Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Co prawda też się tak długo nie starałam, ale rozumiem jak się czujecie. Czasem to już jakaś obsesja jakby, bo cale zycie jest pod starania ułozone. Pracy nie zmienię bo przecież macierzyński, wyjazdy cokolwiek... I z jednej strony to życie tu i teraz ucieka i faktycznie powinno się doceniać to co się ma. A z drugiej trzeba sobie pozwolić czasem na takie dni, nie udawać twardej bo ile można...
Faceci jak to oni czas mają na wszystko, nawet i na dziecko...
Ja pamiętam, że po poronieniu te trzy miesiące bez starań dały mi odsapnąć i niby najgorszy czas a jednak zyłam inaczej.
Przytulam każda z was i kibicuje nieustannie, wierzę ciągle że się wam uda❤Wiera, calanthe lubią tę wiadomość
-
A Girl o której wizytuje? Czekamy na wieści 😊
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Emrica wrote:Nadzieja to ładne masz Endo i pęcherzyk. Idzie ku dobremu. Taki lekarz z pozytywnym nastawieniem i humorem też powoduje że pacjentka nastawia się pozytywnie. A myślenie pozytywne najważniejsze. Trzymam kciuki.
Ja jeszcze przed wizyta.jest ciężko ale az 3 razy ja przeszlam) i kosztowna, jesli bedziesz chciała coś popytac, pogadac, pisz śmiało
odpowiem na wszystko.
-
nick nieaktualny
-
Oo Giirl to będzie pozytywna wiadomość dnia ✊
A ja zrobiłam sikanca troszkę pociemniała ale jeszcze nie pozytyw jutro rano robię 💉 to wszystko pasuje.
A ja zapomniałam pytać po 💉 ile do owulki 🤔
Pola jak to było 😉
pola89 lubi tę wiadomość
Juz pięć lat czekam na Ciebie i czekać bede dalej 🤱 ❤️
29. 07.2020 HSG są drożne. ✊
Luty 2020 cb
Grudzien 2020 7 tc moj 👼
Luty 2021 hashimoto
Letrox, metformina, duphaston.
Sierpień 2021 Mutacje: MTHFR C677T, A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) heterozygota
Acard
TSH 1,31 FT4 1,55 Homocyteina 7,22
ASA, APA, AOA ujemne
Zespół antyfosfolipidowy ujemy
Antykoagulant toczniowy ujemny
Kariotyp mój i męża prawidlowy
ANA 2 dodatanie, ANA 3 ujemne
Cross match 8, allo mlr 28
Kir Bx z brakującymi 3
Accofil od Luty 2023
Mąż wszystko ok
„Na złym fundamencie nie da się zbudować dobrego domu”
-
Noooo jeszcze negatywny póki co 😉
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Nadzieja
24-36 godzin? Szczerze, to nie pamiętam 🙈 Kiedy idziesz na kontrolę czy pęcherzyk pękł?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2020, 16:17
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne)
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
aLunia wrote:Co prawda też się tak długo nie starałam, ale rozumiem jak się czujecie. Czasem to już jakaś obsesja jakby, bo cale zycie jest pod starania ułozone. Pracy nie zmienię bo przecież macierzyński, wyjazdy cokolwiek... I z jednej strony to życie tu i teraz ucieka i faktycznie powinno się doceniać to co się ma. A z drugiej trzeba sobie pozwolić czasem na takie dni, nie udawać twardej bo ile można...
Faceci jak to oni czas mają na wszystko, nawet i na dziecko...
Ja pamiętam, że po poronieniu te trzy miesiące bez starań dały mi odsapnąć i niby najgorszy czas a jednak zyłam inaczej.
Przytulam każda z was i kibicuje nieustannie, wierzę ciągle że się wam uda❤
niestety tak to pozniej wyglada i coraz mniej rzeczy sprawia przyjemnosc
-
U mnie jezeli chodzi o starania to dochodzi jeszcze ten problem, ze moj maz jezdzi w trasy. Nie codziennie, ale tak ze 4-5 razy w miesiacu ma taka trase dwudniowa i wiadomo, ze czasami trafia to akurat w ten dzien ... nie mowie juz ze bywa zmeczony bo jak nie jezdzi to pracuje po 10 godzin. Mam to szczescie ze on chyba chce nawet bardziej niz ja, uwielbia dzieci, u znajomych pierwszy leci zeby malucha na rece brac itp.
Bardzo doceniam tez to, ze mamy corke bo tyle ile ona mi lez otarla w zyciu to chyba nikt inny. Niestety bywaja dni ze mnie wszystko denerwuje, kloce sie z kim popadnie i potem placze. Jest taka uczuciowa i bardzo madra jak na swoj wiek, duzo rozumie i jest dla mnie ogromna podpora. Nie wiem jak to by bylo gdyby jej nie bylo, gdybysmy tak dlugo sie starali o pierwsze... czasem tak
mysle czy nie zaczac zyc z mysla o tym jednym, planowac podroze, rozwijac sie zawodowo i chrzanic to wszystko. Skupic sie na corce i zyciu we trojke ale nie umiem. Chcialabym zeby miala rodzenstwo, taka podpore w zyciu bo widze jakie fajne zycie maja osoby ktore maja brata lub siostre. Nawet jezeli nie jest ciagle rozowo. Ja poniekad wychowalam sie jako jedynaczka, bo jestem jedynym dzieckiem rodzicow. Mam "siostre" ale duuuzo starsza i nigdy nie bylysmy super blisko, ona mieszka za granica. Zawsze zazdroscilam rodzenstwa, czulam sie samotna i nadal tak jest, nie chce zeby moje dziecko tak samo w zyciu czulo.
No ale trzeba zyc dalej z nadzieja ze sie uda bo co innego pozostaje 🙂mother84, Wiera, AdelaX, calanthe lubią tę wiadomość
-
Dlugie starania moim zdaniem wykanczaja zwiazek. Poza tym mezczyzna nawet jak chciak by to drugie dziecko to nie jest to takie uczucie jak kobiety. To my tak naprawde cisniemy. To my szukamy, wymyslamy, chodzimy po lekqrzach a faceci po prostu bzykają. Ale jak juz jest tego gadania za duzo, tego bzykania bo trzeba tez to faceci tez sie buntują. Ja pare cykli tez przez to przez te 2lata stracilam bo mąz mial dosc mojego gadania,ze dzis trzeba itd. I wcale sie nie dziwie teraz,ze tez czasem mowil ze wolal by nie wiedzirc kiedy owulacja i ze trzeba. Taki dawca nasienia
trudne sa dlugie starania. Oj bardzo trudne..
U mnie moooze pomogla histeroskopia i "drapniecie" sluzowki bo przeciez niz w niej nie wyszlo niepokojacego. Ale najbardziej na zagniezdzenie pomogla wóda w sylwestra i to,ze sie wyluzowalam na maxa i zapalilam takie zielone cos 🙈🙉🙊 i sie przyjelo 😂 tak wiec polecam tez wyprobowac takie pomysly hehe.pola89, AdelaX, calanthe lubią tę wiadomość
Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
Jagoda co do "hejtu" to ja tez to rozumiem bo tu watek staraczkowy. Przejdz na fioletowe belly na swoj miesiac i tam bedziesz miala wszystko na czasie, kobiety beda zmagac sie z podobnymi problemami. Tu tez zostan oczywiscie ale moze jak tam zaspokoisz wiedze "czy tak w ciazy moze byc" to tu powspierasza dziewczyny
pola89, nadzieja_86, mother84, AdelaX, calanthe lubią tę wiadomość
Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
Emrica wrote:Ja mam dziś taki test owu i chyba cis na rzeczy bo czuje jamnik, też miałam ovitrella- podobno pęka między 36 a 48 godzin mi by zgadzało
https://zapodaj.net/882f8653da2cf.jpg.html
Więc ✊✊✊Emrica lubi tę wiadomość
-
mother84 wrote:Wiera noooo dzieci są naprawdę przekochane. Mój też często mi mówi, żebym nie płakała, bo on i tata bardzo mnie kochają 😍 powiem Wam, że ja i tak Bogu dziękuję za to, że mam jedno dziecko, wspaniałego synka bez którego nie wyobrażam sobie życia. Wiem, każda tu pragnie kolejnego dziecka, ale często myślę sobie, żco muszą czuć pary, które nie mają dziecka wcale i borykają się z problemami z zajściem w ciążę...żyją z myślą, że nie wiadomo czy będzie im dane doznać uroków macierzyństwa, tacierzyństwa...
Mimo wszystko mam czyste sumienie, że chociaż próbowaliśmy, próbujemy raz lepiej raz gorzej;) Na in vitro na pewno się nie zdecydujemy, może na inseminację w razie co, zobaczymy też co gin będzie proponował.
Nadzieja to kciuki za zastrzyki i lepszy humor mężaAle dobrze, że go sumienie ruszyło, może akurat gorszy dzień miał, ale jak będzie trzeba żadna godzina mu nie będzie przeszkadzać. 😏
Też Wam wszystkim kibicuję, mam nadzieję, że już niedługo wszystkie będziemy rozkminiać "czy to normalne" 😁
I dziękuję za wsparcie, "ciężarówkom" obecnym i ex za Wasze historie i słowa otuchy. To dużo znaczy, dodaje sił w tych najgorszych momentach 😘
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2020, 17:56
nadzieja_86, pola89, aLunia, mother84, Kasia 1805, AdelaX, calanthe, Miśkowa lubią tę wiadomość
-
Tak o 19 mam. własnie czekam w poczekalni. Są dwie osoby przede mną ale chyba żadna w ciąży to szybko pójdzie. Mam nadzieję że tym razem nie zapomnę mu zapłacić 😂, teraz już za poprzednia też muszę.
Nadzieja jeszcze negatywny ale możliwe że już blisko, a który to dc?
Ale uwaga teks mojego męża jak dojeżdżaliśmy " przy następnym trzeba będzie terenówkę tu mieć bo takie dziury" a jeszcze niedawno mówił że na dwójce kończymy 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2020, 18:49
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
nick nieaktualnyGirl kciuki za wizyte.
Wiecie co, ja przy Oli nie jestem w stanie nic wiecej zrobic. Rozłożyłam kanapę w salonie, polozylam ją i tyle co żyrandol wytarlam- zainteresowana bo dzwonilo i 1 strone drzwi (a mam ich 3 w salonie). I koniec roboty. Teraz po wielkich placzach spi a ja myślę co robic. I tak usiadlam odsapnac. -
Iza34 wrote:Girl kciuki za wizyte.
Wiecie co, ja przy Oli nie jestem w stanie nic wiecej zrobic. Rozłożyłam kanapę w salonie, polozylam ją i tyle co żyrandol wytarlam- zainteresowana bo dzwonilo i 1 strone drzwi (a mam ich 3 w salonie). I koniec roboty. Teraz po wielkich placzach spi a ja myślę co robic. I tak usiadlam odsapnac.[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
nick nieaktualnyGirl25 wrote:To już na noc spi czy będzie się budzić?
Szczerze mowiac to nie wiem. Na noc na ogol chodzi spac po 21 ale dzis ma "trudny" dzien jesli chodzi o spanie. Wzielam sie za obiad, jutro bedzie latwiej a moze jutro bedzie shoping, moze jednak cos kupie na te chrzciny. Ale tak mi sie nie chce.