Staraczki z woj. świętokrzyskiego :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
miłego wieczorku kobietki :*
-
alexandra wrote:Dobry wieczór Moje Panie! :*
Mam pytanie, czy któraś z Was leczyła się może u dr Chamerskiego?
Ja byłam u niego ostatnio właśnie. Według mnie zna się na "robocie", ale jest mało empatyczny (chociaż dla mnie był jakoś szczególnie miły). Generalnie przeprowadziłam z nim baaardzo długą rozmowę i wykonał wszystkie możliwe w gabinecie badania nakierował też jakie badania zrobić w pierwszej kolejności itd bo generalnie nie zanotował jakiś problemów ani na"fotelu", ani na usg. Moja znajoma się u niego leczy od jakiegoś czasu, bo na torbiele na jajnikach, ale generalnie to raczej polega na łykaniu tabsów i kontroli, ale np zamiast jakoś się zmniejszyć, jej akurat pojawiły się 2 nowe wiec nie wiem jak sądzić. Poza tym on chyba w żadnym szpitalu nie pracuje prawda? Ale według mnie jak na lekarza z NFZ jest ok. Przynajmniej dla mnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2014, 20:36
Już razem
-
Cordy wrote:Ja byłam u niego ostatnio właśnie. Według mnie zna się na "robocie", ale jest mało empatyczny (chociaż dla mnie był jakoś szczególnie miły). Generalnie przeprowadziłam z nim baaardzo długą rozmowę i wykonał wszystkie możliwe w gabinecie badania nakierował też jakie badania zrobić w pierwszej kolejności itd bo generalnie nie zanotował jakiś problemów ani na"fotelu", ani na usg. Moja znajoma się u niego leczy od jakiegoś czasu, bo na torbiele na jajnikach, ale generalnie to raczej polega na łykaniu tabsów i kontroli, ale np zamiast jakoś się zmniejszyć, jej akurat pojawiły się 2 nowe wiec nie wiem jak sądzić. Poza tym on chyba w żadnym szpitalu nie pracuje prawda? Ale według mnie jak na lekarza z NFZ jest ok. Przynajmniej dla mnie.
Zgadzam się z Tobą, uważam że jest dobry jako lekarz a jeśli chodzi o jego humor to raz tak raz tak......mało ważne:) byłam u niego we wtorek i pęcherzyk miał 19mm, w czwartek 18mm.....może to być błąd pomiaru, w każdym razie powiedział,że jest piękny i owulacja powinna być.....trochę dziwne bo przecież nie urósł??? stąd też moje pytanie, trochę mnie to zmartwiło. -
Tak generalnie to to usg u niego mercedesem nie jest wiec 1mm można uznać za błąd pomiaru, poza tym chyba też inne parametry (wygląd itd) pęcherzyka się liczą też, więc jak powiedział, że piękny, to bym uwierzyła, że piękny
alexandra lubi tę wiadomość
Już razem
-
nick nieaktualny
-
u mnie nic się nie dzieje, gin kazał mi przyjść po dwóch, trzech tygodniach, a mija czwarty i teraz nie chce mi się iść do niego, bo mnie ochrzani pewnie ehh jakoś ciągle mi coś wypada... boję się strasznie tej wizyty, nastawiłam się jechać w piątek na usg, a tu mnie olśniło, że przecież weekend majowy.... a potem to nie wiem, w jakim okresie najlepiej wykonać usg, przy 26 dniowych cyklach????
-
Alex nie martw się, za miesiąc będzie lepiej :* Poza tym przynajmniej wiesz w czym rzecz i masz czarno na białym, że są jakieś zaburzenia hormonalne, więc zawsze to daje jakiś kierunek w leczeniu, a co za tym idzie w staraniach Głowa do góry!Już razem
-
alexandra wrote:Alternatywa zawsze lepiej pójść wcześniej, ja też miałam takie cykle i lekarz kazał przychodzić mi w 10dc najpóźniej. Byłam dzisiaj u gina i pęcherzyk się wchłania, więc z owulacji nici komórka jajowa była nie do końca wykształcona...
chodzisz na nfz czy prywatnie robisz usg? :* -
alternatywa wrote:chodzisz na nfz czy prywatnie robisz usg? :*
Na NFZ i dobrze bo zapłacić za taką wiadomość.... a tak naprawdę to wcale nie chce mi się żartować. Do tego lekarza chodzę od tego miesiąca. Wcześniej miałam tylko jedno USG w trakcie cyklu.