Staraczki 2021 ZACZYNAMY :)
-
WIADOMOŚĆ
-
A u mnie @ nie przyszła a powinna hmmm no ale nie liczę na sukces w tym cyklu raczej czekam na nowy. Robię co mogę z tą tarczyca plus fertistim I staram sie trochę ruszać, może do końca roku się uda ze stymulacja lub bez.TSH : 7.26 -> 3.97 -> 2.73 ))) poprawa <jupi>
Ft3 : 4.17
Ft4 : 11.70
Euthyrox 70
Pregna Start
Folik
Fertistim -
Witam wszystkie nowe dziewczyny:-)
Jest nas więc i mam nadzieje, że każdej z Nas uda się w tym roku. U Mnie na razie 2 cykl starań, więc nie monitoruje... ale nie powiem, boje się że gdy minie 3 sZansa (tak sobie założyłam) będę miała coraz mniej sił psychicznie.... Tymbardziej, że ciàgle ktoś pyta i „oczekuje” wnuka... Mój teść przy każdej okazji potrafi „zrypać” humor. Tylko My wiemy ile przeszłyśmy... W sierpniu 2020 i styczniu 2021 mialam zabiegi które uniemożliwiły Mi „starania”. Może faktycznie czas powiedzieć w twarz jak jest...
Jakie macie z tym doświadczenia?
Jeśli chodzi o reakcje na ciąże zawsze się tym ciesze, ale przebywanie z dzidzią lub ciężarną powoduje właśnie myśli „czy ja kiedys bede mamą” - co sprawia, że automatycznie się smucę 🤦♀️
Z innej beczki... Taaak - piękna jesień tej końcówki lata... ale trzeba szukać plusów- ponoć grzyby się pojawiły... Czy też można „odpocząć” pod kocykiem... Bez żadnych skrupułów. Mniej pracy w ogrodzie - jeśli macie... 🤔
Trzymam kcuki dziewczyny za wasze nadania i II💛16.05.2022 urodziny Oliwki 😘 Więcej szczęścia o 7 dni😍 -
Mój 10.09 ma badanie nasienia. Właśnie się umówił. A jak już sie umówił to zaczęłam przeliczać, to akurat dzień, w którym powinnam dostać @. Dobrze, będziemy wiedzieli na czym stoimy.
Tym samym, bez liczenia i odliczania - jestem juz po owulacji. Było w sobotę mini plamienie, wczoraj też. A sam bol owu był piątek/sobota.
Co do @ - dziewczyny, przykro mi, że jednak do Was przyszła.
Ja testować do samego 09.09 nie będę. Jeśli@ nie przyjdzie do tego dnia to wtedy zatestuje, dla świętego spokoju, zanim ten mój chłop pojedzie na te badania 😅
Ja jesieni nie lubię; nie lubię bezczynności... Dla mnie siedzenie pod kocem to tortura 🤣 ja muszę coś robić.2,5 roku starań natural -> 09.23r. 💉start IVF; czynnik męski. Żadnych leków na stałe.
10.23r. - zabieramy malucha do domu 🏡🍀🤞 9dpt beta 56.43 -> 10dpt 112.0 -> 12dpt 310.6 -> 16dpt 1436.3 -> 19dpt 4131.7 -> 23dpt mamy zarodek i migoczące ♥️
8+1 -> 1,68cm maleństwa 🥰 13+1 -> prenatalne+pappa OK 💪 7,56 cm małego 🧸 21+0 -> połówkowe ok,420g 🎀 25+2 -> 903g małej królewny 🥰 30+0 -> 1730g pannicy ♥️ 34+2 -> 2960g 🎀
40+3 -> Królewna jest z nami 😍 4070g,62cm 💕
Na feriach ❄️❄️❄️ -
Moi przyszli teściowie też często mówili, że chcieliby wnuki itp., jak zaczęliśmy się badać to powiedzieliśmy jak jest, wspierają nas i czekają grzecznie. My stwierdziliśmy że nie ma co ukrywać, a skończyły się pytania. Moi rodzice mieszkają daleko, mają już wnuki więc inaczej do tego podchodzą.Ona 26 lat
PCOS
Metformina, Ovarin, witamina D
09.2021 Letrozol+Ovitrelle+Luteina X
On 29 lat
Badania nasienia ok -
Dziękiiiii. Tak myślę, że chyba ja zrobie powtórkę badań hormonów znowu, w razie czego...jak dostanę @ i wtedy z tymi wynikami pojde do lekarza zaraz po tym jak mi się skończy. 🤔 Plan ambitny 😅
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2021, 21:26
Kejt88 lubi tę wiadomość
2,5 roku starań natural -> 09.23r. 💉start IVF; czynnik męski. Żadnych leków na stałe.
10.23r. - zabieramy malucha do domu 🏡🍀🤞 9dpt beta 56.43 -> 10dpt 112.0 -> 12dpt 310.6 -> 16dpt 1436.3 -> 19dpt 4131.7 -> 23dpt mamy zarodek i migoczące ♥️
8+1 -> 1,68cm maleństwa 🥰 13+1 -> prenatalne+pappa OK 💪 7,56 cm małego 🧸 21+0 -> połówkowe ok,420g 🎀 25+2 -> 903g małej królewny 🥰 30+0 -> 1730g pannicy ♥️ 34+2 -> 2960g 🎀
40+3 -> Królewna jest z nami 😍 4070g,62cm 💕
Na feriach ❄️❄️❄️ -
U nas w sumie prawie nikt nie wie o staraniach. Powiedziałam tylko kuzynce, która przyznała, że sama starała się 5 lat i 2x poroniła 😞 jestem otwartą osobą, ale rozmowy na ten temat nie sprawiają mi przyjemności.
Mój Ma z będzie miał badanie nasienia w połowie miesiąca. Ja dzisiaj byłam u doktorka. Warunki idealne jak to on powiedział. Pęcherzyk 18mm, endo 8mm, wszystko ok. Zapisał Ovitrelle ale decyzję czy chcę to wziąć zostawił mnie. Po rozmowie z mężem stwierdziliśmy, że ten cykl będzie bez Ovitrelle ale z monitoringiem, żeby się przekonać czy pęcherzyk pękł sam... chcę mieć pewność. Oprocz tego kupiłam dla męża fertilman plus. Jeśli znowu się nie uda to mam przepisane jakieś dwa nowe leki i pewnie pójdzie drożność 😥
Kejt oby @ nie przyszła z powodu II 🍀😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2021, 21:41
Starania naturalne od 2019r. z pomocą medyczną od 2020r. z przerwami (ok roku).
Stymulacja m.in. dostinex, clo, ovitrelle, lametta
Luty 2022r. HSG prawy jajowód niedrożny
Maj 2022r. klinika GAMETA, badania
Lipiec 2022r. 1x inseminacja bezskutecznie
Wrzesień 2022r. polip
Grudzień 2022r. histeroskopia, wyłyżeczkowanie macicy
♥♥♥
Marzec 2023r. 8.03 test pozytywny, beta 459 ♥
29 czerwiec: połówkowe, 400 g zdrowego chłopaka
sierpień: 28 tc, III prenatalne, 1400g zdrowego synusia
wrzesień: 31 tc 2090g szczęścia
październik: 34tc 2828g mojego oczka w głowie
październik: 36+1tc 3008g maluszka
Przed ciążą:
Ona: badania ok
On: badania ok
badania nasienia: wyniki bardzo dobre -
Adorable wrote:Helcia, super, że takie wieści po monitoringu Trzymam mocne kciuki.
U mnie są dwa pęcherzyki dominujące Pojutrze kolejny monitoring.
Również trzymam za Ciebie kciuki, daj znać jak po monitoringu.
Jakie to wszystko musi być trudne... ciężko jest jak cholera, starania starania i ciągle ciąży brak 😥Starania naturalne od 2019r. z pomocą medyczną od 2020r. z przerwami (ok roku).
Stymulacja m.in. dostinex, clo, ovitrelle, lametta
Luty 2022r. HSG prawy jajowód niedrożny
Maj 2022r. klinika GAMETA, badania
Lipiec 2022r. 1x inseminacja bezskutecznie
Wrzesień 2022r. polip
Grudzień 2022r. histeroskopia, wyłyżeczkowanie macicy
♥♥♥
Marzec 2023r. 8.03 test pozytywny, beta 459 ♥
29 czerwiec: połówkowe, 400 g zdrowego chłopaka
sierpień: 28 tc, III prenatalne, 1400g zdrowego synusia
wrzesień: 31 tc 2090g szczęścia
październik: 34tc 2828g mojego oczka w głowie
październik: 36+1tc 3008g maluszka
Przed ciążą:
Ona: badania ok
On: badania ok
badania nasienia: wyniki bardzo dobre -
Cześć
Mam na imię Julia mam 28 lat, staramy się z mężem o dziecko od kwietnia 2021r. mam PCOS (na ten moment brak leków). Moja ginekolog powiedziała że mamy czekać do października 2021r., jeżeli brak ciąży to wtedy zastrzyki prawdopodobnie. Jak u was to wyglądało? -
Helcia, kiedyś w końcu się uda na pewno :* U mnie ostatnio też było wszystko super i też nic. Temu na razie się nie nastawiam, ale to łatwo się mówi, a potem i tak przychodzi rozczarowanie...
Julia, ja mam dość zaawansowany PCOS i po potwierdzonym braku owulacji na jednym USG, od początku starań jestem stymulowana i mam monitoring. Lekiem pierwszego rzutu jest zazwyczaj Clostilbegyt. -
Adorable wrote:Helcia, kiedyś w końcu się uda na pewno :* U mnie ostatnio też było wszystko super i też nic. Temu na razie się nie nastawiam, ale to łatwo się mówi, a potem i tak przychodzi rozczarowanie...Starania naturalne od 2019r. z pomocą medyczną od 2020r. z przerwami (ok roku).
Stymulacja m.in. dostinex, clo, ovitrelle, lametta
Luty 2022r. HSG prawy jajowód niedrożny
Maj 2022r. klinika GAMETA, badania
Lipiec 2022r. 1x inseminacja bezskutecznie
Wrzesień 2022r. polip
Grudzień 2022r. histeroskopia, wyłyżeczkowanie macicy
♥♥♥
Marzec 2023r. 8.03 test pozytywny, beta 459 ♥
29 czerwiec: połówkowe, 400 g zdrowego chłopaka
sierpień: 28 tc, III prenatalne, 1400g zdrowego synusia
wrzesień: 31 tc 2090g szczęścia
październik: 34tc 2828g mojego oczka w głowie
październik: 36+1tc 3008g maluszka
Przed ciążą:
Ona: badania ok
On: badania ok
badania nasienia: wyniki bardzo dobre -
Dziewczyny to trzymam kciuki za wasze pęcherzyki, niech pękają i dają się zapłodnić!
Ja raczej myślę że @ sie spóźnia tylko niestety bo jak byłam u gina to nie widział nic, pustka.
Ale dziś czuje się fatalnie, rano słaba jakby przeziębiona a później migrena gigant! Szaleństwo! Grrrr ...
TSH : 7.26 -> 3.97 -> 2.73 ))) poprawa <jupi>
Ft3 : 4.17
Ft4 : 11.70
Euthyrox 70
Pregna Start
Folik
Fertistim -
Kejt88 wrote:Dziewczyny to trzymam kciuki za wasze pęcherzyki, niech pękają i dają się zapłodnić!
Ja raczej myślę że @ sie spóźnia tylko niestety bo jak byłam u gina to nie widział nic, pustka.
Ale dziś czuje się fatalnie, rano słaba jakby przeziębiona a później migrena gigant! Szaleństwo! Grrrr ...
Pogoda za oknem taka paskudna, depresyjna, nie sprzyja moim nastrojom, czy u was też zrobiło się tak paskudnie? Na zewnątrz i w głowie?Starania naturalne od 2019r. z pomocą medyczną od 2020r. z przerwami (ok roku).
Stymulacja m.in. dostinex, clo, ovitrelle, lametta
Luty 2022r. HSG prawy jajowód niedrożny
Maj 2022r. klinika GAMETA, badania
Lipiec 2022r. 1x inseminacja bezskutecznie
Wrzesień 2022r. polip
Grudzień 2022r. histeroskopia, wyłyżeczkowanie macicy
♥♥♥
Marzec 2023r. 8.03 test pozytywny, beta 459 ♥
29 czerwiec: połówkowe, 400 g zdrowego chłopaka
sierpień: 28 tc, III prenatalne, 1400g zdrowego synusia
wrzesień: 31 tc 2090g szczęścia
październik: 34tc 2828g mojego oczka w głowie
październik: 36+1tc 3008g maluszka
Przed ciążą:
Ona: badania ok
On: badania ok
badania nasienia: wyniki bardzo dobre -
Kejt, :* U mnie to samo, też wstałam z bólem głowy. Współczuję migreny, też mnie czasem atakuje. Jak nastrój przed powrotem do pracy? Właśnie Kejt, może zrób test W którym dniu byłaś u gin? Może było jeszcze za wcześnie
Helcia, u mnie na zewnątrz paskudnie również, ale humor lepszy Przesyłam pozytywne fluidy. Trzeba mieć nadzieję, że kiedyś spełnimy swoje marzenie, bo co innego zostaje jak nie nadzieja.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2021, 12:27
-
Cześć i ja postanowiłam do was doliczyć i przekazać wam moja historie:)
Obydwoje z mężem już jesteśmy wiekowi:)(35lat) wcześniej mieliśmy furę pomysłów i rzeczy, które chcieliśmy zrobić: podróże, praca itp. wiec się nie zastanawialiśmy nad dzieckiem, nawet fakt ze od 7 lat nie zabezpieczamy się i nie mamy potomstwa zwalałam na to ze mam hiperprolaktynemie. Wiec byliśmy pewni ze jak przyjdzie czas to się weźmiemy za badania...
i czas przyszedł jakieś 1,5 roku temu... po zrobieniu badani zaczęłam chodzić na monitorowanie owulacji. Po 2 miesiącach monitorowania usłyszałam od pani doktor podczas USG. ” Mówił ktoś pani ze chyba ma pani wrośnięty jajowód w macice? .. ale to nic postaramy się 7 miesięcy i wtedy zrobimy badanie na drożność pomyślałam sobie „ no nie! Nie będę płaciła tyle pieniędzy za wizyty i tabletki, jeśli niema pewności ze jajowody są drożne
postanowiłam zmienić lekarza … I tu trafiłam gorzej.
lekarz od grudnia do maja nie zrobił mi ani jednego USG. Faszerował mnie tabletkami badaniami i zwodził ze już zaraz zróbmy drożność.
Gdy w maju 2021 usłyszałam od niego ze znowu nie zrobimy drożności, bo mój maż ma podwyższony cukier, załamałam ręce. jedyne co mi przychodziło do głowy, że każdy chce tylko kasę ciągnąć a nikt nie zastanawia się jak leczyć. Znowu postanowiłam zmienić lekarza tym razem szukałam po opiniach w google. Trafiłam do OVIklinik w Warszawie. Gdy opowiedziałam ta cala historie lekarz się nie mógł uwierzyć
powiedział ze niema w takim razie czasu na obserwacje i zastanawianie się od razu umówił mnie na SONO HSG i zapowiedział ze robimy 3 próby inseminacji a jak się nie udadzą to invitro zrobiłam wszystkie wymagane badania i okazało się ze rzeczywiście jeden jajowód jest nie drożny.
A ze moje cykle od zawsze trwają koło 35-37 dni przy jednym czynnym jajowodzie mam 4-5 razy w roku na zajść w ciąże.
Ale długa ta opowieść ufff!!!! to już koniec;)
I tak więc od tygodnia jestem po pierwszej wspomaganej inseminacjI i od razu urosły dwa pęcherzyki czekam jeszcze tydzień i sprawdzam efekt
czytam was i mocno trzymam za was kciuki!!!!
-
JaGa wrote:Cześć i ja postanowiłam do was doliczyć i przekazać wam moja historie:)
Obydwoje z mężem już jesteśmy wiekowi:)(35lat) wcześniej mieliśmy furę pomysłów i rzeczy, które chcieliśmy zrobić: podróże, praca itp. wiec się nie zastanawialiśmy nad dzieckiem, nawet fakt ze od 7 lat nie zabezpieczamy się i nie mamy potomstwa zwalałam na to ze mam hiperprolaktynemie. Wiec byliśmy pewni ze jak przyjdzie czas to się weźmiemy za badania...
i czas przyszedł jakieś 1,5 roku temu... po zrobieniu badani zaczęłam chodzić na monitorowanie owulacji. Po 2 miesiącach monitorowania usłyszałam od pani doktor podczas USG. ” Mówił ktoś pani ze chyba ma pani wrośnięty jajowód w macice? .. ale to nic postaramy się 7 miesięcy i wtedy zrobimy badanie na drożność pomyślałam sobie „ no nie! Nie będę płaciła tyle pieniędzy za wizyty i tabletki, jeśli niema pewności ze jajowody są drożne
postanowiłam zmienić lekarza … I tu trafiłam gorzej.
lekarz od grudnia do maja nie zrobił mi ani jednego USG. Faszerował mnie tabletkami badaniami i zwodził ze już zaraz zróbmy drożność.
Gdy w maju 2021 usłyszałam od niego ze znowu nie zrobimy drożności, bo mój maż ma podwyższony cukier, załamałam ręce. jedyne co mi przychodziło do głowy, że każdy chce tylko kasę ciągnąć a nikt nie zastanawia się jak leczyć. Znowu postanowiłam zmienić lekarza tym razem szukałam po opiniach w google. Trafiłam do OVIklinik w Warszawie. Gdy opowiedziałam ta cala historie lekarz się nie mógł uwierzyć
powiedział ze niema w takim razie czasu na obserwacje i zastanawianie się od razu umówił mnie na SONO HSG i zapowiedział ze robimy 3 próby inseminacji a jak się nie udadzą to invitro zrobiłam wszystkie wymagane badania i okazało się ze rzeczywiście jeden jajowód jest nie drożny.
A ze moje cykle od zawsze trwają koło 35-37 dni przy jednym czynnym jajowodzie mam 4-5 razy w roku na zajść w ciąże.
Ale długa ta opowieść ufff!!!! to już koniec;)
I tak więc od tygodnia jestem po pierwszej wspomaganej inseminacjI i od razu urosły dwa pęcherzyki czekam jeszcze tydzień i sprawdzam efekt
czytam was i mocno trzymam za was kciuki!!!!
Hej, witaj i powodzenia trzymam kciuki za II wkrótce
-
JaGa wrote:Cześć i ja postanowiłam do was doliczyć i przekazać wam moja historie:)
Obydwoje z mężem już jesteśmy wiekowi:)(35lat) wcześniej mieliśmy furę pomysłów i rzeczy, które chcieliśmy zrobić: podróże, praca itp. wiec się nie zastanawialiśmy nad dzieckiem, nawet fakt ze od 7 lat nie zabezpieczamy się i nie mamy potomstwa zwalałam na to ze mam hiperprolaktynemie. Wiec byliśmy pewni ze jak przyjdzie czas to się weźmiemy za badania...
i czas przyszedł jakieś 1,5 roku temu... po zrobieniu badani zaczęłam chodzić na monitorowanie owulacji. Po 2 miesiącach monitorowania usłyszałam od pani doktor podczas USG. ” Mówił ktoś pani ze chyba ma pani wrośnięty jajowód w macice? .. ale to nic postaramy się 7 miesięcy i wtedy zrobimy badanie na drożność pomyślałam sobie „ no nie! Nie będę płaciła tyle pieniędzy za wizyty i tabletki, jeśli niema pewności ze jajowody są drożne
postanowiłam zmienić lekarza … I tu trafiłam gorzej.
lekarz od grudnia do maja nie zrobił mi ani jednego USG. Faszerował mnie tabletkami badaniami i zwodził ze już zaraz zróbmy drożność.
Gdy w maju 2021 usłyszałam od niego ze znowu nie zrobimy drożności, bo mój maż ma podwyższony cukier, załamałam ręce. jedyne co mi przychodziło do głowy, że każdy chce tylko kasę ciągnąć a nikt nie zastanawia się jak leczyć. Znowu postanowiłam zmienić lekarza tym razem szukałam po opiniach w google. Trafiłam do OVIklinik w Warszawie. Gdy opowiedziałam ta cala historie lekarz się nie mógł uwierzyć
powiedział ze niema w takim razie czasu na obserwacje i zastanawianie się od razu umówił mnie na SONO HSG i zapowiedział ze robimy 3 próby inseminacji a jak się nie udadzą to invitro zrobiłam wszystkie wymagane badania i okazało się ze rzeczywiście jeden jajowód jest nie drożny.
A ze moje cykle od zawsze trwają koło 35-37 dni przy jednym czynnym jajowodzie mam 4-5 razy w roku na zajść w ciąże.
Ale długa ta opowieść ufff!!!! to już koniec;)
I tak więc od tygodnia jestem po pierwszej wspomaganej inseminacjI i od razu urosły dwa pęcherzyki czekam jeszcze tydzień i sprawdzam efekt
czytam was i mocno trzymam za was kciuki!!!!
Super, że po tak długiej drodze w końcu się coś wyklarowało. Mam nadzieję, że w końcu się uda!
Jeśli chodzi o Twoja historię, to znajduję w niej trochę swoich przeżyć. Również na początku nie myśleliśmy o dziecku. Ehh gdybym wiedziała, że to takie trudne to od razu po staralibyśmy się ...Starania naturalne od 2019r. z pomocą medyczną od 2020r. z przerwami (ok roku).
Stymulacja m.in. dostinex, clo, ovitrelle, lametta
Luty 2022r. HSG prawy jajowód niedrożny
Maj 2022r. klinika GAMETA, badania
Lipiec 2022r. 1x inseminacja bezskutecznie
Wrzesień 2022r. polip
Grudzień 2022r. histeroskopia, wyłyżeczkowanie macicy
♥♥♥
Marzec 2023r. 8.03 test pozytywny, beta 459 ♥
29 czerwiec: połówkowe, 400 g zdrowego chłopaka
sierpień: 28 tc, III prenatalne, 1400g zdrowego synusia
wrzesień: 31 tc 2090g szczęścia
październik: 34tc 2828g mojego oczka w głowie
październik: 36+1tc 3008g maluszka
Przed ciążą:
Ona: badania ok
On: badania ok
badania nasienia: wyniki bardzo dobre