Staraczki z Niemiec
-
WIADOMOŚĆ
-
JustBelive makabra po prostu az oczy coraz wieksze robilam czytajac Twoja wiadomosc.
wiesz co dobrze ze poprosilas o przyslanie Ci tych winikow co to za baba jakas...
Jedz do szpitala i powiedz jak sprawa wyglada bo inaczej nic sie nie dowiesz. Ja sie niestety w ogole nie znam ale z przezornosci pojechalabym.
Co to za znieczulica, kobieta, ktora pierwszy raz jest w ciazy przejmuje sie wszystkim naturalnie o wiele bardziej i slusznie,
No chyba masz lekkiego pecha do tych lekarzy. ;(
Jedz do szpitala jak tylko dostaniesz wynik kochana :* -
Justbelieve, masz pecha do lekarzy. Poszukaj moze jakiegos lekarza, ktory ma dobre opinie. Wez te wyniki i idz do niego. Ja wolalabym wiedziec na czym stoje. Bo u Ciebie w sumie nie wiadomo. I nie wiesz czy to cos powaznego czy nie.
Mamaxa, na razie mała bedzie z nami. Nie mamy dla niej osobnego pokoju. W sumie moglibysmy sie przeprowadzic. Ale ostatnio maz duzo pracuje bo chcemy budowac dom i nie mam sumienia jeszcze rozpoczynac pomyslow z przeprowadzka. Jednak bierzemy to pod uwage jak zwolni sie w piblizu mieszkanie. Bo chcemy tez zeby syn mial blisko do szkoly.
-
nick nieaktualnyOjej, JustBelive, naprawdę kicha. Jeja, co za lekarka. Wiadomo, że Ty się martwisz a lekarz zamiast Twoje wątpliwości rozwiać to wręcz jeszcze więcej zmartwień Ci przysparza. Ja mialam w Monachium bardzo fajnego i kompetentnego lekarza ale on przyjmuje przy Münchner Freiheit więc to kawał drogi od Ciebie...
Chyba zrobiłabym tak jak pisze Aleksa... I pojechała na IP. Niepoważna ta lekarka, że powtarza abyś czekała na weekend. Pewno dlatego, że w tygodniu lekarze pierwszego kontaktu mają obowiązek się Tobą zająć a na weekend pozostaje IP ale masakra. Weź te wyniki i jedz na izbę, powiedz jak to wygląda, może ktoś się Tobą na poważnie zajmie. Jeśli nie to chociaż będziesz wiedzieć że próbowałaś i nie zaniedbalas tego. -
nick nieaktualny
-
Mamaxa tylko ze ja nie jestem jej pacjentka, ja nawet do jej praxis nie chodze, normalnie chodze zupełnie gdzie indziej tylko teraz akurat moja lekarka zrobiła 3 tyg urlop i całe praxis zamknięte a zostawiła namiary na tamta wszystkim swoim pacjentkom w razie czego, tak ze myśle ze jej poprostu nie zależy bo nie jestem jej problemem.
Poczekam aż mi przyśle te wyniki i wtedy pójdę już z tym albo jeszcze do innego lekarza (rodzinnego albo dermatologa) albo na IP pojadę w piątek bo nie wiem czy mnie wcześniej przyjmą 🤔
Chyba ze jakimś cudem przejdzie samo.
A co do rozmiarów mieszkań to my mamy jednopokojowe mieszkanie tutaj 😋 pewnie większość z Wad by się za głowę złapała 😉 termin tuż tuż, ale nie planujemy zmieniać, póki dziecko będzie małe myśle ze damy radę a potem wracamy do polski 😊Synek 1.11.2019 ❤️
53 cm i 3210g -
nick nieaktualnyJustBelive, my jeszcze przed ślubem też mieszkalismy w jednopokojowym. Ale parę miesięcy po ślubie przeprowadziliśmy się do 4 pokoi. Uwielbialam to nasz duże mieszkanie, było super, ale to bylo wynajmowane a my w sumie mieliśmy dość płacenia komuś do kieszeni. Choć gdy tam się wprowadziliśmy to wyobrażałam sobie jak w pokojach śpią moje dzieci, jakoś tak miałam wrażenie że zostaniemy tam na lata. Ale nasze obecne mieszkanie jest jeszcze fajniejsze, tylko 3 pokoje. Przy tym te pokoje są naprawdę duże i bardzo duży przedpokój. W sumie miejsce na 4 pokój tu jest tylko trzebaby krój mieszkania zmienić 😂😂
-
nick nieaktualnyA, i mieliśmy takich znajomych i oni właśnie z dziusiem w jednym pokoju mieszkali więc wiem, że to jest do ogarnięcia. Trzeba być jednak bardzo zorganizowanym no i ja jednak potrzebuję mieć trochę przestrzeni takiej dla siebie. Choć mój mąż często się śmieje, że trzeba było kupić jednopokojowe bo często się zdarza, że synek ląduje u nas w nocy w łóżku i mąż się śmieje, że skoro I tak wszyscy w jednej dziurze siedzimy to mogliśmy darować sobie te pozostałe pokoje.
My gdy mieszkalismy w jednym pokoju to ja wtedy kończyłam jeszcze studia. Jak myśmy to przeżyli to ja nadal nie wiem. On oglądał tv a ja na kompie pracę magisterską pisałam. On szedł spać a ja ze stoperami w uszach uczyłam się do egzaminów 😂😊 -
nick nieaktualnyA jeszcze tak myślę o tej lekarce... Rozumiem, że ona "zastępuje" Twoją i nie czuje się może odpowiedzialna ale dla mnie to jest nie do pomyślenia. Przecież skoro zastępuje tamtą to już bierze na siebie te odpowiedzialność. Zwłaszcza, że ona doskonale wie, że Twoja lekarka ma dłuższy ten urlop.
-
Myśle ze jakoś przez rok ogarniemy, a końcem przyszłego roku chcemy już na stałe wrócić do swojego domu w Polsce 😉 w Monachium jest tragedia ze znalezieniem mieszkania, kiedyś poświęciłam trzy miesiące dzień w dzień na szukaniu nowego, wysyłaniu ofert, dzwonieniu, w końce zrezygnowaliśmy bo i tak nie chcemy tu zostać na stałe 😉
A co do lekarki to nie wiem czy ona tak doskonale wie bo jak tam byłam to pytała od kogo przyszłam i do kiedy moja dr ma urlop i zdziwiona była ze tak długo 😅Synek 1.11.2019 ❤️
53 cm i 3210g -
Dziewczyny zadzwoniłam dziś do kliniki bo muszę iść dziś do stomatologa.
Pytałam czy może zrobić mi kanałowe leczenie. Bo 2 dni temu ząb mi się ukruszyl teraz mi się te żeby zaczęły sypać 😭
Oddzwoniła Pani Dr. I mówi że I tak dziś by dzwoniła. Bo w piątek miałam mega wysoki poziom estrogenu... I boi się czy nie buduje mi się cysta co o tym myślicie?
Ona powiedziała że mam przyjść jutro na USG i krew ale być może nie będę mogła podejść do transferu
Ma ktoras z was pojęcie na ten temat, Cierpliwa?
A jak Mija się ma przeszła jej ta gorączka?
Jeśli chodzi o ząb to nie ma problemu..Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2019, 09:31
-
Dziekuje dziewczyny:* Mia na szczescie juz zdrowa to byla typowa trzydniowka... w piatek juz tylko rano dostala czopka, bo pozniej temp byla podwyzszona, ale nie goraczka, a w sobote rano miala lekka wysypke...
Pogoda sie piekna zrobila i korzystamy ile sie da
Wczoraj tez bylismy u nas na plaży, Mia jest zachwycona plazowaniem, no i woda oczywiscie tez...
JustBelieve, faktycznie masz mega pecha co do lekarzy... ja ci chyba calego farta zabralam w tej kwestii...
Ja bym pojechala do szpitala, nawet nie czekala na wochenende i powiedziala jak wyglada sytuacja i co ci powiedzieli, ze kazali jechac do szpitala, ale ty juz to masz tak dlugo i sie martwisz bo nikt nie powie co to...
Mamaxa, ja dlatego licze na to, ze jesli bedzie druga ciaza, to tez druga coreczka... nie trzeba sie bedzie za szybko przeprowadzac, bo dziewczynki beda mogly miec na poczatku (jak juz maluszek opusci nasza sypialnie) wspolny pokoj... no w sumie siostra z bratem tez, ale napewno nie tak dlugo, a tez mamy nadzieje, ze obecna przeprowadzka bedzie juz ostatnia, a kokejna to juz do czegos wlasnego...
Aleksa, jesli estradiol jest bardzo wysoki, mozliwe, ze gdzies sie cos buduje, bo to pierwszy cykl po tym z punkcja, moze jajniki wariuja, mozliwe, ze hormony po ostatnim cyklu sie nie wyzerowaly (badali ci przed rozpoczeciem? Chyba tak?), albo twoj organizm tak zareagowal na dawke jaka przyjmujesz...
Trzymam kciuki!Mamaxa lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyCierpliwa, fajnie, ze tak piszesz... bo ja juz myslalam, ze jestem jakas nie tego, ze wychodze z zalozenia, ze dwojka moze byc w jednym pokoju. Z tego wzgledu tez mysle, ze drugi chlopczyk bylby fajny, bo mogliby pokoj dzielic ale dziewczynka tez mi sie marzy.... No zobaczymy.
W tym cyklu mimo wszystko nic z tego, bo jednak stchorzylam... Nie wiem o co chodzi, po prostu nabralam watpliwosci ale juz mi chyba przechodzi...
Ciesze sie, ze Mia juz zdrowa. Pierwsze chorowanko macie zaliczone
JustBelive, macie juz imie dla synka?
Aleksa, no ja nie pomoge bo sie nie znam ale Cierpliwa nasza ekspertka zawsze chetnie cos podpowie -
Mamaxa, jak najbardziej moga byc dzieciaczki w jednym pokoju...
Zreszta mysle, ze do czasu no szkoly, to nawet im to na reke, dopiero jak zaczyna sie okrej dojrzewania, to zaczyna sie bunt i zadanie prywatnosci😂
Ja bylam z moja siostra razem w pokoju do samego konca i z naszego wlasnego wyboru, bez przymusu, poprostu chcialysmy miec razem pokoj, bo fajnie nam sie tak mieszkalo, spedzalo wieczory filmowe itp...
No mowie jedna plec dluzej szansa potrzymac razem w pokoju, bo parka pewnie szybciej zaczelaby protestowac...
W ogole wczoraj sobie zdalam sprawe, ze zaraz 33 lata... wiec zostaly mi dwa na ewentualna druga ciaze i porod... i jakos tak poczulam, ze mi czasu brak...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyJa w sumie tez dlugo dzielilam pokoj z bratem. Mielismy niby duzy dom ale jakos tak na osobne pokoje braklo miejsca albo nikt o tym tak nie myslal. Pozniej dopiero sie rozdzielilismy.
Hmmmm Cierpliwa, czas jeszcze masz. Masz jakis plan kiedy startujecie z przygotowaniami do ciazy? Czy poki co jeszcze odpuszczasz? -
Poki co jeszcze zero planow...
Ja i tak chcialabym isc w pierwszej kolejnosci do pracy...
Moze glupio zabrzmi, ale wolalabym wrocic na chwile i zajsc w ciaze, ist na bv i miec dochod caly okres ciazy i wyliczona wieksza kwote elterngeld, niz zajsc w ciaze wczesniej i w sumie byc na lodzie...
A z racji tegi, ze mnie glowne szefostwo potraktowalo srednio przed ciaza, to nie mialabym zadnych wyrzutow, zeby wrocic i zaraz isc na bv...
Niby 2 lata kupa czasu, ale jak sie popatrzy od tej strony, ze starania nam tez moga ladny szmat czasu zajac, to jakos odrazu sie robi "ciasno"
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyHehe, dla mnie to nie brzmi dziwnie i doskonale Cie rozumiem. Miec albo nie miec
Ja w tym miesiacu stchorzylam, bo naiwnie mysle, ze moze akurat sie uda zajsc i zaczelam kalkulowac I wyszlo mi, ze gdybym zaszla to urodze w polowie maja a zlobki sa od sierpnia czyli musialabym byc w domu znowu ponad rok i o ile te kilka miesiecy to jeszcze spoko ale z Maxiem poczatki zlobka to byla tragedia i ciagnelo sie do grudnia. A my mamy kredyt na mieszkanie i nie chce tak tylko na meza tego zwalac wiec wolalabym zeby jednak ta dzidzia nieco pozniej na swiat przyszla. No i kto tu glupoty pisze
Wiem ze to idiotyczne i zycie te moje plany jeszcze 1000 razy zweryfikuje i za pol roku bedzie mi to juz wisialo w jakim miesiacu sie urodzi, byle bylo, ale na dzien dzisiejszy maj mi nie spasowal To taka moja lekka choroba - planowanie Normalne to nie jest -
Mamaxa ja jestem z maja, całkiem fajne dzieci się w maju rodzą, polecam 🤪
A imię dla synka już wybrane 😊
Cierpliwa super ze Mia już zdrowa, już się martwiłam ze skoro się nie odzywasz to coś jednak poważniejszego było ale na szczęście nie ☺️
Aleksa co do wyników Twoich to ja tez nie pomogę za wiele, ale Cierpliwa zawsze na posterunku ☺️ A tego zęba będą Ci ze znieczuleniem robić? Lepiej zrób teraz jak później miałoby Ci się już w ciazy przytrafić i może niech Ci odrazu taki przegląd zrobią 😊
Ja czekam dziewczyny narazie na te wyniki, pewnie jutro przyjdą poczta i potem będę myśleć czy jechać do niej jeszcze raz czy na szpital czy co robić. Wydaje mi się ze trochę mi lepiej. Nie swędzi już cały czas, najgorzej jest wieczorami ale to tez wtedy nie swędzi wszystko tylko np tak jak wczoraj tylko uda, coś tam trochę plecy ale reszta już nie. Przez dzień mało co mnie swędzi, mam jakieś „napady” ale już nie jest to takie jak było, wiec może faktycznie cudownym sposobem samo z siebie przechodzi? W sobotę kupiłam balsam z bepanthenu taki intensywny i na swędzenie, może on tez mi pomaga🤔 mój mąż mówi ze na brzuchu tez ta wysypka blednie..
Co do dzielenia pokoju z rodzeństwem to my z siostra dzieliliśmy jeden pokój chyba aż do końca gimnazjum mimo ze mieliśmy jeden pusty, nie używany pokój w domu dodatkowo. Jakoś tak nam było fajniej, zawsze razem 😁 dopiero od liceum chciałyśmy mieć swoje pokoje ale tez temu ze miałyśmy zupełnie inne rozkłady zajęć, w innych porach się uczyłyśmy i wtedy było nam wygodniej osobno. W każdym razie nie widzę przeszkód żeby rodzeństwo mieszkało razem 😉 to taki „luksus” dzisiejszych czasów ze każdy ma swój własny kat i nawet jak buduje się nowe domu czy kupuje mieszkanie to myśli się ile dzieci chce się mieć 😅 dawniej wszyscy na kupie siedzieli i ta jakoś było 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2019, 12:34
Mamaxa lubi tę wiadomość
Synek 1.11.2019 ❤️
53 cm i 3210g -
nick nieaktualnyJusteBelive, moj synek jest z maja i tez jestem zdania ze urodziny w maju sa super Termin mialam na czerwiec ale sie postaral i postanowil wyjsc wczesniej, juz wtedy staral sie mamusie uszczesliwic
Dobrze, ze ta wysypka ustaje.... Ale gdyby nadal bylo zle to idz koniecznie z tym gdzies! -
Aleksa ja miałam cyste podczas stymulacji pamiętam, że na miesiąc lekarka odłożyła/przedłużyła symulacje dostałam wtedy antykoncepcje i cysta sama się wchlonela.. Wtedy przepisała mi więcej Decapeptylu i dopiero procedura szła dalej..
JustBelieve masz na prawdę pecha z tymi lekarzami, nie ma co.. Ale ja nie wiem, też tak mam, nie ma tutaj lekarza co bym mogła pochwalić chyba
Co do wspólnych pokoi ja jako nastolatka miałam pokój rodzicami prawie do technikum, brat miał swój pokój więc ja musiałam z rodzicami bo małe mieszkanie mieliśmy niestety
Teraz mały z nami jeszcze jest, a mamy 3 pokoje więc jego stoi pusty póki co ale będzie miał swój
Dziewczyny a jak to jest w de jak się chce dom wynająć /kupić
Jest jak z samochodem taki leasing?
Mąż coś w pracy słyszał o chciałby kiedyś
Kolega się chwalił jego podobno, że wynajmuje komuś dół a dla siebie ma 2 piętra, rate płaci z tego co mu ci ludzie dają..
Hmm
To takie proste.? 😏 -
Mamaxa, no wlasnie ja do tego podchodze na zasadzie miec, a nie miec...
Mi sie malej do zlobka nie oplaca oddawac, bo ja pracyje tylko na cześć etatu i jakbym dala ja do zloba, odliczyla jego koszty, koszty dojazdow, to nie wiem czy nie zostaloby mi nawet mniej jak mam teraz Elterngeld (mam na 2 lata), wiec bez sensu...
W ogole my sobie tak myslelismy, pozniej pojde tylko na minijob, a skadki emerytalne bedziemy sami sobie oplacac i juz, chyba, ze zdecyduje sie na ten ausbildung...
No ale wlasnie przy wizji drugiej ciazy, gdzie wiem, ze bylabym napewno w mojej pracy obecnej na bv to byc w domu i nic nie miec, a byc w domu i miec za to płacone, to kalkulacja prosta...
Wiec debatujemy, bo moj maz troche nosem krecil, bo jakbym poszla teraz, to bede miala obciety Elterngeld...
Ale z drugiej strony jeszcze rok czekac... no tez tak srednio, zwlaszcza, ze nie wiadomo ile reraz sie bedziemy starac, a przy moich obciazeniach, ciaza 35+ nie bardzo mi sie widzi, no plus to, ze wiadomo dochodzi jeszcze dodatkowo ze wzgledu na wiek wieksze ryzyko wad genetycznych i jak to sie skumuluje, to przyznam, ze sie poprostu boje...
Tym bardziej, ze moj maz 5 lat starszy...
Ehhh ciezkie rozkminy... narazie czekamy do nowego roku i bedziemy myslec co dalej...
I tutaj jak ty piszesz o tym maju, to mi sie znow marzy, zeby urodzic tak jak Mie... dla mnie koncowka ciazy latem byla jak marzenie i mega chcialabym tego znow, ale to by oznaczalo, czekanie z ciaza do listopada przyszlego roku (zeby jeszcze sie to tak zaplanowac dalo ) czyli prawie do moich 34 urodzin, wiec chyba z tych marzen kolejnego sierpniowego dziecka to nici...
W ogole najbardziej chce mi sie smiac z tego, ze zawsze bylam zwolenniczka duzej roznicy wieku, a teraz te starania dlugie zaprowadzily nas do takiego punktu, ze nawet bardzo mala bylaby ok🙈 (bardzo mala mam na mysli 2 lata😂 )
JustBelieve:* na szczescie wszystko dobrze... poprostu nas pogoda pochlania ostatnio, bo tak pieknie jest... wczorsj czyralam caly dzien i chcialam odpisac wieczorem, ale padlam🙈
Ewelina, juz ci na priv napisalam, to nie bede sie tutaj o tym domie rozpisywac
Mia drzemkuje, ja sobie pranie powiwsilam, kawke wypilam, ide mieso na grilla zapeklowac, bedziemy robic na kolacje, pozniej moze na spacer, albo nad jezioro skoczymy...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1