Staraczki z Niemiec
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKinga. wrote:Dziewczyny orientujecie się jak to jest z przeciwciałami różyczki? W lipcu igg miałam 10,7, a we wrześniu 54,17. Igm w obu przypadkach negatywne. W tym czasie nie przeszłam różyczki, ani się nie szczepiłam, to dlaczego wzrosła mi liczba przeciwciał? I co nagle stałam się odporna?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKinga, ciesze sie, ze maluch rosnie i ze wszystko dobrze. Rosnijcie sobie zdrowo. No i w szoku jestem ze Ty na takim, ze tak to ujme, poczatku ciazy, juz widzisz czy spi czy nie, czy ma ciasno czy nie... To jeden wielki cud dla mnie ta cala ciaza
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2015, 13:17
-
nick nieaktualnyRoxa, a co do @, to jak juz mowilam, wredota jedna! Niech sie nie obija i nie robi na zlosc! Moje kciuki zacisniete aby sie szybko zjawila a Ty sie zbytnio nie stresuj, bo i tak tym nie pomozesz. Lepiej sie zrelaksuj to Cie moze milo zaskoczy ta wredota!
-
Oj bo z tą różczyczką, to u mnie od początku były cyrki. Jako nastolatka byłam naście razy szczepiona i nigdy nie miałam odpowiednio dużo przeciwciał... ostatecznie lekarka się poddała Miedzy innymi dlatego tu miałam opory by się szczepić (i w sumie dobrze wyszło, że się nie zaszczepiłam (bo tydzień czy dwa później dowiedziałam się że prawdopodobnie jestem w ciąży). No i teraz nie wiem czy mój układ odpornościowy znów sobie w kulki leci czy to jakaś pomyłka w laboratorium
-
nick nieaktualnyKrysiak ja się w sumie do tej pory nie stresowałam, dopiero dzis rano bo to tylko potwierdza, że w tym cyklu chocbym na cyckach stanęła na prawdę szans na ciążę nie było bo wszystko jak widać działało inaczej i gorzej i przez to ten stres bo nie wiem jak bedzie dalej a jak @ nie bedzie to nawet tego nie sprawdze przed iui
-
krysiak wrote:Kinga, ciesze sie, ze maluch rosnie i ze wszystko dobrze. Rosnijcie sobie zdrowo. No i w szoku jestem ze Ty na takim, ze tak to ujme, poczatku ciazy, juz widzisz czy spi czy nie, czy ma ciasno czy nie... To jeden wielki cud dla mnie ta cala ciaza
Oj Krysiaczku, bo to widaćkrysiak lubi tę wiadomość
-
roxa wrote:Krysiak ja się w sumie do tej pory nie stresowałam, dopiero dzis rano bo to tylko potwierdza, że w tym cyklu chocbym na cyckach stanęła na prawdę szans na ciążę nie było bo wszystko jak widać działało inaczej i gorzej i przez to ten stres bo nie wiem jak bedzie dalej a jak @ nie bedzie to nawet tego nie sprawdze przed iui
-
nick nieaktualnyJa tez wierze Roxa, ze to stresuje... A myslisz, ze jesli panienka pozniej zawita to i tak zdecydujesz sie na stymulacje? Kiedy planujecie wyjazd? Moze moglabys w razie W w Polsce na jakis monitoring pojsc sprawdzic, czy jajeczko dojrzewa....
-
nick nieaktualnyKinga no tak, ale ja wiem dokładnie kiedy była owu i co i jak i w ogóle bo ja byłam też stymulowana i dziś mam 18dpo a @ brak... Wiem, że to pewnie przez burzę hormonalną po ciąży... A co do @ to odkąd jestem stymulowana (juz raz w tym czasie byłam na urlopie) ani o godzine się nie przesunęła...
Krysiak a no stresuje... Tym bardziej że jak jutro przyjdzie to nawet nie mam jak do kwz jechać bo jestem w pracy rano dlatego tak liczylam ze bedzie punktualnie...
No a na stymulację się nie zdecydujemy, bo musi być wszystko w kwz i w karcie i nie ma takiej opcji żebym gdzieś indziej wizyty robiła, chyba ze za ten cykl w kwz i aptece sama sobie zaplace, bo kk czegos takiego nie uzna -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMoje naturalne cykle wygladaja tak ze sa zawsze dlugie krete i bezowulacyjne... A nie biore nic innego poza zastrzykami wiec zadnym cudem inny sie nagle nie stanie
No trudno troche sie rano nastresowalam bo czulam ze jest blisko ale jej jeszcze nie widac... ale niczego nie przeskocze... najwyzej w najgorszym wypadku pociagne cykl znow z 6 tyg i podejdziemy do iui... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny