Starając się o pierwsze dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
Anuska a jakie testy miałaś?
Mi np. na testach z Allegro nigdy nie wyszła ładna druga kreska. Więc może nic niepokojącego się nie dzieje tylko kwestia słabych testów? Trzymam za Ciebie kciuki i rozumiem bardzo dobrze... ostatnio jak zaczęłam krwawić miałam w głowie tylko „jak się znowu nie uda, nie dam rady od nowa tego przechodzić” ech mam jednak nadzieję, że wszystko się poukłada!
Gacka trzymam kciuki za wizytę i dobre wrażenia z nowego gingacka89 lubi tę wiadomość
-
Kasiulka z nastrojem różnie, po pierwszym nieudanym razie, kiedy BYŁAM PEWNA, że się udało troszkę się podłamałam Ale staram się myśleć pozytywnie!
3 cs - udany
Beta-HCG 29.12.2017 - 209 mIU/ml, 02.01.2017 - 1995 mIU/ml
CLO + Ovitrelle
AMH - 9,13 ng/ml -
Pilik kupowalam w rossmanie z formy domowe laboratorium, zobaczymy co bedzie, moja gin byla pelna optymizmu jak bylam ostatnio po "okresie" to stwierdzila ze wszystko ladnie i jajniki pracuja dlatego dala zielone swiatlo i jak sie zapytalam czy widzimy sie za dwa miesiace to ona na to ze nie w mam przyjsc na poczatku grudnia tzn. W 6 tc. Ostatnio jak powiedzisla ze sie uda to sie udalo, tak ze mam nadzieje ze i tym razem tak bedzie.
pilik lubi tę wiadomość
-
gabi90 wrote:Kasiulka z nastrojem różnie, po pierwszym nieudanym razie, kiedy BYŁAM PEWNA, że się udało troszkę się podłamałam Ale staram się myśleć pozytywnie!
-
Anuś_ku wrote:Pilik kupowalam w rossmanie z formy domowe laboratorium, zobaczymy co bedzie, moja gin byla pelna optymizmu jak bylam ostatnio po "okresie" to stwierdzila ze wszystko ladnie i jajniki pracuja dlatego dala zielone swiatlo i jak sie zapytalam czy widzimy sie za dwa miesiace to ona na to ze nie w mam przyjsc na poczatku grudnia tzn. W 6 tc. Ostatnio jak powiedzisla ze sie uda to sie udalo, tak ze mam nadzieje ze i tym razem tak bedzie.
Marudaruda lubi tę wiadomość
-
Kasiulka90 wrote:Właśnie takiej odpowiedzi się (niestety) spodziewałam! Ale pocieszę Cię, że praktycznie każda z nas na tym forum co miesiąc przeżywa to samo - aż do skutku! Więc życzę Ci, żeby ten pozytywny skutek nastąpił jak najszybciej Ale jeśli się zdarzy, że jednak złapiesz dół, spokojnie możesz nam się wyżalić
Ostatnio często trafiałam na dziewczyny, którym udało się w nastym lub dziesiątym cs. Z jednej strony jak się czyta, że to może tyle trwać to trochę to przygnębiające, a z drugiej, że da się i jest to możliwe nawet w trudniejszych przypadkach
Każda chyba co miesiąc ma choćby odrobinę nadziei, że to ten ostatni szczęśliwy cykl Ja też już odliczam dni, żeby się udało. Chciałabym się nie nakręcać15.07.2020 ❤️ 37+0 ❤️ 2750g ❤️ 53cm ❤️ G ❤️
16.02.2023 ❤️ 40+2 ❤️ 3740g ❤️ 56cm ❤️ Z ❤️
-
MartitaS wrote:Ostatnio często trafiałam na dziewczyny, którym udało się w nastym lub dziesiątym cs. Z jednej strony jak się czyta, że to może tyle trwać to trochę to przygnębiające, a z drugiej, że da się i jest to możliwe nawet w trudniejszych przypadkach
Każda chyba co miesiąc ma choćby odrobinę nadziei, że to ten ostatni szczęśliwy cykl Ja też już odliczam dni, żeby się udało. Chciałabym się nie nakręcać
A ja ostatnio wszędzie widziałam wpisy o tym jak to dziewczyny za pierwszym razem zachodziły w ciążę i dodatkowo mnie to dołowało! Tu koleżanka raz się nie zabezpieczyła i wpadli... A jak widzę, to zachodzenie w ciążę wcale takie proste nie jest
3 cs - udany
Beta-HCG 29.12.2017 - 209 mIU/ml, 02.01.2017 - 1995 mIU/ml
CLO + Ovitrelle
AMH - 9,13 ng/ml -
Mam w rodzinie takie małżeństwo, które ma 3 dzieci i każde w 1wszym cyklu. Inna kuzynka zaliczyła wpadkę mimo anty i dowiedziałam się o tym w dniu @, więc suuuuuper się poczułam.
Ja też marzyłam o dzidzi w 1wszym cyklu idealny prezent na urodziny dla męża, a tu tyle roboty i nie ma tak łatwo, mam nadzieję, że do trzech razy sztuka15.07.2020 ❤️ 37+0 ❤️ 2750g ❤️ 53cm ❤️ G ❤️
16.02.2023 ❤️ 40+2 ❤️ 3740g ❤️ 56cm ❤️ Z ❤️
-
Ja właśnie odwiozłam męża na lotnisko, wróciłam do domu i mi smutno. Dobrze, że za kilka dni wraca.
Zrobiłam sobie mio-inozytol, bo mi przyszedł - smakuje podobnie, jak Inofolic Na opakowaniu pisze, żeby brać 6-8g dziennie. Sprawdziłam skład Miovarianu i Inofolic'a - mają po 2g w porcji (2-4g dziennie). Będę więc celować gdzieś pośrodku.
Pilik, Welonka, biedne jesteście. Czasem tyle nerwów trzeba zjeść, żeby móc cieszyć się dzidziusiem. Poczytałam o krwawieniach w pierwszym trymestrze i aż się zdziwiłam, że zdarzają się w 10-20% ciąż (a plamienia w 40%). Nie wiedziałam, że to tak częste. Wszystko na pewno będzie dobrze - tyle starań i nerwów za Wami, jesteście silne, więc dacie radę jeszcze trochę.
San, kciuki za śliczne serduszko!
Anuś_ku, rozumiem aż za dobrze. Pierwszy cykl po poronieniu to też była u mnie ogromna nadzieja i bałam się kolejnego rozczarowania. Jednocześnie w tamtym cyklu bałam się zajść w ciążę, i tego, co się potem stanie.
Drugi cykl już był trochę spokojniejszy.
Teraz leci trzeci, jestem dopiero co po @, owulacja pewnie za tydzień. Ten cykl jest póki co najspokojniejszy - jakoś mi się udaje trochę bardziej na luzie do tego podchodzić. Może trochę dlatego, że całe moje nadzieje przelałam na grudzień i ten miesiąc traktuję bez większych nadziei. Zobaczymy, czy intuicja mnie nie zawiedzie - i co będzie potem...
Ale wiele kobieta zachodzi w ciążę bardzo szybko po poronieniu, i coś mi się wydaje, że to będziesz Ty
Gabi, super że od razu poszłaś do kliniki, wiedząc, że masz pcos Tam Cię najlepiej pokierują.
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
mi88 wrote:Ja właśnie odwiozłam męża na lotnisko, wróciłam do domu i mi smutno. Dobrze, że za kilka dni wraca.
Zrobiłam sobie mio-inozytol, bo mi przyszedł - smakuje podobnie, jak Inofolic Na opakowaniu pisze, żeby brać 6-8g dziennie. Sprawdziłam skład Miovarianu i Inofolic'a - mają po 2g w porcji (2-4g dziennie). Będę więc celować gdzieś pośrodku.
Pilik, Welonka, biedne jesteście. Czasem tyle nerwów trzeba zjeść, żeby móc cieszyć się dzidziusiem. Poczytałam o krwawieniach w pierwszym trymestrze i aż się zdziwiłam, że zdarzają się w 10-20% ciąż (a plamienia w 40%). Nie wiedziałam, że to tak częste. Wszystko na pewno będzie dobrze - tyle starań i nerwów za Wami, jesteście silne, więc dacie radę jeszcze trochę.
San, kciuki za śliczne serduszko!
Anuś_ku, rozumiem aż za dobrze. Pierwszy cykl po poronieniu to też była u mnie ogromna nadzieja i bałam się kolejnego rozczarowania. Jednocześnie w tamtym cyklu bałam się zajść w ciążę, i tego, co się potem stanie.
Drugi cykl już był trochę spokojniejszy.
Teraz leci trzeci, jestem dopiero co po @, owulacja pewnie za tydzień. Ten cykl jest póki co najspokojniejszy - jakoś mi się udaje trochę bardziej na luzie do tego podchodzić. Może trochę dlatego, że całe moje nadzieje przelałam na grudzień i ten miesiąc traktuję bez większych nadziei. Zobaczymy, czy intuicja mnie nie zawiedzie - i co będzie potem...
Ale wiele kobieta zachodzi w ciążę bardzo szybko po poronieniu, i coś mi się wydaje, że to będziesz Ty
Gabi, super że od razu poszłaś do kliniki, wiedząc, że masz pcos Tam Cię najlepiej pokierują.
Mi żyłam niestety w świadomości, że wszystko jest ok kilka dobrych lat. Nikt wcześniej nie widział nieprawidłowości, a dłuższe cykle zwalał na stres... Trafiałam na złych ginów. Teraz trochę płacę, ale wierzę, że warto
mi88 lubi tę wiadomość
3 cs - udany
Beta-HCG 29.12.2017 - 209 mIU/ml, 02.01.2017 - 1995 mIU/ml
CLO + Ovitrelle
AMH - 9,13 ng/ml -
A ja jestem wykończona, nie spałam całą noc, miałam atak kamicy pęcherzyka żółciowego i musiałam pojechać na sor Przeszło po dwóch końskich zastrzykach, ale już nie ma się co czarować, że będzie dobrze i muszę się zapisać na to usunięcie. To jest teraz najważniejsze...
I przez to ogólnie jakoś kiepsko się czuję, nie mierzyłam dzisiaj temperatury.."Nie ma nic gorszego niż człowiek, który się czegoś spodziewa… I którego nic nie spotyka."...
PCOS, ↑ testosteron. -
Kolejna z nas na sorze, co tu się dzieje... Marudaruda, zapisz się koniecznie, bo niedługo będzie ciąża i będzie trudniej z takimi zabiegami. A widzę, że w środę masz zabieg nacięcia, super, będziesz szybko miała za sobą
Ja w czwartek mam wizytę u tego dobrego ginekologa, jestem ciekawa, co mi powie i czy będzie pęcherzyk. Wiecie, ile dni przed owu zaczyna być widać dominujący? Jeszcze jutro albo pojutrze pójdę zrobić badania - krzepliwość i wit. D.
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
mi88 wrote:Kolejna z nas na sorze, co tu się dzieje... Marudaruda, zapisz się koniecznie, bo niedługo będzie ciąża i będzie trudniej z takimi zabiegami. A widzę, że w środę masz zabieg nacięcia, super, będziesz szybko miała za sobą
Ja w czwartek mam wizytę u tego dobrego ginekologa, jestem ciekawa, co mi powie i czy będzie pęcherzyk. Wiecie, ile dni przed owu zaczyna być widać dominujący? Jeszcze jutro albo pojutrze pójdę zrobić badania - krzepliwość i wit. D.
Nie wiem kiedy widać, ale tak na logikę ok. 3 dni wcześniej? 5 dni?
Zastanawiam się ile w ogóle będziemy musieli czekać z , bo to akurat będzie 11dc. I mimo, że wcześniej nie miałam owulacji to chciałabym się jednak miło zaskoczyć Przynajmniej staram się myśleć pozytywnie."Nie ma nic gorszego niż człowiek, który się czegoś spodziewa… I którego nic nie spotyka."...
PCOS, ↑ testosteron. -
Marudaruda wrote:Nie wiem kiedy widać, ale tak na logikę ok. 3 dni wcześniej? 5 dni?
Zastanawiam się ile w ogóle będziemy musieli czekać z , bo to akurat będzie 11dc. I mimo, że wcześniej nie miałam owulacji to chciałabym się jednak miło zaskoczyć Przynajmniej staram się myśleć pozytywnie.
Sprawdziłam, że będę miała tę wizytę 4 - max.6 dni przed owulacją, mam nadzieję, że będzie coś widać i że lekarz nie wyśmieje mojego stosu badań
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
Cześć. Chciałabym do Was dołączyć
O pierwszego dzidziusia staramy się od niedawna. Mam PCOS od 6 lat, jednak tak się złożyło, że dopiero teraz miałam pierwszy raz zrobione dokładniejsze badania w tym kierunku. Aktualnie czekam na resztę wyników i konsultację.PCOS
LH:FSH= 1,30 --> 1,04
TSH 1,48 --> 1,27
Testosteron 0,82 --> 0,39
WitD <20
Inofem od 02.2018 -
mi88 wrote:A wiesz, jak będzie wyglądał ten zabieg? Mówił Ci lekarz dokładniej, jak to działa i ile średnio się czeka potem, aż się wszystko zagoi?
Sprawdziłam, że będę miała tę wizytę 4 - max.6 dni przed owulacją, mam nadzieję, że będzie coś widać i że lekarz nie wyśmieje mojego stosu badań
Właśnie kompletnie nic nie wiem, ale mozee to i lepiej bo nie będę wyszukiwać w necie "cudownych rad" i innych opowieści. Nie wiem, mam nadzieję, że tydzień i się zagoi? Chociaż może byc kiepsko.
Jak 4-6 to moim zdaniem wręcz idealnie. A jak będziesz miała wszystkie badania ze sobą to mi się wydaje, że każdy normalny lekarz zobaczy jak Ci zależy To kiedy, w czwartek wizyta? Trzymam kciuki!mi88 lubi tę wiadomość
"Nie ma nic gorszego niż człowiek, który się czegoś spodziewa… I którego nic nie spotyka."...
PCOS, ↑ testosteron. -
Hehe, mam nadzieję - podobno lekarz jest bardzo miły, powinno być dobrze. Jutro pójdę zrobić badania - pomyślałam, że zrobię jeszcze prolaktynę, zobaczę, jak cyclodynon działa i skonsultuję to w czwartek. A że jutro wieczorem idę na fitness, to lepiej zrobić jutro rano. Męża nie ma, nie będzie mnie budził chrapaniem, więc akurat jak znalazł
Oby mi te wszystkie badania wyszły dobrze! Sama jestem ciekawa witaminy D i prolaktyny, czy suplementy działają
Wizyta w czwartek po 18. Piątek mam wolny za świąteczną sobotę, więc będzie akurat na dobre/złe rozpoczęcie weekendu
Marudaruda, trzymam kciuki za środę
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo