Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJejku ja to się cieszę, że u mnie problemem był tylko brak owulacji. Bo jak czytam ile badan robicie to ja chyba dawno bym się poddała i została z jednym dzieckiem.
Puscilam Natale we wtorek do przedszkola. W sobotę wieczorem dreszcze i gorączka. Wczoraj byłyśmy u lekarza i oczywiście wymaz. Na szczęście wynik negatywny. Ale kolejna noc nie spalam bo nie umiała sobie poradzić z wydzielina co spływa jej gardłem i co chwilę budziła się z płaczem . Tylko zastanawiam się skąd ta wydzielina bo nie ma kataru. -
Hekate to znaczy ze masz wysokie stężenie przeciwcial cytomegalii przebyte przed zajsciem w ciążę. Igm to znaczy ze obecnie byłaś w niedługim czasie zarazona. Ale wynik wątpliwy ..wiec może nie ma czym się martwić.
Awidnosc powinnaś zrobić w przeciągu 2 tyg.
-
Kinga, awidność zrobiłam - jest wysoka.
Jak sadzę wszystko wyjaśni to powtórzone badanie...„Trudności, z którymi zmagasz się dzisiaj, przechodzą w siłę, której potrzebujesz na jutro. Tylko się nie poddawaj !”
😇11.02.2021 r.
❤️10.03.2022 r. - witaj mój Cudzie❤️ -
Wazniejsza jest w klasie igm ,bo może przechodzić przez łożysko i zagrożeniem jest dla dziecka przed i po porodzie.
Awidnosc igg będzie wyskoka jak i bez niej..Ale ona nic nie wnosi...poprostu jak masz te przeciwciala to będziesz miała.
Dlatego zapytałam o rozwiązanie ciazy wcześniej, bo jeżeli jest jakiś % ze igm bedzie dodatnie ,to może to zagrażać dziecku .
Jeżeli z dzieckiem będzie wszystko ok,będziesz prawdopodobnie musiala karmić od początku mlekiem modyfikowanym ,zero całusów itd. -
Mam wyniki: nie wykryto docelowych sekwencji DNA wirusa CMV w moczu.
A wiec to nie jest świeża infekcja CMV 😃może być tylko reaktywacja przebytego najczęściej w dzieciństwie (wysoka awidność IgG )
Moja gin pisze, żeby się nie martwić, ale skonsultować z Lekarzem chorób zakaźnych aby pediatra znał sytuację na przyszłość.
Mogę chyba odetchnąć i jutro będę dzwonić do zakaźnego i próbować się umówić na konsultację.Atopikowa, mother84, nadzieja_86, Mysza123, Emrica, aLunia lubią tę wiadomość
„Trudności, z którymi zmagasz się dzisiaj, przechodzą w siłę, której potrzebujesz na jutro. Tylko się nie poddawaj !”
😇11.02.2021 r.
❤️10.03.2022 r. - witaj mój Cudzie❤️ -
Wiera, nadzieja wieszałam sprawdzić czy są od was jakieś dobre wiesci..
Co mogę napisać to to,że doskonale Was rozumiem 😌
Mnie się udało po 3,5 roku jak wiadomo przyczyny nieznane .. mimo wszystko będę dalej trzymała za Was kciuki ✊❤️
Hekate to już niedlugo 😀 kiedy ta Twoja ciaza tak zleciała 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2022, 12:45
-
Hekate super wiadomości. Wiec nie ma się czym martwić.
Wiecie jak mnie dzis wkurwił lekarz...nie chcial mi podpisać przeciwskazań do szkoły..bo...jak to stwierdził chorowałam 2 tyg na zapalenie zatok i dla niego to stanowczo za długo. A sam mi wypisywał zwolnienie i dawal antybiotyk.. powiedział że musze być ciężko chora..wiem ze drwił ,wiec i ja zaczęłam z niego drwić.. ze chyba już wypadł z obiegu skoro leczy chora 2 tyg ,ze najlepiej to jakby co drugi dzień testy robił a jak pozytywne to cud malina bo dochodowe.a moje zapalenie zatok to nic nie warte $. I czy sugeruje żebym zmieniła lekarza skoro on nie ma takich umiejętności żeby pacjenta wyleczyć. Wyrwałam mu ta kartkę i porzegnalam się...a on "polecam się na przyszlosc" .tym mnie wkurwil jeszcze bardziej..wiec zawróciłam do niego,usiadłam przy biurku i powiedziałam że czekam na propozycje leczenia mnie... oczy postawił...a jeżeli nie proszę napisać odmowę. Coś burknął. Wiec powiedziałam że takiego chama i prostaka w życiu nie widziałam . I ciekawa jestem co mi w karcie napisze ,jaki był powod mojej wizyty ,bo przecież nie przyszłam z choroba.i ze zwrócę się do nfz ze skarga na niego i mam wszystko nagrane na dowód. I wyszlam
Normalnie taka jestem zdenerwowana ze szok. Tak sobie myślę czy by codziennie się do niego zapisywać...tak dla poprawienia mu nastrojuWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2022, 21:24
-
Kinga czyżby cie dopadł PMS?
Ja mam takiego jakiego świat dawno nie widział więc może jest tez i drugi taki 😭
Wiecie co, nie warto być uczciwym. Człowiek chce dobrze to jeszcze po D... dostaje. I po co?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2022, 10:37
-
Kinga to ostro z tym lekarzem zagrałaś. Ale to hestes jeszcze chora czy juz zdrowa i chcesz wrócić do pracy?
Mnie wczoraj zapaly jakieś klucia z boku brzucha ale dxis ok. W pracy powiedzialam i na ta chwile pracuje zdalnie z domu oczywiście raz na jakiś czas musze przyjść do firmy. Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce.
Z cukrzyca ciążowa daje rade dieta ogarnięta cukry na czczo ladnie spadły i udaje sie byc na samej diecie. Na początku waga spadała wuec na ta chwile jestem na lekkim minusie.
Hekate fajnie ze to to wyszło i mam nadxueje ze lekarz potwierdzi ze jest ok. -
Iza to nie pms...raczej irytujący lekarz,właściciel ośrodka grubo po 70tce ,myśli ze wszystkie rozumy zjadl i juz nie jedna osoba narzekała na niego. Byłam na zwolnieniu 8 dni roboczych ,wiec nawet nie cale dwa tyg .a on twierdzi ze zapalenie zatok to w tydzień przechodzi. Niewiem może miał zly dzień, wpakowalam mu się ostatnia bez wcześniejszego zapisu. Niewiem,ale zawsze marzyłam żeby się odważyć i coś mu wkoncu powiedzieć.
Juz wróciłam do pracy od poniedziałku.
-
Kinga i pewnie ten lekarz przy tuszy i łysy (lysawy). Nie lubię takich gburow. Chodziłam do takiego giną.
Nie mam juz cierpliwości do Zuzi. Wszystko jest na "nie", nawet jak nic od niej nie chcemy tylko chcemy polepszyć jej byt czyli np. chcemy kupić jej łóżko (zamierzamy kupić Oli to i jej byśmy wymienili), albo chcemy odmalowac jej pokój, na nic sie nie zgadza.
I mam problem czy zapisywać Ole do przedszkola od września. Ona taka malutka (nosi rozm. 86-92), jeszcze w pieluszce i że smokiem A na śniadanie mleko z butli. Tylko mi nie piszcie że już dawno powinnam odstawić od butli i smoka, ja to wiem ale moje dziecko uparte, raz postanowiłam że będę ścinać końcówkę smoczka i sie go pozbede. I co - 3 dni jeczala A co gorsze nie spala, nawet w nocy był placz i mało spala więc odpuscilam. I myślę czy ona jest juz gotowa żeby iść do przedszkola. Emocjonalnie mocno związana ze mną, pieluchy to pozbędziemy się w lato. -
Iza kiedy to zleciało? 😳 naprawdę nie powiedziałabym, że czas aż tak szybko leci 🙃 wiesz decyzja należy do Was, znasz Olę najlepiej. Ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że mój starszy syn też jest z końca listopada, ale on chodził do żłobka, więc łatwiej było mu na pewno zaadaptować się w przedszkolu. Generalnie uważam, że dzieci w przedszkolu super się rozwijają, mają kontakt z rówieśnikami, a i Ty odpoczniesz zawsze trochę ☺ nasz jak szedł do przedszkola to był już odpieluchowany, odsmoczkowany itp. Odpieluchowanie załatwił tak naprawdę za nas żłobek, a smoczek miał tylko do spania, po prostu raz przed spaniem włożył go do pudełka, położyliśmy na parapecie, a rano wróżka smoczek wzięła a zostawiła mu pluszaka. Coś tam pytał, płakał trochę potem, ale tłumaczone było, że sam oddał smoczka, ma teraz przytulaka i koniec. Musisz stanowczo to zrobić, wywalić wszystkie smoczki i mimo trudnych początków w końcu będzie db 😘
Kinga no to niezły lekarz, chciałabym, żeby zapalenie zatok przechodziło w tydzień 🤣
Emrica cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze, a suwaczek jak ładnie śmiga do przodu ☺
Co u reszty?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2022, 11:17
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Sama nie wiem kiedy to zleciało. Dzieci rosną A my się starzejemy ☹.
Ola to smoczkowy nalogowiec, moglaby chodzic ze smoczkiem caly dzien, żadne tłumaczenia nie docierają, a jak kupiliśmy jej książkę "pa pa smoczku" to sie rozryczala. Z pielucha tez łatwo nie będzie, nie chce nawet usiasc na nocniku ale w wannie to sika i sie cieszy 🙃. Był tez moment że przychodziła i mowila ze ma 💩 w pieluszce ale teraz nie zgłasza. Tu po prostu jak juz bedzie ciepło zdejme pieluche, no i cóż- ile będzie trzeba tyle bedziemy przebierać i kiedyś zalapie.
Ale wiecie co- nadal jestem nerwowa i jak ktoś mi przyjdzie i daje mi złote rady- zabierz i schowaj smoczka, sadzaj na nocnik, zdejmij pieluche, zrob wieksza dziurę w smoczku i dawaj jej manne z butli, nie wspominając o radach jak chorowala i byl ogromny problem z podaniem lekow i oczyszczeniem nosa to mnie cos trafia. -
Iza ja Ci broń Boże nie chciałam radzić 🤣🙊 mówiłam jak było u nas i co można zrobić 🤣🤣🤣 ale wiem o co chodzi, ja też uwielbiam te wszystkie porady, szczególnie starszych ciotek itp. Sama ostatnio słuchałam jak to syn się budzi w nocy bo głodny na pewno ✌i muszę dać mu kaszę na siłę na noc (a jej nienawidzi pod żadną postacią) 🤣
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Mother ja tak tego od Ciebie nie odebrałam. Ja juz pol internetu przeczytalam jak pozbyc sie smoczka i wiem o wrozkach smoczuszkach, o smoczkach przywiazywanych do balonikow, o bajkach jak to smok/pies/itd.zjadl smoczka, o "zgubieniu" smoczka, obcinaniu smoczka itd.itp. A Ty pewnie wiesz o kogo mi chodzi. Do oddania/odebrania smoczka musi być gotowe i dziecko i rodzic A nie bo babcia tak chce i koniec kropka. To samo z nocnikiem.
A, mało mi jednej osoby mnie krytykujacej, to mam teraz drugą ktora nieomieszkala wszystkie aluzje do mnie opowiedzieć mojej mamie. Wiem, mam PMS, muszę się wygadać 😳. -
Iza, moja mloda jest z koncowki pazdziernika a poszla do przedszkola od wrzesnia. Byla najmniejsza w grupie (gabarytowo) miala pieluche, pila mleko z butli. Panie powiedzialy ze dadza sobie rade, bez problemu i moze chodzic. Poszla chyba ze 2 razy w pampersie i zobaczyla ze dzieci nie maja, ona tez nie chce. Zdjela i od dnia zalapala nocnik, bez wpadki nawet nocami a cale lato probowalismy jak tylko ja oduczyc i nic nie pomagalo. Gdzie stala tam silaka, zero reakcji 🤣. Przyszedl czas i zalapala sama.
Jak obie z Ola bedziecie gotowe to mozesz ja dac, Ty troche oddechu zlapiesz i mala sie z dziecmi tez bedzie inaczej rozwijac.
U nas nic ciekawego. Znowu chorujemy. Corka w miare ale mnie rozlozylo porzadnie, kaszel mnie taki meczy ze ani spac ani nic.
Czekam na wiosne z utesknieniem i mam nadzieje ze bedziemy dluzej sie cieszyc zdrowiem bo teraz to dramat 😅🤪