Staramy się i wspieramy
-
WIADOMOŚĆ
-
Czyli trzeba parzyc. i pewnie w smaku nieprzyjemne. No jakbym wiedział ze działa to można się poswiecic.Bobitta wrote:nie słyszałam o takiej formie... ja znam tylko naionkaponad 3 lata starań...
01.17 IVF- 10 dpt- beta 80, 13 dpt- beta 394, 15 dpt beta 763.
11.01.16 1 IUI
, 28.04.16 2 IUI 

-
zuzanna wrote:nadziewam ładnie powiedzianeBobitta wrote:o kurka nie boisz się nocnych pierdziochów ?
ja robię rybę nadziewaną liśćmi szpinaku i kasza kus kus[Smacznie brzmi- a co to za rybke nadziewasz?
SOLE zwykłą. na plaster ryby daje szpinak i zwijam w rulon a zahaczam wykałaczką żeby się nie rozwijały. Wkładam do piekarnika na 180 i nastawiam termoobieg na 30min cytrynuję lekko przed podaniem i toż to ma filozofia 
zaraz to nasze forum zamiast staramy się i wspieramy zmieni nazwę przysmaki i przepisy starających się pań
Vesper lubi tę wiadomość
Bobitta

-
pisałam już na początku ale powtórzę specjalnie dla Ciebiezuzanna wrote:Czyli trzeba parzyc. i pewnie w smaku nieprzyjemne. No jakbym wiedział ze działa to można się poswiecic.

Siemię Lniane w formie zaparzanej do picia działa głównie na poprawę pracy jelit. Poprzez wrzącą wodę ulatniają się niektóre substancję jak tłuszcze nienasycone
dlatego siemię lniane, które ma poprawić jakoś śluzu powinno się jeść w formie zmielonych nasion (można dodawać do jogutru, mleka z płatkami, bądz posypkę do wszystkiego)
Dla waszych informacji nawet olej lniany jest tłoczony na zimno i taki prawdziwy leczniczy, powinien być w ciemnych butelkach i stać w lodówce bądz chłodnym miejscu bez światła.
a smak ma taki nijaki- mnie smakuje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2015, 15:01
Vesper lubi tę wiadomość
Bobitta

-
ok.dzieki.Bobitta wrote:pisałam już na początku ale powtórzę specjalnie dla Ciebie

Siemię Lniane w formie zaparzanej do picia działa głównie na poprawę pracy jelit. Poprzez wrzącą wodę ulatniają się niektóre substancję jak tłuszcze nienasycone
dlatego siemię lniane, które ma poprawić jakoś śluzu powinno się jeść w formie zmielonych nasion (można dodawać do jogutru, mleka z płatkami, bądz posypkę do wszystkiego)
Dla waszych informacji nawet olej lniany jest tłoczony na zimno i taki prawdziwy leczniczy, powinien być w ciemnych butelkach i stać w lodówce bądz chłodnym miejscu bez światła.
a smak ma taki nijaki- mnie smakuje
ponad 3 lata starań...
01.17 IVF- 10 dpt- beta 80, 13 dpt- beta 394, 15 dpt beta 763.
11.01.16 1 IUI
, 28.04.16 2 IUI 

-
hehe- zawsze to się ma lepszy humor jak się dobrze zje.Bobitta wrote:nadziewam ładnie powiedziane
SOLE zwykłą. na plaster ryby daje szpinak i zwijam w rulon a zahaczam wykałaczką żeby się nie rozwijały. Wkładam do piekarnika na 180 i nastawiam termoobieg na 30min cytrynuję lekko przed podaniem i toż to ma filozofia 
zaraz to nasze forum zamiast staramy się i wspieramy zmieni nazwę przysmaki i przepisy starających się pań
ponad 3 lata starań...
01.17 IVF- 10 dpt- beta 80, 13 dpt- beta 394, 15 dpt beta 763.
11.01.16 1 IUI
, 28.04.16 2 IUI 

-
Hej, wróciłam od ginki z nfz. Pokazałam jej dokumentację z dwóch lat, zobaczyła moje wyniki i powiedziała, że przy takiej prolaktynie nie mam szans na ciążę (rodzinna to zignorowała, bo jest w górnej granicy normy...). no i okazało się, że część moich wcześniejszych badań było w kierunku endometriozy, o czym nie wiedziałam. w każdym razie dała mi skierowanie na hormony, część mam zrobić sama odpłatnie i przychodzić do niej co tydzień przez najbliższe dwa tygodnie na konsultacje...ech...staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Vesper wrote:Hej, wróciłam od ginki z nfz. Pokazałam jej dokumentację z dwóch lat, zobaczyła moje wyniki i powiedziała, że przy takiej prolaktynie nie mam szans na ciążę (rodzinna to zignorowała, bo jest w górnej granicy normy...). no i okazało się, że część moich wcześniejszych badań było w kierunku endometriozy, o czym nie wiedziałam. w każdym razie dała mi skierowanie na hormony, część mam zrobić sama odpłatnie i przychodzić do niej co tydzień przez najbliższe dwa tygodnie na konsultacje...ech...
Nie martw sie , bedzie dobrze
Trzymam kciuki za szybkie efekty w leczeniu
Vesper lubi tę wiadomość
-
przynajmniej wiesz co masz robić - naprawiaj hormony i zachodź w ciążeVesper wrote:Hej, wróciłam od ginki z nfz. Pokazałam jej dokumentację z dwóch lat, zobaczyła moje wyniki i powiedziała, że przy takiej prolaktynie nie mam szans na ciążę (rodzinna to zignorowała, bo jest w górnej granicy normy...). no i okazało się, że część moich wcześniejszych badań było w kierunku endometriozy, o czym nie wiedziałam. w każdym razie dała mi skierowanie na hormony, część mam zrobić sama odpłatnie i przychodzić do niej co tydzień przez najbliższe dwa tygodnie na konsultacje...ech...
Vesper, Ev lubią tę wiadomość
Bobitta

-
No ja miałam w kierunku endometriozy skierowanie na laparoskopie. Bo tylko w taki sposób z tego co wiem można potwierdzić ta chorobę.Vesper wrote:Hej, wróciłam od ginki z nfz. Pokazałam jej dokumentację z dwóch lat, zobaczyła moje wyniki i powiedziała, że przy takiej prolaktynie nie mam szans na ciążę (rodzinna to zignorowała, bo jest w górnej granicy normy...). no i okazało się, że część moich wcześniejszych badań było w kierunku endometriozy, o czym nie wiedziałam. w każdym razie dała mi skierowanie na hormony, część mam zrobić sama odpłatnie i przychodzić do niej co tydzień przez najbliższe dwa tygodnie na konsultacje...ech...ponad 3 lata starań...
01.17 IVF- 10 dpt- beta 80, 13 dpt- beta 394, 15 dpt beta 763.
11.01.16 1 IUI
, 28.04.16 2 IUI 

-
Dzięki, dziewczyny
bałam się, że mnie całkiem zignoruje
ale moje wyniki, jak widać nie powalają, więc załapałam się na łaskawość nfz 
ściskam
edit:
zuzanna, no właśnie, dziwię się, że dotychczas nikt mnie nie skierował na laparo, ale myślę, że to kwestia czasu...Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2015, 16:03
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Vesper wrote:Hej, wróciłam od ginki z nfz. Pokazałam jej dokumentację z dwóch lat, zobaczyła moje wyniki i powiedziała, że przy takiej prolaktynie nie mam szans na ciążę (rodzinna to zignorowała, bo jest w górnej granicy normy...). no i okazało się, że część moich wcześniejszych badań było w kierunku endometriozy, o czym nie wiedziałam. w każdym razie dała mi skierowanie na hormony, część mam zrobić sama odpłatnie i przychodzić do niej co tydzień przez najbliższe dwa tygodnie na konsultacje...ech...
Vesper mój endo mówił, że można zajść z ciąże z podwyższoną prolaktyna (ja mam trochę powyżej normy), ale żeby było szybciej to włącza się leki. Dla pocieszenia powiem Ci, że dużo moich koleżanek szybko zaszło w ciążę po obniżeniu prolaktyny (na co i ja liczę
)
Vesper, Ev lubią tę wiadomość









