Staraczki w 2015 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Dla mnie październik to ciężki miesiąc. W ogóle rok 2019 był jednocześnie cudownym rokiem i tragicznym. W czasie kiedy ja dowiedziałam się o ciąży to Mama dowiedziała sie ze ma raka płuc. Wyszło to na rutynowym przeswietleniu. Gdyby nie to zdjęcie nikt nie uwierzył ze Mama chora poza mniejszym troche wigorem to Mama czula sie rewelacujnie. Potem okazało sie ze sa przezuty na wątrobie... leczenie immunologiczne lekami nie pomagało. A na inne nie bylo szans bo Mama miala bardzo rzadki rodzaj nowotworu. Kicior to cud ze ja szybciej nie urodziłam... 17 października miala jeszcze tomograf robiony i lekarz na szybko odczytal wyniki widzial ze jest gorzej. Odstawil leki. Mowil ze w styczniu ma byc nowe leczenie ma nabrac sil zregenerować się i przyjść po nowym roku. 4 dni pozniej 21 października zmarla. Tydz po śmierci Tata odebrał oficjalny wynik tomografu to na wątrobie bylo kilka guzów wielkosci kilkunastu cm z czego największy nawet 23 cm mial... az Taty dwa razy sie pytałam czy dobrze odczytuje wynik....co cud ze dotrwalam do 8 miesiąca ciąży....Mama Honoratki po 7 latach - 19.11.2019
Mama Natalki 27.04.2021
Mamo czuwaj nad nami [*] 21.10.2019 -
Kicior wrote:Madzia bardzo mi przykro😞😞😞 straszne to jest jak nie można w pełni cieszyć się ciążą i maleństwem, bo jednocześnie opłakuje się kogoś tak bliskiego.
Przytulam Cię mocno...
no stracić Mamę, Tatę czy kogoś naprawdę bliskiego jest do dupy delikatnie mówiąc i naprawdę gdyby nas to nie czekało prędzej czy później największemu wrogowi bym nie życzyła.... ale stracić taką osobę będąc w ciąży na którą tyle wspólnie się czekało??? nie tego nie da się opisać....to nie to samo to zupełnie inne emocje.
miałam tylko Ją...nikogo innego nie mam...jest Tata ale wiadomo to nie to samo...mam rodzeństwo ale przepraszam, że to powiem nie mam ich...to nie jest rodzeństwo. zawsze byłam przez nich inaczej traktowana jakby mnie nie było...jak młodsza głupia siostra....czuje się jak byśmy nie byli z tego samego Ojca i tej samej Matki jak by się pomylili w szpitalu.
nawet nie zdążyła poczuć kopniaków bo Honoratka zawsze u rodzicó taka grzeczna była...Mama Honoratki po 7 latach - 19.11.2019
Mama Natalki 27.04.2021
Mamo czuwaj nad nami [*] 21.10.2019 -
Oj strasznie przykre jest to co piszesz.😞 Może jeszcze relacja z rodzeństwem jakoś się ułoży, a mama na pewno jest cały czas z Tobą i czuwa nad Wami z góry. Oby starania o drugiego maluszka poszły gładko i ciąża już bez takich smutnych doświadczeń dodatkowych.26.08. - Ignaś ❤️ 1730 g 42 cm (ur. w 31 tc 3 dc)
-
Mama_Honorci wrote:Dla mnie październik to ciężki miesiąc. W ogóle rok 2019 był jednocześnie cudownym rokiem i tragicznym. W czasie kiedy ja dowiedziałam się o ciąży to Mama dowiedziała sie ze ma raka płuc. Wyszło to na rutynowym przeswietleniu. Gdyby nie to zdjęcie nikt nie uwierzył ze Mama chora poza mniejszym troche wigorem to Mama czula sie rewelacujnie. Potem okazało sie ze sa przezuty na wątrobie... leczenie immunologiczne lekami nie pomagało. A na inne nie bylo szans bo Mama miala bardzo rzadki rodzaj nowotworu. Kicior to cud ze ja szybciej nie urodziłam... 17 października miala jeszcze tomograf robiony i lekarz na szybko odczytal wyniki widzial ze jest gorzej. Odstawil leki. Mowil ze w styczniu ma byc nowe leczenie ma nabrac sil zregenerować się i przyjść po nowym roku. 4 dni pozniej 21 października zmarla. Tydz po śmierci Tata odebrał oficjalny wynik tomografu to na wątrobie bylo kilka guzów wielkosci kilkunastu cm z czego największy nawet 23 cm mial... az Taty dwa razy sie pytałam czy dobrze odczytuje wynik....co cud ze dotrwalam do 8 miesiąca ciąży....mamo i tato czuwaj [**] straciłam Was, zyskałam Wasz cud!
Hsg sono- jajowody drożne
Było clo i letrozol....nic
..Szpital laparo,histo,elektrokaut..
4 lata starań CUD!!!
-
Mama_Honorci wrote:no stracić Mamę, Tatę czy kogoś naprawdę bliskiego jest do dupy delikatnie mówiąc i naprawdę gdyby nas to nie czekało prędzej czy później największemu wrogowi bym nie życzyła.... ale stracić taką osobę będąc w ciąży na którą tyle wspólnie się czekało??? nie tego nie da się opisać....to nie to samo to zupełnie inne emocje.
miałam tylko Ją...nikogo innego nie mam...jest Tata ale wiadomo to nie to samo...mam rodzeństwo ale przepraszam, że to powiem nie mam ich...to nie jest rodzeństwo. zawsze byłam przez nich inaczej traktowana jakby mnie nie było...jak młodsza głupia siostra....czuje się jak byśmy nie byli z tego samego Ojca i tej samej Matki jak by się pomylili w szpitalu.
nawet nie zdążyła poczuć kopniaków bo Honoratka zawsze u rodzicó taka grzeczna była...[/QUOT
😪😪😪😪smutne to, ja mam siostrę i tylko ją mega się trzymamy ...wiec nie wiem jak Ty dałaś radę bez rodzeństwa jeszcze w chwili śmierci mamy😪😪 strasznie bardzo Ci współczujęmamo i tato czuwaj [**] straciłam Was, zyskałam Wasz cud!
Hsg sono- jajowody drożne
Było clo i letrozol....nic
..Szpital laparo,histo,elektrokaut..
4 lata starań CUD!!!
-
Mama_Honorci wrote:no stracić Mamę, Tatę czy kogoś naprawdę bliskiego jest do dupy delikatnie mówiąc i naprawdę gdyby nas to nie czekało prędzej czy później największemu wrogowi bym nie życzyła.... ale stracić taką osobę będąc w ciąży na którą tyle wspólnie się czekało??? nie tego nie da się opisać....to nie to samo to zupełnie inne emocje.
miałam tylko Ją...nikogo innego nie mam...jest Tata ale wiadomo to nie to samo...mam rodzeństwo ale przepraszam, że to powiem nie mam ich...to nie jest rodzeństwo. zawsze byłam przez nich inaczej traktowana jakby mnie nie było...jak młodsza głupia siostra....czuje się jak byśmy nie byli z tego samego Ojca i tej samej Matki jak by się pomylili w szpitalu.
nawet nie zdążyła poczuć kopniaków bo Honoratka zawsze u rodzicó taka grzeczna była...mamo i tato czuwaj [**] straciłam Was, zyskałam Wasz cud!
Hsg sono- jajowody drożne
Było clo i letrozol....nic
..Szpital laparo,histo,elektrokaut..
4 lata starań CUD!!!
-
Kicior wrote:Oj strasznie przykre jest to co piszesz.😞 Może jeszcze relacja z rodzeństwem jakoś się ułoży, a mama na pewno jest cały czas z Tobą i czuwa nad Wami z góry. Oby starania o drugiego maluszka poszły gładko i ciąża już bez takich smutnych doświadczeń dodatkowych.
Dziękuję. :* nie raczej sie nie poprawi... Mama bardzo tego chciała i ja nawet tez ale to muszą chcieć obie strony a nie przypominać sobie o młodszej głupiej siostrze jak maja interes. jak była Mama zależało mi teraz mam na to wylane odzywam sie czasem bo tak trzeba ale nie mam już do tego serca...nawet glupie meble ogrodowe chcialam pod nich kupic bo myslalam zblizymy sie do ziebie bedziemy co miesiac grila robic u mnie a jak oni przyjda z rodzinami to 7-8 osob. a teraz? sory w dupie mam przyjda raz na rok to sie bede martwic porzyczac od sasiadow bo wychodzi na to ze na nich bardziej mozna liczy jak na rodzeństwo..
Mama Honoratki po 7 latach - 19.11.2019
Mama Natalki 27.04.2021
Mamo czuwaj nad nami [*] 21.10.2019 -
Patus_777 wrote:OMG to faktycznie spore guzy😪😪😪😯😯 cudem jest dziecko, że się chociaż dowiedziała tak jak z moim tatą chociaz doczekał nowiny...ty masz jeszcze tatę ja nikogo😪 dbaj o niego! Jesteś silną kobietą serio takie straty a dałaś radę wytrwać w tej ciąży.!!
tak chociaż tyle ale w sumie az tyle...Patus_777 lubi tę wiadomość
Mama Honoratki po 7 latach - 19.11.2019
Mama Natalki 27.04.2021
Mamo czuwaj nad nami [*] 21.10.2019 -
Patus_777 wrote:😪😪😪😪smutne to, ja mam siostrę i tylko ją mega się trzymamy ...wiec nie wiem jak Ty dałaś radę bez rodzeństwa jeszcze w chwili śmierci mamy😪😪 strasznie bardzo Ci współczuję
niby wtedy byli blisko i chwile po porodze liczylam ze moze wtedy...ale sie przeliczylam
Mama Honoratki po 7 latach - 19.11.2019
Mama Natalki 27.04.2021
Mamo czuwaj nad nami [*] 21.10.2019 -
Patus_777 wrote:Ale jak mówisz Mama to Mama zawsze jedyna i najważniejsza...nie ważne ile by się miało lat😪😪
Tak tylko Ją miałam...na zakupy na plotki na smutki na radości...zawsze codziennie 8 rano i 16 tel do Mamy przed praca i po pracy. a jak nie pracowalam juz w ciazy to czesto jezdziłam. ehhh do dupy to wszystkoMama Honoratki po 7 latach - 19.11.2019
Mama Natalki 27.04.2021
Mamo czuwaj nad nami [*] 21.10.2019 -
Mam zielone światło od ginekologa woec po skończeniu paczki antyków wracamy do starań ❤❤❤ gin jest w szoku ze tak się u mnie wszystko zagoilo pieknie 😱❤
Patus_777 lubi tę wiadomość
Mama Honoratki po 7 latach - 19.11.2019
Mama Natalki 27.04.2021
Mamo czuwaj nad nami [*] 21.10.2019 -
Mama_Honorci wrote:Mam zielone światło od ginekologa woec po skończeniu paczki antyków wracamy do starań ❤❤❤ gin jest w szoku ze tak się u mnie wszystko zagoilo pieknie 😱❤
To świetna wiadomość!! oby tym razem szybko poszło! Trzymam kciuki i dawaj znać jak postępy. Widzisz jaki troskliwy dziadek, wnusi takie kolorowe prezenty kupuje.
A co do rodzeństwa - ich nie wybierasz, przyjaciół możez wybrać. Więc jeśli z rodzeństwem się nie układa nie ma sensu się tym zbytnio przejmować, czasem poprostu tak jest. Jasne, że to przykre, ale czasem bardziej można liczyć na "obcych" ludzi niż na rodzeństwo i poprostu trzeba się z tym pogodzić. Ja z bratem też nie mam takiego kontaktu jakbym chciała, ale też nie narzekam - różnica charakterów i temperamentów robi swoje.
26.08. - Ignaś ❤️ 1730 g 42 cm (ur. w 31 tc 3 dc)
-
Mama_Honorci wrote:Kicior ale ja strzelam focha na Ciebie bo jeszcze nie widzialam Twojego brzuszka? Widac cos? Pochwal się ❤
No właśnie! Kiciormamo i tato czuwaj [**] straciłam Was, zyskałam Wasz cud!
Hsg sono- jajowody drożne
Było clo i letrozol....nic
..Szpital laparo,histo,elektrokaut..
4 lata starań CUD!!!
-
Oj dziewczyny, nie mam lustra w domu żeby sobie zrobić jakieś ludzkie zdjęcie (poza łazienką ale tam nie widać brzucha) a mój mąż robi takie fotki że 1 na 1000 jest godna pokazania😜 ale postaram się coś zrobić to wrzucę. No powiem Wam że brzucholek rośnie. Już większość garderoby, zwłaszcza spodni, mam ciążowych bo się nie mieszczę😁
Madzia bardzo się cieszę!! No to czekamy na 2 kreseczki😀😀26.08. - Ignaś ❤️ 1730 g 42 cm (ur. w 31 tc 3 dc)