Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Lauren wrote:Mnie nic tak nie wkur.. jak jedna kreska na teście... Nawet nakrzyczalam dziś na sąsiadkę 🤷🏼♀️ Kupiłam te zwykle testy paskowe z rossmana, dziś niby powinnam okres dostac lub ewentualnie jutro. Test zarąbiscie negatywny jeszcze chyba takiego negatywu w życiu nie widziałam. Stwierdziłam dziś ze jeszcze następny rok wpatrywania się w test za druga kreska i mogę iść do okulisty z piękna wada wzroku...
chyba dziś moje kur...... słyszało pół miasta jak zobaczyłam ta samotna kreskę
Lauren, moja przyjaciółka stara się o dziecko od dwóch lat. Prowadzi nauki przedmalzenskie. Kalendarzy małżeński i swój cykl ma w jednym palcu.
Ten cykl idziemy łeb w łeb. Ona ma dostać miesiączki dziś. Narazie cisza. A ja w sobotę. Z tym, że ja dziś mam prawie pewność że to ciąża... I jak ja mam jej to powiedzieć. Chyba wstrzymam się do soboty. W sobotę i ona ma robić test -
Zania i Iza gratulacje
Lauren wiem co czujesz, uwierz. Ja też dziś mam doła, bo świat jest cholernie niesprawiedliwy...
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Iza
Cudownie! Fajnie, że się udało z prenatalnymi
Lauren
Wiem, jakie to przykre... Trzeba odreagować i nie poddawać się dalej
Zania
Może wstrzymaj się z przekazywaniem wiadomości póki sama nie zapyta? Nie wiem, jak ona to przyjmie, ale wiem, że dla mnie byłoby to baaardzo dołujące i to na święta Oczywiście życzę jej przede wszystkim ciąży!
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Nie mogę powiedzieć, że wiem co czujecie... Macie rację - świat jest niesprawiedliwy. Ja mam dopiero 27 lat, a w życiu przeszłam tyle, że mogłabym podyskutować z niejedna osoba po 50stce kto w życiu doświadczył więcej zła.
Miałam 19 lat gdy zmarł mój tata. Miał 43 lata (był zdrowy, wykończyly go nerwy) Później sprawy sądowe, walka o odszkodowania i inne... Włączyłam sama. Nikt już nie wierzył że wygram z ZUSEM bez prawników. Wygrałam po 5 latach. Cholernie duże odszkodowanie. Ale co z tego... Zostałam sama z mamą i siostra. Po 5 latach walki wpadłam w depresję. Bałam się każdego dnia. Bałam się o swoje zdrowie. Szukałam wielu chorób. Tych najgorszych. Odbijako się to na mojej córeczce. Ale jakoś sobie poradziłam. Wyszłam na prostą. W życiu nie można mieć wszystkiego... Ale powoli osiąga to co w życiu chciałam mieć.
Dziewczynki los jest niesprawiedliwy. Ale powoli, powoli wierzę że wszyscy będziemy mieli to co chcemy. Życzę wam tego z całego serca!
Ja wiem, że ten mały babelek to kolejny dar od mojego taty. Wiem, że byłby najwspanialszym dziadkiem na świecie.(w naszej rodzinie dzieci nazywał go "wujek szalony") Sama chciałabym takiego mieć.
Na jego pogrzebie było tyle ludzi, że orszak żałoby zablokował cała obwodnicę miasta....
Chyba mnie dziś poniosło...
No nic teraz oby tylko wszystko skończyło się dobrze... -
Zania - gratuluję bety! A życie faktycznie jest bardzo niesprawiedliwe...
Iza - wspaniały człowieczek. 20mm to już całkiem sporo
Ja dziś zrobiłam kolejny test innej firmy i wyszedł całkiem negatywny. Głupieje już. Jutro rano idę na betę, wieczorem idę do ginastarania od 2009
2010 - pierwszy aniołek 10tc
2011 - drugi aniołek 5 tc
2013 - dwa aniołki 7tc
2014 - starania wspomagane
2016 - największe szczęście 3000g, 56cm
2017 - kolejne starania, oj nie będzie łatwo -
Zania no to świetnie🙂 ja się już pogubiłam to Twój pierwszy cykl staran? To jeszcze większe gratulacje przesyłam 🙂🙂 boże bez urazy oczywiscie ale jakie czasami to zajście w upragniona ciaze jest proste 🙈
Zania naprawdę wiele przeszłaś ale dzieki temu jesteś wytrwalsza i silniejsza. Życzę Ci wszystkiego dobrego
Ja postanowiłam ze się totalnie odmóżdżam na punkcie ciąży bo schizowanie mi nie pomaga. Pisze to setny raz ale teraz już to wiem na pewno bo od jakiegoś czasu próbuje się trochę odchudzać i dzis ujrzałam prawie 4 kg mniej co mnie bardzo podbudowało 🙂 wiec same wiecie gdzie teraz dziecko ciaza haha duży brzuch😆 oczywiscie śmieje się bo marze o dziecku ale po prostu odganiam wszystkie myśli z tym związane 😅 -
nick nieaktualnyAdelaX ja tez sie odchudzalam, zrzucilam 3 kg a do świąt mislam zamiar jeszcze ze 3 kg zrzucic. Teraz jem bo muszę, w sumie ze 2 razy tyle co podczas odchudzania bo jak nie zjem to rzyg albo fik a waga w miejscu, wewnetrzna fabryka potrzebuje a i tak nie starcza na nas dwoje bo sily brak.
-
nick nieaktualnyeffora wrote:Zania - gratuluję bety! A życie faktycznie jest bardzo niesprawiedliwe...
Iza - wspaniały człowieczek. 20mm to już całkiem sporo
Ja dziś zrobiłam kolejny test innej firmy i wyszedł całkiem negatywny. Głupieje już. Jutro rano idę na betę, wieczorem idę do gina
Tylko chyba kiepskie to usg bo ja niewiele na tym zdjęciu widze. Następna wizyta 9 maja, przepraszam-2 wizyty bo 1 na nfz a 2 prywatnie. -
nick nieaktualnyAdelaX ja pozazdroscilam mezowi, zrzucil juz wtedy z 10kg a ja walkon co, ograniczylam jedzenie, troche cwiczen na brzuch i joge, waga schodzila ale wolno. On codziennie dmuchal po godz.na orbitreku, wylewal 7 poty, mi tej jego sily brakowalo ale tez zaczelam wchodzić na orbitrek i to po tej szczęśliwej owulacji. Ale się nacwiczylam ze ho ho. Ale faktycznie glowa czym innym byla zajęta.
I mówię wam, mąż na minusie 20 kg, wymienił spodnie o 4-5 rozm. mniejsze, brzucha cos do konca zrzucic tylko nie może, my mamy zakaz seksow a co go zobaczę bez podkoszulki to az sie slinie, a on na moje piersi. I tu mamy bide ale to dla dobra sprawy.AdelaX lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAdelaX wrote:Iza mąż taki zapalony sportowiec czy taki miał przykaz? 🙂
Utyty, czytaj znaczna otylosc. Nie jeden lekarz (nawet taki co tez by mu sie zdało) kazal mu schudnac i w listopadzie mąż dojrzal do tego, zawzial sie i schudl. Najbardziej to zazdrości mu jego mama ktorej tez by sie przydalo ale tv i przekaski sa silniejsze.