Starając się o pierwsze dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
peszasta wrote:Już sama nie wiem jak to że mną jest
od paru godzin mam śluz zabarwiony z krwią, co jakiś czas bol okresowy ... dzwoniłam do gin umówić się na kolejną wizytę i przy okazji wspomniałam o tym ... powiedział żebym poczekala az miesiaczka się rozkreci jeśli jednak do jutra pozostanie bez zmian mam się z nim skontaktować ... powiedział że może to być implantacja, ale implantacja 14 dni po owu ??? Przecież po takim czasie zazwyczaj wychodzą już 2 kreski
Może owulacja była później? Albo może jeszcze za wcześnie. Czasami dwie krechy nie wychodzą i dwa tygodnie po miesiączce... Moja przyjaciółka przykładem, wyszło jej dopiero w połowie 2 miesiąca -
Uff, nadrobiłam. Ale się rozpisałyście dziewczyny
Wróciłam z wyprawy, zarąbista. Wypad był fantastyczny, widoki piękne, odpowiedni poziom zmęczenia, towarzystwo zawodowe i zero myślenia o staraniach. Plemniczki męża są bardzo słabiutkie bo za często sobie używaliśmyPolecam, jeżeli będziecie miały okazję do wybierzcie się do Słowackiego Raju.
W drodze powrotnej zahaczyliśmy jeszcze o termy, mięśnie się zregenerowały i odpoczęły
Owulacji chyba nie miałam w tym cyklu, jutro dla pewności zrobię test (dziś teoretycznie powinnam dostać @). Organizm płata figle, czuje zapachy, których nikt inny nie czuje, ale w sumie z ciążowych dolegliwości to by było na tyle. Cycki w ogóle nie bolały, co zawsze następowało kilka dni po owu. Ile dopuszczalnie może się spóźnić @? Chce się umówić do lekarza i ewentualnie wywołać ale też nie chce żeby mnie zbył stwierdzeniem że jeszcze mam poczekać.
Witam nowe dziewczyny i życzę powodzenia
Kasiulka przykro czytać o Twojej wizycie w klinice, ale może to jest właśnie to dno, od którego musisz się odbić.
I pytanie mam do Marudaruda: widzę, że obcykana jesteś z PCOS, możesz mi powiedzieć czy z hormonami w normie (testosteron bliżej górnej granicy ale nadal w normie), dwoma długimi cyklami i obrazem pco mogę już stwierdzić że mam PCOS? Bo owłosienia raczej nie mam zbyt dużego.Kasiulka90 lubi tę wiadomość
-
Kasiulka90 wrote:Martita, po roku się obojętnieje. Zauważyłam, że po 6-7 miesiącach niepowodzeń jest największy kryzys, a później to już stagnacja. Nie tylko ja tak mam
Więc spokojnie, przeżyjesz, dasz radę i będziesz silniejsza :*
Coś W tym jest! U mnie teraz już też się aż tak strasznie nie odbywa ta zalamka gdy przychodzi okres.
U mnie dziś 18 dzień cyklu. Bebechy bolą i ciągną jakbym miała już @, a humor tak do dupy, że mąż już podpytuje czy przypadkiem @ się nie zbliża:p dziś tak mnie wszystko irytowało, że miałam ochotę przejechać rowerem dziecko, które pokazało mi język! Jak żyć...?;p30lat. Letrox 75, Jodid 100, kwas foliowy, Magnez, Witamina D3.
Wyniki 2020r.
TSH 1,62,FSH 8,5 LH 8,1
Prolaktyna 398,
Estradiol 858,
Progesteron 0,62
Wyniki męża - dobre
IUI 6.08.2020r.
Erastel -
Może owulacja była później? Albo może jeszcze za wcześnie. Czasami dwie krechy nie wychodzą i dwa tygodnie po miesiączce... Moja przyjaciółka przykładem, wyszło jej dopiero w połowie 2 miesiąca[/QUOTE]
Owulacja niby potwierdzona usg między 18/19 dniem cykluod wczoraj nadal utrzymuje się niewielkie plamienie wkładka wystarcza, bol typowo okresowy ustal jak narazie ... jutro powtórzę test
Rok z dufasonem
2 cykl z Clo
2 lata bezskutecznych starań -
Ineczka, jednak ludzkiego organizmu to nie ogarniesz
basia1987, widzę, że zbijasz to wysokie TSH. I nadal po lekach masz takie wysokie? Z taką wartością może Ci być dość ciężko zajść w ciążę...
malutka_mycha, gdzie byliście? Ja już za miesiąc Krynica ZdrójKupiliśmy już buty i mam nadzieję, że trochę połazimy
Co do Twojego pytania - myślę, że może faktycznie. A jeżeli masz do tego nieregularne miesiączki, to już w ogóle. U mnie wcześniej wszystkie cykle były bezowulacyjne i przewlekle długie (do 65 dni)Niby różne dziwne wykresy można znaleźć w galerii, ciążowe z niską temperaturą, ale ja tam nie wierzę w takie cuda.Twój cykl wygląda spoko, nawet bym się pokusiła o stwierdzenie, że miałaś owulację - może jakieś badanie progesteronu? Ale to musiałabyś max. dzisiaj. I na Twoim miejscu nie bawiłabym się w wywoływanie @. Dla przykładu - miałam owulację teraz w 42 dc. Poza tym, ja wychodzę z założenia, że organizm sam musi sobie wypracować swój rytm. Dlatego mój cudowny gin (pozdrawiam pana Tomka
) idealnie mi pasuje, bo myśli podobnie i zastosował mi leczenie farmakologiczne, które skutkuje
Podawanie sztucznego progesteronu w postaci dupka lub luteiny nie jest zbyt zdrowe i sztucznie skraca cykl, a myślę nawet, że przy nim miesiączki wręcz mogą zanikać, bo błona śluzowa w postaci endometrium się nie odbudowuje. Poczekaj jeszcze ten tydzień, zobaczysz jak z temperaturą, jak będzie na takim samym poziomie albo wyższym to spoko, owulacja pewnie była.
-
Marudaruda wrote:
malutka_mycha, gdzie byliście? Ja już za miesiąc Krynica ZdrójKupiliśmy już buty i mam nadzieję, że trochę połazimy
Co do Twojego pytania - myślę, że może faktycznie. A jeżeli masz do tego nieregularne miesiączki, to już w ogóle. U mnie wcześniej wszystkie cykle były bezowulacyjne i przewlekle długie (do 65 dni)Niby różne dziwne wykresy można znaleźć w galerii, ciążowe z niską temperaturą, ale ja tam nie wierzę w takie cuda.Twój cykl wygląda spoko, nawet bym się pokusiła o stwierdzenie, że miałaś owulację - może jakieś badanie progesteronu? Ale to musiałabyś max. dzisiaj. I na Twoim miejscu nie bawiłabym się w wywoływanie @. Dla przykładu - miałam owulację teraz w 42 dc. Poza tym, ja wychodzę z założenia, że organizm sam musi sobie wypracować swój rytm. Dlatego mój cudowny gin (pozdrawiam pana Tomka
) idealnie mi pasuje, bo myśli podobnie i zastosował mi leczenie farmakologiczne, które skutkuje
Podawanie sztucznego progesteronu w postaci dupka lub luteiny nie jest zbyt zdrowe i sztucznie skraca cykl, a myślę nawet, że przy nim miesiączki wręcz mogą zanikać, bo błona śluzowa w postaci endometrium się nie odbudowuje. Poczekaj jeszcze ten tydzień, zobaczysz jak z temperaturą, jak będzie na takim samym poziomie albo wyższym to spoko, owulacja pewnie była.
W Słowackim Raju, mega polecam, piękne trasy. Uwielbiam taki aktywny wypoczynek
Też nie jestem zwolenniczką faszerowania się lekami, teraz taka niecierpliwy jestem bo w przyszłym cyklu miałam mieć monitoring, którego nie mogłam się już doczekać.
U mnie wcześniej owulacja występowała, przypadkiem kilka razy lekarz stwierdził a dodatkowo miałam kilka objawów (bol podbrzusza, bolące piersi a wcześniej śluz) a w tym cyklu nic nie wystąpiło co też wg mnie może wskazywać na bezowulacyjny. Bo aktualna temperatura 36,45 występuje u mnie w pierwszej a nie drugiej fazie
a testy owu też szaleją, 7 maja pokazał pozytyw, wczoraj kreska testowa jaśniejsze ale była co u mnie wskazywało że owulke się zbliża. Wychodzi na to że organizm trzeci albo czwarty raz się do niej przygotowuje. Szkoda gadać, i jak tu żyć bez stresów -
malutka_mycha, wyrzuć testy i się nie stresuj
Nie spinaj się, całkiem możliwe, że owulacja przed Tobą, szczególnie kiedy wiesz co się z nią łączy
To tak jak u mnie z bólem sutków, jak jest to znaczy, że owu była
Nie sugeruj się testami, zacznę mówić jak mój gin - "brać leki i się bzykać"
Tylko bez leków u Ciebie
Skarpeta, Marza89, malutka_mycha lubią tę wiadomość
-
Moje testy owu też szaleją i nie wiem sama, czy to z powodu moich hormonów czy z jakości testów.... Dziś byłam na FT3 i FT4, zobaczymy jakie wyniki wyjdą
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2018, 10:05
Marudaruda lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ania2014 wrote:Jutro dokładnie wyjaśnię ale mam pytanie do dziewczyn mierzący temperaturę. Po spadku przez 3 dni powoli rośnie i dopiero 4 dnia jest skok o 0,2 stopnia. To znaczy że owulacją może być w dni kiedy powoli rośnie temperatura?
Myślę, że raczej tak. -
nick nieaktualny
-
Ania2014 wrote:Ale jestem zła właśnie przypomniano nam że w sobotę pracujemy (odrabiamy długi weekend) i plany w łeb wzięło a szkoda mi urlopu ah mam nadzieję że szef się zlituje i nas szybciej wypuści
Nie zazdroszczę.. Ja za to cały weekend będę miała gości - w sobotę przyjeżdża kumpela, a w niedzielę znajomy.
W ogóle, co tu dzisiaj tak cicho? Gdzie reszta? -
Ja to dzisiaj ledwo widzę na oczy, jakaś nieprzytomna jestem, chyba przez tą pogodę. Staram się pić jak najmniej kawy przez niedoczynność tarczycy i walczę ze snem, żeby tylko wytrwać do końca pracy
Chyba te naładowane baterie z weekendu starczyły na sam poniedziałekMarudaruda, Skarpeta lubią tę wiadomość
15.07.2020 ❤️ 37+0 ❤️ 2750g ❤️ 53cm ❤️ G ❤️
16.02.2023 ❤️ 40+2 ❤️ 3740g ❤️ 56cm ❤️ Z ❤️
-
MartitaS wrote:Ja to dzisiaj ledwo widzę na oczy, jakaś nieprzytomna jestem, chyba przez tą pogodę. Staram się pić jak najmniej kawy przez niedoczynność tarczycy i walczę ze snem, żeby tylko wytrwać do końca pracy
Chyba te naładowane baterie z weekendu starczyły na sam poniedziałek
Się uśmiałam...Mnie za to piecze spalony w niedzielę kark i ramię... Pewnie skóra zejdzie, jak zwykle. Już mi się tak nie chce siedzieć w tej robocie, też odliczam, żeby tylko wyjść. Jeszcze 1,5 godziny
W ogóle coś bym zjadła, ale nie wiem co. Może lody?
Kasiulka90, MartitaS lubią tę wiadomość
-
Mnie nigdy ładnie nie łapie słońce, blada skóra aż bije po oczach
No ja mam taki ostatnio apetyt, trochę się tego boję, że ciuszki będą za małe, ale nie z tego powodu co bym chciała15.07.2020 ❤️ 37+0 ❤️ 2750g ❤️ 53cm ❤️ G ❤️
16.02.2023 ❤️ 40+2 ❤️ 3740g ❤️ 56cm ❤️ Z ❤️