staraczki z Białegostoku
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuję Chatte Jak u Ciebie sytuacja? Uporałaś się z choróbskami? Testujesz w tym cyklu?
-
MalPog u Wasilewskiego leczymy się od listopada porobilismy wszystkie badania wyszla ureoplazma pomógł antybiotyk wiec zalecił laparo+histero u Tomaszewskiego.Robiłam 8 marca był zrost i polip i kazał się brać do roboty bo wszystko gra.Po wyjsciu z kliniki bylam w Wasilewskiego i kazał robić swoje,jak nie wyjdzie 2 cykle to znów do niego.Na wizytę kontrolną poszlam do Tomaszewskiego 21kwietnia i powiedział że jest książkowo ale 26dostałam okres i znów starania.Już powoli przerasta mnie to wszystko.Jest dobrze a ciazy brak.PozdrawiamEtom
-
Etom wrote:MalPog u Wasilewskiego leczymy się od listopada porobilismy wszystkie badania wyszla ureoplazma pomógł antybiotyk wiec zalecił laparo+histero u Tomaszewskiego.Robiłam 8 marca był zrost i polip i kazał się brać do roboty bo wszystko gra.Po wyjsciu z kliniki bylam w Wasilewskiego i kazał robić swoje,jak nie wyjdzie 2 cykle to znów do niego.Na wizytę kontrolną poszlam do Tomaszewskiego 21kwietnia i powiedział że jest książkowo ale 26dostałam okres i znów starania.Już powoli przerasta mnie to wszystko.Jest dobrze a ciazy A
A jak z twoim jajowodami? Były drożne czy drożność uzyskano po laparoskopii? Tomaszewski nie mówił że po jakimś czasie trzeba ponownie udrażniać? Byłam dziś u swojego miejscowego gina i po usg powiedział że nie widzi jajowodów co może oznaczać że znowu zarosły i trzeba by je jeszcze raz sprawdzić. I tak myślę że pojadę w czerwcu do Tomaszewskiego niech on to oceni ale podłamałam się. Jak to będzie w kółko wracać to nie pozostaje nic innego jak in vitro03.2015 - początek starań
13.01.17r - laparoskopia ( niedrożne jajowody, endometrioza 1 st.- naprawione)
Czekamy na efekty -
monia10291 wrote:Etom wrote:MalPog u Wasilewskiego leczymy się od listopada porobilismy wszystkie badania wyszla ureoplazma pomógł antybiotyk wiec zalecił laparo+histero u Tomaszewskiego.Robiłam 8 marca był zrost i polip i kazał się brać do roboty bo wszystko gra.Po wyjsciu z kliniki bylam w Wasilewskiego i kazał robić swoje,jak nie wyjdzie 2 cykle to znów do niego.Na wizytę kontrolną poszlam do Tomaszewskiego 21kwietnia i powiedział że jest książkowo ale 26dostałam okres i znów starania.Już powoli przerasta mnie to wszystko.Jest dobrze a ciazy A
A jak z twoim jajowodami? Były drożne czy drożność uzyskano po laparoskopii? Tomaszewski nie mówił że po jakimś czasie trzeba ponownie udrażniać? Byłam dziś u swojego miejscowego gina i po usg powiedział że nie widzi jajowodów co może oznaczać że znowu zarosły i trzeba by je jeszcze raz sprawdzić. I tak myślę że pojadę w czerwcu do Tomaszewskiego niech on to oceni ale podłamałam się. Jak to będzie w kółko wracać to nie pozostaje nic innego jak in vitroEtom -
MalPog u mnie na razie jest koniec 5 dnia od odstawienia duphastonu i @ nie ma... Zawsze jak dostawałam duphaston na wywołanie to miałam brac przez 5 dni po 2 tabletki i teraz tez tak zrobiłam a wczoraj przeglądając wyniki z ostatniej wizyty znalazłam karteczkę na ktorej lekarka mi napisała ze mam go brac przez 10 dni po 1 tabletce... Troche sie wystraszyłam ze przez to moze byc cos nie tak:( Brałam go od 20 dnia cyklu bo 16 byłam na monitoringu i pęcherzyk miał 22 mm i miał pęknąć na dniach. Myślicie że powinnam normalnie dostać okres po odstawieniu duphastonu jesli nie jestem w ciąży? Test chce zrobic w sobote bo to dopiero bedzie miedzy 12 a 14 dniem od owulacji.
-
Marikita wrote:Dziewczyny a ja czytam i czytam i się załamuje; u mnie po odstawieniu anty (anty miałam na torbiel) nie miałam ani jedej OVU
muszę schudnąć najwpierw ale ciągle mi nie po drodze, zajadam chyba stresy
Nie martw się jeżeli to jest jedyny problem to sa leki na pobudzenie owulacji. Ja w tym cyklu brałam clostilbegyt i wyrósł mi ładny pęcherzyk a sama od września nie miałam owulacji;)MalPog, Marikita lubią tę wiadomość
-
Chatte wrote:MalPog u mnie na razie jest koniec 5 dnia od odstawienia duphastonu i @ nie ma... Zawsze jak dostawałam duphaston na wywołanie to miałam brac przez 5 dni po 2 tabletki i teraz tez tak zrobiłam a wczoraj przeglądając wyniki z ostatniej wizyty znalazłam karteczkę na ktorej lekarka mi napisała ze mam go brac przez 10 dni po 1 tabletce... Troche sie wystraszyłam ze przez to moze byc cos nie tak:( Brałam go od 20 dnia cyklu bo 16 byłam na monitoringu i pęcherzyk miał 22 mm i miał pęknąć na dniach. Myślicie że powinnam normalnie dostać okres po odstawieniu duphastonu jesli nie jestem w ciąży? Test chce zrobic w sobote bo to dopiero bedzie miedzy 12 a 14 dniem od owulacji.
Chatte nie wiem jak u Ciebie, ale ja jak brałam dupka to miałam go zażywać od 16 do 25 dc. Teraz od Tomaszewskiego dostałam inny lek z progesteronem i mam zażywać tak samo (10 dni x 1 tab. 2x dziennie). Ale ja dostałam te leki na podkręcenie ciałka żółtego, a nie wywołanie @. @ przychodziła do mnie 2 dni po odstawieniu leku. Jak @ nie przyjdzie, to zrób test w weekend i będzie wszystko jasne. Mam nadzieję, że zobaczysz dwie grubaśne kreskiWiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2017, 21:49
-
Etom wrote:Tomaszewski powiedział że wszystko jest drożne
Etom owulkę masz normalnie? Miałaś monitoring? Jakieś wspomaganie? Pamiętaj, że zdrowe pary, które teoretycznie nie mają żadnych problemów z zajściem, mają tylko 20% szans na ciążę w 1 cyklu. Więc statystycznie jak wszystko jest ok, to powinno się udać max. za 6 razem. Wiem, że to marne pocieszenie i to tylko statystyki, ale póki co to mi daje jakąś nadzieję. Bądź dobrej myśli, macie jeszcze trochę czasu, w końcu się uda :* -
monia10291 wrote:Byłam dziś u swojego miejscowego gina i po usg powiedział że nie widzi jajowodów co może oznaczać że znowu zarosły i trzeba by je jeszcze raz sprawdzić. I tak myślę że pojadę w czerwcu do Tomaszewskiego niech on to oceni ale podłamałam się. Jak to będzie w kółko wracać to nie pozostaje nic innego jak in vitro
Monia jestem w szoku. Jak to nie widzi jajowodów? A kiedykolwiek widział? Nie przypominam sobie żadnej wizyty, na której lekarz mówił mi coś o jajowodach i ich ewentualnej obecności, bądź nie. Poza sonohsg, ale to wiadomo. Nawet jak przed laparo miałam robione szczegółowe usg dołączone do skierowania do szpitala, to gin nie pisała nic o jajowodach (specjalnie sprawdziłam opis usg). Jedź do Tomaszewskiego, on ma super sprzęt do usg w 3D, myślę, że będzie w stanie to sprawdzić. -
Kochane zrobiłam test rano ale wyszedł negatywny... Poczekam do poniedziałku i zobacze co sie bedzie działo. A czy możliwe jest ze jesli pęcherzyk nie pękł i przekształcił sie w torbiel to @ nie przyjdzie? Cały czas bolą mnie piersi i dziwnie sie czuje wiec jesli to nie ciąża to chyba jakies choróbsko:( bo zawsze dostawałam okres po duphastonie na 3 dzien po odstawieniu...
-
MalPog wrote:Monia jestem w szoku. Jak to nie widzi jajowodów? A kiedykolwiek widział? Nie przypominam sobie żadnej wizyty, na której lekarz mówił mi coś o jajowodach i ich ewentualnej obecności, bądź nie. Poza sonohsg, ale to wiadomo. Nawet jak przed laparo miałam robione szczegółowe usg dołączone do skierowania do szpitala, to gin nie pisała nic o jajowodach (specjalnie sprawdziłam opis usg). Jedź do Tomaszewskiego, on ma super sprzęt do usg w 3D, myślę, że będzie w stanie to sprawdzić.03.2015 - początek starań
13.01.17r - laparoskopia ( niedrożne jajowody, endometrioza 1 st.- naprawione)
Czekamy na efekty -
Chatte wrote:Kochane zrobiłam test rano ale wyszedł negatywny... Poczekam do poniedziałku i zobacze co sie bedzie działo. A czy możliwe jest ze jesli pęcherzyk nie pękł i przekształcił sie w torbiel to @ nie przyjdzie? Cały czas bolą mnie piersi i dziwnie sie czuje wiec jesli to nie ciąża to chyba jakies choróbsko:( bo zawsze dostawałam okres po duphastonie na 3 dzien po odstawieniu...03.2015 - początek starań
13.01.17r - laparoskopia ( niedrożne jajowody, endometrioza 1 st.- naprawione)
Czekamy na efekty -
Zrobie betę ale dopiero w poniedziałek wtedy juz bedzie wynik wiarygodny na 100% . Dzieki kochana za dobre słowo bo juz zaczynam panikować nie tyle ze brak ciąży ale ze znów coś nie tak z jajnikami:( Dam znac w ponoedzialek chyba ze wczesniej przyjdzie @
-
MalPog wrote:Etom owulkę masz normalnie? Miałaś monitoring? Jakieś wspomaganie? Pamiętaj, że zdrowe pary, które teoretycznie nie mają żadnych problemów z zajściem, mają tylko 20% szans na ciążę w 1 cyklu. Więc statystycznie jak wszystko jest ok, to powinno się udać max. za 6 razem. Wiem, że to marne pocieszenie i to tylko statystyki, ale póki co to mi daje jakąś nadzieję. Bądź dobrej myśli, macie jeszcze trochę czasu, w końcu się uda :*
Monitoringu nie miałam,moje obserwacje śluzu i temp.pokrywały się się na wizytach u WASILEWSKIEGO i stwierdzał że owulacja była.Mam tylko brac wit C D3 i od 3 dnia po owulacji luteine.Tomaszewski powiedział że po laparoskopii daje do 6 miesięcy,a wasilewski kazał się zgłosić w 3 cyklu.Mamy jeszcze czas ale każdy stracony miesiąc daje się we znakiEtom -
Chatte wrote:Kochane zrobiłam test rano ale wyszedł negatywny... Poczekam do poniedziałku i zobacze co sie bedzie działo. A czy możliwe jest ze jesli pęcherzyk nie pękł i przekształcił sie w torbiel to @ nie przyjdzie? Cały czas bolą mnie piersi i dziwnie sie czuje wiec jesli to nie ciąża to chyba jakies choróbsko:( bo zawsze dostawałam okres po duphastonie na 3 dzien po odstawieniu...
Chatte ból piersi może być po dupku. Mi bardzo dokuczały, samopoczucie miałam po nim tragiczne Na test mogło być jeszcze za wcześnie.. Pozostaje beta, albo ponowny test w pon. Oby to była fasolinka! -
monia10291 wrote:Taki mam zamiar w czerwcu. Brakuje mi już cierpliwość w tych staraniach. Jak śledzę losy dziewczyn po laparoskopii to zachodzą w 1-2 cyklu A u mnie cisza więc zaczynam panikować zresztą myślę że mnie rozumiesz
Rozumiem Cię Monia, to cholernie trudne chwile Ciągłe poczucie niesprawiedliwości, że innym parom przychodzi to z taką łatwością, a my wkładamy w to całą swoją energię, staramy się, dbamy o siebie, czekamy jak na cud i mimo to nam się nie udaje... Najtrudniejsze w tym wszystkim jest to, że nie mamy zbyt wielkiego wpływu na to kiedy nam się uda... Pozostaje nam mieć nadzieję, że będzie to szybciej niż później. Wiara czyni cuda i wierzę, że wszystkie doczekamy się w końcu naszych fasolinekmonia10291 lubi tę wiadomość