X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o drugiego maluszka
Odpowiedz

Starania o drugiego maluszka

Oceń ten wątek:
  • pola89 Autorytet
    Postów: 3805 2660

    Wysłany: 2 września 2020, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagoda
    Też popieram PAP. Niestety nie wszystkie dzieci urodzone tak wcześnie radzą sobie dobrze. Nieodpowiedzialne ze strony Twojego męża i teściowej, a i z Twojej, że się godzisz na zostanie z rocznym dzieckiem sama w domu w takiej sytuacji. Nie ma siły, żebyś leżała i stosowała się do zaleceń. A potem dziwisz się, że coś nadal postępuje... Wybacz, ale serio nie zdajecie sobie sprawy z powagi sytuacji? Na pewno macie znajomych, resztę rodziny, kogoś zaufanego, kto mógłby pomóc. Czasem trzeba stanąć na głowie i zadbać o siebie i to maleństwo , które potrzebuje jeszcze czasu w brzuszku

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2020, 20:21

    calanthe, Girl25 lubią tę wiadomość

    Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
    Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm

    Starania o drugiego maluszka:
    30 lat
    13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża <3
    21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne :) )

    Starania o pierwszego maluszka:
    28 lat, 14 cs - szczęśliwy :)
    11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście <3
    27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy
  • calanthe Autorytet
    Postów: 2834 2859

    Wysłany: 2 września 2020, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2020, 22:24

    Kasia 1805 lubi tę wiadomość

    Kjnfp1.png
    jyXOp2.png
  • Jagodazdw92 Autorytet
    Postów: 2083 758

    Wysłany: 2 września 2020, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie znacie mojej sytuacjo. Jedyne na kogo mogę liczyć w jakiejkolwiek sytuacji to teściowa albo mąż. Bo moja rodzina? A rodzice? Po tym co przeszłam to się dziwię sama sobie że chciałam mieć z nimi kontakt. Nie mam jikogo ale co Wy możecie wiedzieć? Pewnie miałyście normalne dzieciństwo i wychowali Was rodzice mnie niestety nie.
    Zresztą co to kogo obchodzi co ja przeszłam. Robię co mogę. Wiem że wielu rzeczy iie powinnam ale nic na to nie poradzę. Mąż ma umowę do końca roku i teraz są obawy że mu nie przedłużą bo mają być zwolnienia. A pozatym opieke hy mógł wziąć ale tylko tydzień bo więcej żaden lekarz mu już nie da bo jeden tydzień wykorzystał zaraz jak wyszlam ze szpitala. I nikt więcej na mnie opieki nie dostanie. A co to jest tydzień? Tyle co nic. Na syna nie dostanie opieki bo ja jestem w domu. Nikt bie patrzy na to że mam leżeć. Jest drugi rodzic w domu więc może dzieckiem się zająć.

    Dobra kończę bo prawie nic nie widzę przez łzy od myślenia o moim życiu i popieprzonej rodzinie której nie mam

    8c74df9084.png
    6f88193a00.png
    Starania od maj 2018
    ❤Kacperek 06.05.2019 SN 37tc, 55cm, 2990g
    Styczeń 2020 druga ciąża
    ❤Zosieńka 24.09.2020 SN 35tc,
    50cm, 2550g
  • pola89 Autorytet
    Postów: 3805 2660

    Wysłany: 2 września 2020, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagoda
    Ale tu nie chodzi o żalenie się i wyciąganie tego, kto ma gorzej, a kto lepiej. Każdy ma inną sytuację, łatwiejszą czy trudniejszą. Ale czasem trzeba mieć priorytety. Może kogoś znajomego wynająć na te kilka godzin? Może jakaś sąsiadka znudzona, nawet jakaś sprawna babcia... No nie wiem... Wiem, że szukałabym sposobu... Męża rozumiem, bo w takiej sytuacji nie jest łatwo, a praca jest potrzebna. A teściowa nie ma jakiejś koleżanki, która mogłaby wpadać? Albo jakoś ze zmianami w pracy pokombinować (jeśli jest taka możliwość)? Roczne, chodzące dziecko to jest huragan... Nie da się przy nim siedzieć. A jeśli teraz urodzisz ? A jeśli trafisz do szpitala i będziesz tam do porodu? Ktoś i tak będzie musiał z nim zostać, a jest duże zagrożenie, że tak może się stać. Pomyślcie jeszcze raz czy nie da się w jakiś sposób tego zrobić...

    Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
    Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm

    Starania o drugiego maluszka:
    30 lat
    13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża <3
    21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne :) )

    Starania o pierwszego maluszka:
    28 lat, 14 cs - szczęśliwy :)
    11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście <3
    27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy
  • pola89 Autorytet
    Postów: 3805 2660

    Wysłany: 2 września 2020, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagoda
    I jeszcze jedno. Jeżeli za ostro się wypowiedziałam, to przepraszam. Ale chodziło mi o postawienie Cię do pionu, bo sytuacja jest trudna...

    Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
    Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm

    Starania o drugiego maluszka:
    30 lat
    13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża <3
    21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne :) )

    Starania o pierwszego maluszka:
    28 lat, 14 cs - szczęśliwy :)
    11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście <3
    27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy
  • Mysza123 Autorytet
    Postów: 2940 2943

    Wysłany: 2 września 2020, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagoda nie zrozum nas tu zle bo my chcemy Ci pomoc, podpowiadamy jak mozemy, zawsze udzielamy rady, kiedy chcesz. Dzielisz sie swoimi problemami z nami a my szukamy wyjscia. Po prostu jestes w zlej sytuacji, nie oszukujmy sie ze jest super. Wiesz jakie widmo nad Toba wisi, wiesz ze masz male dziecko przy ktorym sam na sam nie da sie odpoczac, lezec. Takie dziecko wymaga opieki bo nigdy nic nie wiadomo. Mozesz w kazdej chwili trafic do szpitala, urodzic i co wtedy ? Kto bedzie z malym ? Bo moze byc tak ze Cie w domu nie bedzie kilka tygodni ... nie masz mozliwosci zeby komus dziecko odddac na te kilka godzin ? Znajomi moze ? Babcie ? Tu potrzeba mobilizacji i wspolnego planu dzialania. rozumiem ze czujesz sie tak jak sie czujesz, ze jestes bezradna ale to nie jest sytuacja bez wyjscia. Ja rozumiem przez co przechodzisz bo mialam podobnie i nawet jadlam na lezaco bo potwornie sie balam wizji wczesniaka i tego ze czulam glowe wlasnego dziecka kiedy siadalam. Bedzie dobrze i na bank tu bedzie happy end ale musicie razem zrobic co w Waszej mocy by Zosia urodzila sie najpozniej jak tylko sie da.
    A co do rodziny .... nigdy nie wiesz co kto ma, przez co przechodzi i z jakimi demonami przeszlosci sie zmaga wiec mysle ze nie ma co tu mowic kto ma gorzej i wywlekac brudow.
    Trzymam kciuki aby udalo Wam sie ogarnac opieke do malego 🙂

    🐭 28- endometrioza/ POF
    10.2016- córka 👧🏼

    Reprofit Ostrava
    11.2022- ET- cb 🤍
    02.2023- FET- 🧡✨
    10.2023- 37tc- 2770g, 51 cm 🧸🎀🦋

    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 września 2020, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga i bardzo dobrze ze sie naczytalas i przestraszyłasz. Pewnie tez juz wyczytalas czym grozi nie usuniecie zarodka z jajnika/jajowodu w odpowiednim czasie jesli faktycznie to ciąża pozamaciczna. Wiec juz wiesz co powinnas-lekarz i to na cito. Daj jutro znac jak uda co sie gdzieś dostac.

    Kasia a jakie mm podalas ze tak gladko poszlo?
    A, Kasia napisalas ze nie wyobrazasz sobie wrocic do domu bez dziecka bo ono w szpitalu (mniej wiecej tak zrozumialam). A wyobraz sobie ze dziewczyny pisza ze nie widzialy swojego dziecka wczesniaka przez 1-2 miesiace, nie wpuszczaja bo korona. To jest niewyobrazalne.

    Jagoda dziewczyny juz wszystko powiedzialy. Musicie dac rade.

    Calanthe a widzisz, widzisz. Masz tę moc. I Hugo wylazla z tych krzakow (ta, wykarczowala wszystkie zeby chalupe postawić).

    Hugo witaj!

    A ja dopiero kolacje jem. Po ciemku z latarka z komorki latalam po sadzie i jablka podkopywalam z przejazdu zeby mąż nie rozjechal 🙈. Potem dziewczyny do mycia i spania a teraz dopiero moge sie zająć sobą. Pozale sie wam- jestesmy tak wykonczeni kazdego dnia ze nie namy juz sily na seksy, znowu taka posucha jak w ciąży. Ja ledwo "ciepla" jestem, mąż jeszcze pracuje.

    Hugo87 lubi tę wiadomość

  • Kasia 1805 Autorytet
    Postów: 1405 596

    Wysłany: 3 września 2020, 06:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza34 wrote:
    Kinga i bardzo dobrze ze sie naczytalas i przestraszyłasz. Pewnie tez juz wyczytalas czym grozi nie usuniecie zarodka z jajnika/jajowodu w odpowiednim czasie jesli faktycznie to ciąża pozamaciczna. Wiec juz wiesz co powinnas-lekarz i to na cito. Daj jutro znac jak uda co sie gdzieś dostac.

    Kasia a jakie mm podalas ze tak gladko poszlo?
    A, Kasia napisalas ze nie wyobrazasz sobie wrocic do domu bez dziecka bo ono w szpitalu (mniej wiecej tak zrozumialam). A wyobraz sobie ze dziewczyny pisza ze nie widzialy swojego dziecka wczesniaka przez 1-2 miesiace, nie wpuszczaja bo korona. To jest niewyobrazalne.

    Jagoda dziewczyny juz wszystko powiedzialy. Musicie dac rade.

    Calanthe a widzisz, widzisz. Masz tę moc. I Hugo wylazla z tych krzakow (ta, wykarczowala wszystkie zeby chalupe postawić).

    Hugo witaj!

    A ja dopiero kolacje jem. Po ciemku z latarka z komorki latalam po sadzie i jablka podkopywalam z przejazdu zeby mąż nie rozjechal 🙈. Potem dziewczyny do mycia i spania a teraz dopiero moge sie zająć sobą. Pozale sie wam- jestesmy tak wykonczeni kazdego dnia ze nie namy juz sily na seksy, znowu taka posucha jak w ciąży. Ja ledwo "ciepla" jestem, mąż jeszcze pracuje.
    Najpierw przeczytałam, że jesz przy latarce😂
    Podałam Bebilon 2 profutura, ale tylko dlatego że dostałam za darmo całą reklamowke próbek 😁 a tak to mam kupione Bebiko2 i jak skończę Bebilon to będę podawać Bebiko2.
    Nom, niewyobrażalna jest ta rozlaka z malenstwem 😢

    1usa3e5eqfm95ffb.png
    1usaanlixij2wnrc.png
    km5sdf9hddbxde6t.png
  • Jagodazdw92 Autorytet
    Postów: 2083 758

    Wysłany: 3 września 2020, 07:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja Was rozumiem że chcecie pomóc. Z tym że ja zanim zgodziłam się z mężem że przyjedziemy do jego mamy szukałam pomocy u mnie w mieście wśród swojej rodziny i znajomych. Robiłam wszystko. Nie chciałam za darmo. Mówiłam że zapłacę ale jak mi wszyscy odmawiali (czasami widziałam że celowo wymyślają jakieś wymówki) to co miałam za wyjście? Siedzieć w domu sama z dzieckiem czasami nawet po 12h bo mąż czasaki tak pracuje czy zgodzić się na przyjazd do teściowej gdzie zawsze krocej z tym dzieckiem będę sama? Ja tu nikogo nie znam. Gadałam z mężem żeby może popytał ale co z tego?

    Więc proszę nie mówcie mi że chcę urodzić tak wczrśnie. Ja naprawdę jestem juz na skraju załamania nerwowego

    8c74df9084.png
    6f88193a00.png
    Starania od maj 2018
    ❤Kacperek 06.05.2019 SN 37tc, 55cm, 2990g
    Styczeń 2020 druga ciąża
    ❤Zosieńka 24.09.2020 SN 35tc,
    50cm, 2550g
  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 3 września 2020, 07:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza ja też przeczytałam najpierw, że jadłaś przy latarce 😂😂😂 jesteście zmęczeni to co się dziwić, że nie ma ochoty na seksy, ale przyjdzie zima to się będziecie rozgrzewać w łóżeczku 😁

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 3 września 2020, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też tak przeczytałam 😂 ale ja to ostatnio mam różne przypały 🥴
    Dzisiaj w nocy poszłam spać a dwie godziny do sypialni bo młody co chwile cos i już skubany jajka się przemieszcza, że cały czas jest przy mnie.
    Czy wasze dzieci( szczególnie te starsze) rano też są takie hmm ciężkie? Sto razy mówię do mojej idź umyj zeby, czy się ubierz to zawsze coś innego robi albo siedzi 😳😏

    Hugo witaj. Cieszę się, że tryskasz optymizmem, że się coś posunelo w kierunku budowy . No i zazdroszczę tych ćwiczeń.

    Całathe gdzie to widać że ktoś zagląda na forum? 😂

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • Adele27 Autorytet
    Postów: 5986 1514

    Wysłany: 3 września 2020, 08:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aLunia mój syn jest też dość ciężki 😅 zawsze mu mówię,że jak wstanie to do łazienki odrazu i żeby się ogarnial. To on wychodzi z pokoju i kładzie się na kanapie w salonie i leży ... 😓 Bo on zmęczony 😬

    Syn 10.2011 ♥️
    Starania od luty 2016
    25.07.19 - II kreski ♥️
    (wakacje+lametta :))

    mhsv2n0as8v3ms2c.png
  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 3 września 2020, 08:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aLunia pocieszę Cię, nasz jest w zasadzie grzecznym dzieckiem, ale rano jeśli sam się nie znudzi, a ja go muszę obudzić to zamulony totalnie, dziś siedział zawieszony na łóżku zamiast się ubierać, wstać też mu się nie chce mimo, że chodzi spać szybko,bo do 20 śpi...czasem muszę szantażować 😂 że jak się nie ruszy to nie pojedzie rowerem czy hulajnogą do przedszkola, albo że nie będzie wieczorem bajek ✌️✌️✌️😂 póki co działa... Ale jak długo to nie wiem😂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2020, 08:32

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • Kasia 1805 Autorytet
    Postów: 1405 596

    Wysłany: 3 września 2020, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aLunia wrote:
    Ja też tak przeczytałam 😂 ale ja to ostatnio mam różne przypały 🥴
    Dzisiaj w nocy poszłam spać a dwie godziny do sypialni bo młody co chwile cos i już skubany jajka się przemieszcza, że cały czas jest przy mnie.
    Czy wasze dzieci( szczególnie te starsze) rano też są takie hmm ciężkie? Sto razy mówię do mojej idź umyj zeby, czy się ubierz to zawsze coś innego robi albo siedzi 😳😏

    Hugo witaj. Cieszę się, że tryskasz optymizmem, że się coś posunelo w kierunku budowy . No i zazdroszczę tych ćwiczeń.

    Całathe gdzie to widać że ktoś zagląda na forum? 😂
    Matko, a myślałam że to tylko mój taki oporny 🙈😁

    1usa3e5eqfm95ffb.png
    1usaanlixij2wnrc.png
    km5sdf9hddbxde6t.png
  • Kasia 1805 Autorytet
    Postów: 1405 596

    Wysłany: 3 września 2020, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adele27 wrote:
    aLunia mój syn jest też dość ciężki 😅 zawsze mu mówię,że jak wstanie to do łazienki odrazu i żeby się ogarnial. To on wychodzi z pokoju i kładzie się na kanapie w salonie i leży ... 😓 Bo on zmęczony 😬
    Jezu jak bym widziała i słyszała swojego 😂

    1usa3e5eqfm95ffb.png
    1usaanlixij2wnrc.png
    km5sdf9hddbxde6t.png
  • Kasia 1805 Autorytet
    Postów: 1405 596

    Wysłany: 3 września 2020, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mother84 wrote:
    aLunia pocieszę Cię, nasz jest w zasadzie grzecznym dzieckiem, ale rano jeśli sam się nie znudzi, a ja go muszę obudzić to zamulony totalnie, dziś siedział zawieszony na łóżku zamiast się ubierać, wstać też mu się nie chce mimo, że chodzi spać szybko,bo do 20 śpi...czasem muszę szantażować 😂 że jak się nie ruszy to nie pojedzie rowerem czy hulajnogą do przedszkola, albo że nie będzie wieczorem bajek ✌️✌️✌️😂 póki co działa... Ale jak długo to nie wiem😂
    A ja swojemu mówię, że jak nie zdąży to pójdzie w pizamie i że powiem pani że Maks czasami będzie w pizamie xhodzil😁

    1usa3e5eqfm95ffb.png
    1usaanlixij2wnrc.png
    km5sdf9hddbxde6t.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 września 2020, 09:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adele27 wrote:
    aLunia mój syn jest też dość ciężki 😅 zawsze mu mówię,że jak wstanie to do łazienki odrazu i żeby się ogarnial. To on wychodzi z pokoju i kładzie się na kanapie w salonie i leży ... 😓 Bo on zmęczony 😬

    U nas dokladnie to samo. Ale moja jest okropna z zachowaniem, niestety w tym tyg.musieliśmy wytoczyc ciężkie dziala i mamy wojne domowa, szlaban na wszelakie media, pokasowane wszyskie gry, zakaz ogladania tv nawet u dziadków. Nie pomoze- robimy kolejny krok i ona juz wie jaki. Dluzej nie zamierzamy tolerowac takiego zachowania jak jest i to wcale nie chodzi o poranne wstawanie.

    Kasia ty szczesciaro ze twoja corcia wszystkozerna. Moja w nocy zjadla 30ml capri care bo tylko tyle jej dalam a rano znow proba z mrozonka i tak ją tesciowa meczyla (mnie nie bylo w domu) ze byl rzyg. Nie przejda, nie ma bata. Chyba dam ogłoszenie ze oddam mrożonki.

    Dziewczyny wiecie co, no pomaga ta moja tesciowa, ostatnio wiecej zajmuje sie Ola niz ja bo ja na polu ale muszę wam powiedziec ze mam już jej serdecznie dosc. Ja się dusze u siebie w domu jak ona jest. A juz to wciskanie jedzenia dziecku, nawet tesc jej zwraca uwage zeby tsk nie robila. Czepianie się wszystkiego. Brak empatii ze ja jestem zmeczona, co tam ze glowa mnie boli- idz zbierac jablka bo pieniadz jest z tego A dzis co zrobila- wiedziala ze Ola wczoraj jadla po raz pierwszy truskawke, to dzis dala pomidora, 2 mocne alergeny 😤. I ekspert w dziedzinie alergii- truskawka byla o 16 to ja o 20 przy kapieli powinnam juz widziec czy ją uczyniła czy nie. Ale ja tak sobie narzekam tez do meza a mąż mi mowi ze tez juz ma tego wszystkiego dość, ze jest dorosły i nie potrzebuje zeby mu mamusia mowila co ma robic. Bo juz myslalam ze tylko ja wydziwiam.

    Aż wrocilam do mojego posta czy przypadkiem ja coś źle nie napisalam 😂.

  • calanthe Autorytet
    Postów: 2834 2859

    Wysłany: 3 września 2020, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2020, 22:25

    aLunia lubi tę wiadomość

    Kjnfp1.png
    jyXOp2.png
  • Girl25 Autorytet
    Postów: 3799 532

    Wysłany: 3 września 2020, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagoda skoro już o dzieciństwie mówisz to można powiedzieć że ja miałam gorzej skoro się tak chcesz licytować . Moja matka wyjechała jak miałam 12 lat, zostawiła nas, zostałam z tata który w sumie nic nie robił przy mnie itd. potem po 5 latach zostałam z dziadkami bo on też wyjechał i gdyby jeszcze babka była normalna to by nie było tak źle ale nie, ona całe życie mnie gnoila, poniżała i gdyby nie to że dziadka się bała to nie wiem co by było ... Raz mnie za włosy szarpała ale na szczęście dziadek wyszedł i ja zjebał delikatnie mówiąc. W szkole też super nie miałam bo zawsze byłam bardziej wycofana bo miałam i mam bardzo niskie poczucie własnej wartości, rówieśnicy to wykorzystywali a dziś ludzie nie wiedząc przez co przechodziłam tylko potrafią gadać że jestem dla tego czy tamtego wredna ale jaka mam być jak nic innego nie znam? A jak nawet mówię co myślę i jak uważam to też źle bo przecież trzeba każdemu słodzić....

    [link=https://www.suwaczki.com/]f2wlj44jhzx0jd7c.png[/link]

    dxomanli5dlutv4a.png
  • Kasia 1805 Autorytet
    Postów: 1405 596

    Wysłany: 3 września 2020, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza, no w kwestii jedzenia to akurat nie narzekam 😉 chociaż czasami to aż trochę za bardzo zerna bo aby tylko zobaczyła że ktoś coś je to krzyk bo ona też chce i nie ma tego że przecież jeszcze nie wszystko może (bo nie pogryzie) tylko dawaj i już i czy najedzona czy nie to też dawaj 🙈 No ale to wszystko w dzień jak widzi, zobaczymy czy w nocy też już pójdzie czy znowu będzie klapa😬

    1usa3e5eqfm95ffb.png
    1usaanlixij2wnrc.png
    km5sdf9hddbxde6t.png
‹‹ 2166 2167 2168 2169 2170 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Super produkty na okres ciąży, czyli 9 produktów szczególnie polecanych dla kobiet w ciąży

Zapoznaj się z produktami, które są wyjątkowo cenne dla rozwijającego się maleństwa i Twojego nadwyrężonego ciążą organizmu. Postaraj się, aby takie produkty jak kasze, żurawina i migdały w okresie ciąży na stałe zagościły w Twoim menu.

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Plamienie i krwawienie międzymiesiączkowe - najczęstsze przyczyny

Czym najczęściej jest spowodowane plamienie lub krwawienie międzymiesiączkowe? Jak odróżnić plamienie od krwawienia z pochwy? Czy brązowe plamienie przed okresem to niepokojący objaw? Kiedy warto skonsultować się z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ