Staraczki z Niemiec
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, jesteście na prawdę kochane :* tak mi miło
Biedrona, ja mam bardzo podobne zdanie co do lekarzy w Niemczech. Większość z nich podchodzi bardzo olewatorsko do swojej pracy. Ja straciłam tyle czasu u mojej starej ginekolog. Już chyba tu pisałam. Robiła mi jedynie USG i twierdziła, że wszystko ze mną w najlepszym porządku i że jak nie będę myśleć o Dziecku to zajdę, a dopiero teraz okazało się że z moimi hormonami jest nie tak jak trzeba i że często mam cykle bezowulacyjne...
W Polsce co prawda byłam kilka razy prywatnie, więc może dlatego lekarz wykazywał naprawdę duże zainteresowanie i proponował różne badania. Ciężko mi tutaj zaufać tak do końca lekarzom, dlatego tak cieszę się na wizytę w Münster
Cierpliwa, zazdroszczę Waszej rodzince, że będą mogli pobawić trochę małą Księżniczkę. Też bym chciała
Biedrona, mam nadzieję, że do invitro w ogóle u Was nie dojdzie, że inseminacja się od razu powiedzie
Wszystkim Wam miłego dnia.
Ja korzystam z ostatniego dnia urlopu i robię nasz KALENDARZ ADWENTOWY...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2018, 10:20
05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP
Obniżone białko Z -
Karolcia to wpadaj! Daleko nie masz hehe
Co do lekarzy, to ja juz pisalam, ze mialam jak widac wyjatkowe szczescie...
Moj ginekolog cudowny, moze troche malomowny, ale odrazu caly pakiet hormonow zrobil, monitoringi i skierowal dalej, ciaze prowadzil super, usg na kazdej wizycie, zawsze wszystko pokazywal i tlumaczyl, zawsze pytal czy mam jakies pytania na koniec wizyty a na poczatku czy mam jakies beschwerden... usg zawsze trwalo dluzej, zawsze mialam tez przelaczane na 4d i z prawie kazdej wizyty mam fotki w 3d...
Do tego ma certyfikat wiec prenatalnymi sie przejmowac nie musialam, wszystko mialam u niego... a mimo to na polowkowe dodatkowo dal skierowanie darmowe do centrum badan prenatalnych bo powiedzial ze powodu do niepokoju nie ma ale jakbysmy chcieli to on chetnie wystawi bo co dwie glowy to nie jedna...
Nawet jak poronilam i po zabiegu ppszlam po dwoch dniach na kontrole i po zwolnienie, mialam termin u innej lekarki bo on nie mial wolnych, to zobaczyl mnie w poczekalni i zaraz przyszla babeczka powiedziec, ze on mnie przyjmie, a ta pacjentke wysle do tej lekarki, bo to nie byla jego stala pacjentka...
Ten z kliniki tez naprawde super facet... zawsze odpowiedzial na moje pytania, rozwial watpliwosci, szukal nowych rozwiązań, do tego mily i zabawny... naprawde mi szkoda ze juz sie nie spotkamy... mega empatyczny...
Nawet moj Hausarzt lekarz aniol... zawsze mily, usmiechniety, doradzi, pomoze, da zwolnienie jesli powie sie o co chodzi...
Przy ivf tez problemu nie robil powiedzial ze rozumie strach i dal 2 tygodnie od punkcji zaznaczajac, ze jak cos to przedluzy...
Po moim poronieniu tez moglam na niego liczyc i odrazu pisal zwolnienie do czasu zabiegu a pozniej moj gin mi pisal...
Empatia 100%
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Dziewczyny tutaj jest super od początku, dziewczyny bardzo dużo mi pomogły od samiuskiego początku naszej drogi
Byłam zielona strasznie, teraz jestem lekko mniej zielona hehe
Zawsze powtarzam , ze to forum to jest lepsze jak nie jedna koleżanka z pobliska, czy nawet lekarz..
Cierpliwa jest the best doświadczona, konkretna dziewczyna, która zawsze doradzi chociaż pewnie czasem ma dość bo odpowiada setnej dziewczynie na milionowy raz zadane pytanie hehe ale jak to jej nick jest Cierpliwa ♡
Piszcie, żalcie sie dziewczyny od tego jesteśmy my tu wszystkie, zeby sie wspierać.. każda pragnie tego samego, choć każda z nas jest inna i co innego przeszła ;** ♡ -
Ojj Cierpliwa to Ty naprawdę masz mega szczęście do lekarzy. Wypowiedzenia jeszcze nie złożyliśmy, ale w sumie jak mówisz, że oni tam to za nas zrobią to z chęcią na to przystaniemy, haha
Wiecie czego się nauczyłam co do lekarzy? Żeby im ślepo nie ufać. Moja gin, jeszcze w Polsce (do której tak wgl chodziłam prywatnie) jako pierwsze badanie zleciła właśnie badanie nasienia. Przyszły wyniki, mówi, że wszystko ok i, że więc u mnie leży przyczyna. Zlecała mi jakieś badania, w końcu krótko przed tym jak chciała nas kierować do kliniki my się wprowadziliśmy z Polski. Pokazaliśmy te wyniki dla gin tutaj, a ona powiedziała, że są beznadziejne... Później jeszcze trzecia gin widziała te wyniki i również przyznała, że są złe.
Ja też mam nadzieję, że inseminacja u nas da radę, głównie dlatego, że pani powiedziała, że hormony można przyjmować w tabletkach, a ja się straszliwie boję igieł, a mój próg bólu jest chyba ujemny. U dentysty proszę o znieczulenie przed znieczuleniem.
I ja również potwierdzam, że jest tutaj super i się bardzo cieszę, że Ty Cierpliwa jako już nie staraczka nadal tu jesteś, bo wiele ważnych rzeczy się od Ciebie dowiedziałam.
Fajnie, że jesteście dziewczyny. Razem raźniej to wszystko przechodzić i przynajmniej się rozumiemy. Jak się dowiedziałam od gin, że dla nas in vitro to byłam w szoku, myślałam, że coś jeszcze się da u nas zrobić, no i w sumie byłam w wielkim dołku i płakałam, w znajoma zamiast okazać ki zrozumienie to powiedziała, żebym przestała się mazac. Pamiętam, że mnie to zabolało, bo wtedy jedyne czego potrzebowałam to zrozumienia, a nie ganienia mnie za to, że mnie to stresuje.ICSI
30.10.20 -> punkcja, 9 jajeczek
3.11.20 -> transfer 2 4dniowych maluchów
17.11.20 -> test negatywny -
Ewelina nawet jak mialabym osiem tysiecy razy na to samo odpowiadac ale moge tym pomoc chociaz jednej osobie to zawsze chetnie
Biedrona oj to prawda... chociaz w pl niestety takiego szczeacia nie mialam, to dobrze, ze chciaz tutaj...
Wlasnie! Dentystke tez mam swietna... boje sie dentystiw wrecz histerycznie, a ta ma suoer podejscie wali znieczulenia bez problemu jak powiem ze jeszcze boli to dolozy... pierwszy raz chodze do dentysty na mniejszym stresie jak ten ktory mnie az do biegunki doprowadzal...
Co do zastrzykow ywierz ze nie sa takie straszne robulam je 3 lata z przerwami i bylo naprawde dobrze
Od samego poczatku bylam na zastrzykach bo u mnie nie bylo opcji i szans na stymulacje tabletkami, a i tak wolalabym zastrzyki
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Hej dziewczyny,melduję się po nie odbytej się biopsji przez to że lekarze urologii mają konflikt między sobą ,nie pozwolili naszemu profesorowi operować męża i całkowicie odwołali biopsie zamiast innego lekarza podstawic... Byliśmy wczoraj pół dnia w klinice to wyjaśnić bo to po prostu skandal i ohydne traktowanie pacjentów. Po długiej wojnie wygraliśmy i biopsja ma być w poniedziałek więc dalej czekamy,dalej nie wiemy czy mam szansę. Dam Wam znać jak już dojdzie do skutku biopsja.
Ewelina_90 lubi tę wiadomość
Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Staram sobie to tak tłumaczyć, że nie są straszne, ale no jednak wiem, jak reaguje... kiedyś po artroskopii miałam zastrzyki w brzuch. Ile to cyrku było zanim dałam sobie wbić igłę. Jak byłam szczepiona z jakiś rok temu to rękę miałam zdrętwiala 2 dni, jak dostałam zastrzyk rozkurczajacy w posladek to 3 dni kulałam. A po pobraniu krwi ręka potrafi mnie boleć kilka dni.
Dlatego właśnie mnie to tak wszystko przeraża. Wiem, że dam radę, nie zamierzam się poddawać przez głupie igły, ale się cholernie tego boję.
Paulina, część jeszcze się nie znamy
No i swoim wpisem właśnie potwierdzilas, że lekarze tutaj to jakby z kosmosu się urwali... Życzę aby następna biopsja przebiegła już bez przeszkód i czekamy tutaj na dobre wieści!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2018, 14:14
ICSI
30.10.20 -> punkcja, 9 jajeczek
3.11.20 -> transfer 2 4dniowych maluchów
17.11.20 -> test negatywny -
Paulcia ehhh
Biedrona ale te do stymulacji to zupelnie inne igly wiem co mowie bo przeciwzakrzepowe tez bralam i to cala ciaze
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Taaak? Ooo to może jakoś dam radę sama je zrobić
Bo na tą chwilę się zastanawiam czy jakbym codziennie przychodziła do szpitala że swoim sprzętem to czy mi zrobią zastrzyk, haha
Karolcia, a co tam w sumie było nie tak w tym Dortmundzie, że postanowiliscie sie przenieść? Bo nie wiem, chyba mi coś umknęło.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2018, 16:07
ICSI
30.10.20 -> punkcja, 9 jajeczek
3.11.20 -> transfer 2 4dniowych maluchów
17.11.20 -> test negatywny -
Biedrona tez sie strasznie zawsze balam zastrzyku, na szczepienie z Mama chodziłam z placzem i tylko pod warunkiem, ze kupila mi zawsze coś w nagrode
Teraz jak pobierają mo krew to odwracam glowe wiec zawsze pytają mnie czy jest ok
A stymulacje sama od 2 zastrzyka zrobiłam, chodząc do pracy.. nawet na nocne zmiany rano po pracy pik wieczorem przed pracą 2x pik
Pod koniec juz mnie brzuch bolał bardziej niz zastrzyk , paskiem uwieralam ..
Dasz radę -
Po całym dniu nieobecności trochę się tych postów nazbierało.
Cierpliwa, to Ty rzeczywiście masz wielkie szczęście... Ja miałam jedynie wcześniej w Wuppertalu super Hausarzta. Ogólnie to było ich dwóch w jednej praxis i zawsze rejstrowali do lekarki albo lekarza, w zależności kto był. Obydwoje cudowni. Po poronieniu też mi psychicznie bardzo pomogli, bo nie mogłam dojść do siebie.
Co do zastrzyków, to ja też się strasznie boję. Pobieranie krwi nie jest mi straszne, ale zastrzyk bardzo. Teraz ten Ovitrelle musiał mi zrobić mój mąż, bo ja sama sobie nie byłam w stanie. Ale jeśli chodzi o Dziecko, to zrobię wszystko. Mogę się codziennie kłuć jeśli będzie taka potrzeba.
Witaj Pailcia! To jest jakaś kpina, żeby przez nieporozumienia między lekarzami ubolewał pacjent. No ale cóż, nic nie zrobisz. Trzymam kciuki, żeby w poniedziałek poszło wszystko gładko.
Ja Tobie cierpliwa również dziękuję za wszystkie cenne rady! Twój Nick rzeczywiście idealnie do Ciebie pasuje
Biedrona, jeżeli chodzi o Dortmund, to przeszkadza mi bardzo to, że za każdym razem jesteśmy u innego lekarza. Poza tym wszystko jest tak robione w biegu. Teraz miałam stymulowany cykl, w poniedziałek tydzień temu monitoring i pan doktor na podstawie USG stwierdził, żeby tego samego dnia robić zastrzyk i działać. Pobrali mi też krew, ale nie czekali na wynik, żeby zobaczyć czy pęcherzyk jest na tyle dojrzały. Dzwoniłem tam żeby wysłali mi wyniki i dostałam dopiero wczoraj. Okazało się, że zastrzyk mogłabym wziąć 2 dni później, bo pęcherzyk nie był jeszcze na tyle gotowy. Zostaniemy w Dortmundzie jeszcze te 3 cykle, a od lutego chcemy spróbować w Münster.
A co było z nasieniem Twojego męża nie tak, jeśli mogę zapytać? Chodzi może o morfologię?Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2018, 18:47
05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP
Obniżone białko Z -
Paulcia wspolczuje, wiecznie piach w oczy i pod gorke ale wiesz co moze tak mialo byc te dopiero w pon ma miec ta punkcje robiona ja wierze w takie zrzadzenie losu.
Karolcia
To jest najlepszym waren na tym forum! Hihi ja TU sie czuje najlepiej jak w srod kolezanek. Czasami jak Konus opowiadam o tym co TU niektore z was przezywaja to mowie ze to moja kolezanka
Kuba ja tez czekam na relecje to juz tak niedlugo
Trzymam mocno kciuki
Cierpliwa co do moich wynikow to niestety po tygodniu je dopiero dostane...
Mam nadzieje ze Beda ok.
Ewelina no wlasnie u mnie w rodzinie nawet tesciowie ktorzy nie mowia po polsku wolali Groszek a TU juz u mnie rozmiarowo Papaja
Ciesze sie ze wszystko ok no i uwielbiam kazdy ruch.
Kinga jejku biedulka ta malenka Twoja, a co oznacza dokladnie to ciemiazko?
Chodzi o laczenie czaszki, glowki?
Zycze Wam powrotu do zdrowia -
Ojj tak, przy pobieraniu krwi zawsze mam głowę odwrócona. Ostatnio jak ode mnie brali to wzięli dość dużo, nie wiem czy ja tam już zbladłam z tego czy co, ale się mnie pani pytała czy może muszę się położyć. Ale jak mówicie, że te zastrzyki nie są aż takie straszne to może i ja dam jakoś radę.
Karolcia, no właśnie takie opinie czytałam o Dortmundzie, były też jakieś, że komuś złe leczenie wprowadzili, że dla nich się liczy tylko to jak kasę nabić, dlatego bardzo się cieszę, że skierowanie zmieniliśmy na Münster. No i tam o pośpiechu nie było mowy, co jest dla mnie bardzo cenne.
Jeśli chodzi o nasienie, to plemniki są zbyt wolne, są nieprawidłowo zbudowane (co podobno nie jest aż takim wielkim problemem) i ilość jest na pograniczu normy. To są wyniki z lutego. Teraz we wtorek będzie ponownie badane. Poprawić raczej się nie poprawiło, lekarze mówili, że na to nie ma lekarstwa i z tym nie da się nic zrobić.ICSI
30.10.20 -> punkcja, 9 jajeczek
3.11.20 -> transfer 2 4dniowych maluchów
17.11.20 -> test negatywny -
Najważniejsze, że macie szansę na dziecko Biedrona:) wiadomo że chciałoby się naturalnie i bezproblemowo, ale najważniejsze że mimo wszystko macie szansę
Pytałam o nasienie, bo u nas morfologia (czyli prawidłowa budowa) była 3%, a teraz poprawiła się na 4% lekarze w Dortmundzie twierdzą że jest ok, bo całkowita ilość plemników w nasieniu jest bardzo dobra, ruchliwość i reszta parametrów też, ale mimo wszystko się nie udaje
Aleksa, ja też opowiadam zawsze "moja koleżanka z forum" haha. Rzeczywiście w niektórych kwestiach znajduję ma forum dużo więcej zrozumienia, niż wśród koleżanek czy rodziny. Ci, którzy nie musieli się starać o Dziecko, nie zrozumieją co to znaczy...
Fajnie, że jesteście dziewczyny!!!05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP
Obniżone białko Z -
Tak, to juz calkiem blisko. Za tydzien bede juz po wizycie i dowiem sie co i jak. Caly czas biore 3×dziennie Estrifam. Puchne po nim okropnie. Ale czego my nie zrobimy,zeby osiągnąć nasze cele.
Ja nigdy nie balam sie igieł. Moj mąż jest pielęgniarzem,wiec oswoiłam sie. Balam sie sama zrobic zastrzyk,ale jak musialam dałam rade. Nic strasznego. I Wy dziewczyny dacie radę.
Paulcia,kciuki za biopsję.
Karolcia, zycze Wam naturalnego poczecia,jesli tylko bedzie taka możliwość.
Biedrona,szkoda ze masz tak z tymi lekarzami. Powodzenia w nowej klinice.
Ostatnie parę dni żartuje sobie z mojego mężusia,ze jak nam sie uda i bedziemy mieli coreczke to nazwe ja Kalina. [Żart] zawsze podobalo mi sie imię Jagoda. I tak chce. Moze byc tez Rôża. A ze to on wybieral imię dla syna to teraz ja wybieram. Wiec zartuję sobie,ze bedzie Kalina. A on sie złości. Hihi...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2018, 20:24
Karolcia89 lubi tę wiadomość
-
Biedrona na bank dalabys rade
Ja tez o was mowie moje kolezanki
My juz w drodze... Biedrona zaraz bede przejezdzala autostrada kolo Finke
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Aaa a jesli o klinikę i pospiech chodzi to faktycznie nie ma tam takiego odczucia... mozna zadawqc pytania, na wszystkie dostanie sie odpowiedz, lekarze wytlumacza jesli cos jeat niejasne, jak sie wssystko wie to i tak tlumacza haha...
Ja nawet hsg mialam u siebie w klinice...
I panie w rwjestracji sa tez super mile...
Az sie doczekac nie moge az pojedziemy z kartka i koszem smakolykow
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Dokładnie Kuba... dla dziecka jest się w stanie wszystkie zrobić trzymam kciuki za transfer. Rzeczywiście to już lada dzień
Jeżeli chodzi o poczęcie, to jest nam już obojętnie czy będzie to naturalnie czy nie. Wiadomo, że chciałoby się tak jak niektórzy- dzisiaj podjęcie decyzji o Dziecku, a za dwa tygodnie pozytywny test i bezproblemowa ciąża... mam kilka znajomych par, u których właśnie tak było. Ale u nas tak nie było i nie będzie, więc cieszę się, że medycyna jest tak do przodu, że istnieją inne możliwości, żeby zostać rodzicami!
Zastanawiam się nie raz tylko nad jedną rzeczą... w pierwszą ciążę zaszłam w 3 cyklu starań (w tym cyklu który sobie odpuściłam ze względu na operację męża i niemożliwość regularnych starań)... co się teraz stało że w tym miesiącu mija rok, a nam nie wychodzi? A może wtedy to była kwestia przypadku? Kurde pożaliłam się z samego rana
Cierpliwa, jeszcze raz Udanego pobytu u rodzinki zawieź koniecznie zdjęcie Twojej córci. Jak pojadę w lutym, to będę szukać Mii
05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP
Obniżone białko Z -
Karolcia dzieki:*
Zdjecie na bank zawioze, ale mam nadzieje ze juz w lutym to ty w ciazy bedziesz
Wiem jakie to frustrujace kiedy sie nie udaje u mnie przez 5 lat porazka gonila porazke... i to na zastrzykach zaesze wszystko idealnie a ciazy brak... przy inseminacji idealnie (u nas nasienie super nawet morfologia 40%) i tez ciazy brak... nic tylko sobie w leb strzelic
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1