Staraczki 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Siaśka9 wrote:Cześć dziewczyny. Jestem nowa jeśli chodzi o pomiar temperatury, to mój pierwszy cykl z pomiarem. Co myślicie o moim wykresie? Czy wzrost temperatury nie jest zbyt mały względem temperatur przed owulacja? Doradzcie coś ☺️
Od interpretacji wykresów jest inny dział i wątek, gdzie są dużo bardziej doświadczone dziewczyny w temacie.👩🏼33 👨🏻31 🐕🦺 5
Starania od XII 2023
Ona:
VI 2025
Niedoczynność tarczycy:
⁉️TSH 2,17 µIU/ml Euthyrox 50/75 mg
II 2025
✅ Estradiol 35,00 pg/ml
✅ FSH 7,56 U/l
✅ LH 7,71 IU/l
✅ PRL 391,0 µIU/ml
⁉️Testosteron 0,64 ng/ml
✅ Androstendion 1,15 ng/ml
✅ DHEA-S 270,0 µg/dl
✅ AMH 4,30 ng/ml
✅ Progesteron 7dpo 22,95 ng/ml
✅ jajowody obustronnie drożne
❌ polip endometrium 😭
Zoloft 50mg, Niepokalanek mnisi, Prenacare start.
On - analiza nasienia III 2025:
Koncentracja 87,3 mln/ml
Ruch progresywny 42%, całkowity 45,3%
Morfologia 6%. -
Monkai wrote:Będziemy, już odpłatnie bo 2 tyg temu skończyłam 42l, postanowione. Dr sugerowała dawczynię, ale jeszcze chcemy spróbować. Może Mezo jajników wcześniej? Wizyta za tydzień dopiero 😔
Nawet nie wiedziałam, że limit jest tylko do 42 lat. Przykro miMam nadzieję, że tym razem wszystko się uda. Tulę mocno 🫂 A jak się w ogóle czujesz?
👩🏻 29 👦🏻 33
ANA1 (dodatni) , ANA3 - Centromer B + ---> Centromer B ++🔺😰
TSH 1,33❇️(Euthyrox 25),Ferrytyna 18,9 ---> 25,9 (po 4 miesiącach suplementacji żelaza) ,Kwas foliowy 4,29 ---> 17,10 ng/ml ❇️
(2dc): Estriadol 19,0 pg/ml ❇️, FSH 3,3 mUl/ml ❇️, LH 3,3 mUl/ml ❇️, Prolaktyna 125,9 ng/ml --> 13,53 ❇️, Prolaktyna po obciążeniu metoclopramidem 394,62🔺, Kortyzol 6,9 ug/d ❇️
Witamina D 135 ng/ml (>100 - stężenie potencjalnie toksyczne)🔺
Zobacz wykres
👦🏻
🚑2009r. - skręt jądra -> amputacja lewego jądra ✂️
🔻ilość - 37.27 mln
🔻koncentracja: 13.31 mln/ml
🔻ruch postępowy (a+b) - 13.7%
🔻ruch całkowity (a+b+c) - 26%
🔆żywotność - 78%
🔻morfologia - 0% (100% nieprawidłowych główek)
TSH 4,539 µIU/ml 🔺(Euthyrox 25), reszta hormonów ok ❇️ -
Cześć dziewczyny! Jestem tu nowa ipostanowiłam się w końcu przywitać w tym wątku 🙋
Pisałam jeszcze na innym, ale tam nikt mi nie odpisał...
Przede wszystkim, milo mi Was " poznać" i trzymam za Was mocno kciuki!
Sama staram się o drugą dzidzię - córkę urodziłam pod koniec 2018 roku (więc różnica wieku będzie spora) ale też w życiu były różne zawirowania.
Na forum znalazłam się, bo ciężko przechodzę starania pomimo, że nie trwają wybitnie długo (w zasadzie około kwartału). Ale od ginekolog dowiedziałam się, że np. Teraz miałam cykl bezowu co mnie dosłownie przeraziło.
Jeśli macie dla mnie jakieś porady odnośnie suplementów czy inne, będę bardzo wdzięczna ❤️
Pozdrawiam! -
Cześć Gosia ile masz lat ile się starasz ? Badania jakieś robiliście ?♀️'89 ♂️'87
starania od 06.2023
AMH 1.2 🤔 drożność ✅ biopsja endo ➡️ 💊 histeroskopia ✅ IUI ❌ KIR BX ✅ Kariotypy ✅
13.06 kwalifikacja in vitro ✅
16.06 ⏸️ 11dpo 🫢 naturals
beta 132,58/544,35/1849,89 🎉
30.06 5+3 CRL 2,8mm zarodek z echem
8.07 6+4 CRL 6mm i bijące ♥️
14.07 7+3 CRL 1,5cm tętno 154/min
24.07 9+0 CRL 2,6cm🤞
-
Cześć dziewczyny, wracam do Was po 2 miesiącach odpoczynku od forum i walki za wszelką cenę. Bardzo źle robiło to na moją psychikę - problemy ze snem, czarne myśli, obsesyjne myślenie. Postanowiłam skupić się na poprawie samopoczucia. 8 tygodni zdrowej diety i ćwiczeń 4-5 razy w tygodniu. Odcięłam się nawet od social mediów.
Wracam do Was z... dwiema kreskami 😊 To jest nasz 10 cykl starań, w tym 7 cykl monitorowany, 3 cykl po HSG i 2 cykl na Aromeku. Przedostatni cykl, gdzie po kolejnym mieliśmy dostać skierowanie do poradni leczenia niepłodności.
Ten cykl był bardzo dziwny. Aplikacja co chwilę zmieniała termin owulacji. Z monitoringu wyszło, że owulacja była z jajnika, który prawdopodobnie jest w zroście z macicą (jest sztywniejszy na USG), ale na 10 cykli, 9 cykli właśnie ta strona była aktywna. Pierwszy raz od dawna nie czułam charakterystycznego bólu owulacujnego. Testy owulacyjne wychodziły negatywne. Serduszka w tygodniu płodnym były trzy - prawdopodobnie 5 dni przed, 3 dni przed i w dniu owulacji. Ach, no i oczywiście w tygodniu płodnym oboje byliśmy przeziębieni - polecam serduszkowanie na odetkanie nosa 😉
Byłam raczej nastawiona, że i tak nic z tego nie wyjdzie. To był pierwszy cykl, w którym psychicznie odpuściłam. Wykupiliśmy nawet dwie wycieczki...
Dziś jest prawdopodobnie 13 dpo. W 9 dpo pojawił się ból piersi, kłucie jajników (zwłaszcza tego, w którym była owulacja), lekkie bóle miesiączkowe - objawy utrzymują się do dziś. Pogorszyła mi się też cera. W 12 dpo na 1/3 wkładki miałam brązowe plamienie - byłam pewna, że dziś zaleje mnie czerwona niagara jak to zazwyczaj bywało, umówiłam się nawet na kolejny monitoring. A tu niespodzianka - wstaję rano i czysto. Okres nie pojawił się do końca dnia i około 20:00 z ciekawości zrobiłam test o czułości 25 mlu/ml, oczywiście z przekonaniem, że to na pewno burza hormonalna i znowu nic z tego nie wyjdzie. A tu niespodzianka, prawie od razu dwie kreski. Co prawda druga jaśniejsza od kontrolnej, ale jest!
Cieszę się, ale wiem, że to dopiero początek i wszystko może się zdarzyć. Staram się myśleć pozytywnie i jakoś wytrzymać do wizyty za 2 tygodnie.
Może którąś z Was mój wpis podbuduje. Owulacje miałam głównie z jednego jajnika, w dodatku tego w zroście z macicą. Wyniki nasienia też nie były super - obniżona koncentracja (10mln/ml), średni ruch (23%), słaba morfologia (2%). Mimo to udało się.
Nie traćcie nadziei kochane 😘 !Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca, 23:09
Monnie, Monkai, bellA, Default.owa, Marzycielka94 lubią tę wiadomość
-
Psaj91 kochana 😍 a wiesz że wczoraj myślałam o tobie. Pamiętam że miałyśmy podobne parametry. Gratulacje, dawaj znać
ja też teraz walczę z dietą i zwiększaniem aktywności, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca, 01:40
psaj91 lubi tę wiadomość
♀️'89 ♂️'87
starania od 06.2023
AMH 1.2 🤔 drożność ✅ biopsja endo ➡️ 💊 histeroskopia ✅ IUI ❌ KIR BX ✅ Kariotypy ✅
13.06 kwalifikacja in vitro ✅
16.06 ⏸️ 11dpo 🫢 naturals
beta 132,58/544,35/1849,89 🎉
30.06 5+3 CRL 2,8mm zarodek z echem
8.07 6+4 CRL 6mm i bijące ♥️
14.07 7+3 CRL 1,5cm tętno 154/min
24.07 9+0 CRL 2,6cm🤞
-
Ola8999 wrote:Psaj91 kochana 😍 a wiesz że wczoraj myślałam o tobie. Pamiętam że miałyśmy podobne parametry. Gratulacje, dawaj znać
ja też teraz walczę z dietą i zwiększaniem aktywności, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Dzięki kochana, w przyszłym tygodniu chcę zrobić 2x betę żeby trochę się uspokoić i wyczekać te dwa tygodnie do wizyty u gina. 😊 Moja endokrynolog mi dużo psychicznie pomogła opowiadając swoją historię ze staraniami o dziecko. I zwróciła uwagę, w taki normalny sposób, że psychika robi NAPRAWDĘ dużo. Nie wiem jak to działa, ale pomogło.
Trzymam kciuki za postanowienia, uwierz, nie chce się, ale warto!! A teraz muszę nadrobić 40 stron wątku 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca, 09:07
Ola8999 lubi tę wiadomość
-
psaj91 wrote:Cześć dziewczyny, wracam do Was po 2 miesiącach odpoczynku od forum i walki za wszelką cenę. Bardzo źle robiło to na moją psychikę - problemy ze snem, czarne myśli, obsesyjne myślenie. Postanowiłam skupić się na poprawie samopoczucia. 8 tygodni zdrowej diety i ćwiczeń 4-5 razy w tygodniu. Odcięłam się nawet od social mediów.
Wracam do Was z... dwiema kreskami 😊 To jest nasz 10 cykl starań, w tym 7 cykl monitorowany, 3 cykl po HSG i 2 cykl na Aromeku. Przedostatni cykl, gdzie po kolejnym mieliśmy dostać skierowanie do poradni leczenia niepłodności.
Ten cykl był bardzo dziwny. Aplikacja co chwilę zmieniała termin owulacji. Z monitoringu wyszło, że owulacja była z jajnika, który prawdopodobnie jest w zroście z macicą (jest sztywniejszy na USG), ale na 10 cykli, 9 cykli właśnie ta strona była aktywna. Pierwszy raz od dawna nie czułam charakterystycznego bólu owulacujnego. Testy owulacyjne wychodziły negatywne. Serduszka w tygodniu płodnym były trzy - prawdopodobnie 5 dni przed, 3 dni przed i w dniu owulacji. Ach, no i oczywiście w tygodniu płodnym oboje byliśmy przeziębieni - polecam serduszkowanie na odetkanie nosa 😉
Byłam raczej nastawiona, że i tak nic z tego nie wyjdzie. To był pierwszy cykl, w którym psychicznie odpuściłam. Wykupiliśmy nawet dwie wycieczki...
Dziś jest prawdopodobnie 13 dpo. W 9 dpo pojawił się ból piersi, kłucie jajników (zwłaszcza tego, w którym była owulacja), lekkie bóle miesiączkowe - objawy utrzymują się do dziś. Pogorszyła mi się też cera. W 12 dpo na 1/3 wkładki miałam brązowe plamienie - byłam pewna, że dziś zaleje mnie czerwona niagara jak to zazwyczaj bywało, umówiłam się nawet na kolejny monitoring. A tu niespodzianka - wstaję rano i czysto. Okres nie pojawił się do końca dnia i około 20:00 z ciekawości zrobiłam test o czułości 25 mlu/ml, oczywiście z przekonaniem, że to na pewno burza hormonalna i znowu nic z tego nie wyjdzie. A tu niespodzianka, prawie od razu dwie kreski. Co prawda druga jaśniejsza od kontrolnej, ale jest!
Cieszę się, ale wiem, że to dopiero początek i wszystko może się zdarzyć. Staram się myśleć pozytywnie i jakoś wytrzymać do wizyty za 2 tygodnie.
Może którąś z Was mój wpis podbuduje. Owulacje miałam głównie z jednego jajnika, w dodatku tego w zroście z macicą. Wyniki nasienia też nie były super - obniżona koncentracja (10mln/ml), średni ruch (23%), słaba morfologia (2%). Mimo to udało się.
Nie traćcie nadziei kochane 😘 !psaj91 lubi tę wiadomość
👩🏻 29 👦🏻 33
ANA1 (dodatni) , ANA3 - Centromer B + ---> Centromer B ++🔺😰
TSH 1,33❇️(Euthyrox 25),Ferrytyna 18,9 ---> 25,9 (po 4 miesiącach suplementacji żelaza) ,Kwas foliowy 4,29 ---> 17,10 ng/ml ❇️
(2dc): Estriadol 19,0 pg/ml ❇️, FSH 3,3 mUl/ml ❇️, LH 3,3 mUl/ml ❇️, Prolaktyna 125,9 ng/ml --> 13,53 ❇️, Prolaktyna po obciążeniu metoclopramidem 394,62🔺, Kortyzol 6,9 ug/d ❇️
Witamina D 135 ng/ml (>100 - stężenie potencjalnie toksyczne)🔺
Zobacz wykres
👦🏻
🚑2009r. - skręt jądra -> amputacja lewego jądra ✂️
🔻ilość - 37.27 mln
🔻koncentracja: 13.31 mln/ml
🔻ruch postępowy (a+b) - 13.7%
🔻ruch całkowity (a+b+c) - 26%
🔆żywotność - 78%
🔻morfologia - 0% (100% nieprawidłowych główek)
TSH 4,539 µIU/ml 🔺(Euthyrox 25), reszta hormonów ok ❇️ -
psaj91 wrote:Cześć dziewczyny, wracam do Was po 2 miesiącach odpoczynku od forum i walki za wszelką cenę. Bardzo źle robiło to na moją psychikę - problemy ze snem, czarne myśli, obsesyjne myślenie. Postanowiłam skupić się na poprawie samopoczucia. 8 tygodni zdrowej diety i ćwiczeń 4-5 razy w tygodniu. Odcięłam się nawet od social mediów.
Wracam do Was z... dwiema kreskami 😊 To jest nasz 10 cykl starań, w tym 7 cykl monitorowany, 3 cykl po HSG i 2 cykl na Aromeku. Przedostatni cykl, gdzie po kolejnym mieliśmy dostać skierowanie do poradni leczenia niepłodności.
Ten cykl był bardzo dziwny. Aplikacja co chwilę zmieniała termin owulacji. Z monitoringu wyszło, że owulacja była z jajnika, który prawdopodobnie jest w zroście z macicą (jest sztywniejszy na USG), ale na 10 cykli, 9 cykli właśnie ta strona była aktywna. Pierwszy raz od dawna nie czułam charakterystycznego bólu owulacujnego. Testy owulacyjne wychodziły negatywne. Serduszka w tygodniu płodnym były trzy - prawdopodobnie 5 dni przed, 3 dni przed i w dniu owulacji. Ach, no i oczywiście w tygodniu płodnym oboje byliśmy przeziębieni - polecam serduszkowanie na odetkanie nosa 😉
Byłam raczej nastawiona, że i tak nic z tego nie wyjdzie. To był pierwszy cykl, w którym psychicznie odpuściłam. Wykupiliśmy nawet dwie wycieczki...
Dziś jest prawdopodobnie 13 dpo. W 9 dpo pojawił się ból piersi, kłucie jajników (zwłaszcza tego, w którym była owulacja), lekkie bóle miesiączkowe - objawy utrzymują się do dziś. Pogorszyła mi się też cera. W 12 dpo na 1/3 wkładki miałam brązowe plamienie - byłam pewna, że dziś zaleje mnie czerwona niagara jak to zazwyczaj bywało, umówiłam się nawet na kolejny monitoring. A tu niespodzianka - wstaję rano i czysto. Okres nie pojawił się do końca dnia i około 20:00 z ciekawości zrobiłam test o czułości 25 mlu/ml, oczywiście z przekonaniem, że to na pewno burza hormonalna i znowu nic z tego nie wyjdzie. A tu niespodzianka, prawie od razu dwie kreski. Co prawda druga jaśniejsza od kontrolnej, ale jest!
Cieszę się, ale wiem, że to dopiero początek i wszystko może się zdarzyć. Staram się myśleć pozytywnie i jakoś wytrzymać do wizyty za 2 tygodnie.
Może którąś z Was mój wpis podbuduje. Owulacje miałam głównie z jednego jajnika, w dodatku tego w zroście z macicą. Wyniki nasienia też nie były super - obniżona koncentracja (10mln/ml), średni ruch (23%), słaba morfologia (2%). Mimo to udało się.
Nie traćcie nadziei kochane 😘 !
Gratulacje!!!! Dajesz ogromną nadzieję ❤️ ostatnio już miałam kryzys. Dzisiaj 24 dc, dostałam brązowego plamienia i już wiem, że znowu się nie uda… okres za 4 dni. Ale plamienie zawsze zwiastuje mi to, że się nie udało. W sumie może i dobrze, mam więcej dni żeby przygotować się że 🐒 nadejdzie.
Na kolejny cykl mam plan taki - w 11 dc jestem umówiona do nowego lekarza. Chcę sprawdzić dlaczego pomimo brania dupka dalej mam plamienia, progesteron też mi się poprawił, od października skoczył z 8 na prawie 14. Może zostanie mi zaproponowana luteina. Zrobię też pierwszy monitoring cyklu i zobaczymy
psaj91 lubi tę wiadomość
👱🏻♀️30
🧔🏼♂️30
9 cykl starań o pierwsze 👶🏼
Ona:
Wszystkie parametry w normie, słabej jakości owulacje i szybki spadek proga
Częsta anemia
On:
Badanie nasienia 02/2025
Ilość 698.84 mln/proba
Koncentracja 142.62 mln/ml
Ruch postępowy (a+b) 56.66%
Ruch postępowy szybki 31.53 %
Morfologia 1% ❌
Maj 2025 - Clostilbegyt + Estrofem
11.06 ⏸️
12.06 beta 882 mln/ml
prog 59.80 ng/ml
16.06 beta 4073 mln/ml
20.06 beta 17047 mln/ml
26.06 mamy dwa 💕
10.07 1.89 cm & 2.07 cm szczęścia 💕
18.07 Krwiak 🩸2.89 cm szczęścia 🩷🩷
-
zorilla94 wrote:Gratulacje!!!! Dajesz ogromną nadzieję ❤️ ostatnio już miałam kryzys. Dzisiaj 24 dc, dostałam brązowego plamienia i już wiem, że znowu się nie uda… okres za 4 dni. Ale plamienie zawsze zwiastuje mi to, że się nie udało. W sumie może i dobrze, mam więcej dni żeby przygotować się że 🐒 nadejdzie.
Na kolejny cykl mam plan taki - w 11 dc jestem umówiona do nowego lekarza. Chcę sprawdzić dlaczego pomimo brania dupka dalej mam plamienia, progesteron też mi się poprawił, od października skoczył z 8 na prawie 14. Może zostanie mi zaproponowana luteina. Zrobię też pierwszy monitoring cyklu i zobaczymy♀️'89 ♂️'87
starania od 06.2023
AMH 1.2 🤔 drożność ✅ biopsja endo ➡️ 💊 histeroskopia ✅ IUI ❌ KIR BX ✅ Kariotypy ✅
13.06 kwalifikacja in vitro ✅
16.06 ⏸️ 11dpo 🫢 naturals
beta 132,58/544,35/1849,89 🎉
30.06 5+3 CRL 2,8mm zarodek z echem
8.07 6+4 CRL 6mm i bijące ♥️
14.07 7+3 CRL 1,5cm tętno 154/min
24.07 9+0 CRL 2,6cm🤞
-
zorilla94 wrote:Gratulacje!!!! Dajesz ogromną nadzieję ❤️ ostatnio już miałam kryzys. Dzisiaj 24 dc, dostałam brązowego plamienia i już wiem, że znowu się nie uda… okres za 4 dni. Ale plamienie zawsze zwiastuje mi to, że się nie udało. W sumie może i dobrze, mam więcej dni żeby przygotować się że 🐒 nadejdzie.
Na kolejny cykl mam plan taki - w 11 dc jestem umówiona do nowego lekarza. Chcę sprawdzić dlaczego pomimo brania dupka dalej mam plamienia, progesteron też mi się poprawił, od października skoczył z 8 na prawie 14. Może zostanie mi zaproponowana luteina. Zrobię też pierwszy monitoring cyklu i zobaczymy
U mnie też pojawiło się brązowe plamienie w 12 dpo. Byłam przekonana, że nazajutrz przyjdzie okres, tym bardziej, że brzuch typowo pobolewał. Ale rano było już czysto i wieczorem pozytywny test. Kto wie czy u Ciebie nie będzie podobnie - 24 dc to tak akurat... 😊 Trzymam kciuki!!Ola8999 lubi tę wiadomość
-
Ola8999 wrote:Może biopsja endometrium? Zapalenie może powodować plamienia.
Tylko biopsja to wykryje? Jakieś dodatkowe objawy są odczuwalne oprócz plamien? Zapisałam sobie w razie czegopóki co zrobiłam dzisiaj wymazy zobaczyć czy nie mam jakiegoś nadkażenia bakteryjnego
👱🏻♀️30
🧔🏼♂️30
9 cykl starań o pierwsze 👶🏼
Ona:
Wszystkie parametry w normie, słabej jakości owulacje i szybki spadek proga
Częsta anemia
On:
Badanie nasienia 02/2025
Ilość 698.84 mln/proba
Koncentracja 142.62 mln/ml
Ruch postępowy (a+b) 56.66%
Ruch postępowy szybki 31.53 %
Morfologia 1% ❌
Maj 2025 - Clostilbegyt + Estrofem
11.06 ⏸️
12.06 beta 882 mln/ml
prog 59.80 ng/ml
16.06 beta 4073 mln/ml
20.06 beta 17047 mln/ml
26.06 mamy dwa 💕
10.07 1.89 cm & 2.07 cm szczęścia 💕
18.07 Krwiak 🩸2.89 cm szczęścia 🩷🩷
-
Tylko biopsja, ja nie miałam żadnych objawów. Mogą być też jakieś bóle, upławy. U niektórych dziewczyn po leczeniu antybiotykiem zaskakuje
My się staraliśmy zaraz po antybiotykoterapii i się nie udało, później 2 miesiące przerwy z powodu wyjazdu i zaplanowanej histeroskopii i teraz wracamy do gry, może zaskoczy 🍀Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca, 15:28
zorilla94 lubi tę wiadomość
♀️'89 ♂️'87
starania od 06.2023
AMH 1.2 🤔 drożność ✅ biopsja endo ➡️ 💊 histeroskopia ✅ IUI ❌ KIR BX ✅ Kariotypy ✅
13.06 kwalifikacja in vitro ✅
16.06 ⏸️ 11dpo 🫢 naturals
beta 132,58/544,35/1849,89 🎉
30.06 5+3 CRL 2,8mm zarodek z echem
8.07 6+4 CRL 6mm i bijące ♥️
14.07 7+3 CRL 1,5cm tętno 154/min
24.07 9+0 CRL 2,6cm🤞
-
Dziękuję
Ola8999 lubi tę wiadomość
👱🏻♀️30
🧔🏼♂️30
9 cykl starań o pierwsze 👶🏼
Ona:
Wszystkie parametry w normie, słabej jakości owulacje i szybki spadek proga
Częsta anemia
On:
Badanie nasienia 02/2025
Ilość 698.84 mln/proba
Koncentracja 142.62 mln/ml
Ruch postępowy (a+b) 56.66%
Ruch postępowy szybki 31.53 %
Morfologia 1% ❌
Maj 2025 - Clostilbegyt + Estrofem
11.06 ⏸️
12.06 beta 882 mln/ml
prog 59.80 ng/ml
16.06 beta 4073 mln/ml
20.06 beta 17047 mln/ml
26.06 mamy dwa 💕
10.07 1.89 cm & 2.07 cm szczęścia 💕
18.07 Krwiak 🩸2.89 cm szczęścia 🩷🩷
-
snieżka wrote:Nawet nie wiedziałam, że limit jest tylko do 42 lat. Przykro mi
Mam nadzieję, że tym razem wszystko się uda. Tulę mocno 🫂 A jak się w ogóle czujesz?
No niestety 42 na swoich komórkach 45 z dawczyni.
Ogólnie to średnio, poplakuje sobie z powodu wszystkiego, na dodatek jestem przemęczona bo w pracy orka do tego jakieś mezalianse miłosne wśród wdpolpracownikow co się przenosi na pracę,🤦 w weekendu budowa i zawsze po pracownikach coś trzeba ppogaraniac albo zrobić więc ogólnie wszystko na raz ...
Psaj91 cudowne wieści, serce się raduje 💖Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca, 19:40
psaj91 lubi tę wiadomość
Ona '83
On '74
2016-2017 7xIUI 💔
2018 ❄️❄️❄️
3.2018 IVF 💔
11.2018 IVF💔
2025 wracam silniejsza i walczę dalej
AMH 0,544
4🥚 tylko 1 🥚💉 brak transferu ❤️🩹 -
psaj91 wrote:Cześć dziewczyny, wracam do Was po 2 miesiącach odpoczynku od forum i walki za wszelką cenę. Bardzo źle robiło to na moją psychikę - problemy ze snem, czarne myśli, obsesyjne myślenie. Postanowiłam skupić się na poprawie samopoczucia. 8 tygodni zdrowej diety i ćwiczeń 4-5 razy w tygodniu. Odcięłam się nawet od social mediów.
Wracam do Was z... dwiema kreskami 😊 To jest nasz 10 cykl starań, w tym 7 cykl monitorowany, 3 cykl po HSG i 2 cykl na Aromeku. Przedostatni cykl, gdzie po kolejnym mieliśmy dostać skierowanie do poradni leczenia niepłodności.
Ten cykl był bardzo dziwny. Aplikacja co chwilę zmieniała termin owulacji. Z monitoringu wyszło, że owulacja była z jajnika, który prawdopodobnie jest w zroście z macicą (jest sztywniejszy na USG), ale na 10 cykli, 9 cykli właśnie ta strona była aktywna. Pierwszy raz od dawna nie czułam charakterystycznego bólu owulacujnego. Testy owulacyjne wychodziły negatywne. Serduszka w tygodniu płodnym były trzy - prawdopodobnie 5 dni przed, 3 dni przed i w dniu owulacji. Ach, no i oczywiście w tygodniu płodnym oboje byliśmy przeziębieni - polecam serduszkowanie na odetkanie nosa 😉
Byłam raczej nastawiona, że i tak nic z tego nie wyjdzie. To był pierwszy cykl, w którym psychicznie odpuściłam. Wykupiliśmy nawet dwie wycieczki...
Dziś jest prawdopodobnie 13 dpo. W 9 dpo pojawił się ból piersi, kłucie jajników (zwłaszcza tego, w którym była owulacja), lekkie bóle miesiączkowe - objawy utrzymują się do dziś. Pogorszyła mi się też cera. W 12 dpo na 1/3 wkładki miałam brązowe plamienie - byłam pewna, że dziś zaleje mnie czerwona niagara jak to zazwyczaj bywało, umówiłam się nawet na kolejny monitoring. A tu niespodzianka - wstaję rano i czysto. Okres nie pojawił się do końca dnia i około 20:00 z ciekawości zrobiłam test o czułości 25 mlu/ml, oczywiście z przekonaniem, że to na pewno burza hormonalna i znowu nic z tego nie wyjdzie. A tu niespodzianka, prawie od razu dwie kreski. Co prawda druga jaśniejsza od kontrolnej, ale jest!
Cieszę się, ale wiem, że to dopiero początek i wszystko może się zdarzyć. Staram się myśleć pozytywnie i jakoś wytrzymać do wizyty za 2 tygodnie.
Może którąś z Was mój wpis podbuduje. Owulacje miałam głównie z jednego jajnika, w dodatku tego w zroście z macicą. Wyniki nasienia też nie były super - obniżona koncentracja (10mln/ml), średni ruch (23%), słaba morfologia (2%). Mimo to udało się.
Nie traćcie nadziei kochane 😘 !psaj91 lubi tę wiadomość
34👱♀️ 36🧔♂️
06.01 ⏸️ 😍
🩺17.01.25 - jest Pęcherzyk 🤞
🩺07.02.25 - mamy 💓🥹 2cm Małego czlowieka.
🩺14.02.25. - 3cm naszego Bejbiczątka🥰 rosnę !
🩺07.03.25 - Prenatalne 13+0- , 6,8 cm Bejbiczka. prawdopodobnie dziewczynka.🩷
🩺14.03.25 - na 100% 🩷 ,rośniemy !
Wyniki Pappa - niskie ryzyka🤞
🩺10.04.25 - 17+4 214g szczęścia 🥹🩷
🩺25.04.25 -II Prenatalne - 337g zdrowej 🩷
🩺09.05.25 - wszystko ok🩷
🩺06.06.25 - 775g 🩷 25+4
🩺27.06.25 - 1214g🩷 28+4
🩺14.07.25 - 2kg 😱🩷31+0
🩺11.08.25 - wizyta⏳️
-
psaj91 wrote:Cześć dziewczyny, wracam do Was po 2 miesiącach odpoczynku od forum i walki za wszelką cenę. Bardzo źle robiło to na moją psychikę - problemy ze snem, czarne myśli, obsesyjne myślenie. Postanowiłam skupić się na poprawie samopoczucia. 8 tygodni zdrowej diety i ćwiczeń 4-5 razy w tygodniu. Odcięłam się nawet od social mediów.
Wracam do Was z... dwiema kreskami 😊 To jest nasz 10 cykl starań, w tym 7 cykl monitorowany, 3 cykl po HSG i 2 cykl na Aromeku. Przedostatni cykl, gdzie po kolejnym mieliśmy dostać skierowanie do poradni leczenia niepłodności.
Ten cykl był bardzo dziwny. Aplikacja co chwilę zmieniała termin owulacji. Z monitoringu wyszło, że owulacja była z jajnika, który prawdopodobnie jest w zroście z macicą (jest sztywniejszy na USG), ale na 10 cykli, 9 cykli właśnie ta strona była aktywna. Pierwszy raz od dawna nie czułam charakterystycznego bólu owulacujnego. Testy owulacyjne wychodziły negatywne. Serduszka w tygodniu płodnym były trzy - prawdopodobnie 5 dni przed, 3 dni przed i w dniu owulacji. Ach, no i oczywiście w tygodniu płodnym oboje byliśmy przeziębieni - polecam serduszkowanie na odetkanie nosa 😉
Byłam raczej nastawiona, że i tak nic z tego nie wyjdzie. To był pierwszy cykl, w którym psychicznie odpuściłam. Wykupiliśmy nawet dwie wycieczki...
Dziś jest prawdopodobnie 13 dpo. W 9 dpo pojawił się ból piersi, kłucie jajników (zwłaszcza tego, w którym była owulacja), lekkie bóle miesiączkowe - objawy utrzymują się do dziś. Pogorszyła mi się też cera. W 12 dpo na 1/3 wkładki miałam brązowe plamienie - byłam pewna, że dziś zaleje mnie czerwona niagara jak to zazwyczaj bywało, umówiłam się nawet na kolejny monitoring. A tu niespodzianka - wstaję rano i czysto. Okres nie pojawił się do końca dnia i około 20:00 z ciekawości zrobiłam test o czułości 25 mlu/ml, oczywiście z przekonaniem, że to na pewno burza hormonalna i znowu nic z tego nie wyjdzie. A tu niespodzianka, prawie od razu dwie kreski. Co prawda druga jaśniejsza od kontrolnej, ale jest!
Cieszę się, ale wiem, że to dopiero początek i wszystko może się zdarzyć. Staram się myśleć pozytywnie i jakoś wytrzymać do wizyty za 2 tygodnie.
Może którąś z Was mój wpis podbuduje. Owulacje miałam głównie z jednego jajnika, w dodatku tego w zroście z macicą. Wyniki nasienia też nie były super - obniżona koncentracja (10mln/ml), średni ruch (23%), słaba morfologia (2%). Mimo to udało się.
Nie traćcie nadziei kochane 😘 !
To super wiadomość! Dajesz ogromną nadzieje wielu staraczkom.
U mojego męża morfologia w styczniu wyszła 0%, a też mam teraz kreseczkę. Nie wolno się poddawać. 💪🏻
Nudnej ciąży Ci życzę! 🩵psaj91, Ola8999 lubią tę wiadomość
🧑🏻🦲 34 👩🏽 30 🐶 4
4 cs
⏸️ 10.24
💔 11.24
2 cs
⏸️ 14.03
💔 02.05 Florian 🩵
1 cs - wracamy do starań
16.07 - Pęcherzyk dominujący 19 mm
👩🏻🦲 Morfologia 0% -> 2%
Fragmentacja DNA 8%
Kariotyp ✅️
👩🏽 Hashimoto -> Euthyrox 112
Kariotyp ✅️
Hormony wszelkiej maści ✅️
Morfologia ✅️
🟠 Mutacja c.3980A>G p.(His1327Arg) w układzie heterozygotycznym
🟠 Genotyp heterozygotyczny 4G/5G polimorfizmu w genie SERPINE1
-> Acard 75 & heparyna -
Ola8999 wrote:Cześć Gosia ile masz lat ile się starasz ? Badania jakieś robiliście ?
W zasadzie od grudnia przestaliśmy się zabezpieczać (nigdy hormonalnie) z czego styczeń na straty. Więc nie jest to bardzo długo...
Ja zrobiłam badania krwi, cytologie, prolaktynę, TSH, anty tpo, ft4, wit d - poza odchyleniami w morfologii wskazującymi na słaba odporność powiedziano mi że jest ok.
Mój mąż zrobił badania krwi, u niego wszystko okej poza trójglicerydami ale nie wiem czy to jakoś może wpływać na płodność...
-
Default.owa wrote:To super wiadomość! Dajesz ogromną nadzieje wielu staraczkom.
U mojego męża morfologia w styczniu wyszła 0%, a też mam teraz kreseczkę. Nie wolno się poddawać. 💪🏻
Nudnej ciąży Ci życzę! 🩵
Super! Dajesz nam nadzieję 💜 i wielkie gratulacje!
A Twój mąż robił coś, żeby poprawić jakość nasienia?👩🏻 29 👦🏻 33
ANA1 (dodatni) , ANA3 - Centromer B + ---> Centromer B ++🔺😰
TSH 1,33❇️(Euthyrox 25),Ferrytyna 18,9 ---> 25,9 (po 4 miesiącach suplementacji żelaza) ,Kwas foliowy 4,29 ---> 17,10 ng/ml ❇️
(2dc): Estriadol 19,0 pg/ml ❇️, FSH 3,3 mUl/ml ❇️, LH 3,3 mUl/ml ❇️, Prolaktyna 125,9 ng/ml --> 13,53 ❇️, Prolaktyna po obciążeniu metoclopramidem 394,62🔺, Kortyzol 6,9 ug/d ❇️
Witamina D 135 ng/ml (>100 - stężenie potencjalnie toksyczne)🔺
Zobacz wykres
👦🏻
🚑2009r. - skręt jądra -> amputacja lewego jądra ✂️
🔻ilość - 37.27 mln
🔻koncentracja: 13.31 mln/ml
🔻ruch postępowy (a+b) - 13.7%
🔻ruch całkowity (a+b+c) - 26%
🔆żywotność - 78%
🔻morfologia - 0% (100% nieprawidłowych główek)
TSH 4,539 µIU/ml 🔺(Euthyrox 25), reszta hormonów ok ❇️