Starając się o pierwsze dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
Można się dostać na HSG na nfz. Podobno czeka się 1-3 miesiące u mnie, ale ja już chcę to zrobić po następnej @ i chce to HyCoSy. Oby to była dobra inwestycja i zaowocowała ciążą, akurat może mąż na październik poprawi wyniki
Znowu.ta.kryska lubi tę wiadomość
* hormony w normie
* naturalna owulacja
* badanie drożności - wrzesień 2017
* słabe wyniki nasienia -
Mimo iż objawy mam na miesiączkę jutro z rana zrobię test zobaczymy co wyjdzie ale w sumie sie spodziewam
Co do badań mężczyzn. Mój juz długo długo jak nie był ze mna był u urologa z tym ze przyznał mi sie iż takie cos występuje dopiero po 4 latach związku i pół roku starania sie o dziecko. Strasznie mi ciężko z tym bo Przeciez wiedział jak bardzo chce mieć dzidziusia .. dlaczego ?! Teraz zmuszam go do jak najszybszego zabiegu bo czas goni .. -
Welonka nie wiem właśnie. Słyszałam ze dlugo sie czeka na nfz i pytanie czy trzeba klasc sie na oddział? Ja dopiero zaczęłam prace nie wiem od kiedy przysługiwałby mi urlop chyba żeby wziac l4.
Kryska ja tez mam taka nadzieje. Wydaje mi sie ze praktycznie wszystko da sie wyleczyć u kobiety a niestety z facetami jest problemZnowu.ta.kryska lubi tę wiadomość
02.09.2020 Gabryś
22.07.2018 Zuzanka
-
Biedroneczka mam tak samo do @ zostały 2 dni, objawy jak nie objawy z okropnego Bolo piersi został tylko ból sutków, a brzuch od dwóch dni tylko czasem lekko zaboli jakby mini skurcze, sama nie wiem dwa dni temu objawy jak na @ ale teraz to zglupialam
-
Co do badań - Mój to zrozumiał z czasem, po prostu poszedł, bo się nie udawało. Dziewczyny, zdarza się, że my kilka razy w miesiącu leżymy z gołym tyłkiem, dajemy się badać "od środka", klujemy się ... a oni idą raz i jak wszystko dobrze to z bańki, no bez jaj, może trzeba to czasem uświadomić opornym?
Naprawdę warto, cieszę się, że u mojego ok, wiem, że problem jest po mojej stronie, nie jest mi z tym lekko, ale robię co mogę. Ob też robi, to nasza wspólna sprawa i nie wyobrażam sobie żeby było inaczej.
Pytalyscie o zastrzyk, to ma być pregnyl, na pęknięcie pęcherzyka, gin chce mieć dokładnie pod kontrolą ten moment, jak się dwa razy nie uda to idę do kliniki, bo przyczyny braku ciąży ob rzekomo nie widzi...
Przepraszam Was, ale wróciłam do pracy i aktualnie cierpię na totalny brak czasu, może to i dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2017, 21:38
10 cs szczęśliwy
-
Britty Z terminami to pewnie zależy od szpitala i lekarza prowadzącego , z tego co ja się orientuję to badanie HSG jest jednodniowym pobytem na oddziale .
Moj za bardzo nie marudził zrobił odrazu jak lekarz tylko zalecił mu , nie powiem tez próbował odwlec ,ale powiedziałam ,że jesli on nie może sie przebadać raz to ja odstawiam wszystkie leki i przerywam leczenie , pomogło odrazu na następny dzień zadzwonił umówić się -
Hej dziewczyny ,
nie mogłam do Was wcześniej zajrzeć bo ostatnie 2 dni spędziłam w pracy ;( znowu dowalili mi nadgodziny (oczywiście WCALE nie musiałam się na nie zgadzać...ehe) więc wracam właśnie w okolicach 23 bądź 0:00... a najlepsze, że jutro i w sob czekają mnie kolejne 12stki ;( i powiedzcie jak przy takim trybie mamy zajść w ciąże?? albo się stresujemy pracą i naszą oraz naszych facetów płodnością albo jesteśmy tak zmęczeni robotą, że nie ma bata żeby fasola z tego była ;/ organizmu nie oszukamy ;/ do tego nie wiem jak Wy, ale nie cierpię jeść w pracy bo z tego wszystkiego zaciska mi się żołądek i mogę głodować cały dzień i nawet tego nie odczuwam..co oczywiście jest fatalne zwlaszcza przy staraniach... jestem wykończona psychicznie i fizycznie chociaż psychicznie bardziej... muszę jakoś zacisnąć zęby i dać radę.... teraz tak moje myśli krążą wokół wizyty u gina póki co od 2 dni nie bolą mnie ani jajniki ani brzuch więc jestem zadowolona łykam dalej estrofem i akurat na czw przypada mi ostatnia tabletka więc jak dostane znowu na niego receptę nie będę miała przerwy w ich braniu no, ale zobaczymy co mi doktorek powie i co zobaczy na usg
Co do badania mężczyzn to tez uważam,że oni w porównaniu z nami to mają szybką akcję i nie doświadczają tego kilka razy w miesiącu bądź przy dobrych wiatrach raz w msc...Mojego M też będę prosiła żeby się zbadał zwłaszcza jeżeli lekarz mi powie , że owulacje u mnie zaczęły się pojawiać... skoro my badamy i świecimy tyłkami (i nie tylko) to oni również mają dać coś od siebie! zwłaszcza, ze to żaden wstyd !! bo potem będzie plucie w brodę "trzeba było się zbadać"... Niech przypadek Ody nam o tym przypomina ... A Tobie Oda życzę żeby wyniki męża szybko się poprawiły i kto wie może akurat uda wam się zajść w najmniej spodziewanym momencie :*
Spinka bardzo się cieszę, ze zdrowo rośniecie ja również mam 7 wizytę ale u mnie co najwyżej może być to szczęśliwa 7 jeżeli się okaże że owu była lub będzie lada chwila bo tak czy siak od ok.10 dnia postaram się częściej przytulać z M żeby nie przegapić szansy a dwa mam na niego straszną ochotę tylko dzisiaj już z tego nic nie wyjdzie bo poszedł spać uhh ....Spinka_86 lubi tę wiadomość
-
Ja tez widzę druga kreskę i to bez okularów;dtrzymam kciuki
Agaa dobrze Cie rozumiem z praca tez jeszcze niedawno myślałam ,że musze godzić sie na nadgodziny przepisywać listy i duzo jeszcze innych rzeczy ,ale w końcu powiedziałam dość wykorzystuje całe wolne polują żebym byla6dni w pracy i wolne a nie10dni pod rząd, nadgodzin nie mam no w tym miesiącu mam 5h ale sama zgodziłam się bo szkoda mi sie dziewczyn zrobiło. Jak postawiłam się to moj pracodawca mnie unikał jakis czas teraz jego syn wypomina mi l4 i głupie teksty czy przypadkiem nie jestem w ciąży ...Biedroneczka94 lubi tę wiadomość
-
Biedroneczka powodzenia! a ja Was pozdrawiam dziewczyny ze szpitala, mój organizm nie wytrzymał zmęczenia:( miałam wypadek, na szczęście nic poważnego. Będę zaglądać do Was jak mi pozwoli zasięg!
Biedroneczka94 lubi tę wiadomość
30lat. Letrox 75, Jodid 100, kwas foliowy, Magnez, Witamina D3.
Wyniki 2020r.
TSH 1,62,FSH 8,5 LH 8,1
Prolaktyna 398,
Estradiol 858,
Progesteron 0,62
Wyniki męża - dobre
IUI 6.08.2020r.
Erastel -
Erastel mam nadzieję, że szybko wrócisz do siebie i nabierzesz sił ;*
Welonka ja po tym tygodniu już padam ;( z jednej strony pocieszam się, że jest dużo pracy więc czas minie szybko, ale z drugiej mam dość ;/ ja rozumiem 8h pracy, ale nie w takim systemie jak miałam teraz ;/ nocka 10h, potem 11h , znowu 10 i 2 dni po 12;/ już nie mówiąc o tym, że grafik się co chwile zmienia a w samym tym tyg miałam 5 nadgodzin ;( nic czekam już na nd i chwilę odpoczynku ...
Syna pracodawcy to najchętniej i to na odległość kopnęłabym w zad! co go obchodzi czy jesteś w ciąży! Jeśli nawet to masz do tego prawo a on niech się zajmie swoimi sprawami! Praca to nie obóz pracy do cholery ;/ a do ciąży mamy prawo zwłaszcza, ze tak bardzo się o nią wszystkie staramy!
-
Aaaa u mnie same 12h ostatnio , wczoraj nawet udało mi się zrobić 13,5h .Więc teraz mam za swoje , nie wiem jak to zrobilam, że ze zmęczenia zjechalam ze swojego pasa. Nachodze się w kolenierzu znowu
Syna szefa kopnij i ode mnie. Moja kierowniczka ciągle pyta kiedy mam zamiar być w ciąży żeby wcześniej zdążyła znaleźć kogoś na moje miejsce:|30lat. Letrox 75, Jodid 100, kwas foliowy, Magnez, Witamina D3.
Wyniki 2020r.
TSH 1,62,FSH 8,5 LH 8,1
Prolaktyna 398,
Estradiol 858,
Progesteron 0,62
Wyniki męża - dobre
IUI 6.08.2020r.
Erastel -
Erastel wracaj do zdrowia:*
Agaa u mnie tez dochodziło do tego ze na caly miesiąc mialam 3-4 dni wolnego wszystkie weekendy pracujące na koniec miesiąca po ponad 200h w końcu nie wytrzymałam i powiedziałam dość bo nie dawała rady , to nie ma co się dziwić ,ze nie wytrzymujesz nikt długo nie wytrzyma w takim systemie a nie możecie zebrać sie z innymi pracownikami i postawić się? Mamy wysp ciąż ,ostatnio powiedzial ze zachciało mi sie chorować po chwili dodając że lepiej chorować niz byc w ciąży ,cala rodzina to idioci przekonuje sie o tym codziennie dlatego stawiam sie i robię tak zeby dla mnie bylo lepiej . -
Dać znać jak planujesz ciążę, przecież to nasza prywatna sprawa!! Nie wspominając o tym, że wpadki też się zdarzają i co wtedy?? powiedzą, ze specjalnie zaszłaś?? to się staje coraz bardziej chore ;/ ja sobie powiedziałam, ze jak tylko uda mi się zajść w ciążę to idę na l4 najszybciej jak się da bo w tym systemie i z tymi nerwami mogłabym nie donosić a nie wybaczyłabym sobie gdybym naraziła dziecko na takie ryzyko i to przez pracę... wiadomo ona jest ważna, ale takie podejście to jakiś koszmar bo wg pracodawców to co kiedy mamy zdecydować się na powiększenie rodziny?? wrr ale jestem dzisiaj na nie ;( zmęczenie robi swoje .... a do tego pewnie znowu będę musiała oglądać w pracy ciężarne co pogłębi mój beznadziejny humor ;/