Starając się o pierwsze dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
Kargo31 wrote:Niestety... u mnie tak zawsze. Myśli, że jakoś to będzie i myśli, że już nic z tego ciągle się ze sobą przeplatają.
5 cykli starań ma wiele, zupełnie zdrowych par. W ciąże nie zachodzi się łatwo. Jak ktoś sie krótko starał, to miał duże szczeście j najczęsciej się tym chwali. Rzadko kiedy mowi się otwarcie, że jest się w ciąży, ale aż rok sie staraliśmy. Czesto otoczenie myśli, że wcześniej po prostu nie chcieli, a nie zna się każdej historii.
Więc Kochana, głowa do góry i działaj! Niestety takie nastawienie nie sprzyja zajściu w kolejnych cyklach. Stres - może blokować owulacje przez wpływ na hormony. Im szybciej zaczęłaś wywierać na sobie presje, tym trudniej i dłużej może to trwać.
Wiem, że jest ciężko, ale to nie powinien być wyścig z czasem,
Każda z nas czeka, miesiąc, 3, rok a nawet 2, wle wierzy i się nie poddaje! I każdej z nas się w końcu uda!* hormony w normie
* naturalna owulacja
* badanie drożności - wrzesień 2017
* słabe wyniki nasienia -
Hej ja sie w weekend calkiem wylaczylam;) czuje jak w ten weekend sie na maxsa wyluzowalam;)
Moje zdanie na temat liczby cykli staran to kwestia indywidulalna ,kazda przeżywa to jak potrafi : jedna powie no trudno nie udalo sie trzeba zaczynac od nowa a druga zamknie sie w lazience z testem w reku placzac nad jedna kreska , oczywiscie im dluzej sie ktos stara tym ciezej lecz kwzdy radzi sobie jak moze.. zreszta ten watek już byl poruszany .
Co do tabletek anty to nie wiem jak duzy maja wplyw na starania. Ja brałam bardzo dawno ze 4 lata temi lecz tylko 3 miesiace poki miesiaczka mi siw nie wyregulowala.
Znow moja ciocia zaszla po roku od odstawienia tabletek nie srarajac sie "wpadka" a juz wtedy miala raka szyjki macicy nie wiedzac o tym.
Po urodzeniu operacia , skrócenie szyjki macicy, lekarze mowili ze bedzie jej bardzo ciezko zajsc w ciaze ale nie nie mozliwe.. pach Julka skonczyla rok i udalo sie ponownie.
Wiec zycze zeby kwzdej z nas sie udalo predzej czy pozniej.
Tymczasem ja dzis zaczynam miesieczna droge po szczescie;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2017, 11:41
-
Oda_33 wrote:
Więc Kochana, głowa do góry i działaj! Niestety takie nastawienie nie sprzyja zajściu w kolejnych cyklach. Stres - może blokować owulacje przez wpływ na hormony. Im szybciej zaczęłaś wywierać na sobie presje, tym trudniej i dłużej może to trwać.
Wiem, że jest ciężko, ale to nie powinien być wyścig z czasem,
Każda z nas czeka, miesiąc, 3, rok a nawet 2, wle wierzy i się nie poddaje! I każdej z nas się w końcu uda!
Wiem,ze się nie można poddawać, zaczynam w tym miesiacu badania, właśnie czekam na odbiór pierwszych wyników. Wszyscy w koło mają małe dzieci i każda kolejna @ boli coraz bardziej. Ale właśnie czekam na to aż urodzi się kolejna dzidzia w mojej rodzinie i może ciągłe wizyty u niej sprawia,że przestanę myśleć o swoim i wtedy się uda
*starania od marca 2017
*iui x 3 - nieudane
- I - 17.07.2020: 1 pęcherzyk,
- II - 10.09.2020: 2 pęcherzyki,
- III - 9.12.2020: 2 pęcherzyki.
*I ivf - krótki protokół, 15 pecherzyków - 3 komórki - 2 zarodki:
- I FET 27.08.2021 (57cs) - 3 dniowy Maluch
11dpt- beta88,9, prog16,1
13dpt- beta218,9, prog14,3
19dpt -beta 2541, prog 16,6
26dpt- ❤
28.10.2021 poronienie zatrzymane (Aniołek 8tc-11tc)
- II FET 13.01.2022 (59cs)- 6-dniowy Maluch 4ba
6dpt- beta 0, prog 12,5
11dpt -beta 0, prog 40,33
*II ivf - dlugi protokół (7 komórek, 2 zarodki)
- I FET - 3 Dniowy Maluch - beta 0
- II FET 23.012023 - zarodek 4BB
5dpt bladzioch
7dpt negatyw
10dpt beta 0 -
Wiesz, jeżeli dopiero zaczynasz badamia, to nie stresuj się tak 1 kreską. Zacznij liczyc cykle starań po badaniach, może wyjdzoe jakaś blahostka, ktora jednak miala wplyw na niepowodzenie, lekarz fa ci leki i od razu sie uda!* hormony w normie
* naturalna owulacja
* badanie drożności - wrzesień 2017
* słabe wyniki nasienia -
Nie stresuje się 1 kreską, bo obiecałam sobie, że testy dopiero po 32 dniu cyklu i jeszcze się nie złamałam
Właśnie odebrałam wyniki... Prolaktyna 41,82, podana norma do 23,3.*starania od marca 2017
*iui x 3 - nieudane
- I - 17.07.2020: 1 pęcherzyk,
- II - 10.09.2020: 2 pęcherzyki,
- III - 9.12.2020: 2 pęcherzyki.
*I ivf - krótki protokół, 15 pecherzyków - 3 komórki - 2 zarodki:
- I FET 27.08.2021 (57cs) - 3 dniowy Maluch
11dpt- beta88,9, prog16,1
13dpt- beta218,9, prog14,3
19dpt -beta 2541, prog 16,6
26dpt- ❤
28.10.2021 poronienie zatrzymane (Aniołek 8tc-11tc)
- II FET 13.01.2022 (59cs)- 6-dniowy Maluch 4ba
6dpt- beta 0, prog 12,5
11dpt -beta 0, prog 40,33
*II ivf - dlugi protokół (7 komórek, 2 zarodki)
- I FET - 3 Dniowy Maluch - beta 0
- II FET 23.012023 - zarodek 4BB
5dpt bladzioch
7dpt negatyw
10dpt beta 0 -
No to z taką prolaktyną nie dziwne, że się tyle staracie, prolaktyna blokuje pewnie owulacje, ale na szczęście to łatwe do zbicia
Więc licz cykle starań od momentu, kiedy unormujesz prolaktynę, bo załamywać się, że starasz się 5 cykli a nie wiedząc czy w ogóle cos stoi na przeszkodzie nie ma sensu i to miałam na myśli o stresowaniu jedną kreską. Zamiast podłamywać się negatywnym wynikiem, trzeba działać. mam nadzieje, ze teraz pójdzie ci już jak z płatka
a robiłąś prolaktynę po obciążeniu?
* hormony w normie
* naturalna owulacja
* badanie drożności - wrzesień 2017
* słabe wyniki nasienia -
Zmieniam lekarza teraz i przy umówieniu się na pierwszą wizytę powiedział, żeby chociaż zrobić tsh i prolaktynę na początek. Więc badałam to pierwszy raz dopiero. Krew była pobierana w 3 dniu cyklu. Jak szukałam inf to raz było, że najlepiej między 2 a 5, a w innych, że w okolicach 20.*starania od marca 2017
*iui x 3 - nieudane
- I - 17.07.2020: 1 pęcherzyk,
- II - 10.09.2020: 2 pęcherzyki,
- III - 9.12.2020: 2 pęcherzyki.
*I ivf - krótki protokół, 15 pecherzyków - 3 komórki - 2 zarodki:
- I FET 27.08.2021 (57cs) - 3 dniowy Maluch
11dpt- beta88,9, prog16,1
13dpt- beta218,9, prog14,3
19dpt -beta 2541, prog 16,6
26dpt- ❤
28.10.2021 poronienie zatrzymane (Aniołek 8tc-11tc)
- II FET 13.01.2022 (59cs)- 6-dniowy Maluch 4ba
6dpt- beta 0, prog 12,5
11dpt -beta 0, prog 40,33
*II ivf - dlugi protokół (7 komórek, 2 zarodki)
- I FET - 3 Dniowy Maluch - beta 0
- II FET 23.012023 - zarodek 4BB
5dpt bladzioch
7dpt negatyw
10dpt beta 0 -
nick nieaktualny
-
W sumie najgorsze jest to,że ciągle się powtarza,żeby nie myśleć o tym a właśnie wtedy się myśli.
Badałam tez tsh i mam 3 przy normie do 4,2, a przeczytałam właśnie,ze lepiej żeby było poniżej 2.
Ja się kompletnie nie znam na takich rzeczach, ale może powodem jest jakaś inna choroba, która tylko z pozoru się nie wiąże z ciążą?*starania od marca 2017
*iui x 3 - nieudane
- I - 17.07.2020: 1 pęcherzyk,
- II - 10.09.2020: 2 pęcherzyki,
- III - 9.12.2020: 2 pęcherzyki.
*I ivf - krótki protokół, 15 pecherzyków - 3 komórki - 2 zarodki:
- I FET 27.08.2021 (57cs) - 3 dniowy Maluch
11dpt- beta88,9, prog16,1
13dpt- beta218,9, prog14,3
19dpt -beta 2541, prog 16,6
26dpt- ❤
28.10.2021 poronienie zatrzymane (Aniołek 8tc-11tc)
- II FET 13.01.2022 (59cs)- 6-dniowy Maluch 4ba
6dpt- beta 0, prog 12,5
11dpt -beta 0, prog 40,33
*II ivf - dlugi protokół (7 komórek, 2 zarodki)
- I FET - 3 Dniowy Maluch - beta 0
- II FET 23.012023 - zarodek 4BB
5dpt bladzioch
7dpt negatyw
10dpt beta 0 -
nick nieaktualny
-
Czyli to da się wyregulować lekami,żeby chociaż była szansa, że się uda?
Widzę po sobie, że grunt to dobry lekarz, mam nadzieję, że ten do którego teraz się wybieram taki będzie.
Trzymam za Ciebie mocno kciuki i mam nadzieje,ze za rok to już nie będzie Ci potrzebna taka klinika!*starania od marca 2017
*iui x 3 - nieudane
- I - 17.07.2020: 1 pęcherzyk,
- II - 10.09.2020: 2 pęcherzyki,
- III - 9.12.2020: 2 pęcherzyki.
*I ivf - krótki protokół, 15 pecherzyków - 3 komórki - 2 zarodki:
- I FET 27.08.2021 (57cs) - 3 dniowy Maluch
11dpt- beta88,9, prog16,1
13dpt- beta218,9, prog14,3
19dpt -beta 2541, prog 16,6
26dpt- ❤
28.10.2021 poronienie zatrzymane (Aniołek 8tc-11tc)
- II FET 13.01.2022 (59cs)- 6-dniowy Maluch 4ba
6dpt- beta 0, prog 12,5
11dpt -beta 0, prog 40,33
*II ivf - dlugi protokół (7 komórek, 2 zarodki)
- I FET - 3 Dniowy Maluch - beta 0
- II FET 23.012023 - zarodek 4BB
5dpt bladzioch
7dpt negatyw
10dpt beta 0 -
Hormony da się spokojnie wyregulować lekami, musisz tylko poczekać na konsultację z lekarzem. Niektóre rzeczy leczy się szybko, inne dłużej. Prolaktynę powinnaś zbić w trakcie piereszego cyklu. Wiem po sobie.
Co do braku przyczyny - niestety, czasem tak bywa, że zupełnie zdrowa para stara się mega dlugo, bo po prostu mie trafiają, zwykły pech. Niestety wyniki w normie nie gwarantują szybkiego zajścia w ciążę.
Uważam jednak, że trzeba działać i jak najmniej dawać się zdominować niepowodzeniu. Wiem, że łatwo się mówi, ale nastawienie naprawdę możemy regulować w naszych głowach poza tym w ciąże zachodzą podobno pary, które się kochają. Nie tylko w znaczeniu fizycznym dlatego warto z miłości iść do łóżka niż z zaplanowanej owulacji może brzmi to głupio, ale taka chemia duzo daje i starania od razu fajniejsze!
* hormony w normie
* naturalna owulacja
* badanie drożności - wrzesień 2017
* słabe wyniki nasienia -
Hello a gdzie reszta dziewczyn?
Melduję pozytywny test owulacyjny! Krecha zrobiła się w kilka sekund, a po minucie była już taka jak kontrolna,
Może ciut cemniejsza nawet. Dziś 14 dc - jak w zegarku prawie idealnego cyklu )
Dziwi mnie tylko, że wczoraj o tej porze była bardzo blada kreska a dziś taki skok! To normlane? Powinnam powtórzyć jeszcze jutro, czy jak w ulotce, że jak już jest pozytywny to przestać testować?
Oczywiście pozytywny test nie oznacza udanej owulacji? Bo pęcherzyk może nie pęknąć tak? Czy w ogóle może nie dojść do owulacji?* hormony w normie
* naturalna owulacja
* badanie drożności - wrzesień 2017
* słabe wyniki nasienia -
Oda_33 wrote:Hello a gdzie reszta dziewczyn?
Melduję pozytywny test owulacyjny! Krecha zrobiła się w kilka sekund, a po minucie była już taka jak kontrolna,
Może ciut cemniejsza nawet. Dziś 14 dc - jak w zegarku prawie idealnego cyklu )
Dziwi mnie tylko, że wczoraj o tej porze była bardzo blada kreska a dziś taki skok! To normlane? Powinnam powtórzyć jeszcze jutro, czy jak w ulotce, że jak już jest pozytywny to przestać testować?
Oczywiście pozytywny test nie oznacza udanej owulacji? Bo pęcherzyk może nie pęknąć tak? Czy w ogóle może nie dojść do owulacji? -
nick nieaktualny
-
Jestem po wizycie i w tym cyklu jakas katastrofa
byly 3ladne pęcherzyki jeden nie pękł z drugiego zrobiła sie torbiel krwiotoczna 3chyba pękł,gin mowil ze przy torbieli krwiotocznej mamy 5%szans ze owulacja w ogóle byla. Następny cykl bez stymulacji i zaraz po @ide na laparoskopie . To tyle co u mnie ,przepraszam ze nie udzielam się ,ale próbuje troche odreagować. -
No wlasnie tylko kiedy dzialac? Wg testu owu powinna byc 24-36 h. Wczoraj dzialalismy. Teraz jutro? Nie chce przegapic
Welonka bardzo wspolczuje. 5% szans to niewiele, ale zawsze światełko w tunelu jest. Mam nadzieję, że się uda! Jeżeli
Nie, cykl bez stymulacji też może pozytywnie Cię zaskoczyć. Jeżelii będziesz chciala pogadać - pisz do woli!
SanKwt - który dzien cyklu? Ja rzadko kiedy miałam cykl krótszy niż 32 dni, glownie 33-34. A jeszcze po tym ostatnim ponad 40
Dniowym jestem zaskoczona owulacja w 14 -15 dc. Może naprawdę to była kwestia prolaktyny i teraz się uda...
* hormony w normie
* naturalna owulacja
* badanie drożności - wrzesień 2017
* słabe wyniki nasienia