Starając się o pierwsze dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja z lutego moj maż jest starszy odemnie o 7 lat i chcial dzieci zaraz po slubie, w tym roku mamy 4 rocznice, ale ja chcialam najpierw skonczyc studia, znalezc prace a teraz szczeze Wam powiem ze troche zaluje, a teraz co latam od lekarza do lekarza co dziennie zjadam pol apteki, wypatruje ovu i licze,
-
nick nieaktualnyMój ukochany jest 4 lata starszy i początkowo nie był za tym żeby powiększyć naszą małą rodzinke ale jak siedlismy i porozmawialismy szczerze to zmienil nastawienie i teraz mnie wspiera i angazuje sie w to tak samo mocno jak ja. Pomimo ze jeszcze studiuje to wiem ze uda nam sie sprostac zadaniu jakie jest rodzicielstwo. Szczegolnie ze mamy mniej wiecej stabilna sytuacje finansowa, mieszkaniowa. W dodatku rodzice moi jak sie dowiedzieli to przyjeli to bardzo pozytywnie i wspieraja nas caly czas w walce o pozytywny wynik
-
nick nieaktualny
-
W ogóle to forum daje też pozytywną energię, zobaczcie ile tu kochających się (i to regularnie ), wspierających par, walczących razem o wspólny cel. Mi dużo dało jak bez mrugnięcia mój mąż poszedł na badanie nasienia, pokazał mi tym, że jemu zależy równie mocno jak mi i, że walczymy ręka w rękę o wspólny cel, nasz mały cud
Niby facet łaski nie robi, my i tak więcej nieprzyjemności musimy znosić, ale wiem, że to badanie no jest, jakie jest... wielu nie chce, a on poszedł No mi to jakoś dużo dało10 cs szczęśliwy
-
to forum jest naprawdę wspaniałe daje poczucie,ze nie jest się samej z tym wszystkim wiadomo wsparcie partnera i rodziny jest bardzo ważne, ale kto jak nie My nawzajem zrozumiemy przez co musimy przechodzić... zwłaszcza w tych gorszych dniach kiedy pesymizm bierze górę nad wszystkim;/
-
ojj tak my to mamy zdecydowanie istny rollercoster hormonalno emocjonalny xD a co najważniejsze każda z nas przez to przechodzi i nie musimy się między sobą z tego tłumaczyć
u mnie teoretycznie od wczoraj zaczęły się dni płodne a na dzisiaj mam przypuszczalny termin owu, ale coś mi się zdaje, że równie dobrze mogłam mieć ją wczoraj bo prawy jajnik dał mi się we znaki a poza tym cały dzień chodziłam tak zmęczona i senna jakbym nie spała całą noc ... nawet pospałam w ciagu dnia co w moim przypadku jest bardzo rzadkie ;p wieczorem już nie miałam siły na przytulańce z M, ale dzisiaj ojjj nadrobimy
-
Witam , Jestem tu nowa mam 27 lat i od pół roku staramy sie z mężem o dziecko za mną jedno poronienie niestety ale nie poddajemy sie . Najbardziej dołuje mnie to ze wszystkie kobiety wokół mnie zachodzą w ciąże a ja sie tylko moge temu przyglądać a chciałabym tego wszystkiego juz doświadczyć ale czekamy cierpliwie ...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2017, 14:04
-
Witaj Helunia widze ze kolejna 27latka do nas dolaczyla przykro mi z powodu poronienia nawet nie chce myslec przez co musialas przejsc i co czulas wiem ze dolujacy jest widok kobiet w ciazy juz zwlaszcza tych z ktorymi widzimy sie codziennie albo tych z rodziny .... Sama mam taka sytuacje... Dzisiaj bylam u brata i Moni i jest taka szczesliwa i juz nie moze sie doczekac kiedy Maly sie urodzi chociaz daje jej popalic bo wierci sie niesamowicie kto wie moze juz za miesiac o tej porze bede najszczesliwsza ciocia na swiecie ciesze sie ich szczesciem ale z drugiej strony w srodku czuje zazdrosc i dola zwlaszcza jak zobaczylam juz zlozone lozeczko,przewijak i wozek.... Nic jakos trzeba wstac otrzasnac sie i wierzyc ze nam sie w koncu tez uda ))
-
Ja pomalu tez wchodze w dni plode, w tym miesiacu jakos spokojniej do tego podchodze, ale sama nie wiem dlaczego. W ostatnie dwa miesiace meczylo mnie takie dziwne przeczucie, jakbym podswiadomie wiedziala ze sie nie uda. A zaczelo sie od tego ze moja kuzynka, ktora rodzi w październiku powiedziala mi o "dobrm" tsh na zajscie w ciaze i tak mi to siedzialo w glowie. A teraz skoro wkoncu bylam u edo i wiem jak to wyglada, taki spokoj mnie ogarna. Moze juz wariuje totalnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2017, 15:39
-
Anus_ku musimy wszystkie wrzucic na luz (chociaz to ciezkie wiem) stres nam w niczym nie pomaga i staram sobie to powtarzac, ale oczywiscie nie zawsze wychodzi .... Bylam dzisiaj w aptece odebrac leki i tak stalam nad polka z testami owu i juz chcialam je kupic i sprawdzic czy zobacze 2 kreski,ale w ostatnim momencie sie rozmyslilam.... Chyba za bardzo balam sie rozczarowania.... A tak moge sie tylko pozytywnie zaskoczyc
-
edwarda20 wrote:27 lat i pozno? WTF?
Dla mnie to bardzo wcześnie. W ogóle ilość dziewczyn na forum 22-27 lat mnie zaskoczyła. Zastanawiam się z czego to wynika, może taka moda na brzuszki? Tak jak pisała Oda u mnie też większość kolezanek jest po 30tce i nie mają mężów czy stałych partnerów, wiec i dzieci nie. A np ja zawsze wiedziałam, że chcę dziecko po 30tce, zaplanowałam sobie co osiagnę do tego czasu jeśli chodzi o wykształcenie i karierę i się udało
To tak jak ja. Na studia przeniosłam się do innego miasta, bo w moim uczelnie są raczej kiepskie i nie ma żadnego uniwersytetu. 5 lat studiów, ślub, potem praca, 1 mieszkanie (zaczynamy rozglądać się za większym), w międzyczasie podyplomówka. W pracy się rozwinęłam, ugruntowałam pozycję, podobnie jak mąż i uznaliśmy, że teraz czas na dziecko
edwarda20 lubi tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Hej
Jestem tu nowa, chociaż czytam Wasze wpisy od daaawna, ale dopiero teraz udało mi się zmotywować i założyć konto
Również jak Wy staram się o pierwszego dzidziusia (co prawda ciężko mi to idze, ale to forum naprawdę pomaga mi to przetrwać).
Tak w skrócie o mnie, mam hashimoto (ostatnie antyTPO ok. 4000 IU/ml), ostatnio pozom prolaktyny również dużo ponad norme (biorę norprolac) i teraz jest już ok oprócz tego w tym cyklu miałam histeroskopowe usuwanie polipa i teraz czekam czy pojawi się @ czy też nie
Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam za każdą z Was moooocno kciukiW końcu się udało...
-
agaaa90 tak jak piszesz musimy wrzucić na luz , ja czytam wiele artykułów ale wolnym czasie czy rownież w czasie pracy nie myśle o tym bo uważam ze to do niczego nie prowadzi , trzeba iść na żywioł nie mowię bo mierze temperaturę i obserwuje swoje ciało i śluz ale robie to na luzie . Jestem teraz po staraniach i czekam zobaczymy moze ten cykl bedzie owocny dla mnie . A jeśli chodzi o testy to odradzam przy PCOS szkoda pieniędzy .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2017, 17:58
-
Hej, szczególnie witam nowe kobietki!
Ale jestem zmęczona po weekendzie Miałam dużą imprezę i muszę swoje odleżeć i polenić się,ale dzielnie nadrobiłam Wasze wpisy.
Co do mody na brzuszki, może nie ma typowej mody, ale jednak sytuacja się zmienia. Kiedyś dziecko po 30stce było podobno już późnym dzieckiem. Mamy i babcie miały dzieci d 25 roku życia i to czasami kilka.
Teraz świat pod tym kątem się trochę zmienił i pierwsze dziecko po 30 jest na początku dziennym.
A jak tam nasze najbliższe testujące? Które u was dni cyklu?* hormony w normie
* naturalna owulacja
* badanie drożności - wrzesień 2017
* słabe wyniki nasienia -
Hej dziewczyny witam nowe dziewczyny
Agaa dobrze to ujęłaś rollercoster hormonalny , ja prawie przez caly cykl przyjmuje hormony jak mam zrzędliwy dzień to tłumaczę sobie ze to przez te wszystkie leki.
My z M postanowiliśmy , że dajemy calkowicie na luz , spędziliśmy wspaniały weekend dawno tak sie nie czuliśmy jak para nastolatków która dopiero sie poznała , bez trudnych tematów.
Jutro wracam do pracy cieszę sie i tez nie .
Oda teraz jesli dziewczyna ma dziecko wieku 23-25lat to dużo osob uważa ze to była wpadka i marnuje życie bo w dzisiejszych czasach właśnie większość kobiet decyduje się na dziecko wieku30lat.