Staraczki z Niemiec
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAleksa znalazłam na ebayu olej z wiesiołka kapsułki 180 szt za 12,86.Bierze się o 1 dc do owu,maksymalnie 6 sztuk dziennie.Ale ja myślę,że lepiej zacząć od 3-4 kapsułek dziennie i ew w następnym cyklu zwiększyć dawkę.Sporo dziewczyn,które od 6 kaps dziennie zaczynało,skarży się na dziwne samopoczucie.
Tak sobie obliczyłam,że 180 kaps przy owu 16,17 dc wystarczy mi na 3 miesiące,czyli kuracja za 4 euro miesięcznie
Co do siemienia lnianego można pić albo kapsułki kupić.Na ebayu jest olej lniany w kapsułkach 250 szt za 12,53.Przy stosowaniu 2 kapsułek dziennie:
Inhalt Pro 2 Softgels
davon:
- Alpha-Linolensäure (Omega-3) 580 mg
- Linolsäure (Omega-6) 150 mg
- Ölsäure (Omega-9) 170 mg
Vitamin E (alpha-TE) 20 mg (167% d. empf. Tagesdosis.
Aleksa87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa kupowalam i wiesiolka i olej z lnu w kapsulkach w DM...
Co do innych witamin mi gin zalecil brac 2 razy w tygodniu zestaw dla ciezarnych, starajacych sie lub karmiacych, wiec bralam co 3 dzien nie częściej bo nie bylo u mnie zadnego niedoboru widac a niestety nadmiar witamin moze byc jeszcze bardziej szkodliwy jak niedobór...
A co do zelu dla starajacych sie ja mialam pre-seed bez problemu zamowilam w aptece i byl jeszcze tego samego dnia...Aleksa87, werni lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja oprócz VitaVerlan nie biorę żadnych siuplementow.. właściwie w tym sa wszystkie potrzebne witaminy A w razie ciąży mam brać 2 tabletki dziennie..
Jednej strony chciałabym brać cross więcej a z drugiej...na innym forum dziewczyny przyjmują nospy, acardy, encorton... jakbym miała wszystko testować to bym w psychiatry skończyłam haha
Ale za to robiłam ostatnio krew ogólna i niczego mi nie brakuje czyli tabletki dają radę
U mnie jest ten problem że jadam mało owoców.. ot jakieś jabłko truskawkowe , czasem bananami i może kilka jeszcze i prawie rzadnych warzyw.. jak byłam mała nie lubiłam, im bardziej tata zmuszał tym bardziej mnie odrzucili i tak mi zostało do dzisiaj..próbującego chwilę. Jeść warzywa w różnych postaciach, żeby chociaż coś jeść,ale różnie to wychodzi.. szpinak jadam na przykład tylko z łososiem -
nick nieaktualnyCamilla ja postanowiłam zużyć moje opakowania (40 i 50 tabl) i później brać zwykłą multiwitaminę,taką jaką bierze mój mąż,tam jest do 100 % dziennego zapotrzebowania. Chcialam po prostu uzupełnić wszystkie braki,szczególnie D3 i z grupy B.Jak się skończy nasza omega 3-6-9 to wprowadzę olej lniany dla nas obojga.
Ja też nie jestem fanką owoców,ale za to kocham orzechy
A szpinak przemycam nawet w spaghetti,bo to zródło żelaza.
Wszystkiego na raz na pewno nie ma po co przyjmować,trzeba do siebie dopasować.
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, a do nas zawital kroliczek wielkanocny- 6 tydzien;)))))) Mam nadzieje, ze tchne troche wiecej wiary w was dziewczyny! i to w najbardziej streujacym czasie jaki mialam od 2 lat.Takze reguly nie ma!
na razie to mega sie boje, bo mam bole brzucha - takie klujace i ciagnace. dzis trwaja dosc dlugo i to mnie martwi. czlowiek powinien sie cieszyc a tu strach..
Co do suplementow to ja bralam takie dla kobiet starajaczch i omega 3-6-9. Kiedys probowalam tez olej z wiesiolka, ale szalu nie bylo.Aleksa87, werni, makota lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
bemybutterfly wrote:Dziewczyny, a do nas zawital kroliczek wielkanocny- 6 tydzien;)))))) Mam nadzieje, ze tchne troche wiecej wiary w was dziewczyny! i to w najbardziej streujacym czasie jaki mialam od 2 lat.Takze reguly nie ma!
na razie to mega sie boje, bo mam bole brzucha - takie klujace i ciagnace. dzis trwaja dosc dlugo i to mnie martwi. czlowiek powinien sie cieszyc a tu strach..
Co do suplementow to ja bralam takie dla kobiet starajaczch i omega 3-6-9. Kiedys probowalam tez olej z wiesiolka, ale szalu nie bylo.
Czy byłaś już u gina czy na razie tylko test? Jeśli widać pecherzyk w macicy, to powinno być ok. Dobrze takie bóle skonsultować z lekarzem. U mnie właśnie robiła betę i usg do czasu potwierdzenia, że właściwie się zagnieździło (by wykluczyć c. poza maciczną). U mnie bóle brzucha przeszły po progesteronie (bo okazało się, że zaczął spadać, (do tego pojawiła się torbiel płynowa, ale ona sie po dłuzszym czasie wchłonęła). Ale te badania raczej nie są tu robione w standardzie (mam na mysli oznaczanie progesteronu w ciąży) jeśli nie ma tendencji do poronień nawykowych, to raczej go nie sprawdzają i nie przypisują, no chyba że chodzisz do pl gin, bo oni czasem profilaktycznie go zalecają . Mi lekarka tłumaczyła, że kobiety róznie reagują na ciążę i czasem pojawiają sie takie bóle mimo, ze nic się nie dzieje i mam nadzieję że właśnie tak będzie u ciebie. A i uprzedzam, że w kość ci może dać dłuzsza jazda samochodem (po niej nastepnego dnia miałam takie bóle okresowe, zwiastujace najgorsze okresy, że zastanawiałam się czy na ip nie jechać). Dobrze jest co chwilę zmieniać pozycję i rozkładać fotel (mimo, ze brzucha nie widać, to czasem zaczyna ciąża dawać szybko o sobie znać, a czasem nie Trzymam kciuki, by przetrwać ten najtrudniejszy pierwszy trymestr -
Ja tylko na chwilke weszlam zobaczyc co slychowaqc ...a tz TAKIE nowinki
BemyB GRATULACJE wspanialy prezent na swieta! bedziecie mieli bardzo radosny temat przy wielkanocnym stole
ja sie odezwe po swietach bo wlasnie smigamy do PL
Wszystkiego dobrego dziewczyny
Berave dziekib za infos super ! na pewno sobie te kapsulki kupie )Brave, werni lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
hej dziewczyny- dziekuje za gratulacje!
kinga-najpierw bylam u lekarza w pl, ktory mnie niezle nastraszyl i powiedzial, ze ciazy z tego nie bedzie. kazal odstawic famenite i czekac na okres, zeby zrobic badania. no i po tygodniu sie nie doczekalam, zrobilam test- nie bylo watpliwosci. od razu na bete- ponad 1600, a po weekendzie powtorka- 4600. Wyprosilam tez usg, pecherzyk w macicy - mial 9 mm, ale trzeba bylo uzyc wyobrazni , zeby tam cos dojrzec, choc bylo widac, ze cos jest.
Poki co mecza mnie mdlosci caly dzien-wieczorem moze troche lepiej, a w spodnie dopinam sie tylko jedne ( ale to chyba za wczesnie na zakupy), boli mnie zoladek czesto.
Na razie wie mala grupa osob, postanowilismy odczekac do czasu , az zobaczymy serduszko na usg.
A jak u was po swietach?
Brave lubi tę wiadomość
-
bemybutterfly wrote:hej dziewczyny- dziekuje za gratulacje!
kinga-najpierw bylam u lekarza w pl, ktory mnie niezle nastraszyl i powiedzial, ze ciazy z tego nie bedzie. kazal odstawic famenite i czekac na okres, zeby zrobic badania. no i po tygodniu sie nie doczekalam, zrobilam test- nie bylo watpliwosci. od razu na bete- ponad 1600, a po weekendzie powtorka- 4600. Wyprosilam tez usg, pecherzyk w macicy - mial 9 mm, ale trzeba bylo uzyc wyobrazni , zeby tam cos dojrzec, choc bylo widac, ze cos jest.
Poki co mecza mnie mdlosci caly dzien-wieczorem moze troche lepiej, a w spodnie dopinam sie tylko jedne ( ale to chyba za wczesnie na zakupy), boli mnie zoladek czesto.
Na razie wie mala grupa osob, postanowilismy odczekac do czasu , az zobaczymy serduszko na usg.
A jak u was po swietach?
Nadal bierzesz famenitę? Bo jesli brałas przed to teraz bym jej nie odstawiała bez spr. poziomu progesteronu. Przez pierwsze 3 miechy za jego produkcje odpowiadaja jajniki, pózniej zwykle się poprawia bo produkuje go łozysko (a skoro już były jakies wskazania do suplementacji, to nie sądzę by tak szybko organizm zaczął go produkować we własciwej ilosci. Mi lekarka (ta co go cały czas przepisywała mówiła, że jakby pojawiło sie plamienie, to bez konsultacji od razu mam zwiększać dawkę o 200 mg, bo na wyniki badan trzeba trochę poczekać i może być za późno.)
Co do zakupów, to u mnie super sprawdziły się leginsy, albo biodrówki (w niektóre nadal się mieszczę, mimo ze to nie są spodnie ciążowe). Mimo tego, że jako takiego brzucha długo nie miałam, to jednak szybko zauwazyłam ze jak chodzę w spodniach z wyzszym stanem to mi niewygodnie. Tak na prawdę, to dopiero pod koniec musiałam dokupić trochę ciuchów, bo nawet w bluzach mam problem by się zapiąć Fajnie się też sprawdzają dłuzsze koszulki/tuniki, bo wraz ze wzostem brzucha, takie zwykłe robią się za krótkie. W sumie jak do tej pory nie kupiłam nic typowo ciazowego. Ale biorąc pod uwagę ceny tych rzeczy, to jesli zamierzasz karmic piersią, to lepiej od razu wybierać rzeczy, które będą się też do tego nadawać.
Co do problemów żołądkowych, to pierwszy trymestr bardzo źle wspominam, ale potem wszystko wróciło do normy (non stop wymioty i zgaga). Jesli nie schudniesz wiecej niż 3 kg to o dziecko nie musisz się martwic. Mozesz brać witaminy i obowiazkowo kw. foliowy, przy wiekszym spadku masy trzeba to skonsultować z lekarzem. Jest dużo "ludowych" sposobów na złagodzenie dolegliwości (trzeba je sprawdzac metodą prób i błędów), moze akurat coś ci przypasuje... Mi dużą ulegę przynosiły lody, marchewka, na krótką metę działały migdały w skórce (na zgagę), na wymioty (unikanie wszelakich perfum, sklepów i zapachów z restauracji, eliminacja płynów i większości jedzenia
Trzymam kciuki by niedługo udało ci się zobaczyć serducho. Na pocieszenie dodam, że ponoć dolegliwości ciążowe dobrze wróżą samej ciąży, choć ciężko z nimi na co dzień wytrzymać... -
nick nieaktualnyMy na spokojnie święta spędziliśmy w domu, tzn w Niemczech.Pierwszy dzień świąt z przyjaciółmi,drugi na kanapie
Kurcze mam taki ból jajnika od wczoraj,że masakra.Boli mnie nawet podczas stosunku.Eh nie wiem jak to matka natura wymyśliła,bo ja w te dni płodne nie mam ochoty na seks z powodu tego bólu.Totalnie bezsensu.
-
Brave wrote:My na spokojnie święta spędziliśmy w domu, tzn w Niemczech.Pierwszy dzień świąt z przyjaciółmi,drugi na kanapie
Kurcze mam taki ból jajnika od wczoraj,że masakra.Boli mnie nawet podczas stosunku.Eh nie wiem jak to matka natura wymyśliła,bo ja w te dni płodne nie mam ochoty na seks z powodu tego bólu.Totalnie bezsensu. -
nick nieaktualnyKinga staram się jak najrzadziej brać przeciwbólowe,ale chyba będę musiała zweryfikować moje przekonania.To na pewno drugi cykl z takimi bólami (bo z Clo) ,chociaż próbuję sobie przypomnieć ,czy prędzej też miałam takie bóle okołoowulacyjne.
Zapewne nie zwracałam na to takiej uwagi,jak teraz przy prowadzeniu wykresu...
Właśnie,bycie kobietą nie jest łatwe,a mój ślubny narzeka (tak z przymrużeniem oka),że to on ma źle,bo musi być w ciągłej gotowości.