Staraczki w 2015 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnystarająca się15 wrote:Hej dziewczyny wybaczcie, że się długo nie odzywałam, ale ten czas tak szybko leci.
U mnie ok, maluszek rośnie, rozpoczęliśmy 18 tydzień dzisiaj po wizycie lekarz powiedział, że coś widzi między nogami maluszka więc chyba będę miała syna - Witka powiem Wam, że to głupie i mimo, że się bardzo cieszę, obojętna mi była płeć, ważne żeby dzidziuś był zdrowy, ale jakoś wszyscy mi mówili, że wydaje im się, że będzie córka że jakoś tak sama się z tą myślą oswoiłam, że będzie mała Antosia. Dzisiaj jak się okazało, że raczej noszę chłopczyka to poczułam taki lekki zawód...Ah, kobiety to są dziwne ale ważne żeby maluszek rósł nadal zdrowo, w sumie jak zaszłam w ciążę to czułam, że będzie chłopak. Planujemy z Mężem od razu starać się o drugiego maluszka, może będzie nam Bozia łaskawa i da parkę i druga będzie córa
Za tydzień mamy drugie prenatalne, wtedy już może na 100 % poznamy płeć
Trzymam kciuki za wszystkie staraczki, każda z Was się doczeka maluszka, zobaczycie
Cieszę się kochana, że u Ciebie wszystko w porządku i że Witek zdrowy
fajnie, ze od razu chcecie drugą dzidzię
Ja poki co wciąż marzę o pierwszej....ale powoli chyba tracę nadzieję, że kiedykolwiek zajdę w ciąże....prawie 2 lata i nic....widocznie coś musi być nie tak ....nawet męzowi ostatnio powiedziałam że z małego pokoju zrobie sobie garderobę, toaletke i taki kącik dla samej siebie, a on stwierdzil, że nie przecież to bez sensu bo to pokój dla dziecka....a ja do niego, że i tak nie zajdę w ciąże....on chyba bardziej w to wierzy niż ja....
-
Aniabbb trzymam kciuki na pewno się uda, listopad jest Twoj :*
Starająca się znam to mi w 17 tyg powiedział, że chłopak nawet było widać coś między nogami no ale cóż okazało się, że to była pępowina i jednak jest córka też miałam mały zawód jak powiedział że na 70% chłopak heheh głupia ja
Oj ja też bym chciała działać zaraz po iść za ciosem aby znowu się 3 lata nie męczyć, zobaczymy, jak będzie, narazie muszę się dokulać z jedną ciążą hihiHashija lubi tę wiadomość
Bo ja na złe, Reaguję źle...I kurczę się, w sobie zamykam...
-
agatkaa, nie myśl tak ! Wiem, że się fajnie mówi kiedy się już jest w ciąży, ale uwierz mi - przez cały okres starań miewałam różne nastroje, też myślałam, że nie będzie nam dane mieć własnego dziecka, czułam się niedowartościowana i podłamana, że nie będę mogła dać Mężowi dziecka. Nasza walka trwała 3 lata. I fakt, że się udało jest cudem, bo zaskoczyło w cyklu w którym nic z tego nie miało wyjść najważniejsze to się nie poddawać ! A co jeszcze ważniejsze to znaleźć dobrego lekarza, nam się to udało po ponad dwóch latach starań. Nie wiem skąd jesteś, ale jeśli ze Śląska to mogę polecić naprawdę znakomitego lekarza, który przywrócił mi wiarę, że będę miała własne dziecko
-
Kokardka44 wrote:Starająca się znam to mi w 17 tyg powiedział, że chłopak nawet było widać coś między nogami no ale cóż okazało się, że to była pępowina i jednak jest córka też miałam mały zawód jak powiedział że na 70% chłopak heheh głupia ja
Oj ja też bym chciała działać zaraz po iść za ciosem aby znowu się 3 lata nie męczyć, zobaczymy, jak będzie, narazie muszę się dokulać z jedną ciążą hihi
Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja tak mam już wczoraj czułam się jak jakaś wyrodna matka moja mama mówiła to samo, że może to pępowina, za tydzień na prenatalnych myślę, że będzie dokładniejsze obraz i większe prawdopodobieństwo.
My z drugi dzieckiem nie chcemy czekać bo raz, że to pierwsze nam tak szybko i łatwo nie przyszło (chociaż cykl szczęśliwy był jaki był), to po drugie ja mam pewne obciążenia genetyczne i czeka mnie za parę lat seria zabiegów, po ktorych raczej ciąży nie będzie, więc chcę w ciągu 5 lat dorobić się dwójki dzieci, bo nigdy nie chciałam mieć tylko jednego. Mój Mąż na szczęście jest tego samego zdania. A jak będzie w tym czasie i trzecia ciąża to też świetnie Mąż się śmieje, że oszczędzamy na antykoncepcji bo w ogóle jej nie stosujemy i chyba nie będziemy, no chyba że trzecia ciąża też nam się trafi szybko to wtedy trzeba się będzie już zabezpieczać -
agatkaa wrote:Cieszę się kochana, że u Ciebie wszystko w porządku i że Witek zdrowy
fajnie, ze od razu chcecie drugą dzidzię
Ja poki co wciąż marzę o pierwszej....ale powoli chyba tracę nadzieję, że kiedykolwiek zajdę w ciąże....prawie 2 lata i nic....widocznie coś musi być nie tak ....nawet męzowi ostatnio powiedziałam że z małego pokoju zrobie sobie garderobę, toaletke i taki kącik dla samej siebie, a on stwierdzil, że nie przecież to bez sensu bo to pokój dla dziecka....a ja do niego, że i tak nie zajdę w ciąże....on chyba bardziej w to wierzy niż ja....
Czuje się zupełnie tak jak Ty ... Dla mnie myśl o sobie jako ciężarnej powoli staje się abstrakcją, podobnie jak wygrana w lottoPotrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwycięzcami...
PCO
wysoka prolaktyna
Prawie 20 miesięcy starań ...
październik 2015 - 6tc (*)
Sierpień 2016- HSG - drożne jajowody
Wrzesień 2016- seminogram M. - wyniki dobre, jedynie obniżona nieco ilość plemników o prawidłowej budowie -
nick nieaktualnyagape wrote:Czuje się zupełnie tak jak Ty ... Dla mnie myśl o sobie jako ciężarnej powoli staje się abstrakcją, podobnie jak wygrana w lotto
No to widzę, że się rozumiemy w tym bólu....choć powiem Ci, że nie wiem czy wygrana w totka nie jest dla mnie bardziej prawdopodobna niż ciąża....Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2016, 12:53
-
agatkaa wrote:No to widzę, że się rozumiemy w tym bólu....choć powiem Ci, że nie wiem czy wygrana w totka nie jest dla mnie bardziej prawdopodobna niż ciąża....
agatkaa lubi tę wiadomość
Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwycięzcami...
PCO
wysoka prolaktyna
Prawie 20 miesięcy starań ...
październik 2015 - 6tc (*)
Sierpień 2016- HSG - drożne jajowody
Wrzesień 2016- seminogram M. - wyniki dobre, jedynie obniżona nieco ilość plemników o prawidłowej budowie -
nick nieaktualny
-
i to jest chyba najbardziej przerażająca rzecz. każda z nas walczy, chodzi po lekarzach, bierze lekarstwa, ale w głębi duszy jest ta czarna chmura, że może nigdy się nie udaćPotrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwycięzcami...
PCO
wysoka prolaktyna
Prawie 20 miesięcy starań ...
październik 2015 - 6tc (*)
Sierpień 2016- HSG - drożne jajowody
Wrzesień 2016- seminogram M. - wyniki dobre, jedynie obniżona nieco ilość plemników o prawidłowej budowie -
nick nieaktualny
-
agatkaa wrote:Dziewczyny, przynajmniej będziemy razem ;P
Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwycięzcami...
PCO
wysoka prolaktyna
Prawie 20 miesięcy starań ...
październik 2015 - 6tc (*)
Sierpień 2016- HSG - drożne jajowody
Wrzesień 2016- seminogram M. - wyniki dobre, jedynie obniżona nieco ilość plemników o prawidłowej budowie -
nick nieaktualnystarająca się15 wrote:agatkaa, nie myśl tak ! Wiem, że się fajnie mówi kiedy się już jest w ciąży, ale uwierz mi - przez cały okres starań miewałam różne nastroje, też myślałam, że nie będzie nam dane mieć własnego dziecka, czułam się niedowartościowana i podłamana, że nie będę mogła dać Mężowi dziecka. Nasza walka trwała 3 lata. I fakt, że się udało jest cudem, bo zaskoczyło w cyklu w którym nic z tego nie miało wyjść najważniejsze to się nie poddawać ! A co jeszcze ważniejsze to znaleźć dobrego lekarza, nam się to udało po ponad dwóch latach starań. Nie wiem skąd jesteś, ale jeśli ze Śląska to mogę polecić naprawdę znakomitego lekarza, który przywrócił mi wiarę, że będę miała własne dziecko
Dziękuję Ci kochana za dobre słowa. Niestety ja z woj. łodzkiego jestem, ale dziękuję za dobre chęci
Ja kilka lat chodzilam do jednego lekarza, bylo ok jak chodzilam raz na pol roku po tabletki anty. Badał, robił usg i tyle. Nie mowię bo namawiał mnie na dziecko od jakiś 2 lat...a potem nadszedl czas że się zdecydowałam i dał nam poł roku....potem kolejne pół roku, dawał mi duphaston, pote, clo....ale w sumie nie wiem po co bo z owulacją problemów nie miałam, wziełam tylko clo przez 2 cykle i przerwa.
Potem zmieniłam lekarza, od razu skierowanie na badania do szpitala, wszytsko wyszlo w porządku. Maż badanie nasienia, też w miarę. Teraz czas na HSG i to tyle poki co. Co miesiąć właściwie owu potwierdzana a dziecka jak nie ma tak nie ma. Czasem mam dość tych badań, lekarzy itd. Ehhh.... -
agatkaa, kochana nie ma za co, musimy sobie pomagać :*
Nie będę Ci robić nadziei ale u nas po HSG zaskoczyło fakt faktem, że była biochemiczna, ale coś się zadziało. Potem był okres normowania i w jego trakcie trafiła się niespodzianka czasami trzeba coś tam przeczyścić i już. Jeśli wszystko inne jest ok to po hsg musi zaskoczyć ale mimo wszystko staraj się trochę odstresować i dać szansę losowi, zobaczysz - jeszcze Cię zaskoczy
A hsg to taki ból jak bolesny skurcz @, trwa dosłownie parę sekund, potem jest już ok, po wyjściu z gabinetu już nic mnie nie bolało. Przed samym badaniem dali mi jakąś tabletkę i tylko to. Ja miałam robione sonoHSG, nie wiem czy jest jakaś różnica w innym rodzaju tego badania. Ale każdy rodzaj bólu jest warty w drodze do upragnionego maluszka -
He nie tylko u was dziecko to malo prawdopodobne niz te lotto...ja szczerze ostatnio mam w dupie starania i tak nie mam z kim hah moze usmiechnac sie do jakiegos sasiada;-D
Recepta od wszytkich byla olej to..to na prawde mi sie udalo hah moze by ta recepta zadziałała;-p ?mamo i tato czuwaj [**] straciłam Was, zyskałam Wasz cud!
Hsg sono- jajowody drożne
Było clo i letrozol....nic
..Szpital laparo,histo,elektrokaut..
4 lata starań CUD!!!
-
nick nieaktualnyHehe, to co dziewczyny? Rozglądamy się za sąsiadami? ;P
Patuś, ja też miałam taki okres że mój wyjeżdzał na całe tygodnie.....z tą różnicą, że ja wtedy wariowałam z nerwów!!! A jak wracał to chciałam a zazwyczaj wychodziło, że się pokłóciliśmy i wiadomo.....
Teraz trochę inaczej na to patrzę, ale mąż już jest caly czas na miejscu ale w sumie to nic nie zmienia , bo czy starania są czy ich nie ma to ani dzidzi ani totka nie ma
Czasami już mam tak, że faktycznie tracę nadzieję i myślę sobie, że może dobrze ze nie mamy dziecka, że może byłabym złą mamą itd itp....człowiek szuka jakiś pozytywow w nieszcześciu ....mąż przeciwnie , jest pewien że na pewno się uda.
Starająca15 - mi właśnie Pani doktór mówiła, że po HSG jest łatwiej zajść w ciąze. Poki co wstępnie umówilam sie na wizytę po @ u lekarza ktory prywatnie robi właśnie to SonoHSG. Wolę u niego, bo nie dość, że spędze kilka chwil w gabinecie to jeszcze do tego da mi znieczulenie , jesli będę chciala, a będę chciała
Tylko że ostatnio gdzieś wyczytałam, że jak przy tym badaniu sono jeśli okaże się , że jakiś jajowód jest niedożny to tą metodą nie można udrożnić.....ale nie wiem czy to prawda.
A tak z innej beczki to była wczoraj na zakupach i kupilam 2 pary spodnie i 2 bluzki Trzeba czasem sobie nastrój poprawićWiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2016, 09:23
-
agatka skoro masz normalnie owulację, to może faktycznie problem tkwi w jajowodach, może HSG wszystko rozwiąże a mąż robił badania?
Patus czemu mówisz, że nie masz z kim?Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwycięzcami...
PCO
wysoka prolaktyna
Prawie 20 miesięcy starań ...
październik 2015 - 6tc (*)
Sierpień 2016- HSG - drożne jajowody
Wrzesień 2016- seminogram M. - wyniki dobre, jedynie obniżona nieco ilość plemników o prawidłowej budowie -
nick nieaktualnyagape - mąż robił badanie nasienia. Wszystko wyszło w miarę w normie tylko trochę obniżoną liczba plemników. Moja ginka powiedziała, że może to być spowodowane jakimiś żylaczkami na jądrach i poprosiła żebyśmy udali się do urologa. Tak też zrobiliśmy, lekarz powiedział że ogólnie jest w porządku, zbadał męża , zrobił usg i wszystko w jak najlepszym porządku. Powiedział ze za jakiś miesiąc, dwa można powtórzyć badanie. A mi powiedział, żebym przy najbliższej wizycie zrobiła posiew na wszystkie możliwe bakterie i grzyby, bo może mamy jakaś np bakterię niegroźną, która jednak przeszkadza w staraniach.
Dzis odbieram wyniki i mam wizytę u ginki, więc zobaczymy czy coś wyjdzie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2016, 09:21
-
No to trzymam kciuki, żeby było ok:)
A zakupy zawsze pomagają sama byłam w sobotę i trochę doładowałam szafęagatkaa lubi tę wiadomość
Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwycięzcami...
PCO
wysoka prolaktyna
Prawie 20 miesięcy starań ...
październik 2015 - 6tc (*)
Sierpień 2016- HSG - drożne jajowody
Wrzesień 2016- seminogram M. - wyniki dobre, jedynie obniżona nieco ilość plemników o prawidłowej budowie -
nick nieaktualny
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/68aa7923d5ca.png
żebyście nie zapomniałyagatkaa lubi tę wiadomość
Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwycięzcami...
PCO
wysoka prolaktyna
Prawie 20 miesięcy starań ...
październik 2015 - 6tc (*)
Sierpień 2016- HSG - drożne jajowody
Wrzesień 2016- seminogram M. - wyniki dobre, jedynie obniżona nieco ilość plemników o prawidłowej budowie