X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o drugiego maluszka
Odpowiedz

Starania o drugiego maluszka

Oceń ten wątek:
  • Hugo87 Autorytet
    Postów: 1223 307

    Wysłany: 25 października 2019, 08:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja sobie wzięłam do serca słowa mojej położnej że szkoły rodzenia. "gdyby cesarka była lepsza od SN to byśmy się rodziły z zamkiem na brzuchu"
    Mi się nie udało niestety urodzić naturalnie, nie chciał wyjść :P
    A czy będzie mi dane jeszcze rodzic to się okaże. Dwa razy już brzuch był cięty więc to lekarz by decydował.

    Syn lipiec 2014 ❤️
    08.2017 laparoskopia
    12.2017 laparotomia
    Niepłodność wtórna idiopatyczna
    IUI 22.03.2019 nieudana
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 października 2019, 08:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moje samopoczucie po nocy 😥😴😪😩. Zmęczona juz jestem a powinnam szykowac sie do okulisty.

  • Adele27 Autorytet
    Postów: 5986 1512

    Wysłany: 25 października 2019, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też chcę rodzić SN ale boje się tego bardzo.. więc jak najmniej o tym myślę 😛

    Syn 10.2011 ♥️
    Starania od luty 2016
    25.07.19 - II kreski ♥️
    (wakacje+lametta :))

    mhsv2n0as8v3ms2c.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 października 2019, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny nie bójcie się. Dużo siedzi w głowie. To jak misja do spełnienia :) boli oczywiście że tak ale jakie to uczucie na sam koniec jest piękne :) nie da się opisać moim zdaniem.

    Hugo87, AdelaX lubią tę wiadomość

  • Hugo87 Autorytet
    Postów: 1223 307

    Wysłany: 25 października 2019, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Verotaserum właśnie dlatego próbowałam rodzic sn. Może gdyby szło samo to byłoby lepiej, ale ze mi wywoływali 12 h prawie i nic nie poszło to na następny raz gdyby miał tak wyglądać mój poród bym na cc się decydowała.
    Jak poród przebiega prawidłowo to myślę że jest lżej. Ale tak jak piszesz nastawienie robi swoje :)
    Trzymam kciuki dziewczyny za szczęśliwe rozwiązania.

    veritaserum lubi tę wiadomość

    Syn lipiec 2014 ❤️
    08.2017 laparoskopia
    12.2017 laparotomia
    Niepłodność wtórna idiopatyczna
    IUI 22.03.2019 nieudana
  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 25 października 2019, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hugo masz rację. Mój pierwszy porod zaczął się naturalnie i o wiele lepiej wspominam, a drugi wywoływany to jakiś kosmos. I pierwszy porod dla mnie magiczny, a drugi to płacz pomieszany z ulgą, że już po wszystkim i mała jest z nami.

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • Hugo87 Autorytet
    Postów: 1223 307

    Wysłany: 25 października 2019, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aLunia wrote:
    Hugo masz rację. Mój pierwszy porod zaczął się naturalnie i o wiele lepiej wspominam, a drugi wywoływany to jakiś kosmos. I pierwszy porod dla mnie magiczny, a drugi to płacz pomieszany z ulgą, że już po wszystkim i mała jest z nami.

    Ja z opowiadań koleżanek wiem, że ja ich porody przebiegały tak jak powinno być to fakt wiadomo że ból ale nie mówią że było źle, tragicznie i w ogóle. Ja miałam te 10 cm rozwarcia, najgorsze ponoć przeszłam i mnie w końcu skroili bo nie miałam nie dość że sily to tych pattyvh nie było i główka jak była wysoko tak do końca porodu. Ja szczupła zawsze , dupka mała i biodra. Wg usg dziecko 4200 i mi powiedzieli ze będzie ciasno ale się zmieści 🤦‍♀️ haha no i się nie zmieścił 🙈🤦‍♀️ ale adrenalinka byla że hoho 😂😂

    Syn lipiec 2014 ❤️
    08.2017 laparoskopia
    12.2017 laparotomia
    Niepłodność wtórna idiopatyczna
    IUI 22.03.2019 nieudana
  • Sonia94 Autorytet
    Postów: 394 408

    Wysłany: 25 października 2019, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczyny, to mój pierwszy cykl starań o drugą pociechę. Córcia ma już prawie 17 miesięcy więc myślę że to dobry moment na rozpoczęcie starań 😊 Niestety (albo i stety) pierwsza ciąża rozwiązana cc. Do siebie dochodziłam dosyć długo bo aż 8 miesięcy nie czułam się na siłach ale teraz to już góry mogę przenosić 😜 Powodzenia wszystkim :) życzę nudnych ciąż i szczęśliwych rozwiązań ❤️😊

    Hugo87, AdelaX lubią tę wiadomość

    Beta 18.11 5085❤️
    Martynka 08.06.2018 ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 października 2019, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale mnie rozwalily te krople na rozszerzenie zrenic, dostalam je o 9.30 a nadal nie widze ostro, do tego slonce-masakra, zle sie czuje. I tesc mnie zawiozl bo mąż nie mógł no i niestety jego samochód dla mnie jest fatalny, nie chodzi o stan tylko o siedzenia-niskie, miekkie i głębokie wiec moj brzuch odczul. Ale najważniejsze ze z oczami ok i pod tym katem moge rodzić sn.

  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 25 października 2019, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hugo87 wrote:
    Ja z opowiadań koleżanek wiem, że ja ich porody przebiegały tak jak powinno być to fakt wiadomo że ból ale nie mówią że było źle, tragicznie i w ogóle. Ja miałam te 10 cm rozwarcia, najgorsze ponoć przeszłam i mnie w końcu skroili bo nie miałam nie dość że sily to tych pattyvh nie było i główka jak była wysoko tak do końca porodu. Ja szczupła zawsze , dupka mała i biodra. Wg usg dziecko 4200 i mi powiedzieli ze będzie ciasno ale się zmieści 🤦‍♀️ haha no i się nie zmieścił 🙈🤦‍♀️ ale adrenalinka byla że hoho 😂😂

    Daj spokój ani nie chcę myśleć. Tak się biedna nameczylas a skończyło się cc. Jeszcze z jakiś chorych założeń...

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • Adele27 Autorytet
    Postów: 5986 1512

    Wysłany: 25 października 2019, 13:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sonia94 wrote:
    Witajcie dziewczyny, to mój pierwszy cykl starań o drugą pociechę. Córcia ma już prawie 17 miesięcy więc myślę że to dobry moment na rozpoczęcie starań 😊 Niestety (albo i stety) pierwsza ciąża rozwiązana cc. Do siebie dochodziłam dosyć długo bo aż 8 miesięcy nie czułam się na siłach ale teraz to już góry mogę przenosić 😜 Powodzenia wszystkim :) życzę nudnych ciąż i szczęśliwych rozwiązań ❤️😊

    Witamy i powodzenia 🙂 no i żeby oczywiście się szybko udało 😉

    Syn 10.2011 ♥️
    Starania od luty 2016
    25.07.19 - II kreski ♥️
    (wakacje+lametta :))

    mhsv2n0as8v3ms2c.png
  • Sonia94 Autorytet
    Postów: 394 408

    Wysłany: 25 października 2019, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adele27 wrote:
    Witamy i powodzenia 🙂 no i żeby oczywiście się szybko udało 😉
    Dziękuję Adele27 😍 też mam taką nadzieję ☺

    Beta 18.11 5085❤️
    Martynka 08.06.2018 ❤️
  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 25 października 2019, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sonia witaj w naszych skromnych progach :) powodzenia

    Sonia94 lubi tę wiadomość

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 października 2019, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oczywiście poród wywoływany to podobno też kosmos i o wiele bardziej boli. Mam nadzieję że nie doswiadcze.
    Jak słyszę że ktoś rodzi po 12/20 h to nie dziwię się że wolałaby CC. Absolutnie.

  • Adele27 Autorytet
    Postów: 5986 1512

    Wysłany: 25 października 2019, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja najgorzej właśnie wspominam te 8h skurczów... Z brzucha z krzyża.. 😔

    Syn 10.2011 ♥️
    Starania od luty 2016
    25.07.19 - II kreski ♥️
    (wakacje+lametta :))

    mhsv2n0as8v3ms2c.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 października 2019, 17:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie co skurcze też miałam silne i krzyżowe ok 10h ale całe je wytrzymalam w domu. Na końcu do toalety szłam na czworakach więc bolało kur#@$# haha. I dobrze że wtedy odeszły mi wody i to nas zmusiło do pojechania do szpitala bo tak to myślę że urodzilabym w domu :D przyjechałam na porodówkę z pełnym rozwarciem.

    Hugo87 lubi tę wiadomość

  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 25 października 2019, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam wywoływany nooooo bolało...gaz mi dawali a on nic nie działał😂 ogólnie hardcore 😶ale laski! Nie bez powodu to my kobiety rodzimy, a nie nasi faceci😂

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • Adele27 Autorytet
    Postów: 5986 1512

    Wysłany: 25 października 2019, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi się marzy właśnie żeby skurcze przebyć w domu.. odeszły mi wody najpierw więc odrazu musiałam jechac do szpitala i tam się męczyć ze skurczami..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2019, 19:50

    Syn 10.2011 ♥️
    Starania od luty 2016
    25.07.19 - II kreski ♥️
    (wakacje+lametta :))

    mhsv2n0as8v3ms2c.png
  • Szpilkka Autorytet
    Postów: 921 293

    Wysłany: 25 października 2019, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mother84 wrote:
    Ja miałam wywoływany nooooo bolało...gaz mi dawali a on nic nie działał😂 ogólnie hardcore 😶ale laski! Nie bez powodu to my kobiety rodzimy, a nie nasi faceci😂
    Ja tez rodzilam z oxy. Wyobraz sobie ze musialam chodzić z tymi skurczami prawie 20 godzin bo tak wolno wszystko szlo. Pamiętam tylko sam fakt ze cholernie bolalo ale bylam tak zadaniowo nastawiona ze nie zalamalam sie nawet na chwile. Jednak po prawie 5 latach zapomnialam jak mocny byl to ból. ;) i dobrze pamietam moj tekst po porodzie "nigdy więcej dzieci". Lekarka sie wtedy ze mnie smiala ... I mowila dobra dobra, pogadamy za kilka lat.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2019, 19:57

    82dox1hp9jc30rad.png
    gyxwl6d8duuarpfk.png
  • Adele27 Autorytet
    Postów: 5986 1512

    Wysłany: 25 października 2019, 20:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj taaaa jak wręcz krzyczałam,że nie będę mieć więcej dzieci.. 😛🙄 w sumie dlatego też dopiero po 4 latach zdecydowałam się na kolejne starania..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2019, 20:04

    Syn 10.2011 ♥️
    Starania od luty 2016
    25.07.19 - II kreski ♥️
    (wakacje+lametta :))

    mhsv2n0as8v3ms2c.png
‹‹ 1591 1592 1593 1594 1595 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

11 najczęstszych pytań o IUI, czyli inseminacja w pigułce

Czym jest inseminacja? Kiedy warto skorzystać z tej metody? Dla kogo jest szczególnie polecana? Jaki jest koszt inseminacji? Jakie są szanse na zajście w ciążę po zabiegu inseminacji? Odpowiedzi na 11 najczęstszych pytań o inseminację. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ