Sierpniowe fasoleczki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Aga89 wrote:No akurat z cierpliwością to u mnie ciężko

Na test nie sikałam bo wszystkie te tanie z allegro mi się pokończyły, więc musiałabym kupić w aptece to koszt ok 13 zł. Za bete zapłaciłam 23 zł więc stwierdziłam że jak wydam pieniądze na sikańca i wyjdzie pozytywnie to i tak bede lecieć na bete. Takie tam moje zagmatwane kalkulowanie
Co do samopoczucia to wiem że mój organizm zachowuje się inaczej niż w poprzednich cyklach... ale może to wina tej zwariowanej pogody i zmiany klimatu po urlopie. Zauważyłam też parę objawów u siebie które miałam w poprzedniej ciąży ale boję się że to może być moja autosugestia.
Sorry dziewczyny że tak marudze Wam, ale naprawde nie mam z kim o tym pogadac. Temu mojemu nadal nie powiedziałam o tym że byłam na pobraniu krwi bo chce mu zrobić niespodzianke. Przy pierwszej ciąży był na bierząco i nie było niespodzianki, teraz chce inaczej. Wracając z laboratorium weszłam i chciałam kupić małe skarpeteczki ale się powstrzymałam bo mam złe przeczucia.
Gdyby jednak okazało się że jestem w ciązy to dziś miałabym idealną okazję żeby mu o tym powiedzieć bo wieczorem wychodzimy na kolacje
Pewnie by był mega zaskoczony 
Kochana myśl pozytywnie:)
I życzę Ci zeby dzisiejsza niespodzianka sie udała w 10000%
Aga89 lubi tę wiadomość
-
czekolada:) wrote:Kochana myśl pozytywnie:)
I życzę Ci zeby dzisiejsza niespodzianka sie udała w 10000%
Dzięki za wsparcie
Jeśli będę miała dziś wyniki to pewnie pierwsze się dowiecie
Maluszek22 lubi tę wiadomość
-
To ja tymbardziej trzymam kciuki kochanaAga89 wrote:No akurat z cierpliwością to u mnie ciężko

Na test nie sikałam bo wszystkie te tanie z allegro mi się pokończyły, więc musiałabym kupić w aptece to koszt ok 13 zł. Za bete zapłaciłam 23 zł więc stwierdziłam że jak wydam pieniądze na sikańca i wyjdzie pozytywnie to i tak bede lecieć na bete. Takie tam moje zagmatwane kalkulowanie
Co do samopoczucia to wiem że mój organizm zachowuje się inaczej niż w poprzednich cyklach... ale może to wina tej zwariowanej pogody i zmiany klimatu po urlopie. Zauważyłam też parę objawów u siebie które miałam w poprzedniej ciąży ale boję się że to może być moja autosugestia.
Sorry dziewczyny że tak marudze Wam, ale naprawde nie mam z kim o tym pogadac. Temu mojemu nadal nie powiedziałam o tym że byłam na pobraniu krwi bo chce mu zrobić niespodzianke. Przy pierwszej ciąży był na bierząco i nie było niespodzianki, teraz chce inaczej. Wracając z laboratorium weszłam i chciałam kupić małe skarpeteczki ale się powstrzymałam bo mam złe przeczucia.
Gdyby jednak okazało się że jestem w ciązy to dziś miałabym idealną okazję żeby mu o tym powiedzieć bo wieczorem wychodzimy na kolacje
Pewnie by był mega zaskoczony 
kochana jestesmy tu by sobie pomagac wspierac sie na wzajem
i wyslychac marudzenia
Ale dostal by prezent
Kciukam
Aga89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyno to czekamy na wynik do godz. 15Aga89 wrote:Dziewczyny nie uwierzycie jakiego mam pecha... byłam wczoraj na tym pobraniu Pani powiedziała mi że wyniki będą tego samego dnia po 15 dostępne przez internet... Parę minut po 15 padł im serwer nie mogłam się zalogować... do północy co chwile odświeżałam stronę z nadzieją że już naprawili...niestety do chwili obecnej nie można się dostać na strone... wybrałam się więc osobiście do laboratorium żeby odebrać w takim razie wersje papierową... okazało się że jeszcze nie ma moich wyników bo sprzęt do analizy im się popsuł...
normalnie tragedia 
Mam przeczucie że to zły znak i nic z tego nie będzie i że zaraz dostane @
A jak dobrze pójdzie (bez nowych awarii w laboratorium) to będę mieć wyniki dziś po 15...
Dziewczyny które chciały żebym została w sierpniowych fasolkach, macie naprawde jakieś moce nadprzyrodzone... bo nawet gdybym chciała sprawdzic wyniki wczoraj to nie miałam tej możliwości
Maluszek22 lubi tę wiadomość
-
Maluszek22 wrote:Moja
nasza
Jasne ze nasza, ale wszystkie tak sie cieszyły Twoim szczęściem ze produkcja poszła mega szybko:)
Tak strasznie sie cieszę
ale nie powiem umiesz zbudować napięcie o trzymać w niepewności hihihi:) jeszcze raz mega gratuluje:)
I rozsiewaj wiruski:)
Maluszek22 lubi tę wiadomość
-
Dziekuje bardzo za wsparcie za postawienie do pionu w chwili zwatpieniaczekolada:) wrote:Jasne ze nasza, ale wszystkie tak sie cieszyły Twoim szczęściem ze produkcja poszła mega szybko:)
Tak strasznie sie cieszę
ale nie powiem umiesz zbudować napięcie o trzymać w niepewności hihihi:) jeszcze raz mega gratuluje:)
I rozsiewaj wiruski:)

wy jestescie nie ocenione
mam talet kochana chcialam was potrzymac i mi sie udalo
. Heh
Dziekuje<3
wiruski sle dla was

Lapcie
-
Maluszku z Twoich postów wnioskuję że wiedziałaś wcześniej o pozytywnym wyniku (" chciałam Was potrzymać w niepewności i mi się udało") a cały czas tutaj mówiłaś że nic z tego i cały czas panikowałaś... To jak to w końcu jest? chyba czegoś tu nie rozumiem
Nie chcę wszczynać tu żadnych podejrzeń ale Twoje komentarze chyba mi się nie zgadzają
- nieważne - ot taka mała dygresja:P
Ok uciekam do zobaczenia potem - może uda mi się w pracy troszkę podejrzeć, tym bardziej że nie wiem jak wytrzymam do końca dnia nie wiedząc jaki wynik u Ciebie Aga
Aga89, MartaAlvi, motyl1993, kapturnica, Zima lubią tę wiadomość
-
no cos Ty nic nie wiedzialam testy lezaly sobie zrobilam jeden wroce do domu zrobie drugiEwelcia wrote:Maluszku z Twoich postów wnioskuję że wiedziałaś wcześniej o pozytywnym wyniku (" chciałam Was potrzymać w niepewności i mi się udało") a cały czas tutaj mówiłaś że nic z tego i cały czas panikowałaś... To jak to w końcu jest? chyba czegoś tu nie rozumiem
Nie chcę wszczynać tu żadnych podejrzeń ale Twoje komentarze chyba mi się nie zgadzają
- nieważne - ot taka mała dygresja:P
Ok uciekam do zobaczenia potem - może uda mi się w pracy troszkę podejrzeć, tym bardziej że nie wiem jak wytrzymam do końca dnia nie wiedząc jaki wynik u Ciebie Aga
zle to ujelam chodzilo mi o to ze czekalyscie na wynik test jak na krzesle a ja podtrzymywalam tylko to ze dzis zrobie test nie dalam sie zlamac wczesniej -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
troche przykro mi sie zrobilo ale to moja wina zle slowa dobralamAngelabd wrote:Nie przejmuj się

ja zawsze kłóciłam się z mężem przez smsy bo inaczej rozumieliśmy treść tekstu

Dzieki za pocieszenie
kochana






