Staraczki z Niemiec
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAga241, mi się zaczął 8 tydzień Masz rację...ciut naciągnij długość starań, może wtedy coś się wydarzy, moze nawet sama podsuń, ze może jakieś badania by Ci zrobił? Miał ktoś u Ciebie problem tarczycowy? Jeżeli tak to też o tym powiedz. Mój lekarz od razu pytał o tarczycę.
Alicja83, wiem dobrze jak to jest, nam się udało po 2 latach. Słońce, może musisz wyluzować, ja powtarzam to każdemu: nam się udało w cyklu, gdzie mieliśmy maaaasę stresu, gdzie oboje myśleliśmy, ze przy takiej ilości wkurw**** to i tak nic z tego nie będzie więc odpuściliśmy, do tego nie byliśmy u siebie tylko w PL w tym czasie (tam załatwialiśmy sprawę ze spadkiem i latanie od sądu do urzędów było straszne), mój mąz miał umówione badanie nasienia, ale powiedział, ze tyle stresu już było, ze on w tym miesiacu nie da rady jeszcze jednego stresu przechodzić, i przełożyliśmy to na następny miesiąc, no i własnie w stresowym miesiącu gdzie się odpuściło totalnie sie udało. Poza tym ja zrobiłam duży odpoczynek od OF, wcześniej właziłąm na wykres co chwilę i gapiłam sie w te kropki jakbym chciała je zaczarować, w cyklu gd się udało, wchodziłam dosłownie na 3 minuty, żeby zaznaczyć temperaturę (mój ginekolog chciał widzieć wykresy na każdej wizycie, nawet jak potwierdzał ciąże, to zapytał czy mam ostatni wykres ze sobą), nie komentowałam prawie nic, nie pisałam na forum...uwierzcie mi ze taki oddech to było dla mnie dużo, bo jednak wchodząc tu często byłam strasznie spięta. LUZ jest najważniejszy
Aha...Alicja, współczuję Ci teściowej, ale nie dałabyś rady np. kiedys specjalnie ominąć jakiś kąt i później powiedzieć jej, coś ukąśliwego? Albo powiedz, ze zrobiłaś na obiad hamburgery bo jej syn tak chciał a Ty jestes dobrą żoną wiec zrobiłaś, bo podejrzewam, ze na haburgery nie powie gut...albo powiedz, ze nie pamietasz, albo ze cały przyszły tydzień nie bedziesz gotowac bo będziecie się włóczyli po restauracjach najprawdopodobniej. Nie bój się jej, to tylko człowiek, moze tylko charakter ciężki ale zawsze to człowiek.
Naprawdę trzymam za Was kciuki, i nie dajcie się lekarzom, jak bedziecie pewne siebie to oni nie bedą was traktowali z góry, a w razie czego zmienić lekarza aż się trafi na dobrego specjalistę.Anette lubi tę wiadomość
-
Hej Co prawda jeszcze nie mieszkam w Niemczech, ale w Köln pracuje mój mąż i chce nas ściągnąć do siebie. Staramy się o kolejne dziecko, chociaż starania na odległość nie przynoszą rezultatów. Chciałam Was spytać jak w Niemczech wygląda opieka medyczna kobiet w ciąży i dzieci? Mam wiele obaw związanych z wyjazdem.Mam nadzieję, że mi pomóżcie Pozdrawiam
-
Hej Lenka!
Tak ogolnie trudno jest odpowiedziec na Twoje pytanie. Co konkretnie chcesz wiedziec?
Mysle ze obawiac nie ma sie czego, bo opieka z pewnoscia jest lepsza niz w Polsce. Problem mamy raczej z pomoca w leczeniu bezplodnosci, lekarze czesto nas zbywaja tlumaczac zeby sie starac i w koncu wyjdzie.
Jak juz jeszes w ciazy to opieka jest na bardzo wysokim poziomie- ja tak mialam ( tez statamy sie o drugie dziecko).
Napisz troche dokladniej co chcesz wiedziec.
PozdrawiamLenka87, marjotka lubią tę wiadomość
Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Anette dziękuję za odpowiedź. A czy w Niemczech jest coś takiego jak Pl NFZ? Jak to wygląda? Mam 1000 myśli na minutę, ale nie potrafię dobrać odpowiednich słów...
Anette lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLenka87, ja moge powiedzieć, ze opieka lekarska wg mnie jest na bardzo dobrym poziomie. Jeżeli twój mąż pracuje to podpina (w sensie zgłasza) Ciebie i dzieci do swojej Krankenkasse, w moim przypadku jest to AOK, ale wiem, ze sa również inne; i już możesz chodzić do lekarzy bezpłatnie, ja np. wyrywałąm ostatnio 5 zębów (4 mądrości i 1 obumarły), za nic nie płaciłam, zabieg trwał 40 minut i później nic mnie nie bolało tak jak mi znajomi z PL opowiadali. Ale już np. wstawienie tego brakującego zęba to byłby koszt 3200,00 Euro (implant), więc to chyba zrobię prywatnie w PL. No i np. u ginekologa za niektóre badania trzeba dopłacać, chyba ze nie wyrażasz zgody zeby je zrobić. Na wizytę u ginka trzeba trochę poczekać, i czasem wyczekałam się w kolejce np. 1,5 godziny mimo, że mialam umówioną wizytę, ale to żadko się zdarza
Lenka87 lubi tę wiadomość
-
MonikaDM dziękuję W takim razie wygląda to podobnie jak w PL. Jeśli uda się małego posłać do przedszkola, to pójdę do pracy i sama się ubezpieczę Panicznie boję się tego wyjazdu. Może z Wami będzie mi troszkę raźniej
-
Wszystko kochane zalezy od kasy chorych. Ja mam taka w ktorej mie place za zadne badania np.,w ciazy a dbajac o siebie ( regularne wizyty u demtysty, lekarza w ciazy, czy szczepienia ) dostaje wlasnie pieniadze od kasy chorych ( np. Po ciazy 200 euro, za dentyste 150 euro ).
Nie ma tu czegos takiego jak prywatne wizyty u lekarzy,,wszystko jest nakase chorych i sama wizyta bezplatna.
Monika....ja wstawialam tez implant w Polsce. Mialam martwa czworke. Placilam 4 tys pln w Poznaniu.
Tutaj wyliczyli mi 5 tys euro za to samo. Tylko minus ten ze jak sie cos dzieje to musisz jechac do Polski. Mialam wkret wlozony i czekalam miesiac zeby sie szycie zagoilo, mialam taki mini zabek przyklejony no i pekl. Pojechalam tu ( bo nym musiala 600 km jechac) i zaplacilam 100 euro za przyklejenie.Lenka87 lubi tę wiadomość
Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
nick nieaktualnyAnetee póki co i tak nie wstawię tego zęba A jednak 3200 euro a 1500 zł to jest różnica A co do płatności za badania to pierwszy raz słysze o takich zwrotach, co to za kasa chorych? Bo ja np. za TSH, Toksoplazmoę i cytomegalie i jeszcze kilka innych ale nie pamietam nazwy, będę musiała dopłacić, czekam właśnie na rachunek, to będzie coś ok 60-70 euro.
Lenka87, ja jednak uważam, ze mimo wszystko opieka lekarska jest tu lepszaWiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2014, 07:34
Lenka87 lubi tę wiadomość
-
Dziękuję Wam dziewczyny :* Panicznie się boję tego wyjazdu, ale chyba jakoś to będzie... A Wy długo już tam mieszkacie? Jak wyglądało Wasze życie tam na początku? Przepraszam, że tak pytam, ale może będzie mi trochę łatwiej, jak poznam doświadczenia innych...
-
MonikaDM wrote:Na wizytę u ginka trzeba trochę poczekać, i czasem wyczekałam się w kolejce np. 1,5 godziny mimo, że mialam umówioną wizytę, ale to żadko się zdarza
I tego to ja pojac nie moge i doprowadza mnei to do szalu. Juz kiedys kobite w recepcji zjechalam bo kurde ja pracuje i nie moge siedziec sobie 2h i czekac. Przeprawszala i mowila, ze to tak wyjatkowo bo duzo pacjentek. Trele morele, zawsze tak jest i wszedzie. Zarty normalnie sobie robia z ludzi. -
Lenka - nie ma sie czego bac. Niemcy to fajni ludzie a sprawy papierkowe zalatwia sie najczescie szybko i sprawnie.
Co do lekarza to jeszcze wspomne, ze za HSG musialabym placic 300 euro a za laparoskopie nic. Gastroskopie robia na zyczenie rowniez w narkozie (w Polsce chyba tylko na zywca).
Lekarze nieczesto zakladaja rekawiczki. Szczepia i pobieraja krew bez rekawiczek.
Latwo dostac skierowanie na jakies badanie albo zabieg. Juz dwa razy bylym u internisty i maruszilam ze mnie kark boli bo za duzo pracuej przed kompem to dostalam zawsze skierowanie na rehabilitacjeWiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2014, 08:46
Lenka87, Anette lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczynki!
Bylam dzis u mojej gin i jestem totalnie niezadowolona. Zlala mnie kompletnie. Nawet usg nie zrobila bo powiedziala ze nie ma podstaw. Mowilam ze mam silne bole po lewej stronie, ze to moze byc jajnik, ze moze torbiel po stymulacji itd. Powiedziala ze z tym nie do niej, ona moze mnie skierowac do kliniki kinderwunsch i tyle.
Wzielam skierowanie i zrobilam juz termin na piatek. Mam nadzieje, ze tam trafie na kogos kompetentnego.
Dobrze prowadzila moja ciaze ale ma tym jej rola sie chyba skonczyla. Nie wroce do niej....Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
hej hej
Anette strasznie mi przykro ze trafilas na taka pania Doktor
ja tez sie dzisiaj wybieram do lekaza ciekawe czy rozpoczne 3 miesiac z clomi czy tez znajdzie jakas alternatywe dlamnie
chcialabym aby sie wkoncu udalo bo pomalu trace cierpliwosc i wiare ze kiedy kolwiek sie uda
czy za leczenie w kinderwunchklinik musisz sama placic czy placi krankenkasse ?
-
Anette wrote:Hej dziewczynki!
Bylam dzis u mojej gin i jestem totalnie niezadowolona. Zlala mnie kompletnie. Nawet usg nie zrobila bo powiedziala ze nie ma podstaw. Mowilam ze mam silne bole po lewej stronie, ze to moze byc jajnik, ze moze torbiel po stymulacji itd. Powiedziala ze z tym nie do niej, ona moze mnie skierowac do kliniki kinderwunsch i tyle.
Wzielam skierowanie i zrobilam juz termin na piatek. Mam nadzieje, ze tam trafie na kogos kompetentnego.
Dobrze prowadzila moja ciaze ale ma tym jej rola sie chyba skonczyla. Nie wroce do niej....
Ja juz od dawna do Kinderwunsch chodze. Tam jest pelny profesjonalizm i nastawienie wlasnie na kinderwunsch. Alicja - za to sie nie placi nic, no chyba ze za jakies zabiegi niektore (hsg 300 euro ale laparo za darmo u mnie). -
Tez mam taka nadzieje, ze tam inaczej do nas podejda
Zreszta wybralam taka klinike do ktorej mam dobre uczucie. Gdy mialam komplikacje w ciazy to ta klinika mi pomogla.
Nic o kosztach jeszczennie wiem. Jedyne co mi powiedziala moja gin, to za monitoring u niej bym musiala placic a w kinderwunsch nie.
Ciesze sie ze tak szybko udalo sie termin umowic,bo moja gin wspomniala cos kilkumiesiecznym oczekiwaniu.
Alicja- trzymam kciuki za wizyty Twoja i daj znac co i jak
KotkaPsotka a jak jest u Ciebie z ta klinika, jakie badania mialas na poczatku itd ?Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
hej hej
bylam wczoraj u lekarza i mam powtorke z histori
tzn od piatku znowu clomi dwa razy dziennie w nastepna srode pierwszy Monitoring i zobaczymy czy pecherzyki sa i czy sa natyle duze coby moznabylo podac predalon
glupia jestem ze nie zapytalam o te jajniki no ale to zwykle bywa szybko szybko i ciach zapomnialo mi sie
czymajcie za mnie kciuki
-
hej hej
od jutra zaczynam branie clomi
5 dni potem zobaczymy co bedzie sie dzialo dalej
wczoraj ogladalam Taki program gdzie dzieci rodza dzieci
dziewczyna majac 15 lat urodzila jedna corke a dwa lata pozniej czyli majac 17 znowu zaszla w ciaze
ja mam obecnie 31 lat i zastanawiam sie co zrobilam zle w tym swoim zyciu
napiszcie cos !!!! -
Alicja.... Ja caly czas slysze o malolatach, pijaczkach, narkomankach i puszczalskich ktore zachodza i rodza zdrowe dzieci!
Caly czas zastanawiam sie co robilam zle, co robie i co jest z tym swiatem nie tak !!!!!
Przyszly dzis papiery jakie mamy wypelnic na jutrzejszy termin do kliniki kinderwunsch. Masakra jakas
Juz od samego czytania wziela mnie dolina.
Ze to czlowiek nie moze normalnie zyc!!!!Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
nick nieaktualnyNo niestety dziewcyny, niesprawiedliwości jest cała masa na tym świecie a my nie jesteśmy w stanie nic z tym zrobić. Ja się zastanawiałam dokładnie tak jak Wy, jak dziewczyna mojego kuzyna (wtedy lat niepełne 16), zaszła w ciażę, a jej argumentacja mnie zabiła: "bo koleżanka jest w ciąży (lat niespełna 17) i ona też chciała bo akurat obie urodzą na wiosnę i będą sobie tak fajnie spacerowały z wózkami", no myslałam że wezmę smarkacza przez kolano i tak ją spiorę, ze gwiazdki zobaczy. Poród miała dość lekki, wcześniej imprezowała, piłą, paliła (pali nadal), córcia śliczna i zdrowaiutka im się urodziła, podobno od początku praktycznie przesypiała całe noce i grzeczniutka jak aniołek, teraz ma już ponad roczek, cudna jest. Ale mój kuzyn i ona - gówniarze jakich mało, a podejście do siebie, to jakaś masakra! No i cóż mamy zrobić? Aha...udało jej się za pierwszym razem jak stwierdziła, ze ona chce. Gdzie tu sprawiedliwość?
Ale dziewczyny, nie martwcie się, na pewno też wkrótce zostaniecie mamami, tylko nie dołujcie się. Ja cały czas trzymam za Was kciuki -
Dziewczyny za godzine odbieram clomi z apteki i zazywam 1 tabletke w 3 cyklu stymulowania . Ciekawa jestem co z tego wsztykiego tym razem wyjdzie. Moj maz sie cieszy ze znowu sie doniego bede przytulac mowie wam prawie jak male dziecko ale dobrze zobaczymy co z tego wyjdzie
serdeczne pozdrowionka