X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o drugiego maluszka
Odpowiedz

Starania o drugiego maluszka

Oceń ten wątek:
  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adele tylko ja miałam wywoływany... Na pocieszenie dodam, że nie pękłam, nie nacieli mnie, połóg trwał z 2 tygodnie.

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • Zalamana_girl Koleżanka
    Postów: 56 8

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AdelaX wrote:
    Załamana kiedy?
    Dopiero koło 14.12

  • AdelaX Autorytet
    Postów: 2633 886

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w zasadzie tez miałam wywoływany ... jakieś tam lekkie skurcze się zaczęły ale myśle ze spokojnie mogłabym jeszcze poczekać. A potem zastrzyk i się zaczęło...tragizm 😱
    Adele a Ty miałaś Cc przepraszam ale nie pamietam bo na pewno mówiłaś ?

    Załamana zleci, mam nadzieje ze mocno działaliście ❤️🤩

    3 lata starań o drugie maleństwo.

    ff3d524ac7.png 5e5a2fd12f.png
  • Zalamana_girl Koleżanka
    Postów: 56 8

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AdelaX wrote:
    Ja w zasadzie tez miałam wywoływany ... jakieś tam lekkie skurcze się zaczęły ale myśle ze spokojnie mogłabym jeszcze poczekać. A potem zastrzyk i się zaczęło...tragizm 😱
    Adele a Ty miałaś Cc przepraszam ale nie pamietam bo na pewno mówiłaś ?

    Załamana zleci, mam nadzieje ze mocno działaliście ❤️🤩

    Ja też mam taka nadzieję ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AdelaX wrote:
    Ale po tej Cc strasznie długo dochodziłam do siebie i ogólnie bardzo złe to wszystko wspominam. Generalnie chciałabym SN ale krócej ale mogę sobie chcieć.. ☺️ Boje się bardzo tego wszystkiego

    No wlasnie chciec to sobie można. Ja tez chcialam sn i nie dali mi szansy. Ja jakos dochodze do siebie mimo ze czuje sie jakby czolg po mnie przejechal. No ale jestem juz duzo spokojniejsza z karmieniem bo jeszcze chwila a bede odciagac pokarm zeby zastoju nie bylo taki mam nawal, wsztstko mlekiem uwalone. A w niedzielę plakalam ze nie mam mleka. Tylko jeszcze musze corcie oduczyc "przedpitki" z butelki bo inaczej nie lapie piersi.

    Z rzeczy przydatnych: sterylizator parowy do mikrofali.

  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 3 grudnia 2019, 23:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza a Twój mąż musiał robić jakieś badania przed operacją? Bo mój był na wizycie u anestezjologa i twierdzi że żadnych badań nie ma robić że to chyba w szpitalu w dniu przyjęcia tak? Kurka, czy ten chłop na pewno db zrozumiał...żeby potem nie było, że go nie przyjmą czy coś.

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 grudnia 2019, 02:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mother nic mu nie kazali robic tylko położyć się di szpitala dzień wczesniej. Pewnie i u was zrobia wszystko na miejscu.

    Jak dziewczyny opowiadaly o swoich porodach to glowa mala co tam sie dzieje. Jedna urodzila w 6 min., polozne ledwo zdazyly ją rozebrac, druga wywolywany-w godz.po podaniu oxy bylo juz dziecko, trzeciej akcja się zatrzymala i bali sie cc (ta urodzila sn po 1 cc, zazdroszcze, ale byla przed terminem i bez cisnienia i bez wywolywania). Wszystkie drugie lub trzecie porody i duzo szybsze niz te pierwsze. Więc jest nadzieja ze i wam sie szybko uda. Ale co do kolejnej cc to mi sam lekarz mowil ze kazde kolejne gorzej sie przechodzi.

  • jangwa_maua Autorytet
    Postów: 3469 2159

    Wysłany: 4 grudnia 2019, 07:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam dobre wspomnienia z porodów. Pierwszy wywoływany oxy i te sprawy. Drugi sam się zaczął ale też słabo szło więc oxy. Polecam zzo. U mnie to przyspieszało porody a nic się nie czuje. Ponoć skurcze po oxy mocniejsze ( póki nie miałam było spoko, nie wiem jak przy większym rozwarciu bez oxy) . No i przy drugim porodzie udało się z ochroną krocza. Elegancka sprawa. Śmigałam jakbym w ogóle nie rodziła. A po pierwszym szwy i siadanie to był koszmar. Wtedy to kółko poporodowe super sprawa.

    Niestety poród to coś czego zaplanować nie można...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2019, 07:30

    Aniołek - 27.11.2014 7/8 tc <3
    km5sgu1r1ftv47br.png
    ex2bupjyemen7jnh.png
  • Adele27 Autorytet
    Postów: 5986 1512

    Wysłany: 4 grudnia 2019, 07:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja rodziłam SN 7h męczyłam się że skurczami po czym wszystko stanęło.. i podali Oxy po nim się zaczął konkret tyle,że byłam już bez sił totalnie... Podczas parcia nie dawalam już rady i lekarz "wypchnął" mi małego z brzucha.. zostałam nacięta więc i to nie miło wspominam

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2019, 07:51

    Syn 10.2011 ♥️
    Starania od luty 2016
    25.07.19 - II kreski ♥️
    (wakacje+lametta :))

    mhsv2n0as8v3ms2c.png
  • Adele27 Autorytet
    Postów: 5986 1512

    Wysłany: 4 grudnia 2019, 08:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jak to jest z jedzeniem w trakcie porodu ? Chodzi mi jak się ma kilka kilkanaście godzin skurcze.. bo ja nie jadłam całą noc o 6 rano odeszły mi wody więc do szpitala tam też nic nie jadłam po 14 urodziłam więc skąd miałam mieć siły.. byłam taka głodna po.. masakra mąż karmił mnie jogurtem pamiętam jak lezalam z małym

    Syn 10.2011 ♥️
    Starania od luty 2016
    25.07.19 - II kreski ♥️
    (wakacje+lametta :))

    mhsv2n0as8v3ms2c.png
  • Hugo87 Autorytet
    Postów: 1223 307

    Wysłany: 4 grudnia 2019, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jadłam czekoladę 😜 ale sami byliśmy na sali. Głodna byłam Max. Bo też nic nie jadłam, zaczęło się rano a skończyło o 1.43 dopiero. Sam poród ok 10 h wywoływany. Była moc

    Syn lipiec 2014 ❤️
    08.2017 laparoskopia
    12.2017 laparotomia
    Niepłodność wtórna idiopatyczna
    IUI 22.03.2019 nieudana
  • Lucecita Autorytet
    Postów: 746 203

    Wysłany: 4 grudnia 2019, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na porodowce nie wolno zazwyczaj jeść

    Ja miałam szybkie porody A jednak drugi był cięższy. Raz ze podali oxy A dwa że synek byl większy od córki

    córka- 2011 <3
    syn- 2019 <3
  • Adele27 Autorytet
    Postów: 5986 1512

    Wysłany: 4 grudnia 2019, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boże to nie wiem jak tu mieć siły na tej poród.. ale gdyby tak skurcze przeżyć w domu (moja przyjaciółka tak miała ost) to można jeść ? Cały wieczór i noc się męczyła a na porodówkę pojechała majac już 8cm

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2019, 08:41

    Syn 10.2011 ♥️
    Starania od luty 2016
    25.07.19 - II kreski ♥️
    (wakacje+lametta :))

    mhsv2n0as8v3ms2c.png
  • Adele27 Autorytet
    Postów: 5986 1512

    Wysłany: 4 grudnia 2019, 08:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dzis mam znów dentystę kolejnego zęba robimy ale już się nie boje jak mam taką dentystkę ✌️

    Syn 10.2011 ♥️
    Starania od luty 2016
    25.07.19 - II kreski ♥️
    (wakacje+lametta :))

    mhsv2n0as8v3ms2c.png
  • jangwa_maua Autorytet
    Postów: 3469 2159

    Wysłany: 4 grudnia 2019, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja jadłam bułkę, jakieś ciasteczka miałam. Tylko po oxy wszystko zwróciłam 🙈. Przy pierwszej też zostałam naciętą i nawet położna mnie nie pytała. Przy drugim porodzie człowiek bardziej wie co go czeka więc inaczej może też traktują.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2019, 08:47

    Aniołek - 27.11.2014 7/8 tc <3
    km5sgu1r1ftv47br.png
    ex2bupjyemen7jnh.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 grudnia 2019, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z Jedzeniem to chyba chodzi o to ze gdyby cos poszlo nie tak i konieczna by byla cc to trzeba byc na czczo. Ja w piatek zjadlam sniadanie a potem pytalam czy moge cos zjesc, na przedporodowej nawet obiad proponowali.

  • Wiera Autorytet
    Postów: 1068 410

    Wysłany: 4 grudnia 2019, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć ja będę testować przed Świętami, w sam raz, żeby pocieszać się makowcem i czekoladą :) Jakoś nie czuję, że to będzie nasz miesiąc, ochoty na przytulania mało, a właściwie w tym tygodniu "wypada", żeby się chciało :/ Chyba to najgorsze, gdzieś siedzi z tyłu głowy, nawet jak się przyjdzie wieczorem z pracy i by się najchętniej poprzytulał, ale tylko z poduszką ;) Normalnie schizofrenia jak się słyszy glosy "no dwa dni minęły, działać trzeba, a ten mąż niedobry już chrapie, ledwo wyszłam z lazienki" 🤣
    Iza nie daj się teściowej! 😁

    9f7jgu9r4mx0xbls.png
  • Kasia 1805 Autorytet
    Postów: 1405 596

    Wysłany: 4 grudnia 2019, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adele27 wrote:
    A jak to jest z jedzeniem w trakcie porodu ? Chodzi mi jak się ma kilka kilkanaście godzin skurcze.. bo ja nie jadłam całą noc o 6 rano odeszły mi wody więc do szpitala tam też nic nie jadłam po 14 urodziłam więc skąd miałam mieć siły.. byłam taka głodna po.. masakra mąż karmił mnie jogurtem pamiętam jak lezalam z małym
    Z jedzeniem jest różnie, zależy na kogo się trafi. Chyba chodzi im bardziej o to żeby nie wymiotować. Ja np. przy pierwszym porodzie ok.8:00 byłam w szpitalu i już miałam skurcze, ale to był dopiero początek więc obiad dostałam normalnie, a że do wieczora jeszcze nie urodziłam to i kolację mi przynieśli i położna powiedziała, że mamy jeść na tyle ile możemy żeby mieć siły na rodzenie 🙂 no i ja oczywiście jadłam bo przecież byłam głodna 😁 Drugi poród to wszystko zadzialo się tak szybko, kazali być rano na czczo bo badania itp., ale ja wzięłam sobie prowiant żeby po badaniach się najeść bo rodzić miałam na drugi dzień. No i po wszystkich badaniach i ktg wróciłam już na salę i zaczęłam jeść, a po chwili wpadła położna i mówi żebym już nie jadła bo zaraz będę rodzić bo skurcze są na ktg i poszła no to ja jeszcze sobie podjadlam, a po chwili przyszedł też lekarz że będę zaraz rodzić bo już skurcze się zaczynają a znieczulenie w kręgosłup lepiej robić jak są małe i jak wyszedł to ja oczywiście jeszcze trochę zjadłam i poszłam na cc i jakoś nic się nie działo w związku z pełnym zoladkiem 😉

    1usa3e5eqfm95ffb.png
    1usaanlixij2wnrc.png
    km5sdf9hddbxde6t.png
  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 4 grudnia 2019, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja od samego rana nic nie jadłam, potem oksy, kilkanaście godzin męczarni, urodziłam następnego dnia rano, cały czas bez jedzenia 😂 a i wymiotowałam, nie wiem czym, ale było 😂 generalnie mój poród to masakra, ból, nacinanie itp. ale szpital i opieka ekstra, więc szybko zapomniałam bo to jednak rekompensuje :)

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • Kasia 1805 Autorytet
    Postów: 1405 596

    Wysłany: 4 grudnia 2019, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mother84 wrote:
    A ja od samego rana nic nie jadłam, potem oksy, kilkanaście godzin męczarni, urodziłam następnego dnia rano, cały czas bez jedzenia 😂 a i wymiotowałam, nie wiem czym, ale było 😂 generalnie mój poród to masakra, ból, nacinanie itp. ale szpital i opieka ekstra, więc szybko zapomniałam bo to jednak rekompensuje :)
    Dokładnie, ważna jest opieka po.

    1usa3e5eqfm95ffb.png
    1usaanlixij2wnrc.png
    km5sdf9hddbxde6t.png
‹‹ 1659 1660 1661 1662 1663 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

11 najczęstszych pytań o IUI, czyli inseminacja w pigułce

Czym jest inseminacja? Kiedy warto skorzystać z tej metody? Dla kogo jest szczególnie polecana? Jaki jest koszt inseminacji? Jakie są szanse na zajście w ciążę po zabiegu inseminacji? Odpowiedzi na 11 najczęstszych pytań o inseminację. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ