X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Staraczki z rocznika 91
Odpowiedz

Staraczki z rocznika 91

Oceń ten wątek:
  • Marta..a Autorytet
    Postów: 4763 1675

    Wysłany: 18 października 2017, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Letitbe wrote:
    k91 jesteś już wątkową staruszką, jak i ja. Nie ma co ukrywać ;)
    Znam tą sytuację z nadzieją bardzo dobrze. Umyślisz sobie, że przecież w tym cyklu brałaś takie i takie leki, w tamtym miesiącu tego nie brałaś więc pewnie dlatego się nie udawało. Teraz na pewno się uda. Tak samo jest z zabiegami. Trzymam kciuki za Ciebie :*

    Marta jak jest słaba kreska to jeszcze nie jest pozytywny test. Ja miałam taką na kilka dni przed owulacją.

    Milka91 witaj! ;) Robiliście już jakieś badania? Wiecie czemu się tyle schodzi?

    Paulina nie przejmuj się tym absolutnie. Ja się w ogóle nie sugeruję podpowiedzią owu, bo nigdy trafna nie była

    Tak wiem ze blada kreska może oznaczać ze ovu będzie na dniach a nie że jest w tym momencie. Natomiast test jest pozytywny, tylko niestety niedoskonały.

    6cs: 08.2018 - synek <3
    5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
    2cs.: 12.2021 - córeczka <3
  • Letitbe Autorytet
    Postów: 1108 263

    Wysłany: 18 października 2017, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz Marta z testami różnie bywa i często nawet nie pokazują owulacji, chociaż stężenie LH jest ok. To trochr jak z ciazowymi-na dwoje babka wróżyła a też u każdej z nas inaczej wychodzą. Przykładem jest Nisia91, chociaż instrukcja testu wskazywałaby na coś zupełnie innego :)

    'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • Marta..a Autorytet
    Postów: 4763 1675

    Wysłany: 18 października 2017, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wierzę, że jak u Nisi pokazuje owulacje, nie ma co się nastawiać negatywnie.
    Zaraz powtórzę test, żeby zobaczyć czy będzie coś wyraźniejsza ta kreska.
    W sumie robię te testy żeby sprawdzić czy te owulacje mam (pomijam aspekt, że samo sprawdzanie lh nie jest w 100% wiarygodne).

    Ale jak wykres będzie dobrze wyglądał, testy coś tam pokażą, pęcherzyk był. Wiem, że nie wiadomo czy pękł, to będę mieć argument, że mojego męża nie ominie badanie.

    Ale jak pisałam, nastawiam się pozytywnie, a nie negatywnie. To, że sobie wmówię, że nie wyjdzie wcale nie pomoże jak przyjdzie @, przeżyję to pewnie tak samo.

    Edytuje - kreska jest wyraźna, nie tak jak testowe ale prawie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2017, 16:36

    6cs: 08.2018 - synek <3
    5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
    2cs.: 12.2021 - córeczka <3
  • Letitbe Autorytet
    Postów: 1108 263

    Wysłany: 18 października 2017, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta to dobrze, działaj w takim razie :D jak warunki będą sprzyjające oczywiście :)

    Z tym wmawianiem to jest tak, że ja nawet się nie łudzę, że "w tym cyklu się uda" a i tak mi przykro jak @ przychodzi. Już nawet nie chodzi o to, że chciałabym już, teraz być w ciąży tylko chciałabym wiedzieć, że kiedykolwiek w niej będę i że to nie będzie za kilka lat

    'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • Tynka:) Nowa
    Postów: 2 1

    Wysłany: 18 października 2017, 23:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny,
    jestem tu nowa i chciałam się przywitać. Sympatycznie tu u Was, więc postanowiłam się odezwać. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona:)
    Nie znam jeszcze dokładnie Waszych historii, jestem dopiero na etapie czytania i "nauki" samego portalu - dlatego proszę o wyrozumiałość.
    Ja dopiero zaczynam starania. Przez 5 lat brałam tabletki antykoncepcyjne - przez długi czas moje relacje w ówczesnym partnerem, sytuacja finansowa etc. były na tyle niestabilne, że dziecko pozostawało w sferze marzeń na przyszłość. Dziś jest już inaczej, jestem w szczęśliwym związku i wszystko układa się pomyślnie. O dziecko zaczęliśmy się starać bardzo niedawno, bo miesiąc temu (właśnie zaczynam 2gi cykl po odstawieniu tabletek), więc jestem dopiero na początku tej drogi. Przyznam szczerze, że podjęcie decyzji o odstawieniu tabletek nie było dla mnie takie łatwe jak przypuszczałam (szansa na awans, ale trzeba trochę poczekać, więc myślałam - dostanę awans, będą lepsze zarobki, zawsze się przyda przy dziecku itd.) i chyba trochę stchórzyłam. Tzn. rozpoczęliśmy cykl bez tabletek, ale uważaliśmy - tak trochę w kratkę - raz tak, innym razem nie. Jakiś tydzień przed planowaną miesiączką zaczęłam mieć różne objawy typu ból piersi, podbrzusza (nigdy wcześniej ich nie miałam)- ale zdawałam sobie sprawę z tego, że mogę tym razem wszystko przechodzić inaczej ze względu na odstawienie tabletek. Wiedziałam też, że być może termin mojej miesiączki się zmieni...mimo wszystko z każdym dniem kiedy się nie pojawiała, mimo wszelkich obaw - zwyczajnie się cieszyłam. Jak większość z Was się domyśla, @ w końcu przyszła. A mnie ogarnął niesamowity zawód. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że sama się zdziwiłam jak bardzo chciałam, żeby ta miesiączka się nie pojawiła. No i tak wszelkie moje wątpliwości okazały się niczym w porównaniu z potrzebą macierzyństwa. Teraz widzę wszystko zupełnie inaczej.
    Pomyślałam, że dołączę do Was, będzie mi raźniej. Większość koleżanek już szuka przedszkola dla swoich pociech, trochę trudno nam się w pełni zrozumieć. A fajnie byłoby czasem porozmawiać z kimś kto zrozumie.
    Pozdrawiam ciepło i wracam do lektury Waszych wpisów:)

    mala_misia lubi tę wiadomość

    "trza by mieć ogromną siłę,
    siłę jakąś tytaniczną,
    żeby być czymś na tej wadze,
    gdzie się wszystko niańczy w bladze"
  • Poczekalnia Autorytet
    Postów: 958 831

    Wysłany: 18 października 2017, 23:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dziewczyny w końcu miałam już owulację, ale powiem wam , że w rodzinie wyszły takie problemy, że głowa mała. Awanti i rozwód najlepiej..... Spałam bardzo mało i ogromnie się stresowałam.No nic - ja pomagam wszystkim, a kto pomoże mnie ?

    Zgodnie z wykresem 7 dpo wypada w niedzielę, więc 8dpo idę po raz 3 na progesteron. 3 cykl badań. Wyniki 10,70 11,10 - ciekawe jaki będzie trzeci wynik i czy w końcu ktoś da mi dupka.

    ON - morfologia 3 % JA - insulinooporność.
    28.02.2018 pierwsza IUI :-( 29.03.2018 druga IUI :-( 27.04.2018 trzecia IUI :-(
    26.06 cb 01.08 :-(
    19.10 :-(
    22.03 transfer 4.1.1. Beta 10 dpt 288 mIU/ml 😍
    Będę czekać, aż się doczekam.
  • Letitbe Autorytet
    Postów: 1108 263

    Wysłany: 19 października 2017, 00:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tynka heeeej :) fajnie, że dołączasz do naszego wątku ale jest sporo do przeczytania. Ja z ciążą mam na odwrót. Na początku chciałam bardzo, a teraz mam tak mieszane uczucia, że sama nie wiem. Raz chce, raz nie a innym razem się boję. Boję się chyba, że macierzyństwo mnie przerośnie głównie poprzez zarwane nocki (mam epilepsje a przez nią słabszy sen i muszę spać po 10 godzin) oraz trudne relacje z rodziną męża, z którą jednak codziennie się widujemy ale tak się zawsze karcę myślą - jak nie teraz, to kiedy będzie dobrze?

    Poczekalnia życzę Ci lekarza, który potraktuje Cię zupełnie indywidualnie a nie na przykładzie setki poprzednich pacjentek uzna, że nie ma większego problemu i z takim wynikiem to z tabletkami czy bez znajdziesz w ciążę. Czytałam ostatnio o piciu pokrzywy na wyższy progesteron. Są nawet konkretne mieszanki ziołowe ale podobno ziołami nie jest tak łatwo go podnieść jak dupkiem itp. U Ciebie wynik nie jest tragiczny więc może trochę Ci pomogą

    'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • mala_misia Autorytet
    Postów: 594 231

    Wysłany: 19 października 2017, 07:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Letitbe wrote:
    Marta to dobrze, działaj w takim razie :D jak warunki będą sprzyjające oczywiście :)

    Z tym wmawianiem to jest tak, że ja nawet się nie łudzę, że "w tym cyklu się uda" a i tak mi przykro jak @ przychodzi. Już nawet nie chodzi o to, że chciałabym już, teraz być w ciąży tylko chciałabym wiedzieć, że kiedykolwiek w niej będę i że to nie będzie za kilka lat

    Ja mam to samo.. Wystarczyłaby mi pewna wiadomość, że kiedyś się uda i warto czekać. :)To byłoby ogromnie podbudowujące

    zpbnroeqnmec200u.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 października 2017, 08:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też się dołuje co miesiąc patrząc na test i tylko I kreskę. :(

  • Letitbe Autorytet
    Postów: 1108 263

    Wysłany: 19 października 2017, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już dzisiaj mam dzień do bani :/
    Ból piersi powoli zaczął odpuszczać także ten... testu mi nie trzeba

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2017, 09:05

    'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • Marta..a Autorytet
    Postów: 4763 1675

    Wysłany: 19 października 2017, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej nie łam się :) mnie piersi puszczają dopiero drugiego dnia okresu bo do tego czasu organizm trzyma wode :) więc to ze przestały boleć teraz nic nie znaczy :) dwa cykle temu w ogóle ich nie czułam.

    6cs: 08.2018 - synek <3
    5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
    2cs.: 12.2021 - córeczka <3
  • Letitbe Autorytet
    Postów: 1108 263

    Wysłany: 19 października 2017, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No u mnie to stały objaw. Do 7-8 dpo zaczynają boleć coraz mocniej a potem przestają stopniowo, bo progesteron odpuszcza a jak odpuszcza to ciąży nie ma. Wcześniej się jakoś nie przejmowałam ale w tym cyklu to jakaś masakra. Zbijam prolaktynę końskimi dawkami, wykresy są super. Rzekomo jesteśmy zdrowi i dupa a jeszcze żadnego lekarza sensownego pod ręką

    'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • Marta..a Autorytet
    Postów: 4763 1675

    Wysłany: 19 października 2017, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Staram sie notować objawy ale sie nimi nie sugerować.
    Chociaż teraz czuje silny ból prawego jajnika, wcześniej miałam lekkie ulica a dzisiaj są na prawdę mocne. Zastanawiam sie czy to torbiel czy sprawka wiesiolka ze mocniej to odczuwam.

    6cs: 08.2018 - synek <3
    5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
    2cs.: 12.2021 - córeczka <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 października 2017, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja za to mam ból lewego jajnika, i też taki silny. Wkurzający nawet.

  • Letitbe Autorytet
    Postów: 1108 263

    Wysłany: 19 października 2017, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Obie pewnie macie jakieś okołoowulacyjne bóle ;)
    Marta wiesiołek nie ma wpływu na owulację, hormony itp. On tylko nawilża organizm i dzięki temu jest więcej śluzu. Jak są problemy hormonalne (jak u mnie na początku) to sam wiesiołek nic nie pomoże i mnie kilka cykli temu nic nie dał. Sam z siebie wpływa tylko na odżywienie organizmu.

    'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 października 2017, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pewnie tak. :)
    Ale każdy cykl jest inny. W poprzednim czułam się lekko, zero bólu, zero PMS..
    A ten ?? męczący, bolesny.. 3dpo a mnie bolało 3 przed, 3 dni po.
    jejku..

    Organizm jest nieprzewidywalny.

    teraz ogólnie zaczynam widzieć plusy antykoncepcji. Oprócz samej @ czułam się każdego dnia tak samo..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2017, 13:31

  • Letitbe Autorytet
    Postów: 1108 263

    Wysłany: 19 października 2017, 13:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina też to dzisiaj rozważałam. Nie stosowałam nigdy tabletek anty i myślę, że chętnie bym zaczęła. Człowiek bierze, nic go nie boli, nie ma PMSu, stresu dlaczego @ nie ma albo dlaczego jest za wcześnie itp.

    'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 października 2017, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja brałam 8 lat i byłam zadowolona.
    Teraz bez nich świat jest trudniejszy do zniesienia. :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2017, 14:41

  • Marta..a Autorytet
    Postów: 4763 1675

    Wysłany: 19 października 2017, 19:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie stosowałam nigdy tabletek anty, ciężko mi się wypowiedzieć. @ zawsze miałam takie, że pierwszego dnia mnie bolał mocno brzuch (dało się funkcjonować ale bez nospy ciężko) i dwa do trzech dni samego krwawienia już bezbolesnego. o PMS trzeba by zapytać męża czy bardzo byłam nieznośna :D

    Zrobiłam test owulacyjny już ostatni ii.. blady jest jak ściana.
    LH wzrosło, poszedł pęcherzyk, to mam nadzieję czuję w prawym jajniku. I po owulacji mamy spadek LH, więc wszystko wydaje się ok? Pierwszy raz robię testy owulacyjne i nie wiem jak to dokładnie interpretować. Uważam, że ten wczorajszy był pozytywny bo od początku cyklu nie miałam nawet cienia, cienia. W sumie tak jak teraz :)

    6cs: 08.2018 - synek <3
    5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
    2cs.: 12.2021 - córeczka <3
  • Letitbe Autorytet
    Postów: 1108 263

    Wysłany: 19 października 2017, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta jesteś już prawdopodobnie po owu ;) wszystko jest tak, jak piszesz

    Dziewczyny, stosowałyście kiedyś Dong Quai? Mam zamiar zabrać się za niego od przyszłego cyklu i coś tam jeszcze wyszperam, plus nafaszerować męża Salfazinem, tak zapobiegawczo, bo wszystko jest u niego ok raczej. Daje nam dwa cykle a jak nie to upijam się na umór w sylwka a potem do lekarza ;)

    'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'

    thumb.png
    My Ovulation Chart
‹‹ 113 114 115 116 117 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

4 Problemy z zajściem w ciążę, które możesz wykryć z pomocą aplikacji OvuFriend!

Kalendarz owulacji kojarzy Ci się tylko z wyznaczaniem dni płodnych i terminu owulacji? Jego możliwości są dużo większe! Aplikacja może być pomocna w wykrywaniu problemów związanych z płodnością na bardzo wczesnym etapie. O jakich problemach mowa? Co możesz wykryć z pomocą kalendarza? Kliknij i przeczytaj!   

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ