Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiera i jak dzisiaj?
Piszczak gratuluje zakupu. A pieniadze sie uciuła 😉
Mother współczuję ze musisz wyjść.
U nas tak leje, ciemno jest, nic tylko spać.
Miskowa jeszcxe apropo mojej corki Ci napisze. Moja wiki sie uspokoiła jakis czas, taka fajna sie zrobiła. A zaczęłam ten kurs i widze od nowa dze sie, wrzeszczy, płacze. Staramy jej tyle czasu poświęcać i wszystko kosztem starszej. Wczoraj sobie zdałam sprawe, ze ja z nia juz nic dawno nie robiłam bo albo mlody albo wiki, a ona sie pobawi, poczyta a wieczorem bajka i spać. Ciężko byc rodzicem 😕
-
Cześć dziewczyny. Ja to kompletnie nie mam.czasu na noc, praca, dom, dzieci, zajęcia dodatkowe i leci. Dziś wzięłam wolne bo mam szczepionke z młoda na Odrę, świnke, rozyczke. Jak wasze dzieci to przeszły bo ja u syna nie pamiętam więc pewnie było ok. Ale jakoś dziś stresa mam.
-
nick nieaktualnyWiera a może to plamienie implantacyjne? Czy juz ja wymyslam? Tak bardzo wierzyłam ze tym razem wam się uda.
Ewi moja to szczepienie w polaczeniu z pneumokokami zniosła lepiej niz poprzednie, zero gorączki i zero obrzeku w miejscu wklucia. Ja wiecej stresa mialam. AdelaX miala przygody ale okazało sie ze to trzydniowka o ile dobrze pamietam.
Piszczak ale masz fajną tesciowa.
P.s. moja Zuzia idzie na nauczanie hybrydowe. Ciekawe jak to bedzie wygladalo 🤦♀️.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2021, 12:31
-
Iza widziałam, że wciągnęli Wasze województwo na obostrzenia. Pocieszę Cię, że moje jest bliskie tego by też wszystko zamknąć. Już wczoraj myślałam, że to zrobią.
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
nick nieaktualnymother84 wrote:Iza widziałam, że wciągnęli Wasze województwo na obostrzenia. Pocieszę Cię, że moje jest bliskie tego by też wszystko zamknąć. Już wczoraj myślałam, że to zrobią.
Jakos damy rade bo niedlugo święta i dzieci beda mialy te "ferie świąteczne". Trzeba się cieszyc ze te 2 mies. chodzily do szkoly.
Dzis juz lepiej ale wiecie ze ostatnie 2 dni po osteopacie to jakby mi ktoś kosci poprzetracal, szczegolnie miednice, czuje to wszystko wewnatrz ale ogolnie poza nocnymi bolami plecow nie boli a ja zasuwam z mopem i odkurzaczem. -
Mnie to chyba wybitnie zycie nie lubi... wyszlam z pracy, mam wszystkiego dosc, siedzialam w samochodzie i mialam ochote sie rozplakac. Pojechalam po corke do przedszkola, w drodze do domu mowila ze brzuszek ja boli. Przyszlismy do domu i juz wymiotuje.
Ja po prostu nie mam sily, z kazdej strony klody pod nogi, z kazdej strony problemy, smutki, gigantyczne wydatki i jeszcze teraz nam choroba potrzebna do szczescia 😞. -
nick nieaktualny
-
Calanthe zapomniałam sie odnieść do ciebie! Wielki szacun za organizację, jeszcze tort sama robiłaś woow przy dzieciach. Fajnie ze sie udalo i z głowy, bo to jednak by siedziało ze jeszcze chrzciny trzeba zorganizować.
Mysza współczuję ale czasem faktycznie twk jest ze nic sie nie udaje... Ale wyjdzie słońce pamiętaj...
Zdrowka dla corci, oby ni poważnego. Moze jej cos stanęło? 🤔
Masakra z tym covidem, czy my sie tego kiedykolwiek pozbedziemy😕calanthe lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mysza współczuję...biedna jesteś naprawdę... Czasem jak się wali to wszystko na raz... Niech to się już u Ciebie skończy, bo stanowczo za dużo ostatnio na Ciebie spada. Mam nadzieję, że córci szybko przejdzie.
Adelax dobrze, że jakoś się wdrożyłaś mną nowo w pracy 😊 niech teraz jeszcze mały wyzdrowieje i ruszy do żłobka ✊AdelaX lubi tę wiadomość
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
aLunia wrote:Wiera i jak dzisiaj?
Psychicznie czy fizycznie;)? Fizycznie jeszcze się nic nie rozkręciło, ale po kropelce co jakiś czas widać. Psychicznie..hmm, no cóż, smutno mi 😔
Calanthe idealnie to oddałaś - "Niby się człowiek na nic nie nastawia, ale jak jest jakiś krok do przodu to zawsze ten promyk nadzieji gdzieś się tli. Najgorsze to rozczarowanie. I choćby nie wiem co zawsze człowieka dobije." To tak bardzo o mnie teraz
Iza kochana jesteś, ale jak to mawia przysłowie - tak mniej wiexej- "jeśli coś wygląda jak wielbłąd i zachowuje się jak wielbłąd to najprawdopodobniej jest to wielbłąd" to moje plamienie wygląda jak prawie każde moje plamienie przed @ więc jest to po prostu plamienie przed @... No chyba że jutro ucichnie na dobre to za kilka dni zrobię znowu test 😂 ale znając życie dziś wieczorem, a najpóźniej jutro już ruszy z kopyta;)
Mysza zdrówka dla córki! Może będzie lżej niż myślisz 😘 Już naprawdę czasem to życie przesadza, żeby z każdej strony mnożyć kłopoty i zmartwienia 😔
Ewi u mojego synka nic się nie działo po tym szczepieniu, a też nasłuchałam się wcześniej, że różnie bywa
Piszczak piątka - też w tym tygodniu mąż kupił auto noweJak to stwierdził, zobacz jaki duży i wygodny bagażnik, wózek zmieści się bez problemu. Yhym 😶
Mother wiem, że IUI warto byłoby powtórzyć, ale tak sobie myślałam, że może i to przeziębienie wpłynęło niekorzystnie, a teraz epicentrum kolejnej fali to znając moje szczęście za dwa tygodnie bym złapała covida 😬 Rozmawialiśmy z mężem, że może latem podejdziemy znowu, jak będzie mniejsze ryzyko że coś złapię
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2021, 18:10
-
nick nieaktualnyEwi28 wrote:Narazie jest ok. Mało płakała. ,zobaczymy... powiem wam już bym chętnie poszła spać
A tu mąż wraca dopiero o 22
Ja tez juz bym poszla spac.
Ewi jak ty dajesz rade tak dzien w dzien wczesnie wstawac? Ja 5.45-6 i o 21 padam jak mucha az Zuzia sie denerwuje bo sily bawic sie z nia nie mam. -
nick nieaktualny
-
Iza34 wrote:Ja tez juz bym poszla spac.
Ewi jak ty dajesz rade tak dzien w dzien wczesnie wstawac? Ja 5.45-6 i o 21 padam jak mucha az Zuzia sie denerwuje bo sily bawic sie z nia nie mam.prawie codziennie nie śpię już od 4 bo tak Gabryska je, więc zanim ja nakarmie i podłoże do łóżeczka to nie opłaca mi się kłaść bo koło 5 wstaje do pracy już ..
No cóż jakoś musimy dam radę, z synem dała to i teraz dam. Żeby w weekendy dłużej spala ale tak 6 i też pobudka jest -
Wiera przytulam, musi w końcu być dobrze❤️
Mysza pamiętaj ze po burzy wstaje słońce. Ja ostatnio miałam dola, depresje czy jak zwał tak zwał. Czułam ze za dużo wszystkiego, stres przed żłobkiem, praca, która niekoniecznie lubie, ale tez nie wiem co z nią będzie, niby nie ma żadnych oficjalnych wieści wszystko po staremu, ale .. chodziłam ciagle smutna zła, warczałam wręcz.. teraz jest trochę lepiej, może musiałam wrócić do pracy żeby zobaczyc ze nie będzie aż tak złe ( w sensie muszę tak sobie tłumaczyć, zmieniłam nastawienie totalnie). Teraz na nowo będzie w niedziele stres przed żłobkiem i tak w kółko coś.. z mężem to dobre czasy tez minęły mam mętlik w głowie. Czuje się jakoś sama z tym wszystkim...
Ewi tez podziwiam Cię za to ranne wstawanie. Ja dobre kilka lat tak wstawałam, pociąg miałam o 5 żeby przed 7 być w pracy. Ale wtedy nie miałam dzieci. Wierze ze przyjdzie u Ciebie poprawa i to dość szybko. Praca zdalna u Ciebie nie wchodzi w grę?Wiera lubi tę wiadomość
-
Iza w sumie nie dam sobie ręki uciąć że chodziło o wielbłąda 😂 Gdzieś kiedyś coś takiego przeczytałam i mi się skojarzyło z obecną sytuacją, ale może chodziło o słonia albo inne zwierzę 😬 Jak znajdę oryginał to napiszę 😁 A wiedźma to odnośnie teściowej
?
Adelax powrót do pracy to zawsze sporo stresu, ale z każdym tygodniem będzie łatwiej 🤗
Podziwiam Was z rannym wstawaniem, jestem wybitnie antyskowronkiem i nie cierpię rano wstawać (chyba, że na grzyby). Wstawanie o szóstej to dla mnie szczyt możliwości, za to nocą uwielbiam przesiadywać dłużej niż dyktuje to rozsądekAdelaX lubi tę wiadomość
-
Jeju dzień mnie nie było a Wy tyle napisalyscie! Ja dziś sama z dziewczynami bo obie chore i do południa tel że kwarantanna bo w grupie covid.
Piszczak gratuluję zakupu
Mysza jeju... Już wystarczy dla Ciebie tego wszystkiego... Pewnie to jakaś jelitowka. Ostatnio przeczytałam gdzieś "że w końcu wszystko się pouklada dobrze a jeśli jeszcze nie jest dobrze to znaczy że ciągle się układa", wierzę że już jesteś na samym końcu tego "układania się".
AdelaX brawo Ty💪
Ewi u nas tylko po tej szczepionce mieliśmy gorączkę (ileś tam dni po nie pamiętam dokładnie) ale taką do ujarzmienia lekami.
Alunia moja też dużo lepiej, od dwóch tygodni nic się w żłobku nie dzialo. Czasem widzę że ma gorszy dzień i jakby specjalnie robi coś co wie że mnie wkurza. Wtedy próbuje nie dać się sprowokować. Poza tym podobno nie ma podobno zaburzeń integracji sensorycznej, póki co nadal czekam na diagnozę. Psychlozka w żłobku powiedziała nam (jak zaczęły się te problemy) że lepiej poświęcić dziecku np 20 min ale tak totalnie tylko się na nim skupić i to czasem mu wystarcza. Wierzę że Ci ciężko, rodzicielstwo to mega wyzwanie ale jak skończysz kurs to może w miarę możliwości zabierzesz ją gdzieś ze sobą i będziecie mogły się nacieszyć sobą.
AdelaX lubi tę wiadomość
4 cs o drugiego bobasa - II 03.01;20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%)