Dni dla Płodności   

Specjalnie dla Ciebie - wiosenny powiew nadziei 
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy do 22 marca   
Sprawdź!
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starając się o pierwsze dziecko
Odpowiedz

Starając się o pierwsze dziecko

Oceń ten wątek:
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 16 listopada 2017, 18:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W sumie... jakiś to pomysł jest :) Jak nie pójdzie po dobroci, zastosuję :) Chciałam, żeby zrobił badania, zanim ja do szpitala pójdę. Bo mam mieć badania na PCOS i w ogóle. A jak długo się na taki wynik czeka? W klinice, do której chcemy pójść, jest to określone jako "Seminogram (badanie nasienia) / CASA (komputerowa analiza nasienia)" i kosztuje 130 zł. Czy zalecacie zrobić coś jeszcze?

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • Marudaruda Autorytet
    Postów: 833 274

    Wysłany: 16 listopada 2017, 18:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alex0806 wrote:
    W sumie... jakiś to pomysł jest :) Jak nie pójdzie po dobroci, zastosuję :) Chciałam, żeby zrobił badania, zanim ja do szpitala pójdę. Bo mam mieć badania na PCOS i w ogóle. A jak długo się na taki wynik czeka? W klinice, do której chcemy pójść, jest to określone jako "Seminogram (badanie nasienia) / CASA (komputerowa analiza nasienia)" i kosztuje 130 zł. Czy zalecacie zrobić coś jeszcze?

    Mój mąż robił rozszerzone badanie nasienia i płacił ok. 180 zł. Czekał koło 3-5 dni (niecały tydzień, w każdym razie). Jakie masz mieć badania na PCOS?

    "Nie ma nic gorszego niż człowiek, który się czegoś spodziewa… I którego nic nie spotyka."...

    PCOS, ↑ testosteron.
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 16 listopada 2017, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ogólnie to mam różne badania wykonane, ale mój ginekolog dał mi skierowanie do szpitala. Bo mówił, że w przychodni nie ma tak wielu możliwości, jak na oddziale. Mam być tam 3-4 dni, w 2-3 dc. Termin mam na 11 grudnia, więc wtedy to wam mogę zdać całą relację :) Ogólnie mam obraz policystyczny na USG i lekko testosteron podwyższony. Stosunek LH/FSH mam 2,2. Żadnych objawów więcej.
    W oczekiwaniu od lipca na termin grudniowy porobiłam na własną rękę wiele badań, bo się coraz gorzej czułam. I wyszła mi niedoczynność i Hashimoto. Pewnie po grudniowych badaniach będę miała cały obraz tego, co jest ze mną niedobrego, że w ciążę nie mogę zajść :(

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • Senso Debiutantka
    Postów: 14 0

    Wysłany: 16 listopada 2017, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaszmurka wrote:
    Senson przytłaczające to jest to jak w jednej z kilku klinik niepłodności w Wawie o każdej porze dnia jest kolejka par...

    Nie wiem jak jest u Ciebie, ale u mnie na usg nawet ja widzę, że jest problem. No ale to jestem teraz mądra jak już więcej wiem. Też mi jedna gin kazała się starać. A u mnie szans nie było naturalnie żadnych...
    I też żałuję, że nie działałam wcześniej. Ale tak to jest, czasu nie cofnę. Ty jesteś przynajmniej młodsza ode mnie :)


    Jak mi lekarz pokazał na usg to rzeczywiście coś było widać. Aż jestem w szoku, że poprzednia gin tego nie widziała. Teraz jestem zadowolona, ponieważ nowy lekarz przedstawił Nam cały plan działania. Wiemy juz na czym stoimy. To jest dla mnie bardzo ważne. A Wy na jakim etapie jesteście? Powiedz mi po co zażywa ten wiesiołek? Różnica wieku nie jest aż tak duża :-) Damy radę!

    gann3e3kteyhlcot.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 16 listopada 2017, 19:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alex0806 wrote:
    Co do wieku edwarda20, ja mam 25 lat, mąż 26 i staramy się od stycznia :) Wiek chyba nie ma tu znaczenia. Skoro już teraz są problemy, to co byłoby za kilka lat :(

    Przy staraniach o ciaze nie ma znaczenia. Ale zawsze mnie zastanawialo, ze tak wczesnie i juz dziecko? Ja majac tyle lat studiowalam, imprezowalam i ani myslalam zeby sie ustatkowac ;p;p Zapytalam z ciekawosci.

    To prawda z tymi problemami. Ja ryzykowalam bardzo czekajac do 31 roku zycia, ale tez nie zdawalam sobie sprawy, że jest tyle problemow, tyle par jest nieplodnych itp...

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • anyzratak Autorytet
    Postów: 333 113

    Wysłany: 16 listopada 2017, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Welonka tylko bez nerwów najgorsze już za Tobą będzie dobrze:) agaaa pamiętaj ze co nas nie zabije to nas wzmocni i zawsze po tych trudnych chwilach przychodzą dobre trzeba mieć nadzieję i walczyć.

    w57ve6hhjly3ikxq.png

    f2wlsg18eqe4k6w0.png

    01.01.2021 nasz aniołek 8tc
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 16 listopada 2017, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edwarda20 wrote:
    Przy staraniach o ciaze nie ma znaczenia. Ale zawsze mnie zastanawialo, ze tak wczesnie i juz dziecko? Ja majac tyle lat studiowalam, imprezowalam i ani myslalam zeby sie ustatkowac ;p;p Zapytalam z ciekawosci.

    To prawda z tymi problemami. Ja ryzykowalam bardzo czekajac do 31 roku zycia, ale tez nie zdawalam sobie sprawy, że jest tyle problemow, tyle par jest nieplodnych itp...

    Ja z moim mężem jestem już prawie 9,5 lat razem. Studia skończyłam, po ślubie jesteśmy co prawda niedługo, ale staż związku jest :) Chcemy założyć rodzinę, mieć kilkoro dzieci, więc trzeba zacząć wcześniej :) Poza tym od dawna mam podejrzenie PCOS, tylko nie miałam szczegółowych, konkretnych badań. Poprzedni ginekolodzy wlepiali tabletki anty i tyle. Nie chcę za 5 lat się obudzić, że mogłam działać wcześniej. Dlatego chcemy mieć dzieci jak najszybciej :)

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • Jaszmurka Autorytet
    Postów: 722 423

    Wysłany: 16 listopada 2017, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Welonka, będzie dobrze, trzymaj się :) Najważniejsze, że sytuacja jest opanowana.

    Agaa90 aż muszę spojrzeć jak to u mnie wygląda. A AMH robiłaś?

    thgfugpjfonf59xe.png
  • agaaa90 Autorytet
    Postów: 830 439

    Wysłany: 16 listopada 2017, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oczywiscie ze robilam ... I wynik to 1.24/:/


    f2wlcwa14j2ws32z.png
    zem39vvjg4h0wvyl.png
  • agaaa90 Autorytet
    Postów: 830 439

    Wysłany: 16 listopada 2017, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A wynik fsh w 3 dc tylko to potwierdzil... :/zostaje mi czekac na wyniki autoimmunologii i biegiem do kliniki chociaz gdzies.mi w glowie siedzi ze znowu wyjde albo smutna albo totalnie rozbita :(


    f2wlcwa14j2ws32z.png
    zem39vvjg4h0wvyl.png
  • Jaszmurka Autorytet
    Postów: 722 423

    Wysłany: 16 listopada 2017, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex absolutnie, wszędzie przy tym badaniu mówią, że max 3-4 dni w jedną i drugą stronę,tzn. Że i wstrzemięźliwość powinna być na tyle dni, żeby wyszło jak najbardziej wiarygodne. A jaki jest problem, że masz teraz @?Przecież nie musi być stosunek, sam sobie nie poradzi?Zawsze możesz mu też pomóc ;)
    Senso wrote:
    Jak mi lekarz pokazał na usg
    to rzeczywiście coś było widać. Aż jestem w szoku, że poprzednia gin tego nie widziała. Teraz jestem zadowolona, ponieważ nowy lekarz przedstawił Nam cały plan działania. Wiemy juz na czym stoimy. To jest dla mnie bardzo ważne. A Wy na jakim etapie jesteście? Powiedz mi po co zażywa ten wiesiołek? Różnica wieku nie jest aż tak duża :-) Damy radę!

    Nie widziała, albo nie chciała widzieć jak moja...
    Na jakim etapie?Mam potwierdzone PCO hormonami i obrazem usg i brak naturalnej owulacji.
    Reszta hormonów ok, mąż ok, nawet bardzo dobrze.
    Byłam stymulowana 2 rodzajami leków. Teraz chcę zrobić HSG a potem maks. 3 cykle stymulacji gonadotropinami i na końcu pewnie i tak skończy się na in vitro :(
    Wiesiołek jest na śluz. Ja zaczynam dopiero 2 mc i na razie nie widzę efektu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2017, 21:22

    thgfugpjfonf59xe.png
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 16 listopada 2017, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mąż już lekko nastawiony na dobre tory, w przyszłym tygodniu pójdzie na badania :) A żeby mu w tym pomóc to ja chyba sama umówię go na termin... Żeby się nie wykręcał.

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • Jaszmurka Autorytet
    Postów: 722 423

    Wysłany: 16 listopada 2017, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O i widzisz, to jest myśl :)

    thgfugpjfonf59xe.png
  • Paulinaaa Autorytet
    Postów: 1901 812

    Wysłany: 16 listopada 2017, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agaa strasznie mi przykro, ale po tylu złych wiadomościach musi w końcu nadejść lepszy czas, lepsze wiadomości !! Po prostu musi ! I oby to było jak najszybciej !

    agaaa90 lubi tę wiadomość

    f2w3yx8d4t3m5xdt.png

    wrzesień 2018 - córcia <3 6cs

    listopad 2021 - corcia 10 cs <3
  • Marudaruda Autorytet
    Postów: 833 274

    Wysłany: 16 listopada 2017, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaszmurka, czym byłaś stymulowana? Nie rosły Ci pęcherzyki?

    "Nie ma nic gorszego niż człowiek, który się czegoś spodziewa… I którego nic nie spotyka."...

    PCOS, ↑ testosteron.
  • Jaszmurka Autorytet
    Postów: 722 423

    Wysłany: 16 listopada 2017, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Najpierw Clostilbegytem - 3 cykle po 2 tabletki- brak reakcji.
    Potem Lametta- przy pierwszej stymulacji 2 tabletki- za dużo pęcherzyków, bodajże 4.
    Zmniejszona dawka- nie rosły. Powrót do 2 tabl.- 2 pecherzyki, potem 1 i w ostatnim cyklu wcale. Najprawdopodobniej organizm się uodpornił :(Chce teraz przy HSG jeszcze raz wziąć Lamettę, nic nie tracę a nuż znów się uda.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2017, 22:34

    thgfugpjfonf59xe.png
  • Marudaruda Autorytet
    Postów: 833 274

    Wysłany: 16 listopada 2017, 22:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja się boję swojej przygody z clo... :(

    "Nie ma nic gorszego niż człowiek, który się czegoś spodziewa… I którego nic nie spotyka."...

    PCOS, ↑ testosteron.
  • Jaszmurka Autorytet
    Postów: 722 423

    Wysłany: 17 listopada 2017, 06:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Clo działa na wiele kobiet, dlatego jest lekiem pierwszego rzutu, nie nastawiaj się tak negatywnie :) Widocznie ja jestem wyjątkowo oporna :(

    thgfugpjfonf59xe.png
  • Senso Debiutantka
    Postów: 14 0

    Wysłany: 17 listopada 2017, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alex0806 wrote:
    Co do wieku edwarda20, ja mam 25 lat, mąż 26 i staramy się od stycznia :) Wiek chyba nie ma tu znaczenia. Skoro już teraz są problemy, to co byłoby za kilka lat :(

    Ja z perspektywy czasu myślę, że to jest dobry wiek. Do tej pory pamietam jak z jeszcze nie mężem rozmawialiśmy o dzieciach i żeby go zmobilizować mówiłam „nigdy nie wiesz czy nie będziemy mieli problemów z poczęciem dziecka”. Tak serio to byłam na tyle zuchwała, że ja byłam święcie przekonana, że uda się raz dwa! Młodzi, zdrowi - co może pójść nie tak?! PCO - przecież MNIE nie dotyczy! - okres regularny jak w zegarku, na owulacje jajniki bolały itp. Co prawda trądzik wyszedł mi grubo po 20, ale myślałam, że to konsekwencje tabletek anty, które brałam lata temu. Trochę oczy mi się otworzyły. Czasami to tej pory myślę „mnie to nie dotyczy”. A jednak.

    Mój mąż też robił badania komputerowe. Ale nie pamietam szczegółów. Wiem, że na bank się krępował :-)

    gann3e3kteyhlcot.png
  • Senso Debiutantka
    Postów: 14 0

    Wysłany: 17 listopada 2017, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaszmurka wrote:

    Nie widziała, albo nie chciała widzieć jak moja...
    Na jakim etapie?Mam potwierdzone PCO hormonami i obrazem usg i brak naturalnej owulacji.
    Reszta hormonów ok, mąż ok, nawet bardzo dobrze.
    Byłam stymulowana 2 rodzajami leków. Teraz chcę zrobić HSG a potem maks. 3 cykle stymulacji gonadotropinami i na końcu pewnie i tak skończy się na in vitro :(
    Wiesiołek jest na śluz. Ja zaczynam dopiero 2 mc i na razie nie widzę efektu.

    Ja mam PCO z obrazu usg. Co do hormonów to nie wiem, bo dopiero w styczniu idę na konsultację. W drugim dniu cyklu FSH= 4,05, natomiast LH= 3,23. I ja nie wiem czy to dobrze czy źle.
    Ten nowy ginekolog wytłumaczył mi jakie mogą być konsekwencje HSG i powiedział, że trzeba spełnić jakieś tam przesłanki, żeby poddać sie temu badaniu. Powiedział mi, że jest jakaś metoda piankowa. Będę z nim o tym rozmawiać jak przyjdzie na to pora. Poza tym on się ucieszył, że problemy są ze mną, ponieważ ma większe spektrum szukania pomocy. Podobno u mężczyzn gorzej.

    gann3e3kteyhlcot.png
‹‹ 317 318 319 320 321 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

10 fascynujących faktów o ciąży, które poznasz dzięki aplikacji OvuFriend!

Jesteś ciekawa co czeka Cię w kolejnym tygodniu ciąży? Jak rozwija się Twój maluszek? A może chciałabyś na bieżąco śledzić objawy swojej ciąży i przyrost wagi na siatkach centylowych dopasowanych indywidualnie dla Ciebie? Sprawdź, co jeszcze fascynującego odkryjesz w trybie ciążowym w aplikacji OvuFriend! 

CZYTAJ WIĘCEJ