Staraczki z rocznika '90 vol.2
-
WIADOMOŚĆ
-
Od kiedy zaczelam sie starac o dzidziusia to staram sie pic duzo wody porzucilam napoje gazowane i pije tylko wode niegazowana. Na poczatku bylo sie ciezko przestawic ale teraz juz sie przyzwyczailam i pije ok 2l wody dziennie.
-
Tez nie pomoge bo nigdy nie robiłam testów owu. Dziewczyny i jak po meczu ?????
Jutro wykres ovu wyznaczył mi pierwszy dzień okresu hm zobaczymy, ja obstawiam piątek. Póki co brak jakichkolwiek objawów i okresowych i "ciążowych" burczy tylko w brzuchu -
No mecz slaby bo nie wygralismy. I pewnie wszyscy sa niezadowoleni. Ovu sie myli Zuzi mi wyznaczyl owulacje na 14 czerwca a jeszcze owulacji wtedy nie mialam dopiero teeaz na dniach. Niedlugo testujesz juz nie moge sie doczekac Twojego wyniku.
zuzi_c lubi tę wiadomość
-
Też tak myślę. W ogóle jak się za dużo kombinuje to chyba bardzo komplikuje te starania. Oczywiście chodzi mi o zdrowe kobiety. Czytam czasem te pamiętniki i łapię się za głowę, mam wrażenie jakbym czytała prace magisterskie na temat starań o dziecko. Albo ja jestem nienormalna i niewystarczająco się wczuwam w moje starania albo to z nimi jest coś nie tak. Calusieńki dzień składa się z badań, mierzenia temperatur, testów owu, zapisywaniu, wizyt na badaniach krwi. Nie wiem czy z takich starań wychodzi coś dobrego Nie mówię, żeby nic nie robić bo to logiczne, że trzeba się skontrolować zrobić okresowe badania i po prostu działać. Nie chcę oczywiście nikogo obrażać absolutnie nie o to chodzi, po prostu zastanawiam się czy takie przesadne dla mnie wręcz desperackie podejście ma sens.
Marcowa2017.23 lubi tę wiadomość
-
Zuzi tez czasem czytam wypowiedzi kobiet ktore jak mi sie wydaje staraja sie az za bardzo nie wiem czy to przyniesie cos dobrego. Starania to powinna byc przyjemnosc a nie obowiazek. Trzeba sie w miare mozliwosci odprezyc i dzialac. Nie ma co przestanie sie pilnowac czy to juz czy nie. Czasem jak czlowiek sie za bardzo stara to nic nie wychodzi a jak sobie troche odpusci to wtedy uklada sie wszystko po jego mysli.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2018, 06:16
Ilonkastok, Marcowa2017.23 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry dziewczyny
Testów owulacyjnych nigdy nie robiłam, więc niestety nie pomogę.
Mecz tragedia, nie ma co tu więcej o tym pisać. Niech któraś zrobi i pokaże pozytywny test na poprawę humoru
A przy staraniach i calej otoczce faktycznie mozna się pogubić i zapedzic. Ja się zastanawiam jak wtedy dbać o związek, bo nie można żyć tylko staraniem , ale z drugiej strony jak ktoś się stara ponad 5 lat to nie dziwię się ze życie kręci się wokół tego.
-
nick nieaktualnyJa Wam się przyznam, że ja na początku starań byłam taką szajbniętą staraczką z mierzeniem, sprawdzaniem wszystkiego po 2-3 razy dziennie. Codziennie jakiś test, albo owu, albo ciążowy.
ehhh, teraz się sama z siebie śmieję.
Potrafiłam na męża się wściekać kiedy nie miał już siły na Mówiłam, że mnie już nie kocha, że ma w dupie starania itd.
Ale się ogarnęłam chyba w porę, bo to rujnowało mi życie. Mam trzy miesiące wycięte z życiorysu.
Ponadto jeszcze na wszystko uważałam, obchodziłam się ze sobą jak z jajkiem, nie piłam %, jadłam tylko zdrowe, ekologiczne jedzenie, wszystkiego sobie odmawiałam, przeczytałam wszystkie książki świata.
Dlatego teraz gdy widzę takie Dziewczyny to się im wcale nie dziwie, bo sama byłam w ich butach. Rozumiem ich pobudki. Nawet nie staram się tłumaczyć, żeby spróbować inaczej, bo to nie działa. Na mnie nie działało.
To jak z nałogiem - to jest mania kontrolowania. Jeśli "nałogowiec" sam nie będzie chciał "rzucić" to się nie uda.zuzi_c, enka90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU mnie dzisiaj spadek temperatury, brak jakichkolwiek objawów.
Tylko mnie mdli lekko, ale to raczej z powodu frytek popitych ciemnych piwem wczoraj podczas meczu. Senegal nam złoił dupę, że się tak wyrażę. I od początku grali lepiej. Nasi to jakaś porażka, wyszli najpierw na pewniaka a potem było widać takie nerwowe ruchy jak się ogarnęli z kim przyszło im walczyć. Najpierw samobój a potem strzał na naszą pustą bramkę...
Dobrze, że chociaż jedną honorową strzelili dla siebie. -
Marcowa2017.23 wrote:Enka robiłaś dziś test?
Nie i zresztą tracę już nadzieję plamienie mi jeszcze nie przeszło i wydaje mi się, że jest zbyt obfite. Jeśli do jutra mi nie przejdzie to chyba znaczy, że organizm spłatał mi figla. Zawsze wszystko miałam jak w zegarku, nawet po odstawieniu krążków a tu taki klops. Może mój organizm zareagował z dużym opóźnieniem na odstawienie antykoncepcji...? Sama nie wiemWiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2018, 08:17
Hashimoto, Letrox -
A może Enka coś jest na rzeczy ? Zobaczymy Ja czekam na @ bo tak jak pisałam bardziej mam objawy okresowe od wczoraj i mój zespół napięcia przedmiesiączkowego powoli sięgnie zenitu.
Ja generalnie żyje teraz moim "długim" urlopem i właśnie sobie robię plan na te dwa dni zostało mi jeszcze malowanie balkonu i odświeżenie go i malowanie połowy sypialni. Muszę też zrobić porządek z ubraniami... to jest największy dramat dla mnie zawsze. -
Ja tez dzis nie wyspana jestem. Jakos nie moglam zasnac dzis. Zastanawialam sie caly czas czy moj maz da rade dzis przyjechac i nadal czekam na odpowiedz ale jestem dobrej mysli ze sie uds i bedzie ok. To ktora teraz pierwsza testuje? Zuzi jutro? Czekamy na 2 kreseczki
-
Ja dzisiaj wyjątkowo wyspana chociaż zasypiam ostatnio grubo po północy. Tak jutro testuję
Chociaż dzisiaj to już nawet nie myślę o jutrzejszym dniu, poważnie. Mam taki nerw na cały świat i w sumie zawsze tak mam 1-2 dni przed okresem, że chce mi się ryczeć mam humor -100 -
Dziewczyny, mam wyniki. Już wiem czemu takie cyrki u mnie z tymi cyklami...
Testosteron - 51,20 (norma 8,40 - 48,10)
SHBG - 48,95 (norma 32,40 - 128,00)
FSH - 5,87 (norma w f. folikularnej 3,5 - 12,5)
LH - 8,02 (norma w f. folikularnej 2,4 - 12,6)
Estradiol - 27,00 (norma w f. folikularnej 12,4 - 233)
Progesteron - 0,40 (norma w f. folikularnej 0,057 - 0,893)
Prolaktyna - 749 (norma 102 - 496)
Testosteron za wysoki ale niby nieznacznie, poprzednia lekarka mówiła że to prolaktyna może blokować i rzeczywiście. No nic teraz wizyta i będzie już tylko lepiej