Staraczki z rocznika '90 vol.2
-
WIADOMOŚĆ
-
czyli nie jestem sama z tymi objawami. Naprawdę staram się nie myśleć 24/h i najbardziej denerwujące jest gdy słyszę... wyluzuj i nie myśl o tym. No błagam!
A jak u Was z pracą ? Stresujecie się itp. ? Ja mam czasem takie gorsze dni np. dzisiaj miałam i od razu przekłada się to na myślenie czy nic nie zaszkodzi... To jest najgorsze. -
Skoro już poruszyłyście ten temat Planujecie iść od razu na zwolnienie czy nie? Ja chciałam poczekać przynajmniej do tego 3-4 miesiąca ale wszyscy wkoło mówią, że zwariowałam a narzeczony, że mi wręcz zabroni pracować. Lubię swoją pracę, rzadko kiedy jest stresująca ale niestety obarczona jest wysokim czynnikiem ryzyka. Wiem, że wszyscy mają rację ale tak odchodzić od razu ...
Hashimoto, Letrox -
Enka to jedyny czas żeby sobie odpocząć także polecam iść na zwolnienie jak najszybciej;) ja w pierwszej też chciałam trochę popracować a później zalowalam, bo skończyło się jak skończyło, czyli poronieniem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2018, 20:02
-
Marcowa2017.23 wrote:Enka to jedyny czas żeby sobie odpocząć także polecam iść na zwolnienie jak najszybciej;) ja w pierwszej też chciałam trochę popracować a później zalowalam, bo skończyło się jak skończyło
Jak się skończyło, jeśli oczywiście mogę zapytać?
Hashimoto, Letrox -
Ja też na początku myślałam, żeby pracować dopóki będę w stanie. Lubię moją pracę i przełożonych ale te gorsze dni jak ten dziś dają mi do zrozumienia, że zwariowałam W domu mam co robić bo z wykształcenia jestem grafikiem i ciągle robię dodatkowo jakieś zlecenia Także ciąża dałaby mi szansę na ogarnięcie swoich spraw poza tą pracą od 8-16...
Czasem przeraża mnie to jak praca zostawia ślady w naszym życiu. My czekaliśmy do końca marca bo musiałam być pewna na 100%, że dostanę umowę o pracę na czas nieokreślony... Straszne to. W wielkanoc złapałam wirusa, a po antybiotykach wdarła się grzybica i zaraziłam też mojego męża
Także choćbym nie wiem jak się człowiek nie starał to zawsze coś wyjdzie