Starając się o pierwsze dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPaulina Nessa wrote:U mnie nie dało rady bo jak przyjechał z pracy to mieliśmy pół godziny do wyjścia a poza tym mieszkamy z rodzicami wiec to tez bardzo utrudnia. Może dziś
Wczoraj zaszalalam - powiedziałam sobie ze tez coś od życia potrzebuje a nie tylko oszczędzanie się bo może ciąża - i trochę wypiłam alko i powiem wam ze organizm nie przyzwyczajony to dziś mnie kac meczy
To dzisiaj obowiązkowo spędźcie razem miło czas I bardzo dobrze, że na chwilę chociaż zapomniałaś o tym wszystkim! Więcej takich chwil sobie funduj! Poza tym mała ilość alkoholu nie zaszkodzi. -
nick nieaktualnyPaulina Nessa wrote:U mnie nie dało rady bo jak przyjechał z pracy to mieliśmy pół godziny do wyjścia a poza tym mieszkamy z rodzicami wiec to tez bardzo utrudnia. Może dziś
Wczoraj zaszalalam - powiedziałam sobie ze tez coś od życia potrzebuje a nie tylko oszczędzanie się bo może ciąża - i trochę wypiłam alko i powiem wam ze organizm nie przyzwyczajony to dziś mnie kac meczy -
nick nieaktualnymikaa88 wrote:Taki restet jrst potrzebny ka tez planuje choc troche sie napic po @ a teraz chodze taka nerwowa ze gotuje sie w srodku nawet melisa nie pomaga:(
Czym się tak stresujesz? Głowa do góry i spróbuj wyluzować! Mi pomagają ostatnio książki- co dziennie trochę chociaż staram się przeczytać i wtedy się skupiam na lekturze a nie myśleniu w kółko o jednym.. -
nick nieaktualnyAg1988 wrote:Czym się tak stresujesz? Głowa do góry i spróbuj wyluzować! Mi pomagają ostatnio książki- co dziennie trochę chociaż staram się przeczytać i wtedy się skupiam na lekturze a nie myśleniu w kółko o jednym..
-
Myśmy też wczoraj i przedwczoraj winko pili, a wcześniej nie piłam już parę miesiecy bo zawsze lepiej nie, ahh jak smakowało Dzis juz dyspensa musi być od alko. Ale to prawda po dlugiej przerwie idzie w głowę nawet mala ilosc a później seksik na miłe zakończenie dnia W tym cyklu nie odmawiam sobie wszystkiego no i do kawki wróciłam,bo bez rozdrazniona byłam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2018, 15:48
Ag1988 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyiness00 wrote:Myśmy też wczoraj i przedwczoraj winko pili, a wcześniej nie piłam już parę miesiecy bo zawsze lepiej nie, ahh jak smakowało Dzis juz dyspensa musi być od alko. Ale to prawda po dlugiej przerwie idzie w głowę nawet mala ilosc a później seksik na miłe zakończenie dnia W tym cyklu nie odmawiam sobie wszystkiego no i do kawki wróciłam,bo bez rozdrazniona byłam.
I dobrze! Nie dajmy się zwariować Ja kawkę piję, alkohol też w małych ilościach- mój lekarz powiedział, że mała ilość dobrze wpłynie na rozluźnienie a nie zaszkodzi. -
nick nieaktualnymikaa88 wrote:Wlasnie nawet nie jestem zestresowana tylko bardzo nerwowa wczoraj maz spal w osobnym pokoju bo bym go pogryzla nie chcial ryzykowac biedaczek
To może faktycznie dziś jakaś lampka wina, gorąca kąpiel. Zrelaksuj się! albo jak potrzebujesz to zjedz czekoladę! Głowa do góry! -
nick nieaktualny
-
mikaa88 wrote:Dziewczyny co u Was juz po owulce?
A ja Wam minął weekend?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2018, 22:28
15.07.2020 ❤️ 37+0 ❤️ 2750g ❤️ 53cm ❤️ G ❤️
16.02.2023 ❤️ 40+2 ❤️ 3740g ❤️ 56cm ❤️ Z ❤️
-
nick nieaktualny
-
Toonney wrote:Witajcie dawno mnie tu nie bylo za co niezmiernie przepraszam ale w koncu nasza droga ma jakis sens i od srody zaczynamy stymulacje do ivf.
To będzie Wasze I podejście do ivf? udało Wam się na refundację czy prywatnie podchodzicie? Powodzenia, trzymam kciuki mocno zaciśnięte Po takim czasie starań musi się w końcu udać, wiele już przeszłaś, niech teraz będzie szcześliwy finał
Dziewczyny co u Was słychać? -
nick nieaktualnyU mnie 7 dni po owulacji temperatura siegla ziemi i znowu dostalam w twarz . Mialam wczoraj gosci i jak zwykle poruszyli temat robiebia dzieci jak to prosto sie robi ze jak chca to beda mieli Marysie niebawem czy ludzie serio sa tacy bezduszni... ja oczywiacie udalam ze twgo nie slysze ale w sercu zostalo. Nie mam planu w sumie na nast cykl oprocz ziolek czuje sie bezradna a juz wiem ze sie nie udalo bo wykres identyczny z wykresami poprzednimi.
Pytanie czy czytalyscie Nadzieja na nowe zycie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2018, 11:20
-
mika88 świetnie Cię rozumiem z tymi znajomymi co ciekawscy i namawiają, dopytują, ja się od tych niektórych bardzo 'toksycznych' w tym temacie odcięłam i jest mi lepiej. Nie każdemu wychodzi od razu i musimy sobie z tym jakoś radzić. Często też jest tak, że ktoś życzy nam dobrze i pyta czy swoje wskazówki daje żartobliwie jak się robi dzieci bo nie wie, że u nas jest problem. U mojego małża w domu nie pytają, nie poganiają z robieniem dzieci i dobrze, choć wydaje mi się, że on ich ustawił, żeby tematu nie poruszali choć zaprzecza, bo mówię że wychodzę z imprezy jak ktoś zacznie drążyć temat. Wie, że mam niewyparzony język, jak jestem wrażliwa w tym temacie i że mogę wypalić coś niestosownego. Najgorsze, że zbliżają się święta i te wielkie spotkania rodzinne mnie przerażają bo zawsze temat dzieci przewija się...
Nie czytałam tej książki, a Ty masz ją? Warta przeczytania czy złote wskazówki, które każda z nas przerobiła na własnej skórze i efektów dalej brak? -
nick nieaktualnyiness00 wrote:mika88 świetnie Cię rozumiem z tymi znajomymi co ciekawscy i namawiają, dopytują, ja się od tych niektórych bardzo 'toksycznych' w tym temacie odcięłam i jest mi lepiej. Nie każdemu wychodzi od razu i musimy sobie z tym jakoś radzić. Często też jest tak, że ktoś życzy nam dobrze i pyta czy swoje wskazówki daje żartobliwie jak się robi dzieci bo nie wie, że u nas jest problem. U mojego małża w domu nie pytają, nie poganiają z robieniem dzieci i dobrze, choć wydaje mi się, że on ich ustawił, żeby tematu nie poruszali choć zaprzecza, bo mówię że wychodzę z imprezy jak ktoś zacznie drążyć temat. Wie, że mam niewyparzony język, jak jestem wrażliwa w tym temacie i że mogę wypalić coś niestosownego. Najgorsze, że zbliżają się święta i te wielkie spotkania rodzinne mnie przerażają bo zawsze temat dzieci przewija się...
Nie czytałam tej książki, a Ty masz ją? Warta przeczytania czy złote wskazówki, które każda z nas przerobiła na własnej skórze i efektów dalej brak?
Co do toskycznych znajomych jasne jesli mozna odciac kontakt z takimi znajomymi to jest to proste jefnak jesli to najblizsza rodzina?? Szwagier ktory mnie tak wkur... tyni tekstami ze moj maz juz wczoraj powiedzial ze jesli chca sobie porozmawiac o tym robiebiu dziecka to niech wyjda troche mi szczenka opadla ze tak zareagowal ale to nie pierwszy raz. -
Pewnie sporo w tym prawdy, że prowadzenie wykresu, sprawdzanie temp, szyjki, objawów, czytanie na ten temat niektórym nie pomaga(a wręcz przeszkadza w zajściu), ale weź tu nie myśl w ogóle i nic nie rób w tym temacie jakby Cię to nie dotyczyło i nie zależało, a prawda taka, że nie ma niczego na czym bardziej nam zależy i czego pragnie się.
Powiedz szwagrowi niech się nie interesuje Twoją macicą i męża penisem,to Wasza sprawa, może zatka mu buzię na jakiś czas przynajmniej. Albo po prostu niech uszanuje Waszą intymną prywatność bo Wy mu do łóżka nie zaglądacie i nie wypytujecie. Kiedyś słyszałam też taką ripostę: "Na co czekamy? Aż dorobisz się majątku, bo chcemy wziąć Cię na chrzestnego!" Przygotujcie się wcześniej na ponowne pytania, bo głupoty i wścibstwa innych nie unikniemy. -
nick nieaktualnyiness00 wrote:Pewnie sporo w tym prawdy, że prowadzenie wykresu, sprawdzanie temp, szyjki, objawów, czytanie na ten temat niektórym nie pomaga(a wręcz przeszkadza w zajściu), ale weź tu nie myśl w ogóle i nic nie rób w tym temacie jakby Cię to nie dotyczyło i nie zależało, a prawda taka, że nie ma niczego na czym bardziej nam zależy i czego pragnie się.
Powiedz szwagrowi niech się nie interesuje Twoją macicą i męża penisem,to Wasza sprawa, może zatka mu buzię na jakiś czas przynajmniej. Albo po prostu niech uszanuje Waszą intymną prywatność bo Wy mu do łóżka nie zaglądacie i nie wypytujecie. Kiedyś słyszałam też taką ripostę: "Na co czekamy? Aż dorobisz się majątku, bo chcemy wziąć Cię na chrzestnego!" Przygotujcie się wcześniej na ponowne pytania, bo głupoty i wścibstwa innych nie unikniemy. -
Witam dziewczyny ! bierzecie jakies suplementy lub pijecie ziółka ? Jak tak to jakie polecacie ? U nas 14 cykl starań i nic 3 miesiące temu okazało sie ze moj ma mała ilość plemniczkow ... bierze od półtora miesiąca profertil na poprawę do tego codziennie pije maca , 3 grudnia powtarzamy badanie nasienia i zobaczymy czy choć troche sie poprawiło .. dla mnie każdy jeden cykl to w dalszym ciągu nadzieja , zreszta pewnie rozumiecie bardzo dobrze15 cs o pierwszego dzidziusia.
Słabe nasienie- mała ilość.
Nieregularne miesiączki - 5 cykl z clo. -
mikaa88 wrote:Iness to raczej dogryzanie jest z jego strony przycinki ze nam sie nie udaje on sie nie dopytuje tylko mowi ze splodzi sobie Marysie zaraz a nas szlak chce trafic bo slyszymy to co spotkanie. Na poczatku ok niech robi co chce ale po jakims czasie to zauwalismy ze robi to specjalnie bo facet ma kolo 50 lat a zachowuje sie...
Yoasia Witaj :)Ja piję inofolic w saszetkach z zalecenia gin, zamiast zwykłego kwasu foliowego. Rok temu mój mąż też robił badanie nasienia i niby wszystko w normie, ale niektóre parametry blisko granic, więc dopytałam poprzedniej gin co może brać na poprawę i też poleciła nam profertil, brał jakiś czas, później zmieniłam gin i ta kazała odstawić, powiedziała, że to jest efekt chwilowy a potem nagle wyniki mogą pogorszyć się, odstawiliśmy choć nie wiem czy to była dobra decyzja. Teraz robił powtórne badanie, wyników jeszcze nie mamy. Będziecie robić seminogram czy coś jeszcze?
Jak wygląda u Was sytuacja, macie stwierdzoną jakąs przyczynę, czy nie, masz monitoringi, jakieś leki?
Rozumiemy Cię bardzo dobrze, każda staraczka ma nadzieję w nowym cyklu, że może właśnie teraz uda się.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2018, 14:11