Staraczki z rocznika 91
-
WIADOMOŚĆ
-
JESTEM W CIĄŻY!!!
Jeszcze sama w to nie wierze, ale zrobiłam dziś rano sikańce 3 różnych firm i na wszystkich po niecałej minucie były już 2 wyraźne krechy! Jutro idę na betę
a tymczasem przestrzegam przed wczesnym testowaniem, u mnie w 11 dpo beta była 0,48malami91, Marta..a, MartitaS, rosamare, PLPaulina, lollla7, Poczekalnia, karakorum, k91, Letitbe, melba, Kruszynka91, mala_misia lubią tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
tym_janek jaka wspaniała wiadomość!!!
Frelcia ja uważam, że czekanie roku z diagnozowaniem to zdecydowanie za długo. My po pół roku gdzie było widać, że ja mam owulację, wykres był spoko, cykle regularne uważałam, że musimy zbadać męża. Wydaje mi się, że o brak ciąży najczęściej obwinia się jednak kobietę i u niej szuka się problemu. A faceta jest o wiele łatwiej zdiagnozować i ewentualnie wykluczyć problem po jego stronie. U kobiet to zawsze wiążę się np. ze stymulacją, sprawdzaniem jajowodów.. generalnie wszystko jest w pewnym sensie inwazyjne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2018, 12:34
tym_janek, PLPaulina lubią tę wiadomość
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualny
-
Tymjanku no to SUUUUUPER wieści ! Który cykl starań ?ON - morfologia 3 % JA - insulinooporność.
28.02.2018 pierwsza IUI 29.03.2018 druga IUI 27.04.2018 trzecia IUI
26.06 cb 01.08
19.10
22.03 transfer 4.1.1. Beta 10 dpt 288 mIU/ml 😍
Będę czekać, aż się doczekam. -
nick nieaktualny
-
Tym_janek ale supeeerrr (po cichu tak coś czułam, że będzie dobrze bo chwalilas sie owulacja). Przerwałaś nasze ostatnie smętne tygodnie. Ale sie cieszę
Marta szykujcie i gorzejcie watek bo coraz mniej nas niezaciazonych
Mój mąż ma dzisiaj gorączkę ZNOWU a juz chcieliśmy isc na badanie nasieniaWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2018, 21:25
tym_janek lubi tę wiadomość
'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'
My Ovulation Chart -
nick nieaktualny
-
Mycha i Frelcia ale głupoty piszecie
A to letitbe nie byliście na termin umówieni? Gorączka chyba nie ma teraz wpływu? Tak mi się wydaje bo co się miało tam nagromadzic to już jest?6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Marta..a wrote:Mycha i Frelcia ale głupoty piszecie
A to letitbe nie byliście na termin umówieni? Gorączka chyba nie ma teraz wpływu? Tak mi się wydaje bo co się miało tam nagromadzic to już jest?
Hej Wszystkim
Oj zdecydowanie gorączka ma znaczenie. Nie pamiętam z jakimi parametrami macie do czynienia, ale u nas badanie po niecałym miesiącu od ok. 37.5st wyszło najgorzej ze wszystkich. Według mnie nie ma większego sensu teraz badać. Letitbe, jak chcesz mieć luz to może i odłóżcie badania na ten czas i cieszcie się sobą. Ze swojego doświadczenia, pewnie i tak na 0 nie wyłączysz tematu starań. Ale warto na jakiś czas w miarę możliwości odpuścić -
Sprawdzałam wyniki badań mężczyzn po gorączce. Wychodzą bardzo zle w dniach 0-30 kilku dni. Powyżej 30kilku do 50kilku zle a dopiero po 70-80 dniach wychodzą już ok. Więc założyłam, że pod koniec kwietnia zrobimy badania o ile nie przypałęta się znowu jakieś chorobsko. Chcielismy wcześniej iść ale coś luby się ociagal, ja nie naciskalam a glupia moglam przewidzieć sezon chorobowy. No nic. Powiedziałam mężowi, że na pewno nie wezmę więcej żadnej chemii dopóki on się nie zbada i tak myślę, że zluzujemy do kwietnia. Ja sie w kwietniu wybiorę ponownie do lekarza a mąż na badanie i wtedy będziemy znowu kombinować.
Akurat fajnie się wszystko złożyło - moja chęć odpoczynku, urlop lekarza i choroba męża. Uznaje to za znak w ogole w mojej głowie istnieje blokada kwietniowa chyba, bo chciałabym żeby właśnie po kwietniu się udało, żeby dziecko było już z nowego roku (sprawy rodzinne)
Zresztą mowilam w modlitwach do Boga, ze mu ufam i ze on wie lepiej kiedy będzie czas na nasze dziecko i myślę, że on właśnie chce dla mnie dobrze.
Pewnie to śmieszne dla niektórych z was ale ja tak czuję.
Dodatkowo mam pewien plan na te kilka miesięcy najbliższych, który pewnie zajmie moją głowę doszczętnie więc i o staraniach nie będę myśleć.
A zresztą. Mamy pasje z mężem, one trochę kolidują z posiadaniem dzieci. Są też dość ryzykowne, więc może musimy się im poświęcić i tyle
Ale mnie zebrało na przemyślenia..sorrki za tokarakorum, melba lubią tę wiadomość
'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'
My Ovulation Chart