SIERPNIOWE BRZUSZKI - tu zachodzimy w ciążę!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Jaki uśmiechnięty Dzielnie to znosi Ja bym pewno z wyrka nie wstawała
* Starania od stycznia 2014 * 5 Anioków w niebie
*Listopad 2018 - laparoskopia - udrożnione oba jajowody
*PAI-1 G4 homo,On: OligoAsthenoTeratozoospermia, Mofrologia 0%, Fragmentacja 48,15%, ROS 3,26 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJagah wrote:Nam zostalo ostatnie opakowanie witamin FertiMan i FertiLady A potem bedzie tylko wiesiolek, witamina C, owoce goji, migdaly i wino na endometrium, a po owulacji - ananas Jedziemy z koksem
Poza tym wciaz wierze, ze moja wrozba obraczkowa nie klamala, przepowiadajac ciaze w lipcu Tym razem czekam z testem, dzien po spodziewanej miesiaczce. Nigdy wiecej rozczarowan na tescie, to moje postanowienie
A co to za wróżba ciąży z obrączki?
Może zdradzisz szczególy to i ja sobie powróże -
nick nieaktualnyA więc po pierwszym cyklu z Clo miałam dziś monitoring i mam 4 pęcherzyki dominujące i absolutny zakaz współżycia bez zabezpieczenia.
I tak nie mieliśmy się starać w tym cyklu ze względu na tragedię jaka nas dotknęła, ale przy okazji wyszło, że dla mnie jedna 50mg tabletka Clo to o wiele za dużo.
Już się wypisałam z własnej listy. Do starań pewnie wrócimy gdzieś od września. -
U mnie chyba zaczyna się rozkręcac. Prawy jajnik daje o sobie już znać chociaż testy ovu jeszcze negatywne. Staram się przebywać na słoneczku chociaż tą godzinkę dziennie, podobno witamina D3 wspomaga płodność a ja w kwietniu miałam lekko obniżoną i chyba wrócę mimo wszystko do vigantolu- nie zaszkodzi. Mój endo chce przyspieszyć nasze staranka i zwiększył dawkę euthyrox'u i bromergonu, bo tsh i prolaktyna zbyt powoli spada..
powodzonka w starankach -
nick nieaktualnya ja w tym miesiącu nie wiem nic... ani kiedy owulacja, śluzu nie ma jak i kiedy sprawdzać. Nie mam czasu i o dziwo jak jesteśmy wykończeni i swoje imię sprawdzamy na fb seks jest często. Żeby odreagować! Dziecko w gipsie=koszmar! Ostatniej nocy chciałam liczyć ile razy wstaje. Za 16 przestałam, a było jeszcze ciemno. Mały nie może sam się nawet na boczek przekręcić Stale mówi, że boli go szyjka. Chodzę wkurzona dziś, a zawsze tak mam jak owulacja się zbliża, więc mam nadzieję, że będzie jak zawsze ok 13 dc. Za dwa dni zrobię test ovu
Dziewczyny! DO ŁÓŻKA, na pralkę czy jak tam chcecie Sierpień tuż tuż :* -
Dziwny bedzie ten cykl, i niestety nie nastawiam sie na happy end
Odkad sie obserwuje, to zawsze w okolicach owulacji - nabrzmiewaly mi piersi, byly tak wrazliwie ze nieraz Maz mial zakaz dotykania A tymczasem, w piatek w pracy - czulam wyrazny bol owulacyjny, testy owulacyjne i sluz sie pokryly, no.. ale cycuszki maja totalne zwiotczenie, co po prostu mi sie nie podoba. Hm.
mewka87 - wspolczuje Ci, a jak dlugo Mlody bedzie chodzil w gipsie? Mojemu Mezowi po kilku dniach, lekarz zezwolil na zalozenie takiej opaski, tzw. prostotrzymacz, ale chyba w przypadku dziecka, gips bedzie bardziej sprawdzony i pewny. Trzymaj sie! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJagah wrote:mewka87 - wspolczuje Ci, a jak dlugo Mlody bedzie chodzil w gipsie? Mojemu Mezowi po kilku dniach, lekarz zezwolil na zalozenie takiej opaski, tzw. prostotrzymacz, ale chyba w przypadku dziecka, gips bedzie bardziej sprawdzony i pewny. Trzymaj sie!
Mówią, że 3-4 tyg. Nie ma szans na zmianę gipsu. Dziecko za dużo się rusza. Nawet lekkiego nie chcą założyć takiemu maluchowi, bo podobno pod nim bardziej puchnie i wtedy jest problem. W czwartek jedziemy na pierwszą kontrolę. -
hej dziewczyny. U mnie się dużo zmieniło. Od września zaczynam nową pracę.Po 3 nieudanych próbach zaciążenia postanowiłam odpuścić i skupić się na czymś innym. W mojej obecnej pracy już od dawna źle się czułam i od kilku miesięcy miałam nadzieję że szybko zaciążę i pójdę na zwolnienie.Niestety życie nie zawsze układa się po naszej myśli. W każdym bądź razie cieszę się i myślę że może to nawet lepiej się złożyło bo poczekam do następnego roku aż dostanę umowę na czas nieokreślony a wtedy znów pomyślę o dziecku. Tydzień temu poszłam do kliniki leczenia niepłodności, porobili mi wszystkie badania, hormony są w normie, dziś byłam na monitoringu owulka się ponoć odbyła, więc choć nie będę już w sierpniu testować to mam spokojne sumienie że wszystko u mnie gra:)Jeszcze M. wyślę na badania nasienia i jeśli wszystko wyjdzie ok to serio chyba problem leży w mojej psychice. Ostatnio mamy też oboje mega stres w pracy a to też zapewne nie pomaga. NO nic kończę moje wywody, musiałam się wygadać:)Dziewczynki życzę WAm owocnycj starań żebyście wreszcie ujrzały te dwie kreski. Nie poddawajcie się!NO i starajcie się podejść do tego na luzie.Myślę że problem wielu z nas to nie żadne homorny itp ale właśnie psychika...
agatkaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyiwonka86 wrote:hej dziewczyny. U mnie się dużo zmieniło. Od września zaczynam nową pracę.Po 3 nieudanych próbach zaciążenia postanowiłam odpuścić i skupić się na czymś innym. W mojej obecnej pracy już od dawna źle się czułam i od kilku miesięcy miałam nadzieję że szybko zaciążę i pójdę na zwolnienie.Niestety życie nie zawsze układa się po naszej myśli. W każdym bądź razie cieszę się i myślę że może to nawet lepiej się złożyło bo poczekam do następnego roku aż dostanę umowę na czas nieokreślony a wtedy znów pomyślę o dziecku. Tydzień temu poszłam do kliniki leczenia niepłodności, porobili mi wszystkie badania, hormony są w normie, dziś byłam na monitoringu owulka się ponoć odbyła, więc choć nie będę już w sierpniu testować to mam spokojne sumienie że wszystko u mnie gra:)Jeszcze M. wyślę na badania nasienia i jeśli wszystko wyjdzie ok to serio chyba problem leży w mojej psychice. Ostatnio mamy też oboje mega stres w pracy a to też zapewne nie pomaga. NO nic kończę moje wywody, musiałam się wygadać:)Dziewczynki życzę WAm owocnycj starań żebyście wreszcie ujrzały te dwie kreski. Nie poddawajcie się!NO i starajcie się podejść do tego na luzie.Myślę że problem wielu z nas to nie żadne homorny itp ale właśnie psychika...
Bardzo dobre podjeście do sprawy
Zycze powodzenia w pracy i w przyszych staraniach
-
witajcie
dziewczyny okazało się że owulacja była i to z 2 pęcherzyków (tylko było bardzo mało bo tylko raz, nie wiem czy się wstrzeliliśmy- no cóż okaże się)
betę będę robić 3.08. ale wynik będę mieć 4.08. więc zapiszcie testowanie na 4.08.
ale to wszystko fajnie się złożyło 5.08. mam umówioną wizytę w sprawie in vitro... lekarz powiedział że jeśli chcę to możemy spróbować jeszcze jeden cykl normalnie, bo w końcu zaskoczyłam na leki i mam owulację czyli jakiś progres jest...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2015, 11:22
littleladybird lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny