Sierpniowe testowanie - pamiątki z wakacji :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny ja nie testuje jutro bo mi testy nie doszły myślę że czwartek piątekMutacja genu m1ap u męża
Biopsja mtese 09.2021(3 słomki)
14.10.22 punkcja
7 komórek 7 plemników ♥️
15.10 3 komórki zapłodnione
19.10 transfer (odwołany, zarodki zatrzymały się 18.10)
04.2024 inseminacja nasieniem dawcy -
Nona wrote:Nie znam przyczyny. Progesteron dobry. Nawet jak mam duphaston to plamie. Ostatnio zaszłam mimo plamień także nie draze tematu.
Czy w cyklu, w którym zaszłaś, też miałaś plamienia?
Marika, strasznie mi przykro. Jak spojrzysz na moją stopkę, to też zobaczysz, że miałam trzy razy pod rząd biochemy Wiem, że to żadne pocieszenie. Cały dzień o Tobie myślałam, tylko nie miałam jak napisać
A ja jestem już po kontroli. Z powodu nie do końca dobrych wyników badania histopatologicznego mam powtórzyć zabieg za pół roku. Plamienia, które mam, powinny ustąpić w nowym cyklu, ponoć jest to tylko "doplamianie" po zabiegu. I nie dostanę stymulacji. Lekarka uznała, że skoro mam owulację, to nie ma sensu. Teraz chce tylko monitoring, żeby powiedzieć, kiedy konkretnie mamy się starać. Mam mieszane uczucia.
Jest coś jeszcze... Nie wiem, co o tym wszystkim myśleć. Zrobiłam rano trzy sikańce- dwa różne z allegro, jeden z rossmana. Jeden z Allegro wyszedł ze słabą kreseczką. Straciłam nadzieję na ciążę, bo rano plamiłam już żywą krwią, ale zabrałam test do lekarki i pokazałam jej. Spojrzała na niego i nie powiedziała nic. No kompletnie NIC. Ani że to może być przekłamany test, ani "sprawdzimy", no nic, nawet chrząknięcia. Nie kazała zrobić bety, powtórzyć sikańca. Robiąc mi usg też nie nawiązała do tematu- nic w stylu, że nie widać pęcherzyka, albo że miesiączka idzie. Szczerze mówiąc czuję się jak debil. Już wcześniej, mówiąc jej o pozytywnych testach, tak się czułam, bo ona nic nie komentuje. Tak jakbym miała urojenia i najlepiej jest po prostu przemilczeć temat. Chciałabym poznać Wasze zdanie, bo cały dzień chodzę z takim dziwnym uczuciem względem tej pani.Leki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon
MTHFR 1298C hetero
4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze
1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
Cudzie trwaj!
09.2021: wracamy po rodzeństwo
Czekamy na Ciebie ;* -
Pani Ciasio wrote:Czy w cyklu, w którym zaszłaś, też miałaś plamienia?
Marika, strasznie mi przykro. Jak spojrzysz na moją stopkę, to też zobaczysz, że miałam trzy razy pod rząd biochemy Wiem, że to żadne pocieszenie. Cały dzień o Tobie myślałam, tylko nie miałam jak napisać
A ja jestem już po kontroli. Z powodu nie do końca dobrych wyników badania histopatologicznego mam powtórzyć zabieg za pół roku. Plamienia, które mam, powinny ustąpić w nowym cyklu, ponoć jest to tylko "doplamianie" po zabiegu. I nie dostanę stymulacji. Lekarka uznała, że skoro mam owulację, to nie ma sensu. Teraz chce tylko monitoring, żeby powiedzieć, kiedy konkretnie mamy się starać. Mam mieszane uczucia.
Jest coś jeszcze... Nie wiem, co o tym wszystkim myśleć. Zrobiłam rano trzy sikańce- dwa różne z allegro, jeden z rossmana. Jeden z Allegro wyszedł ze słabą kreseczką. Straciłam nadzieję na ciążę, bo rano plamiłam już żywą krwią, ale zabrałam test do lekarki i pokazałam jej. Spojrzała na niego i nie powiedziała nic. No kompletnie NIC. Ani że to może być przekłamany test, ani "sprawdzimy", no nic, nawet chrząknięcia. Nie kazała zrobić bety, powtórzyć sikańca. Robiąc mi usg też nie nawiązała do tematu- nic w stylu, że nie widać pęcherzyka, albo że miesiączka idzie. Szczerze mówiąc czuję się jak debil. Już wcześniej, mówiąc jej o pozytywnych testach, tak się czułam, bo ona nic nie komentuje. Tak jakbym miała urojenia i najlepiej jest po prostu przemilczeć temat. Chciałabym poznać Wasze zdanie, bo cały dzień chodzę z takim dziwnym uczuciem względem tej pani. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPani Ciasio wrote:Czy w cyklu, w którym zaszłaś, też miałaś plamienia?
Marika, strasznie mi przykro. Jak spojrzysz na moją stopkę, to też zobaczysz, że miałam trzy razy pod rząd biochemy Wiem, że to żadne pocieszenie. Cały dzień o Tobie myślałam, tylko nie miałam jak napisać
A ja jestem już po kontroli. Z powodu nie do końca dobrych wyników badania histopatologicznego mam powtórzyć zabieg za pół roku. Plamienia, które mam, powinny ustąpić w nowym cyklu, ponoć jest to tylko "doplamianie" po zabiegu. I nie dostanę stymulacji. Lekarka uznała, że skoro mam owulację, to nie ma sensu. Teraz chce tylko monitoring, żeby powiedzieć, kiedy konkretnie mamy się starać. Mam mieszane uczucia.
Jest coś jeszcze... Nie wiem, co o tym wszystkim myśleć. Zrobiłam rano trzy sikańce- dwa różne z allegro, jeden z rossmana. Jeden z Allegro wyszedł ze słabą kreseczką. Straciłam nadzieję na ciążę, bo rano plamiłam już żywą krwią, ale zabrałam test do lekarki i pokazałam jej. Spojrzała na niego i nie powiedziała nic. No kompletnie NIC. Ani że to może być przekłamany test, ani "sprawdzimy", no nic, nawet chrząknięcia. Nie kazała zrobić bety, powtórzyć sikańca. Robiąc mi usg też nie nawiązała do tematu- nic w stylu, że nie widać pęcherzyka, albo że miesiączka idzie. Szczerze mówiąc czuję się jak debil. Już wcześniej, mówiąc jej o pozytywnych testach, tak się czułam, bo ona nic nie komentuje. Tak jakbym miała urojenia i najlepiej jest po prostu przemilczeć temat. Chciałabym poznać Wasze zdanie, bo cały dzień chodzę z takim dziwnym uczuciem względem tej pani.
Nie lubię takich lekarzy. Lekarz jest od tego żeby pomóc, wyjaśnić i rozwiać wątpliwości a nie robić łaskę. A co do testu to sama nie wiem. Może spróbuj powtórzyć rano -
Marika92 wrote:U mnie wszystkie objawy ciążowe były do niedzieli, wczoraj wszystko ustało, także skończy się @ jak nic. Ja to rozumiem, że coś mogło pójść nie tak, ale drugi raz z rzędu? Trochę kiepsko 😟Powodzenia w czwartek! Niech ten kolejny cykl będzie już u Ciebie normalny.
-
nick nieaktualnyPani Ciasio wrote:Czy w cyklu, w którym zaszłaś, też miałaś plamienia?
Marika, strasznie mi przykro. Jak spojrzysz na moją stopkę, to też zobaczysz, że miałam trzy razy pod rząd biochemy Wiem, że to żadne pocieszenie. Cały dzień o Tobie myślałam, tylko nie miałam jak napisać
A ja jestem już po kontroli. Z powodu nie do końca dobrych wyników badania histopatologicznego mam powtórzyć zabieg za pół roku. Plamienia, które mam, powinny ustąpić w nowym cyklu, ponoć jest to tylko "doplamianie" po zabiegu. I nie dostanę stymulacji. Lekarka uznała, że skoro mam owulację, to nie ma sensu. Teraz chce tylko monitoring, żeby powiedzieć, kiedy konkretnie mamy się starać. Mam mieszane uczucia.
Jest coś jeszcze... Nie wiem, co o tym wszystkim myśleć. Zrobiłam rano trzy sikańce- dwa różne z allegro, jeden z rossmana. Jeden z Allegro wyszedł ze słabą kreseczką. Straciłam nadzieję na ciążę, bo rano plamiłam już żywą krwią, ale zabrałam test do lekarki i pokazałam jej. Spojrzała na niego i nie powiedziała nic. No kompletnie NIC. Ani że to może być przekłamany test, ani "sprawdzimy", no nic, nawet chrząknięcia. Nie kazała zrobić bety, powtórzyć sikańca. Robiąc mi usg też nie nawiązała do tematu- nic w stylu, że nie widać pęcherzyka, albo że miesiączka idzie. Szczerze mówiąc czuję się jak debil. Już wcześniej, mówiąc jej o pozytywnych testach, tak się czułam, bo ona nic nie komentuje. Tak jakbym miała urojenia i najlepiej jest po prostu przemilczeć temat. Chciałabym poznać Wasze zdanie, bo cały dzień chodzę z takim dziwnym uczuciem względem tej pani. -
Ja właśnie nie chcę nowego lekarza, bawić się w to wszystko od nowa itd. To jak poznawanie nowego chłopaka: najpierw jest wow, super, to jest ten, a potem zaczynają się wątpliwości Już nie mam siły. Nie mam też nikogo "w odwodzie".
Nie jestem w ciąży, wiem to na pewno. Odstawiłam już leki i czekam na @, bo jestem na 100% przekonana, że test jest wadliwy. Przecież się zdarza, zwłaszcza takim taniochom z allegro. Ale jestem zawiedziona, bo to powinna powiedzieć lekarka. Tak samo jak dopytywałam o biochemy, to ona tak płynnie omijała temat. Mam wrażenie, że ta lekarka myśli, że mam jakieś urojenia, a przez to sama dziwnie się czujęNona lubi tę wiadomość
Leki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon
MTHFR 1298C hetero
4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze
1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
Cudzie trwaj!
09.2021: wracamy po rodzeństwo
Czekamy na Ciebie ;* -
Pani Ciasio wrote:Czy w cyklu, w którym zaszłaś, też miałaś plamienia?
Marika, strasznie mi przykro. Jak spojrzysz na moją stopkę, to też zobaczysz, że miałam trzy razy pod rząd biochemy Wiem, że to żadne pocieszenie. Cały dzień o Tobie myślałam, tylko nie miałam jak napisać
A ja jestem już po kontroli. Z powodu nie do końca dobrych wyników badania histopatologicznego mam powtórzyć zabieg za pół roku. Plamienia, które mam, powinny ustąpić w nowym cyklu, ponoć jest to tylko "doplamianie" po zabiegu. I nie dostanę stymulacji. Lekarka uznała, że skoro mam owulację, to nie ma sensu. Teraz chce tylko monitoring, żeby powiedzieć, kiedy konkretnie mamy się starać. Mam mieszane uczucia.
Jest coś jeszcze... Nie wiem, co o tym wszystkim myśleć. Zrobiłam rano trzy sikańce- dwa różne z allegro, jeden z rossmana. Jeden z Allegro wyszedł ze słabą kreseczką. Straciłam nadzieję na ciążę, bo rano plamiłam już żywą krwią, ale zabrałam test do lekarki i pokazałam jej. Spojrzała na niego i nie powiedziała nic. No kompletnie NIC. Ani że to może być przekłamany test, ani "sprawdzimy", no nic, nawet chrząknięcia. Nie kazała zrobić bety, powtórzyć sikańca. Robiąc mi usg też nie nawiązała do tematu- nic w stylu, że nie widać pęcherzyka, albo że miesiączka idzie. Szczerze mówiąc czuję się jak debil. Już wcześniej, mówiąc jej o pozytywnych testach, tak się czułam, bo ona nic nie komentuje. Tak jakbym miała urojenia i najlepiej jest po prostu przemilczeć temat. Chciałabym poznać Wasze zdanie, bo cały dzień chodzę z takim dziwnym uczuciem względem tej pani.
14.07.2020 Michaś ❤️
08.01.2019 [*] 9tc 💔
08.2019 ciąża biochemiczna
~ Trombofilia wrodzona
~ MTHFR 677 CT homo -
Cichosza wrote:Marika ja mialam 3 z rzędu... Tez nie wiem o co chodzi bo z pierwszym dzieckiem nie mialam problemów zadnych biochem ani nic a teraz jak chcemy to wszystko na opak.... Ale robie badania na tarczyce i przy okazji lekarz zlecil milion innych bo jak powiedział jak ma sie i tak Pani kłóć to zrobimy juz wszystko. Jeszcze ekg mi zrobil i niestety cos nie tak wyszło musze powtorzyc badanie. Ale poprzedni gin powiedział mi ze niestety ostatnio coraz więcej poronien jest i Pani na poborze krwi powiedziała mi to samo, pogadalam z nią chwilę i ona mowi ze pewnie tryb zycia, powietrze i jedzenie niestety coraz gorsze a taka starsza babka była to mowi ze kiedyś tak nie bylo a teraz sama jest w szoku ile kobiet to spotyka.
14.07.2020 Michaś ❤️
08.01.2019 [*] 9tc 💔
08.2019 ciąża biochemiczna
~ Trombofilia wrodzona
~ MTHFR 677 CT homo -
Pani Ciasio wrote:Ja właśnie nie chcę nowego lekarza, bawić się w to wszystko od nowa itd. To jak poznawanie nowego chłopaka: najpierw jest wow, super, to jest ten, a potem zaczynają się wątpliwości Już nie mam siły. Nie mam też nikogo "w odwodzie".
Nie jestem w ciąży, wiem to na pewno. Odstawiłam już leki i czekam na @, bo jestem na 100% przekonana, że test jest wadliwy. Przecież się zdarza, zwłaszcza takim taniochom z allegro. Ale jestem zawiedziona, bo to powinna powiedzieć lekarka. Tak samo jak dopytywałam o biochemy, to ona tak płynnie omijała temat. Mam wrażenie, że ta lekarka myśli, że mam jakieś urojenia, a przez to sama dziwnie się czuję -
U mnie można zaznaczyć @ bo beta 0.1 tym samym druga iui nie udana27l
02.2019 Sono Hsg - jajowody drożne
O2.2019 IUI nieudana
07.2019 Histeroskopia-usuniecie polipa endometrialnego
06.08.19 2IUI
09.2019 3IUI
Macica dwurożna lub lukowata?
AMH -0.92
Mała ilość plemnikow i morfologia 1% -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Nona wrote:Buuu. Ale mi szkoda kochana...27l
02.2019 Sono Hsg - jajowody drożne
O2.2019 IUI nieudana
07.2019 Histeroskopia-usuniecie polipa endometrialnego
06.08.19 2IUI
09.2019 3IUI
Macica dwurożna lub lukowata?
AMH -0.92
Mała ilość plemnikow i morfologia 1% -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Nona wrote:Tsh lubi się wahać. Łatwo je ogarnąć. Ja nawet 50 miałam, euthyrox 175 brałam hihi.27l
02.2019 Sono Hsg - jajowody drożne
O2.2019 IUI nieudana
07.2019 Histeroskopia-usuniecie polipa endometrialnego
06.08.19 2IUI
09.2019 3IUI
Macica dwurożna lub lukowata?
AMH -0.92
Mała ilość plemnikow i morfologia 1%