Staraczki z rocznika 91
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykey_b wrote:Frelcia jak tam nastawienie? Cały czas myślę co tam u ciebie
-
nick nieaktualnyFrelcia wrote:nastawienie? złe. Dzisiaj biorę pierwszą lamette. Moja siostra jest w drugiej ciąży...leczyła się u tego samego lekarza co ja. Po prostu zazdroszczę. Chyba jestem złym człowiekiem
To musisz być dobrej myśli..
Jeśli jest leczenie to i pewnie diagnoza była. Więc wiadomo z czym walczysz. -
Frelcia wrote:nastawienie? złe. Dzisiaj biorę pierwszą lamette. Moja siostra jest w drugiej ciąży...leczyła się u tego samego lekarza co ja. Po prostu zazdroszczę. Chyba jestem złym człowiekiem
Kochana, nie łam się, coś działasz przynajmniej. W końcu się uda a jak nie (w co wątpię) to może tak miało być, może swoje serce masz oddać innym dzieciom.
PS pieprzysz i już'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'
My Ovulation Chart -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLetitbe wrote:Frelcia sorry ale co Ty pieprzysz? Jakim złym człowiekiem? Wiem, że Ci ciężko, ale uwierz mi to że ktoś jest w ciąży nie czyni go dobrym człowiekiem i na odwrót.
Kochana, nie łam się, coś działasz przynajmniej. W końcu się uda a jak nie (w co wątpię) to może tak miało być, może swoje serce masz oddać innym dzieciom.
PS pieprzysz i już
aaa wszystko mnie od rana wkurwia @ bolesna jak jasna cholera, baby z urzędu znowu mnie odesłały z kwitkiem bo ZNOWU im czegoś brakuje...jutro mam wizję lokalną ze strażakiem. Jak jeszcze on mnie dobije to normalnie zwariuje. A on jest kluczowy jeśli chodzi o decyzje odnośnie lokalu..
jeszcze się boję tej pierwszej tabletki lametty. -
nick nieaktualnyFrelcia wrote:aaa wszystko mnie od rana wkurwia @ bolesna jak jasna cholera, baby z urzędu znowu mnie odesłały z kwitkiem bo ZNOWU im czegoś brakuje...jutro mam wizję lokalną ze strażakiem. Jak jeszcze on mnie dobije to normalnie zwariuje. A on jest kluczowy jeśli chodzi o decyzje odnośnie lokalu..
jeszcze się boję tej pierwszej tabletki lametty.
Będzie dobrze..
Według Twoje teorii to my tu wszystkie jesteśmy złe ! bo maleńśtwo nie chcę do nas przyjść.
Zawsze pocieszajace jest to, że nas kobiety łatwiej leczyć niż naszych mężczyzn.
WIĘC WALCZYMY !!!!!!!!!!!!!
mi gin mówiła, że jak się nie uda do końca roku to jakąś stymulację będzie musiała mi zaproponować. -
nick nieaktualny
-
PLPaulina wrote:Będzie dobrze..
Według Twoje teorii to my tu wszystkie jesteśmy złe ! bo maleńśtwo nie chcę do nas przyjść.
Zawsze pocieszajace jest to, że nas kobiety łatwiej leczyć niż naszych mężczyzn.
WIĘC WALCZYMY !!!!!!!!!!!!!
mi gin mówiła, że jak się nie uda do końca roku to jakąś stymulację będzie musiała mi zaproponować.
Kurcze jak nie wiem skąd wy bierzecie takich ogarniętych lekarzy. Ja poszłam do najlepszej lekarki (około 200 opinii-wszystkie pozytywne) i wypuściła mnie z niczym.
Frelcia ciesz się, że już działasz- ja nie mam jak Zresztą sama widzisz, masz dużo stresów teraz- chciałabyś się tak denerwować będąc w ciąży?
Nie bój się leków, te kilka dni jakoś przebolejesz a jak będzie serio źle to już nie będziesz braćWiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2017, 11:36
'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'
My Ovulation Chart -
nick nieaktualnyLetitbe wrote:Kurcze jak nie wiem skąd wy bierzecie takich ogarniętych lekarzy. Ja poszłam do najlepszej lekarki (około 200 opinii-wszystkie pozytywne) i wypuściła mnie z niczym.
Frelcia ciesz się, że już działasz- ja nie mam jak Zresztą sama widzisz, masz dużo stresów teraz- chciałabyś się tak denerwować będąc w ciąży?
Nie bój się leków, te kilka dni jakoś przebolejesz a jak będzie serio źle to już nie będziesz brać
Misiu kochany...gdybym była w ciąży to miałabym na wszystko za przeproszeniem wyjebane właśnie wtedy wiem że nerwy by mi zeszły, bo największe marzenie by się spełniło a żłobek...byłby albo i nie to jest drugie marzenie. -
nick nieaktualnyLetitbe wrote:Kurcze jak nie wiem skąd wy bierzecie takich ogarniętych lekarzy. Ja poszłam do najlepszej lekarki (około 200 opinii-wszystkie pozytywne) i wypuściła mnie z niczym.
Bo od razu dodałam kilka miesięcy do prawdziwych miesięcy starań.
I jeśli chodzi o nfz to tam jest zawsze problem. Oni nigdy nie zajmą się przed upływem 12 msc.
Ale też czasami też nie jest tak prosto się o wszystko doprosić.
-
nick nieaktualny
-
Frelcia, skoro masz diagnozę i masz lek, który ma Ci pomóc, to nie martw się tak, bo taki stres nie pomaga. Pisałaś, że ten sam lekarz pomógł Twojej siostrze, więc nie trafiłaś na żadnego naciągacza lub innego podejrzanego typa, ale takiego, który działa, a to podstawa
Widzisz, ze żłobkiem Ci się prostuje to i inne sprawy wyjdą na prostą -
nick nieaktualnymala_misia wrote:Frelcia, skoro masz diagnozę i masz lek, który ma Ci pomóc, to nie martw się tak, bo taki stres nie pomaga. Pisałaś, że ten sam lekarz pomógł Twojej siostrze, więc nie trafiłaś na żadnego naciągacza lub innego podejrzanego typa, ale takiego, który działa, a to podstawa
Widzisz, ze żłobkiem Ci się prostuje to i inne sprawy wyjdą na prostą
Powiem Ci że ja się tylko wkurwiam, nie stresuje. Jakoś wewnętrznie czuje że ze Żłobkiem po prostu się uda. A stymulacja..już tak nie przeżywam jak jeszcze niedawno. Owszem zdarzy mi się rozpłakać, ale to popłacze sobie chwile a potem idę dalej. -
key_b wrote:
Moja przyjaciółka jest w 20 tygodniu i ma identyczny brzuszek. Taki malutki, że jak zakłada bluzeczkę luźną to nic a nic nie widać . Dopiero jak sie opnie ubraniami to można nabrać podejrzeń A z kolei inna kolezanka, ktora kiedys poronila jest w 17 tyg i ma mega wyraźny brzuchol . Taki okragly . Chyba te pierwsze ciąże tak mają , że brzuszek dlugo sie chowa
Co do mojej wczorajszej wizyty to lekarz stwierdziła, że jestem po owulacji, ale mój pęcherzyk był jakiś dziwny duży (32x25 mm) i troszkę pofałdowany. Nie widziała ciałka żółtego, ale płyn był w zatoce. Powiedziała, że może jeszcze się coś zmieni, ale raczej nie. Stwierdziła, że widzi dla nas teraz dwa rozwiązania : inseminacja lub do lutego lekka stymulacja owulacji i jak nic nie wyjdzie to dopiero inseminacja. Wybralam druga opcje i tak od 2-7 dnia cyklu w grudniu mam brać pół tabletki CLO (powiedziała, że jestem tak chuda,że boi się 3 jajeczek a byłoby to raczej przeciwwskazaniem do starań, ale jak będą dwa to trzeba próbować, bo może choć jeden siębuda zapłodnić. 12 dnia cyklu, więc muszę iść na monitoring owulacji i jeśli jajo będzie miało minimum 17 mm to mogę zrobić zastrzyk na pęknięcie . Także chyba ten cykl spisuję na straty i czekam do następnego. Co do plamień to powiedziała, że progesteron mam OK, więc w przyszłym cyklu tym stymulowanym się tym zajmie. Ponoć ten zastrzyk może też pomoc w plamieniu. Zobaczymy co będzie dalej. Powiem wam, że jedyne o czym myślę to, że nie chce bliźniakówtym_janek lubi tę wiadomość
ON - morfologia 3 % JA - insulinooporność.
28.02.2018 pierwsza IUI 29.03.2018 druga IUI 27.04.2018 trzecia IUI
26.06 cb 01.08
19.10
22.03 transfer 4.1.1. Beta 10 dpt 288 mIU/ml 😍
Będę czekać, aż się doczekam. -
No widzisz Frelcia, powoli się układa ale znam ten ból- w tym cyklu robię wszystko co się da (oprócz łykania leków, bo oczywiście nikt mi ich nie da), mam owulację, staramy się odpowiednio, żyjemy normalnie i noł stress i wiem, że już więcej zrobić nie mogę, więc jak się nie uda to już totalnie rozkładam ręce.
Paulina ja poszłam prywatnie, gabinet świetnie wyposażony i myślę, że to był mój błąd, że powiedziałam prawdę o długości starań'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'
My Ovulation Chart -
nick nieaktualnyLetitbe wrote:No widzisz Frelcia, powoli się układa ale znam ten ból- w tym cyklu robię wszystko co się da (oprócz łykania leków, bo oczywiście nikt mi ich nie da), mam owulację, staramy się odpowiednio, żyjemy normalnie i noł stress i wiem, że już więcej zrobić nie mogę, więc jak się nie uda to już totalnie rozkładam ręce.
Paulina ja poszłam prywatnie, gabinet świetnie wyposażony i myślę, że to był mój błąd, że powiedziałam prawdę o długości starań
ale to czemu nie dostałaś stymulacji? bo za krótko? mój też mi opornie dawał stymulację, bo powiedział że mogę nie mieć własnej owulacji albo mogę ją mieć raz/dwa razy na rok no ale dał w końcu