Staraczki w 2015 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak, dobrze pamiętasz
Budowa dobrze, mamy już okna, dach, podłogi razem z ogrzewaniem, elektrykę, tynki na ścianach. Aktualnie Mąż z Jego Ojcem walczą z wentylacją, potem zrobimy sufity, przyłączymy wodę i będzie można jedną nogą zamieszkać
Do wykończenia jeszcze hen hen, daleko, ale po trochu jakoś to ogarniemy, mam nadzieję.Patus_777, Kicior lubią tę wiadomość
Flp 4,6-7 -
myshka84 wrote:Tak, dobrze pamiętasz
Budowa dobrze, mamy już okna, dach, podłogi razem z ogrzewaniem, elektrykę, tynki na ścianach. Aktualnie Mąż z Jego Ojcem walczą z wentylacją, potem zrobimy sufity, przyłączymy wodę i będzie można jedną nogą zamieszkać
Do wykończenia jeszcze hen hen, daleko, ale po trochu jakoś to ogarniemy, mam nadzieję.
SUPER:**
Nie martw się kochana ja też dobijam do 20 cyklu starańWiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2016, 16:56
myshka84 lubi tę wiadomość
mamo i tato czuwaj [**] straciłam Was, zyskałam Wasz cud!
Hsg sono- jajowody drożne
Było clo i letrozol....nic
..Szpital laparo,histo,elektrokaut..
4 lata starań CUD!!!
-
Może nam też się kiedyś uda.
A jak nie... No cóż, trzeba sobie jakoś życie ułożyć.
Ostatnio nawet mój M coś przebąkiwał, że jak nie będziemy mieć naszego, to uszczęśliwimy jakieś "niczyje"...
edit: A co się tam u Ciebie dzieje, Patus?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2016, 17:03
Patus_777 lubi tę wiadomość
Flp 4,6-7 -
myshka84 wrote:Może nam też się kiedyś uda.
A jak nie... No cóż, trzeba sobie jakoś życie ułożyć.
Ostatnio nawet mój M coś przebąkiwał, że jak nie będziemy mieć naszego, to uszczęśliwimy jakieś "niczyje"...
edit: A co się tam u Ciebie dzieje, Patus?
UDA SIĘ NAM KOCHANA:) a ty już po konkretnej diagnostyce?
Ja chcę się wybrać o pomoc ale my ciąglę mamy pod górkę...mąż zaczął prace na wsi na firmie musi z 3 miesiące przerobić, ja od września tutaj praca...w tym opieka mamą, która za 3 tyg wyjdzie ze szpitala, piszę prace mgr;/ by się we wrześniu obronić...
Nie martwcie się, ty też myshka84..staraczki 2015 wykruszą listę! POMODLĘ SIĘ ZA NAS, NA PIELGRZYMCE... NA JASNEJ GÓRZE...Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2016, 17:09
mamo i tato czuwaj [**] straciłam Was, zyskałam Wasz cud!
Hsg sono- jajowody drożne
Było clo i letrozol....nic
..Szpital laparo,histo,elektrokaut..
4 lata starań CUD!!!
-
Po diagnostyce... Można tak powiedzieć.
Ginekolog stwierdził, że wszystko ok, owulacja jest (choć monitoringu nie było, ale usg się trafiło po pękniętym pęcherzyku i z torbielą na drugim jajniku, która po trzech miesiącach się wchłonęła). Wysłał mnie na HSG, pierońsko bolało, stwierdzili że coś przepchnęli, wszystko drożne. Wykresy mam książkowe, skąd wnioskuję że powinno być wporzo. Mąż zbadany, też wszystko dobrze, choć trochę mało prawidłowych, ale wszystko w normach. Jedynym problemem może być to, że rzadko są seksy, ale to ostatnio też nawet nadrabiamy.
Generalnie wygląda na to, że nie jesteśmy w ciąży bo nie chcemy
Mój gin powiedział, że on już nic nie może, bo gdyby coś było nie tak to mógłby to leczyć, a jak jest wszystko ok to może mi proponować rozród wspomagany, za co podziękowałam. I że to już powinien mnie odesłać do kliniki niepłodności, bo on nic więcej już nie zrobi.
Także tego, myślałam jeszcze żeby pójść do innej ginekolog w celu skonsultowania (ponoć wporzo, i na NFZ co bardzo mi się podoba ).
A tak poza tym to modlę się i czekam. Czegoś się doczekam
Masz rację, Patus. Będzie dobrze.
Flp 4,6-7 -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2019, 23:34
03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Mąż ✅
Ja :
Niepłodność idiopatyczna
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
IVF :
I transfer - 5t.💔
2 zarodki ❄️❄️
II transfer - 19.11.2024
testowanie - 27.11(15dpo zastrzyku,8dpo transferze) -
A ja musze sie wyzalic:( rodziny juz wiedza ze jestem w ciazy. Jedynie brat i bratowa jakos tak entuzjastycznie i normalnie sie zachowuja. Tesciowa ponoc sie martwi bo przeciez mialam isc na wycinanie tych zmian na szyjce, mama sie martwi o wszystko-jak sie pomiescimy, jak damy rade finansowo,jak dam rade z 2 malych dzieci i jednym straszakiem. Mąż się martwi jak damy finansowo rade i chodzi nabuzowany i juz kombinuje ze po godzinach pracy bedzie dorabial fuchy w zakladzie... Juz teraz ma nadgodziny przymusowe a jak bedzie dobijal fuchy to bede samotnie wychowujaca matka wczoraj wszyscy spali a ja ryczalam w poduszke. Mam deja vu... Jak wpadlismy z synem tez tak bylo. Tylko corka byla planowana wyczekana... Syn przez negatywne emocje dawal troche w kosc. Nie chce zeby to dziecko tez bylo osaczone placzem, smutkiem i zmartwieniami. Rozwija sie a ja jak mam mu dac pozytywne warunki do rozwoju w takim stesujacym srodowisku? Powinnam sie cieszyc prawda? Jlczuje sie tredowata przez to.
-
Hashija moja koleżanka wpadła z 3 dzieckiem. Ona bez pracy, tylko on pracuje. Załamka straszna. Cieszył się tylko jej mąż. Teściowie pytali, czy na głowe upadli robiąc kolejne dziecko. A dziś? Podziwiam jej siłę. Nie jest im łatwo, ale nie proszą o żadną pomoc. Dasz radę! Ja jestem prawie jak samotna matka. Ale trzeba wierzyć i być dobrej myśli. No bo jak nie Ty to kto?
-
Nie walcz, olej. Łatwo powiedzieć, ale to najlepszy sposób... Ja też będę słuchać, gdzie to ja mam głowę, mąż wyjeżdża, Adaś mały, a ja chce drugie dziecko. Ale mam to gdzieś. Te osoby i tak mi w niczym nie pomogą. Więc niech sobie gadają
Doti87, Ola_45, myshka84 lubią tę wiadomość
-
Hashija dokładnie tak jak mówisz Agisia,olej takie gadanie bo to twoje życie.. I jak ty się cieszysz z ciąży to okazuj to jak tylko się da i ciesz się tą chwila!!!! Nikt nie ma prawa ciebie oceniać i tak ci gadać.. A jak już będziesz miała dość to powiedz ze są rodzina i mają cie wspierać a nie dolowac.. Że inni więcej miłości i zrozumienia tobie okazuja niż własna rodzina.. Może brutalne słowa ale myślę że teście i rodzice zrozumieją i dadzą spokój...
Kochana buziaki dla was!!!! I nie przejmuj się niczym :-* :-* -
nick nieaktualnyWitajcie kobietki, jestem tu nowa i chciałabym do Was dołączyć Obserwuje to forum od pewnego czasu i dojrzałam już do decyzji aby założyć konto Parę słów o mnie - w tym roku skończe 29 lat, obecnie to mój 4cs o pierwsze dziecko. Nie robiłam jeszcze dodatkowych badań, ale zdecydowałam, że jak teraz sie nie uda to chyba czas zrobic wyniki. Jestem po laparotomii, miałam torbiele na jajnikach (potworniaki), obecnie jajniki i macica ok. W tym cyklu probowalismy z zelem Conceive+. To moj 18dc, po cichu mam nadzieje, że sie uda, ale w poprzednich tez tak miałam, wiec chyba powinnam troche odpuscic...
-
Hej dziewczyny fajnie, że wątek trochę odżył ja staram się Was podczytywać, ale jakoś nie miałam czasu na udzielanie się.
Chciałam się z Wami podzielić pewną nowiną - jestem w ciążyKokardka44, Doti87, Hashija, violett, She86, Ola_45, Kicior, myshka84 lubią tę wiadomość
-
Dzisiaj zaczynam 9 tydzień, widziałam już małego fasolka na usg, biło mu serduszko i lekarz mówi, że jest ok Jutro kolejna wizyta, cały czas nie mogę jakoś w to uwierzyć, bo mimo starań ta ciąża w tym konkretnym cyklu była totalnym zaskoczeniem. Narazie czuję się nieźle, mdli mnie często, ale na szczęście nie wymiotuje. Piersi pełniejsze ale już też nie bolą, tak to ja mogę ciążę przechodzić
Mimo, że widziałam serduszko i lekarz powiedział, że jest dobrze to jest taki niepokój (chyba po tej biochemicznej tak mam), że coś może się stać. Ale wszyscy mówią, że będzie dobrze, muszę też w to wierzyć, bo nie mam podstaw żeby myśleć inaczej. Dzisiaj zaczynamy mówić najbliższym tzn. rodzicom i teściowej, bratu mojego M, wie już moja przyjaciółka, która oszalała ze szczęścia
Fajne uczucie, chcę się o tym powiedzieć całemu światu. I kiedy w ogóle nie podejrzewałam, że może się udać, jednak się udało
Po tej biochemicznej miałam parę miesięcy takie dziwne @, poszłam do lekarza który po monitoringu stwierdził, że z tego cyklu nic nie będzie i że mam wziąć dupka i porządnie złuszczyć wszystko w środku. Brałam go przez 10 dni, odstawiłam i nic. Zrobiłam test ale wyszedł negatywny. Poczekałam parę dni i poszłam do lekarza. Fakt, że przez ten czas bolały mnie piersi mocno. Lekarz stwierdził, że jest grube endometrium i mam zrobić betę. Beta była ponad 600, po powtórzeniu ładnie przyrastała, potem kolejna wizyta no i było tętno A że akurat jechaliśmy na wakacje na które lekarz pozwolił to byłam prze szczęśliwa. Ale że ja jestem przewrażliwiona i chcę być pewna mówiąc najbliższym to w sobotę pojechałam na izbę przyjęć, gdzie zrobili mi usg i tam też biło serduszko i był taki mały człowieczek popłakałam się i chyba w tamtym momencie poczułam, że rośnie we mnie nowe życie
Jutro kolejna wizyta, mam nadzieję, że będzie okDoti87, Hashija, Madziulla, She86, Patus_777, Patus_777, Ola_45, Kicior, myshka84 lubią tę wiadomość
-
Roślinka witamy i trzymamy kciukasy żeby się udało - a tak ode mnie to nadal możecie próbowac robić Bobo bo ja po pół roku po monitoringu dowiedziałam się że mam owu dopiero w 21dc także nie odpuszczajcie
Starająca mega gratulacje!!!! Super :-* :-*
Asiun jeszcze chwila i maleństwo będzie z wami.. Zbieraj siły na poród :-* i leniuchuj ile się da w te ostatnie dni przed pojawieniem się maluszkaasiun lubi tę wiadomość