Staraczki z Niemiec
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie wie cala rodzina, ale ja naprawde jestem jesli chodzi o takie sprawy bardzo gruboskorna i malo mnie obchodzi co ludzie uwazaja i czy tesciowej ktos bedzie cis mowil itp... jej problem nie moj jak wioska zacofana, a ja nie zamierzam oszukiwac i jesli ktos zapyta mowie wprost...
Zreszta my cale starania mowilismy wprost zeby uniknac glupich docinkow na dluzsza mete... a zawsze kazdemu komu sie na takowe zbieralo zatykalismy usta i satysfakcjonowalosmy sie ich durna mina kiedy slyszeli co i jak...
Akilegna, wazne ze ty masz jak sobie ulzyc, a twoje zdrowie psychiczne tez wazne... Beniemu nic nie bedzie, a szczealiwa mama = szczesliwe dziecko...
Ja nie moge juz innych przez te sprawy z ukladem krzepniecia no i teraz dodatkowo z racji kp...
Ewelina fakt, takie rzucenie z dnia na dzien w ciazy moze byc szkodliwe jesli ktos duzo i dlugo palil... ale... stopniowo redukowac i rzucic nalezy... nie rzucac gwaltownie nie znaczy ze mozna dalej palic cala ciaze...
No ale jak to mowia czasem jak latwo przyszlo, to niektorzy nie doceniaja...
Akilegna teraz mi sie jeszcze przypomnialo... rozmawialam dzis z kuzynka, ma corczke troche staraza od Mii i tez sa bardzo tacy zwracajacy uwage na sklady roznych rzeczy itp... i bardzo polecali mleko Milasan...
Bardzo proste w skladzie bez tysiaca dodatkow i najlepiej znoszone przez ich coreczke, a tez mieli Aptamile, Milupy, Hipp i wszystkie inne z tych drozszych, a najlepsze okazalo sie dla nich jedno z najtanszych...
W testvergleich widzialam ze to jest tez teraz testsieger to mleko, wiec chyba za jakis czas kupie na probe...
A sklad naprawde fajny, nawet oleju palmowego nie zawiera...
My wlaanie w drodze powrotnej od rodzinki... fajne wochenende bylo...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2018, 20:13
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ewelina ja bym na bank powiedziala
Jakby mi ktos powiedzial, ze mam nie mowic bo po co maja gadac czy cos w tym stylu powiedzialabym przy pierwszej okazji... bo akurat mi by kolo D wisialo czy gadaja czy nie, a jak tesciowej przeszkadza to jej pech...
No ale ja to wredna jestem, a takie teksty dzialaja na mnie jak plachta... tym bardziej, ze o takich rzeczach gadac nie moga, ale juz w to jak sie karmi, czy dziecko nosi czapeczke, a czy beda chrzciny i inne takie to kazdy moze nos wsadzac...
Anetolek, ja kupilam chrzesniakowi zlota bransolwtke ta z taka blaszka gdzie wygrawerowalam jego imie a na odwrocie date chrztu...
Mia bedzie miala taka (nie na chrzest a poprostu) tylko z data urodzin
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Hej Dziewczyny. Nie było mnie tu cały dzień, a tu od razu tyle do nadrobienia
My u nas w rodzinie nie mówimy że zaczęliśmy leczenie w klinice, bo mimo że każdy nam dobrze życzy, twierdząc, że jak się wyluzujemy to samo przyjdzie... mnie szlak trafi jak to słyszę, dlatego już nawet nie opowiadam już nikomu. O invitro pewnie powiemy, ale dopiero jak już uda mi się zajść w ciąże...
Co do palenia w ciąży, to mnie też szlak trafia jak to widzę. Kuzynka mojego męża paliła we wszystkich 3 ciążach i od razu po urodzeniu, będąc z dzieckiem w tym samym pomieszczeniu. Jej dzieci są strasznie chorowite, ale ona nie widzi związku z papierosami, bo dla niej papierosy nie są niezdrowe... Tak jak akilegna napisała, ciemnoty nie wyplewisz!
Ja dzisiaj wracam do pracy po tygodniu urlopu... Tak chętnie bym jeszcze pospała ale cóż... pieniądze niestety z nieba nie lecą
U mnie pierwszy cykl z clomifenem i Ovitrelle bez sukcesu. Dzisiaj 11dpo i test bialutki spodziewałam się tego. Teraz trzeba walczyć dalejWiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2018, 05:50
05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP
Obniżone białko Z -
Karolcia 11dpo bialutki test nic nie znaczy mojej kolezance pierwszy boadzioch wyszedl dopiero 16dpo i to na bank 16dpobo tez miala monitoring
U mnie z blizniakami pierwszy bladzioch ledwo widoczny byl w 8dpt a maluchy 4 dniowe wiwc tak jakby 12dpo
Jesli sie jednak nie uda to wiem, ze strasznie dolujaco, pamietam moj pierwszy cykl w klinice pelen nadziei, ze wrecz wierzylam w to, ze teraz juz jestem w ciazy... tym bardziej ze kuzynka meza zaczela zastrzyki kilka dni przede mna i odrazu pierwszy cykl pyk i ciaza...
Moje dziecie spi a ja musze wstawac i ogarniac siebie, a pozniej ja, bo za godzine z hakuem mamy szczepienieWiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2018, 08:40
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cierpliwa mnie też w rodzinie znają z tego, ze co myślę to powiem, nie owijam w bawełnę, nie koloryzuje bo nienawidzę kłamstwa i fałszywosci.. taka byla moja Mamusia i taka jestem ja, takie osoby się albo lubi albo nienawidzi
Dlatego ja z rodziną męża nie za bardzo dobrze żyje, szczególnie właśnie z Teściową bo ona lubi pięknie pokoloryzowac rzeczywistość, która jest np. szara jak papier do D
Nie raz miałam z nią niezłą spine
Mąż na początku byl jak Mamusia, wolal mi wcisnąć kit, niz powiedzieć w prost , ale to u niego wyplewilam
Dlatego tak jak mówię, znając moj charakterek i długi jezor, kiedyś wyjdzie, ze nasz Aduś jest z ivf a niech ktoś spróbuje to źle skomentować!
A to z tym paleniem nke wiedziałam, ze nke należy przerwać drastycznie bo po prostu w pale mi się to nie mieści jak mozna robić dziecku z jego domku komorę gazową świadomie?!?!?!
A choćby nawet nałóg, to o ciąży wiesz conajmniej po msc a nie jak jesteś np. w 7 msc można rzucić jak sa dwie krechy na teście.. stopniowo
Ale to właśnie tak jest przeważnie jak "łatwo przyszło..."
Wstyd się przyznać, ale moja Mama podobno przy nas tez kopcila, nie wiem czy przy każdym z nas , ale podobno paliła -
Anetolek racja w sumie, kiedyś byly inne czasy i chociaz Mama paliła to każde z nas było zdrowe, jedzenie na wsi mieli zdrowe swojskie wszystko i może jakoś sie to zniwelowalo, ale ta bratanica ma obu synkow chorych, w sensie jakies Astmy , Alergie mają caly czas eeehh no cóż każda Mama ma swoj rozum
-
Dzięki Cierpliwa za danie nadziei, ale ja czuję że nic z tego w tym cyklu... no trudno
Tak czytam te Wasze wypowiedzi i tak sobie myślę, że ja to mam szczęście z teściami... teściową mam kochaną, otwartą i nowoczesną. Jedyną jej wadą jest to że straszna z niej gadała i jak się obydwie rozgadamy, to końca nie ma
U mnie w rodzinie też znalazło by kilka osób, którzy nie uznają invitro, ale mam to gdzieś. Dla nas invitro jest pomocą w spełnieniu największego marzenia i tyle. A dziecko poczęte naturalnie czy nie, będzie tak samo wyczekane i kochane najmocniej na świecie! A tym wszystkim którzy próbują komentować to że invitro jest "beee" trzeba mor.y przymknąć, bo jeśli nigdy nie mieli problemów z płodnością, to nie mają pojęcia co to znaczy.
Co do palenia to jak już wcześniej napisałam nie rozumiem jak można truć tym świństwem dzieci... Mój tato przy nas kiedyś palił, ale rzadko i rzucił kiedy byłam jeszcze dzieckiem.
05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP
Obniżone białko Z -
Dokladnie kiedys bylo inaczej... w kazdym praktycznie domu palilo sie papierosy, az pokoje zakopcone na amen... pozniej byla moda, ze po pokojach juz zakaz palenia i tylko w kuchni, a w dzisiejszych czasach juz malo gdzie pali sie w domu/mieszkaniu, a ludzie przeniesli sie na podworka/balkony z paleniem, bo coraz wieksza swiadomosc na temat chociazby biernego palenia...
Karolcia89, Ewelina_90 lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Anetolek ja na chrzciny mojego chrzesniaka
Kupilam taki zestaw WMF talezyk miseczka i chyba kubeczek ale ceramiczne kubusia puchatka i w komplecie byly nozyk widelec lyzka i lxzeczka i na kazdym z nich wygrawerowalam (dalam do graweru) osobno Imie, data urodzenia, godzina, Waga dlugosc
Troche mnie ten Prozent kosztiwal ale byl super i jest do tej pory ulubionym zestawem malego mimo ze juz 5 latek ma.
Co do swiat, to mialam w zeszlym roku taki sam dylemat bo tez na swieta jakos wyszlo ze nic z tego, ale nie chcialam sie zamartwiac i pojechalam.
dzieki temu spedzilismy naprawde wspanialy czas z rodzina, super pyszne jedzonko u babci itd.
A po swietach dalismy gazu i w koncu w kwietniu sie udalo. Przy nastepnej probie zaskoczylo.
Karolcia trzymam mocno kciuki.
Tesciowa mam spoko ale najlepszymi kumpelami nigdy nie bedziemy, nigdy nie pojdziem razem na zakupy.
Jedyne co to razem na Sport i do sauny chodzilysm w zeszlym roku. Bylo ok ale teraz to raz na 2 tyg mi odwiedziny wystarcza mimo ze mieszkaja za rogiem
Karolcia89 lubi tę wiadomość
-
Ja to jakas dziwna jestem, bo ja swiat w pl nie lubie... strasznie mnie to meczylo, pojechalismy raptem raz w pierwszym roku i to tyle, na wiecej nie mielismy ochoty...
Maz jeszcze szybciej by sie zlamal i pojechal na swieta do pl, ale ja nie koniecznie... wolalabym chyba sama siedziec, a meza wyslac jakby chcial koniecznie jak jechac... dobrze ze mam prace jaka mam to chociaz zawsze mialam dobry pretekst bo w swieta mamy urlaubsperre...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cześć dziewczyn. Jestem tu nowa i chciałam się przywitac. Nie dam rady przeczytać całego wątku, wiec się przywitam tak po prostu. Jestem położna z zawodu, a o malucha staramy się nie całe pół roku co dla mnie wydaje się wiecznoscia. Miłego wieczoru dziewczyny
-
Witaj Paulina pół roku to rzeczywiście nie zbyt długo jeszcze, ale doskonale Cię rozumiem, bo kiedy my zaczęliśmy się starać też mi się wydawało, że "hop-siup" i będę latać z brzuszkiem, a tu rzeczywistość jest inna. Trzymam kciuki, żeby Ci się jak najszybciej udało!
Mnie cycki mega bolą od wczoraj, ale to zapewne objaw zbliżającej się @
Co do świąt, to my też zostajemy tutaj. Ogólnie lubię jeździć do moich rodziców, gdzie spotykam moje wszystkie siostry (A mam ich 4), ale teraz każdą rozwiało jakoś tak po świecie i ciężko się spotkać. W tym roku moi tesciowie przyjeżdżają do nas, co mnie akurat cieszy
Ale za to na Wielkanoc jedziemy do Polski. Wczoraj przez przypadek wyszło, że mój mąż wykupił nam pobyt w kwietniu przed świętami w Zakopanem to miał być prezent niespodzianka, ale że zrobił przelew z kąta, to ja wszystko wyczaiłam haha Mega się cieszę, bo uwielbiam polskie Tatry, a mój mąż z racji że nie jest Polakiem, jeszcze nigdy tam nie był...
Aleksa, a jeśli mogę zapytać... u Was zaskoczyło naturalnie czy przez in vitro? Przepraszam jeżeli już o tym pisałaś, a ja to przeoczyłam05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP
Obniżone białko Z -
Witaj Paulins. Rozgość się u nas życzę Tobie jak najszybszego zajścia w ciążę. I doskonale Cię rozumiem, bo ja po pół roku bezowocnych starań szłam do gin że łzami w oczach.
W kwestii prezentu na chrzciny uważam za fantastyczne prezenty z grawerami. Znajoma dla chrześnicy kupiła taka szkatułka w której jest miejsce na pierwszy mleczny ząb. I ta szkatułka jest oczywiscie z grawerem.
Jeśli chodzi o palenie, to ja też niestety wróciłam do palenia. 4 lata nie paliłam, ale miałam bardzo stresujący okres i niestety wróciłam. Teraz jestem na etapie rzucania jeśli któraś z Was pali i chciałaby rzucić serdecznie polecam tabex lub desmoxan. Ta sama substancja czynna, tylko inny producent. Tabex to malutkie tabletki, desmoxan to kapsułki, nie takie małe. Ale tutaj się ich nie kupi, trzeba z Polski przywieźć.
Teście... Ja mam takich, że nawet z nimi kontaktu nie mamy. Trochę mnie to boli, bo chciałabym żyć 'normalnie'. Mieć kontakt dobry kontakt z tesciami, no ale mój nie chce. Ale cały czas licze na to, że może się w końcu to poukłada.
U mnie z rodziny o problemach z zajściem wie tylko siostra. I kompletnie nie wiem czy mam mówić dla rodziców... Oni absolutnie nie będą mieli nic przeciwko, sami potępiaja tych co krytykują in vitro, ale oni wyczekuja wnuka (w żadnym wypadku nie naciskaja, ani sie nie dopytuja.) i chcieliśmy z Mężem im zrobić niespodziankę, że wnuk w drodze, a jak powiemy im o klinice to będą już wyczekiwac tak jak my. I wgl jakoś źle się czuję z tym, że to przed nimi ukrywam, kiedy pytają się co slychac, a ja im mówię o rzeczach zupełnie blahych i, że wszystko dobrze.
Paulcia jak biopsja? Odbyła się?
A jeszcze tak w temacie palenia i dzieci. Ja nie mogę patrzeć na kobietę w ciąży z papierosem. No po prostu nie mogę! Gryzie mnie nawet jak kobieta pcha wózek i pali.
Karolcia wspaniały prezent! Ja nigdy nie byłam w górach, a bardzo mi się to marzy. Jeszcze nie byłam, a już wiem, że je kocham
Co roku mamy plan jechać w góry, ale zawsze coś wypada, że jednak nie pojechaliśmyWiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2018, 08:24
ICSI
30.10.20 -> punkcja, 9 jajeczek
3.11.20 -> transfer 2 4dniowych maluchów
17.11.20 -> test negatywny -
Ale jestem zla wlasnie chcialam wyslac calego posta i zniknal mi! COS nadusilam... Aaaa....
Zlosliwosc rzeczy martwych.
To teraz w skrocie.
Paulina witaj! Napisz cos wiecej o sobie gdzie mieszkasz ile masz lat ile ile czasu zyjesz juz w DE.
Zycze Ci jak najszybszego zajscia w ciaze.
Jako polozna jestes na pewno poinformowana o wszystkich mozliwosciach i metodach zajscia w ciaze to troche latwiej
Ale moze uda sie naturalnie!
U nas po pol roku staran maz spytal mnie dlaczego nie zachodze w ciaze haha
Ciagle ludzilam sie ze Sir uda.
Karolcia niestety naturalnie sie nie udalo i chyba nigdy nie dowiem sie jaka byla przyczyna.
Mialam 2 procedury ivf
*1transfer byl z mrozaczkow, dostalam jeden Embrion- nieudane. (Inne jajeczka umarly)
*drugi transfer byl juz z drugiej procedury - swiezy, dostalam rowniez 1 embrion - nieudane
*trzeci transfer z mrozaczkow 2 embriony dostalam podane i jeden poczul Sie u mnie w brzuszku jak w domku i zostal
Za 3 miesiace przywitamy na swiecie nasza wyczekana Annabelle
Trzymam mocno kciuki za Ciebie!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2018, 08:56
-
Jesli chodzi o palenie to ja ogolnie nie rozumiem ludzi ktorzy pala bo to okropne! wciagac dym do siebie, po tym smierdzi Dom , ubrania, wlosy itd. A poza tym to jest nieprzyjemne, dla mnie
Probowalam tylko raz i wystarczylo na tyle zeby mnie na zawsze odstraszyc.
Powiem szczerze ze nigdy nie widzialam kobiety w ciazy ktora palila, ale jesli ktoras to robi - przykra sprawa, siebie truc moze jesli palenie sprawia jej przyjemnosc, jej sprawa, ale takie malenstwo.
Moja mama tez pali i ogolnie akceptuje to ze ludzie pala bo SA dorosli i decyduja o tym co robia.
Ale decydowac za malenstwo ktore nie ma swiadomosci i jest bezbronne to swinstwo..
Ktoras z was pusala ze ktos w rodzinie palil w ciazy kuzynka czy siostra a teraz dzieci SA chorowite... Nie wiadomo jaka to przyczyna ale prawdopodobienstwo oslabienia ukladu odpornosciowego przez dym papierosowy u plodu jest duze ciekawe Jamie jeszcze skutki za soba nie sie...
-
Co do palenia w ciąży to ja też tego nie rozumiem. Kiedyś ludzie nie byli tak poinformowani jak teraz, każdy palił bo taka była moda. Ja też zaczęłam szybko palić bo chciałam pokazać jaka jestem dorosła. Na szczęście przed transferem pierwszym i drugim odstawiłam całkowicie. Nie powiem, bo w ciąży zdarzało się że z chęcią bym zapaliła ale zwalczalam te chęci z myślą o Benim.
Rzucać palenie jak już się jest w ciąży powinno się od razu, bez ograniczania. Niektórzy twierdzą że stopniowo bo stres ale to nie prawda. Fajki są bardziej szkodliwe niż stres dla dziecka.
A mnie dziś w nocy zalało strasznie. Co godzinę zmieniłam podpaske A i tak pościel do prania. Na szczęście nie boli tak jak przed ciąża -
Aleksa fajnie, że Wam się w koncu udało
Ja właśnie jeśli u nas dojdzie do in vitro to nie wiem ile brać. Bardzo boję się ciąży bliźniaczej i wychowywania bliźniaków, przy jednym maluchu potrafi być ciężko, a co dopiero przy 2. No ale wiem, że przy transferze 2 jest większa szansa na powodzenia, a wcale 2 sie nie muszą przyjąć. A skoro i tak planujemy więcej niż jedno dziecko to za jednym zamachem będziemy mieli 'z głowy'. Także ciągle się głowie, wydaje mi się, że przystane na 2. Ale też sobie tak myślę, że może pierwszy transfer zrobić 1 i jak nie pójdzie to wtedy drugi już z dwoma.
Jakie Wy macie/mialyscie podejście?
Ja zaczęłam palić jako głupia gowniara i tak paliłam wiele lat nie myśląc o konsekwencjach, momentem przełomowym było dla mnie jak moje fajki zaczęły kosztować 15 zł, a potrafiłam wypalić dziennie więcej nic jedna paczkę. Teraz sama się pukam w głowę, że zaczęłam palić, bo osobiście mi to przeszkadza. Ten smród, gorsza jakość snu, no ale tak jest, że papierosy odprezaja. Ale tak czy siak, teraz rzucam i sobie obiecuję, że już nigdy nie wezmę fajki do ust. Tym bardziej, że wiem jak się czułam jak nie paliłam i to naprawdę fantastyczne uczucie.ICSI
30.10.20 -> punkcja, 9 jajeczek
3.11.20 -> transfer 2 4dniowych maluchów
17.11.20 -> test negatywny -
No właśnie mój ciągle gada, że fajnie bliźniaki, że on chce, haha. Ale mówi, że ostateczna dezycja należy do mnie, bo ja 'to' będę nosić i ja będę rodzić.
Ale Twój wpis dał mi jeszcze bardziej do myślenia
Ostatnio mam tak, że mnie bliźniaki prześladuja, wszędzie widze wózki podwójne, a u Męża w pracy jest dwóch facetów co mają dzieci dzięki in vitro, oboje maja bliźniaki.
No ale jak się trafi, to się trafi. Będzie podwójne szczęścieICSI
30.10.20 -> punkcja, 9 jajeczek
3.11.20 -> transfer 2 4dniowych maluchów
17.11.20 -> test negatywny -
Karolcia super!
My w zeszlym roku przed rozpoczęciem procedury bylismy w pl i wybralismy sie do Krakowa, ktory kocham, pozniej 3 dni w Zakopcu za ktorym srednio przepadam, bo ja ogolnie gory to nie... a pozniej na powrocie byly Wadowice
Biedrona moje podejscie bylo takie, ze jesli tylko bede miala tyle zarodkow to tylko i wylacznie 2... ja o podanou 1 nawet nie myslalam chyba, ze w sytuacji ze bylby tylko 1 uzyskany...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1