Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Jesień idzie to zaraz dzieciaczki będą chorwac ehhh
Witam nowe dziewczyny 😉
Ja już ozdrowiałam za to Ignas ma ciągle katar 😔 nie daje sobie oczyszczac więc trzeba na siłę ehhh... Umordowana już jestem.. w sr mamy mieć szczepienie więc nie wiem czy będzie .. katar ma przezroczysty nie żółty wiec chyba nie jest aż tak źle..eh
Chociaż inhalacje robił oglądając bajkę 🙊🤫
-
Witam nowe dziewczyny. Mi się wydaje że test 10 dpo to jeszcze bardzo wcześnie. Ściskam kciuki żeby szybko poszło.
Girl mała urodziła się w skończonym 38 tc (38+3) więc nie jest wczesniakiem. Nie wiem czemu tak się stało. Poprostu chyba czasem tak bywa, tak samo z sn. Zdecydowałam się żebym mogła szybko stanąć na nogi i jak mała już wyskoczyła to wszystko przeszło tylko potem ten krwotok mnie bardzo osłabił i gorzej się czuję niż pani po cc która jest ze mną na sali. Więc różnie to bywa.
Ewi ivf to wielkie obciążenie i finansowe i psychiczne i fizyczne dla kobiety. My już byliśmy zdecydowani ale zdarzył się cud więc tylko mogę sobie wyobrazić jak to wygląda... A co do remontu nic nie powiem bo cię tylko zniechęce🤣
Mother kiedyś było dofinansowanie do leków do stymulacji może dalej to istnieje, zawsze jest to choć trochę taniej. Jeśli się kiedyś zdecydujecie na ivf to warto się rozejrzeć czy jakaś klinika w okolicy nie prowadzi badań klinicznych ivf (wtedy po zakwalifikowaniu do programu i spełnieniu warunków zwracają koszty - my mieliśmy brać udział w takich badaniach).4 cs o drugiego bobasa - II 03.01;20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
Iza34 wrote:Ewi to juz wykorzystaliście wszystkie zarodki? Ty naprawde jestes dzielna i wytrzymala. Ja bym nie dala rady a wiem tyle co wyczytalam. Ty na wlasnej skorze to przezylas. Jestes wielka.
Nie jest to straszne. No wiadomo milion zastrzykow trzeba samemu sobie robic ale warto bylopierwsza punkcje zle przeszlam. Myslalam ze juz szpital mnie czeka Ale dalam rade
miło to wspominam, ten czas. A jak wyszlo ze test pozytywny to stres czy dwa zarodki siw przyjęły
bylo fajnie, zaluje tylko ze to była ciaza po ivf wiec większego ryzyka a lekarz lajtowo podszedl do tematu. I że go nie zmienilam za wczasu
no ale... grunt że mloda wcześniak ale z 10 pkt sie urodZiła.
To prawda kasy multum idzie.,nam.jakby tak wszytsko zliczyc, dojazdy, punkcje, transfery, leki, wizyty, jedzenie bo bardzo czesto syn z nami jezdzil i gdzies trzeba bylo cos zjeść,zabawkę kupić bo sie nudziłto wyjdzie kolo 40 tys zł.
Tak w ogóle to przy szczesliwym transferze syn byl obok mnie na sali zaraz po podaniu zarodkowWiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2020, 11:02
-
Ewi ehhh przeszłaś swoje... no, ale najważniejsze, że się udało ☺️☺️☺️
Miśkowa u nas niestety w mieście nie ma dofinansowania (może na refundację leków się załapię to byłoby już coś) do kliniki mamy 200 km...nie wyobrażam sobie póki co tego wszystkiego pogodzić...ja to jeszcze ok, mam pracę, że jak powiem dzień przed, że biorę wolne to spoko, ale mąż...no i jak jakieś monitoringi itp to już nie wiem jak to ogarnąć. Wyższa szkoła jazdy. No, ale póki co nie myślę. Będę jak już będę musiała.
Adele mimo, że z maseczką do inhalacji na twarzy to i tak słodziak 😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2020, 11:14
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Witam nowe dziewczyny, obu u Was wszystko szybko poszlo a nie jak tu u nas tyle czasu haha.
Dzieki za polecenia lekow. Juz malej podaje 🙂. Kompletnie mi z glowy wylecialo np tantum verde( mala za dlugo zdrowa byla i pozapominalam czym ja leczylam wczesniej 🤪)
Ewi, to faktycznie ciezka sprawa te leczenie, trzeba miec silna psychike i chyba do konca wierzyc ze sie uda, bo gdyby nie to to by sie czlowiek zalamal ze taka kasa idzie i nikt nie wie jaki bedzie final. Ja lezalam w szpitalu na sali z dwoma dziewczynami co byly w ciazy z blizniakami, kazda po in vitro. Jedna juz dosc wiekowa byla bo miala 43 lata i to byla jej pierwsza ciaza, a druga mloda, niewiele starsza ode mnie i tez takie problemy ... tak sie o tym nie slyszy ale gdyby sie zaglebic w temat to masa kobiet ma problem z zajsciem, przechodza zabiegi, leki tylko istnieje jakies tabu ze sie o tym nie mowi 🤷♀️
Miskowa, oby malutkiej sie szybko poprawilo. Widzisz, urodzilas sn, gdzie myslalas ze wszystko potem bedzie super a tu takie problemy. No ale wierze, ze lada dzien juz bedziesz sie lepiej czuc i bedziecie razem. Jeszcze teraz ani odwiedzin ani nic to pewno dodatkowo doluje. Odpoczywaj. -
Ja też witam nowe Dziewczyny, może wreszcie jakieś pozytywne testy się poogląda, bo posucha straszna od jakiegoś czasu :
Adele słodki i dzielny Ignaśjeśli szczepienie nie z gatunku, że ostatni dopuszczalny tydzień w kalendarzu to ja bym poczekała aż dobrze się wykuruje
Już po wizycie, zaskoczenia nie było, clo i Ovitrelle. Jak dostanę @ mam zadzwonić i się umówić. Do clo dołączył mi suplement miovelle na pobudzenie owulacji z tego co czytamTo długie plamienie skwitował, że przez zmianę klimatu a krwawienie po stosunku, że może coś się zadziało i globule na zakwaszenie środowiska mi zlecił. I w sumie tyle, ale przynajmniej dziś wizyta przebiegła na spokojniej a nie na taśmociągu
Ewi chylę czoła jaka Ty silna kobieta jesteśu nas in vitro to już bariera, której na 99% nie przeskoczymy..😶
-
Ewi
Ja też podziwiam ❤️ Chyba nie dałabym rady, chociaż dla takiego małego szczęścia pewnie znajduje się siły 🙂Ewi28 lubi tę wiadomość
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne)
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Wiera to potwierdził to co przypuszczalaś, zatem bierz wszystko i musi się udać 😁 dobrze, że dziś wizyta przebiegła spokojnie 😉
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Adele tylko na clo, uparł się, choć mówiłam że źle się po nim czułam. Do tego kazał mi dwie tabletki dziennie a mnie bardzo bolało już przy jednej... No nic zacisnę zęby, a na drugi cykl z clo już się pewnie nie zgodzę. Skoro się na to clo tak nastawił to może ma jakiś głębszy sens, nie wiem. 🤷🏼♀️ Ty chyba Lamettę brałaś, prawda?
Dobrze, że pogoda trochę wynagradza ostatnie dni, choć już jakieś chmury przyszły i zapowiadają burze na wieczór. -
Dzięki dziewczyny, spróbuję mierzyć w ustach a później w pochwie, ciekawa jestem jak to się będzie różnic. A co tam, przetestuję. 😉 A jeśli chodzi o 2 możliwość to jak głęboko, czy pod jakimś konkretnym kontem wkładać termometr?
-
nick nieaktualny
-
pola89 wrote:Ewi
Ja też podziwiam ❤️ Chyba nie dałabym rady, chociaż dla takiego małego szczęścia pewnie znajduje się siły 🙂każda jest silna. Nie powiem często plakalam po nieudanym 1 transferze bo przeciez kazdy mowi ze ivf to pewniak a jednak nie. Poznalam dziewczynę w mojej klinice ktora miala juz 7 stymulacji i 15 transferow. Przenosili sie do czech po adopcje zarodka. To byla silna kobieta. Ivf to również duza proba dla małżeństwa. Bylo krucho w pewnym momencie ale ważne ze to juz za nami
.
-
nick nieaktualnyGirl25 wrote:Miśkowa a ty pierwsze dziecko rodziłas sn czy CC? Mnie dziś koleżanka najstarszyla że po 1 cc nawet może macica pęknąć podczas porodu sn , niby u mnie miną 3 lata ale jakieś ryzyko zawsze jest...
Nie nastraszyla tylko powiedziala prawde ale skoro istnieje coś takiego jak v-bac czyli naturalnie po cesarce to pewnie ryzyko jest niewielkie. Ja chcialam sn po cc. I Miskowa teraz tak miala. A komplikacje to przy kazdym porodzie moga wystapic. -
Iza34 wrote:Nie nastraszyla tylko powiedziala prawde ale skoro istnieje coś takiego jak v-bac czyli naturalnie po cesarce to pewnie ryzyko jest niewielkie. Ja chcialam sn po cc. I Miskowa teraz tak miala. A komplikacje to przy kazdym porodzie moga wystapic.[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]
-
Girl nie wiem jak tam w twoich rejonach do tego podchodzą i twój gin, ale znam dziewczyny którym powiedzieli, że pierwsze cc to nie jest wskazanie i urodziły sn. Oczywiście po odpowiednim odstępie czasu i sprawdzeniu blizny.
Miskowa przytulam cię mocno. Zdrówka dla córeczki, mam nadzieję że szybko będziecie razem i Ty dojdziesz do siebie raz dwa 😘
Trzymam kciuki za nowe dziewczyny
Wiera jakiś plan jest, trzymam kciuki za pozytyw i żebyś łagodniej to przeszła.
Ewi jesteś silna kobietą! Ale to prawda jak się czegoś tak bardzo chce to to idzie dużo znieść a instynkt macierzyński robi swoje . Najważniejsze, że masz już swoje szczęście 🥰Wiera, Miśkowa lubią tę wiadomość
-
EveB wrote:Dzięki dziewczyny, spróbuję mierzyć w ustach a później w pochwie, ciekawa jestem jak to się będzie różnic. A co tam, przetestuję. 😉 A jeśli chodzi o 2 możliwość to jak głęboko, czy pod jakimś konkretnym kontem wkładać termometr?
EveB lubi tę wiadomość
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️