Staraczki z rocznika '90 vol.2
-
WIADOMOŚĆ
-
wKratke wrote:I ja przychodze z dobrymi wiadomosciami
bylismy dzisiaj na usg, widzielismy serduszko a nasze malenstwo ma juz 1.51 cm nadal nie wierze w to, co pisze!
Cudownie!
Pamietam te niesamowite emocje! Gratulacje i buziaki dla Was!
wKratke lubi tę wiadomość
❤️Mikuś❤️
❤️ -
joanien1104 wrote:A ja mam paranoje chyba
doszukuje się złych rzeczy, plus pobolewa mnie brzuch, jak na okres i nie pomaga mi to się uspokoić.
Coś czuje, że to będzie ciężki czas i nie będę potrafiła się cieszyć na 100%, chociaż bym bardzo chciała.
Kochana ale to normalne ze na początku ciazy pobolewa podbrzusze. Tez tak mialam. Bo organizm dostosowuje się do nowej sytuacji jaka jest stan błogosławiony i niektóre symptomy miesiączki jak właśnie pobolewanie mogą wystąpić i utrzymywać się do 6tc
Jeśli nie ma krwawienia, plamienia to nie masz się czym martwić
To pobolewanie minie a poczytaj sobie gdzie niegdzie ze takie pobolewanie miesiączkowe jest jednym z pierwszych objawów po prostu takim samym jak mdłości
Ja się uspokajałam tym ze przy najbliższym badaniu krwi, badałam tez progesteron.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2019, 07:23
❤️Mikuś❤️
❤️ -
zuzi_c wrote:Wow wkratke, Joanien cudne wieści!!!!
Martek, a u Ciebie już 23 tydzień
ale to leci!!!
Strasznie prawda!??? Sama jestem w szoku.
A chodzenie na szkole rodzenia nie pomaga bo jak mieliśmy ostatnio temat „Poród” to trochę zbzikowalam i już teraz się tego momentu boje :p
Aż mi senna podświadomość podsyła jakieś głupoty :p
Ale wczoraj miałam pierwszy raz jakaś duża niedogodność z tytułu ciazy. Nie wiem skąd się to wzięło bo cały dzień siedziałam w domu (fakt pracowałam ale tak półleżąc na kanapie )
A po południu jakieś cykliczne pobolewanie po bokach (głównie po prawej stronie), na lini podbrzusza gdzie zaczyna być widoczne wybrzuszenie ciążowe i brzusio twardy się robił jakbym miała przypięty kamień.
Martwi mnie to nie powiem. Bo nie wiem co to jest
Wzięłam gorąca kąpiel i zelżało. Potem nospe bo myślałam ze jakiś skurcz.
Rano jest lepiej ale czuje w tych miejscach dyskomfort .
Zapytam o to dzisiaj położna na szkole rodzenia. W razie co jak mi powie ze mam iść do skonsultować to mam umówiona wizytę na 18:15 w medicoverze
❤️Mikuś❤️
❤️ -
joanien1104 wrote:A ja mam paranoje chyba doszukuje się złych rzeczy, plus pobolewa mnie brzuch, jak na okres i nie pomaga mi to się uspokoić.
Coś czuje, że to będzie ciężki czas i nie będę potrafiła się cieszyć na 100%, chociaż bym bardzo chciała.
Ja też miałam takie pobolewania i bzikowałam na punkcie temperatury, pewnie to pamiętacie
Chyba każda z nas niestety musi przejść ten stres bo wszystkie tu bardzo się starałyśmy o maluszka.
Tak naprawdę dopiero teraz zaczęłam się cieszyć na 1000%
@Martek to daj znać i zapytaj położnej co i jak. My jeszcze się nie umówiliśmy na szkołę rodzenia bo nie ma na razie terminów
-
wKratke, Joanien gratulacje niech maluszki rosna zdrowo
Joanien takie ppbolewanie moze byc normalne na poczatku ciazy tak jak pisza dziewczyny wiec sie nie stresuj bo to nie wplywa dobrze na maluszka. Jak nie ma plamienia to jest dobrze. Chociaz ja Ci powiem ze na poczatku mialam plamienia i raz chlusnela ze mnie krew normalnie potok mialam i nie szlo tego zachamowac a teraz juz u nas 35 tc. Wiec to tez o niczym nie świadczy. Jakby pojawili sie plamienie to jedz na ip albo pedz do lekarza. A jak narazie jest wszystko dobrze to pozostaje sie tylko cieszyc
Martek takie cos co opisujesz to sa skurcze bh. Skurcze przepowiadajace. Bierz magnez on pomoze je zlagodzic. Ja mam takie skurcze od okolo 20 tc na poczatku mialam ich bardzo duzo 15-17 dziennie i bralam zelazo 3xdziennie i nospe 3xdziennie pozniej bylo juz ich mniej po 5 dziennie a teraz mam po 2-3 dziennie ale caly czas biore magnez 3xdziennie. Zelazo jak napisałaś ze wzielas nie pomaga na skurcze. Jakby zaczely byc regularne to wtedy powinnas zglosic sie do lekarza. A tak raz na jakis czas twardnienie to takie straszaki
Długo wyczekiwany cud
-
Zuzi_c ja sie umowilam na szkole rodzenia chyba juz w 12tc xD bo widzialam na FB szkoly rodzenia do ktorej chcialam chodzic ze polecaja juz od 12tc sie umawiac zeby znalezc termin mozliwie jak najszyciej i ukonczyc szybko te obowiazkowe podstawy i potem bédzie mozna korzystac z zajec gimnastycznych i innych blokow tematycznych
zuzi_c lubi tę wiadomość
❤️Mikuś❤️
❤️ -
Co to szkoly rodzenia to my sie wcale nie zapisalismy. Najpierw ja nie moglam bo musialam lezec. A jak juz moglam isc to sie okazalo ze zaczela sie w ten poniedzialek i trwa 6 tyg gdzie mi 5 tyg zostalo albo byla jeszcze opcja weekendowki ale to od 9 do 17-18 trzeba bylo siedziec jak ja bym nie dala rady tyle bo po pol h juz mi sie brzuch twardy robi. Wiec wkoncu nie poszlam wcale
ogladalam internetowa szkole rodzenia. Jest troche tych filmikow w necie.
Długo wyczekiwany cud
-
Tak słyszałam o tej internetowej szkole nawet się zapisałam. Ale jednak chciałabym się zapisać na taką stacjonarna przede wszystkim ze względu na męża
Ja biorę magnez 3 x dziennie ale lek, a nie suplement diety Ginekolog polecił mi Lactomag B6 biorę go również ze względu na moją przypadłość i zmniejszenie bólu głowy. Na razie żeby odpukać czuję się świetnie nie mam skurczy, twardnień itp. Czuję malca coraz częściej i intensywniej Do końca roku planuję pracować w razie gorszych dni zostaje praca zdalna. Nie, nikt mnie nie zmusza! Ale mamy tyleee fajnych projektów, że żal pójść na L4!
-
Moj maz sie ucieszyl ze nie musi isc bo ostatnio ma tyle roboty ze bardzo zmeczony jest.
Zuzi jak bierzesz magnez to mozesz uniknac tych skurczy. Moja macica od poczatku jest jakas nadpobudliwa jak to lekarka powiedziala poczekaj jak bedziesz w tym tyg co ja to zobaczysz co to sa intensywne ruchy czasem go błagam zeby juz nie kopal mamusi bo boli
Podziwiam i zazdroszcze ze tak sie dobrze czujesz ze mozesz pracowac i wszystko normalnie robic. U mnie na poczatku byla masakra ale za to teraz sie dobrze czuje tylko ze szybko sie mecze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2019, 11:29
Długo wyczekiwany cud
-
Rubii wrote:Moj maz sie ucieszyl ze nie musi isc bo ostatnio ma tyle roboty ze bardzo zmeczony jest.
Zuzi jak bierzesz magnez to mozesz uniknac tych skurczy. Moja macica od poczatku jest jakas nadpobudliwa jak to lekarka powiedziala poczekaj jak bedziesz w tym tyg co ja to zobaczysz co to sa intensywne ruchy czasem go błagam zeby juz nie kopal mamusi bo boli
Podziwiam i zazdroszcze ze tak sie dobrze czujesz ze mozesz pracowac i wszystko normalnie robic. U mnie na poczatku byla masakra ale za to teraz sie dobrze czuje tylko ze szybko sie mecze.
Obym miała dość hihi Ale staram się patrzeć na wszystko z dobrej perspektywy bez narzekania. Trochę mi się poprzestawiało po tych przebojach z maluszkiem więc bóle pleców, nabrzmiałe nogi itp. itd. Staram się nie narzekać i cieszyć się tym co mam
Byłam u neurochirurga dostałam już wskazanie na papierku do wykonania cesarskiego cięcia. Pomimo chęci lekarz powiedział żebym się puknęła w głowę jeśli chcę z naczyniakiem rodzić naturalnie. No to grzecznie przyjęłam do wiadomości
-
zuzi_c wrote:Tak słyszałam o tej internetowej szkole nawet się zapisałam. Ale jednak chciałabym się zapisać na taką stacjonarna przede wszystkim ze względu na męża
Ja biorę magnez 3 x dziennie ale lek, a nie suplement diety Ginekolog polecił mi Lactomag B6 biorę go również ze względu na moją przypadłość i zmniejszenie bólu głowy. Na razie żeby odpukać czuję się świetnie nie mam skurczy, twardnień itp. Czuję malca coraz częściej i intensywniej Do końca roku planuję pracować w razie gorszych dni zostaje praca zdalna. Nie, nikt mnie nie zmusza! Ale mamy tyleee fajnych projektów, że żal pójść na L4!
mam to samo... mam takich super ludzi w pracy, fajne projekty, ekstra atomosfere i szefa ze nie chce na razie isc na L4 mimo ze powoli czuje ze robi sie to dla mnie meczace
wytrzymam pewnie do końca października, potem moze pomoge im cos zdalnie
teraz siedze wlasnie w domu i pracuje zdalnie i lepiej mi w pracy. Nigdy nie sądzilam ze to powiem!
zuzi_c lubi tę wiadomość
❤️Mikuś❤️
❤️ -
Martek&M wrote:mam to samo... mam takich super ludzi w pracy, fajne projekty, ekstra atomosfere i szefa ze nie chce na razie isc na L4 mimo ze powoli czuje ze robi sie to dla mnie meczace wytrzymam pewnie do końca października, potem moze pomoge im cos zdalnie
teraz siedze wlasnie w domu i pracuje zdalnie i lepiej mi w pracy. Nigdy nie sądzilam ze to powiem!
Ja też W poprzedniej pracy wiedziałam, że jak tylko się dowiem o ciąży to pójdę na L4 bo duży stres, a pieniądze.... bez komentarza
-
Hej dziewczyny. Ja walczę z ostrym zatruciem. Jutro mam termin na @. Od wczoraj blado różowe plamienie. Zobaczymy czy jutro @ przyjdzie.Pokrótce:
Ona: niedoczynność tarczycy, endometrioza II stopnia, trombofilia wrodzona, brak KIR z DS
On: leukocyty w nasieniu, MSOME- 1% klasa II,
I Procedura
II Transfer
9w1d 💔 CRL 24,1 Aniołku Kochamy Cię
II Procedura
Zaczynamy
❄️❄️❄️❄️❄️ 4x4AA/4BA
2 przebadane i zdrowe
Pozostało
❄️ 4BA
brak przebadanych -
Kurcze MalaMi niedobrze a jestes pewna ze to zatrucie? Skoro zbliza sie termin @ to moze te zle samopoczucie i wymioty (o ile masz) to moze wyniki czegos innego trzymam kciuki aby @ juz sie nie pojawila
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2019, 13:38
Długo wyczekiwany cud
