Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Imbirowa wrote:Ja dziś lecę na podglad. 16 dzień cyklu. Nahodowalam tam pewnie kokosy a nie pecherzyki 🤣 trzymajcie kciuki dziewczyny ✊🏼✊🏼✊🏼
Co do fryzjera to mój kasztan ma 2 lata a już 10 razy mu obcinalam 🙈 ale to dlatego, ze miał bardzo bławe i po prostu golilam maszynką aby ich się pozbyć. Teraz już ma ładna fryzurę. 😊
No to trzymamy za kokosy. Żeby palmy z nich wyrosły 🤣 -
Kropka może upał daje się jej we znaki? Moja też marudna w te ciepłe dni. Przedwczoraj się spłakała wieczorem, bo nie mogła zasnąć. Mamy sypialnie na poddaszu i dopiero, jak ją wzięłam na dół, gdzie było chłodniej, to się przytuliła do pluszaka i zasnęła.
Imbirowa, kciuki za owocną wizyte! Ja juz dawno nie miała owulacji w 14dc, a teraz własnie tak by wypadało. Ostatnio miałam w 17stym albo 16stym. Ale wczesniejsza owulacja to lepiej. Gdyby nie ten nietypowy sluz to nawet bym sie cieszyła, a tak jakos spisałam cykl na straty. Mój chyba tez juz ma rózne mysli. Ostatnio cos w rozmowie rzucił, ze moze zdarzy skonczyc jednak studia zanim sie drugie dziecko pojawi a został mu rok. No cóz, u nas to niestety nigdy nie było łatwe zajsc w ciaze. -
Zauważyłam że spi z otwarta buzią.. Także myślę, że to to. I też w nocy kaszle, albo rano a w ciągu dnia nic a nic. Tylko pytanie dlaczego otwarta buzia.
Kurcze jak to trudno ustrzelić ten dzień. Ja to dziwie się jak nam sie udało z córką 🙈 my ogólnie chcemy chociaż na cześć nocy odzyskać łóżko 🤣 żeby częstotliwośc zwiększyć. Bo mamy taki czas że polowa miesiąca mija a my nic 🙈 bo w ciągu dnia jak nic się nie uda, to i czasem i w nocy się nie uda 🙈
Kurcze autobus zahamował ostro i teraz się dopatrzylam, że z błędami pisałamWiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2022, 17:58
-
Hahaha wiem o czym mówisz. My sie przenieslismy z seksem z sypialni do gabinetu i łazienki. No w sypialni sie nie da i juz. Łóżko poszło na straty
W cyklu, jak się udało zajsc w ciaze z córeczka, to byly serduszka przez wszystkie dni płodne codziennie, potem jeszcze chwile tez, wiec nawet mnie srednio obchodziło którego dnia dokładnie owulacja. Ale teraz mielismy naprawde ciezki weekend i totalnie nie mielismy juz sił. No nic, bedzie co ma byc. Jak owu była 14 albo 15dc to serduszka w 13 dc wieczorem nadal stwarzają szanse. -
A ja dzis zwatpilam w pediatre. Do tego stopnia ze powiedzialam mezowi ze jak kiedyś wpadnę na pomysł isc do niej z dziecmi to niech mnie skuteczne odwiedzie od tego. No co za babsko...
Jutro moze bede miala wiecej sily i czasu (chociaz mam ze 100 lubianek do oszypulkowania bo maz nie sprzedal) to napisze wiecej.
Ale na jaką neurolog trafilam- z pierwszej wizyty wyszlam z plikiem skierowan na badania- tk glowy, rezonas ledzwiowego, z krwi, rehabilitacja, leki, informacja do rodzinnej. Az moja tesciowa w szoku ze ona tyle lat chodzi i nikt na rezonans nie dal. -
Iza, te badania, to w związku z tym Twoim zimnem? To chyba dobrze, że tyle zleciła badań. Lepiej wnikliwie niż jakby olała sprawę.
A to co pediatra takiego zrobiła albo nie zrobiła?
Jeju sto łubianek 🙈 podziwiam. Aż mi sie dzieciństwo przypomniało, jak dziadkom pomagałam. I sama na zarobek chodziłam. -
Kropka6 wrote:Iza, te badania, to w związku z tym Twoim zimnem? To chyba dobrze, że tyle zleciła badań. Lepiej wnikliwie niż jakby olała sprawę.
A to co pediatra takiego zrobiła albo nie zrobiła?
Jeju sto łubianek 🙈 podziwiam. Aż mi sie dzieciństwo przypomniało, jak dziadkom pomagałam. I sama na zarobek chodziłam.
1) Nie. Bylam u neurologa z migrenami i rwą kulszowa. 9 mies.czekalam na wizyte.
2)pediatra naskoczyla na mnie ze przyszlam bez dziecka, ze jak chrapie to potrzebny antybiotyk (przeciez dopiero co brala), ze na wizyte na nfz to za dlugo czekac i musze szybko na cito isc prywatnie do laryngologa no ale ona uwaza ze antybiotyk by pomogl bo ja źle lecze dziecko, ze ona jest ciągle chora-niedoleczona i tylko pogarszam sprawe i doprowadzam do przerostu migdalow, z wielkim bolem w koncu dala skierowanie do laryngologa ale jak poprosilam o krople do nosa (starsza brala sterydowe) to stwierdzila ze one tylko szkodza a nie pomagaja. Ale jak bylam ostatnio na wizycie i prosilam o skierowanie to nie chciala dac a wczoraj okazalo sie ze juz wczoraj moglam miec wizyte na nfz. I poprostu rowno mnie zmieszala z blotem.
3) nie przesadzajmy. Po 300 lubianek mielismy, siadalismy razem, 1 dzien i zrobione. Nic nie poradze ze nie sprzedal i teraz to trzrba gdzies sprzedac drozej niz 3 zl za kg, a bez szypulki po 5 zl. Tyle ze robota dochodzi. -
Aha i rozumiem, że sama ten antybiotyk wcześniej przepisała? 🤦♀️ a teraz że źle ją leczysz..? Super.. To chyba lekarze leczą a nie rodzice.. To teraz niech ma pretensje do siebie..
Po za tym antybiotyk jest na zakażenia bakteryjne nie wirusowe. I czy chociaż raz sprawdziła czy to wirus czy bakteria?
To tak jak u nas było z ulewaniem. Mała u nas ulewała, ale to takie ilości aż chlustało. No i za każdym razem na wizycie szczepiennej mówiłam o tym i czy coś z tym zrobić. To słyszałam nie, bo to normalne. Ale ona sie męczyła napinała, nie można było jej położyć, bo się krztusiła, widać paliło ją itp. Straciłam cierpliwość i znowu poszłam. To usłyszałam a co tak późno Pani z tym przyszła, aż takie mocne, sa nie natrualne, może być refluks.. 🤦♀️ -
Pediatrzy bywają różni, mnie się ostatnio od jednej babki dostało za to, ze weszłam minutę przed czasem. Bo pielęgniarki tylko jej tych pacjentów wpuszczają i ona nie ma czasu odpocząć… Gdyby nie to, ze byłam z dzieckiem, które potrzebowało pomocy, to bym jej dogadała i wyszła. Żałosna baba.
My dziś jedziemy na szczepienie. Mam samochód zepsuty i maz musi na godzinę wyrwać się z pracy, żeby nas podrzucić. Już nie chciałam przekładać, bo dziś chłodno a potem w wakacje mogą być upały a nie chce szczepić w upały. -
Ja zapisalam Ole do laryngologa na sobote, oczywiście prywatnie. Najpierw zapisalam na czwartek ale doczytalam ze to audiolog-foniatra (tez dobrze bo mogłaby ocenic aparat mowy) ale w koncu przepisalam do otolaryngolog. I lekarz tak na chybil-trafil ale u oytolaryngolodzy24.pl a pisza ze tam kazdy jest dobry. Poza tym sobota, troche luzniejszy dzien, mąż z truskawkami nie bedzie jechac to bez spiny jesli chodzi o czas. Bo w poniedzialek tylko patrzyłam na zegarek (i na chmury) zdążę-nie zdążę i t
-
Iza oby lekarz Wam pomógł
My dziś jedziemy na zakupy do budowlanego do najbliższego dużego miasta, bo zaczęliśmy pokoj małej robić. Mam nadzieje, ze damy radę z nią zrobić zakupy. Poza tym u mnie nudny czas w cyklu - za wczesnie na testowanie za późno na staranie. Ale tak, jak pisałam, nie mam raczej w tym miesiacu nadziei wiec nawet jakoś o tym wszystkim nie mysle i czekam na okres -
Iza37 wrote:Mamaleonka jak sie czujesz?
Siedzę liczę kiedy który będzie tydzień, ciagle mi co innego wychodzi i już mi czacha dymi -
mamaleonka wrote:Zmęczona okropnie, teraz tylko pozostało mi czekać do usg. Się zastanawiam czy pójść prywatnie i zrobić w Danii czy może poczekać aż będę na wakacjach w Pl czy może zrobić dopiero w 11 tyg.
Siedzę liczę kiedy który będzie tydzień, ciagle mi co innego wychodzi i już mi czacha dymi
Wcześniej niz w 6-7 tyg.nod ma sensu robic. A kiedy bedziesz w Polsce? -
mamaleonka wrote:Zmęczona okropnie, teraz tylko pozostało mi czekać do usg. Się zastanawiam czy pójść prywatnie i zrobić w Danii czy może poczekać aż będę na wakacjach w Pl czy może zrobić dopiero w 11 tyg.
Siedzę liczę kiedy który będzie tydzień, ciagle mi co innego wychodzi i już mi czacha dymi
Mi mój lekarz mówi zawsze że 7 tydzień najlepiej usg zrobić. Bo wczesniej to nie ma sensu. Bo może okazać się, że nie ma serduszka. Bo ciąża jest młodsza. A tak dla spokojnosci.
Ale za miesiąc to dużo w sumie, bo to pewnie okolo 9- 10 będzie?
A ja powiem Wam, że znowu chora! Od wczoraj gorączka.. Dziś nie poszłam do pracy. Poszłam do lekarza. Bo to juz druga poważna infekcja w ciągu miesiąca. Cykl to ja w ogóle nie wiem jaki mam. Bo dzis 32 dzien i nic.. Także czekam. Jakoś nawet nie wiem kiedy testować 🤔 -
Też myślę, że wcześniej niż w 7 tygodniu nie ma sensu iść na usg. Mało bedzie widac, a mozna sie tylko niepotrzebnie zestresować
Kropka, kurcze, nie zazdroszcze Ci choróbska. I oczywiscie trzymam kciuki, zeby cykle Ci sie szybko uregulowały. Przy kp to moze chwile zajac niestety.
U mnie 4/5 dni po ovu. Ale ostetni dni mam tak zabiegane, ze nawet nie planuje testowania i mało zaglądam tu na forum. Praca, remont, mała marudna w upały. Dzis jej rozłozylismy na dworze mały dmuchany basenik. Popluskała sie troche dla ochłody. Jesli chodzi o temperatury to obie lubimy jednak nizsze -
Gusia_ wrote:Też myślę, że wcześniej niż w 7 tygodniu nie ma sensu iść na usg. Mało bedzie widac, a mozna sie tylko niepotrzebnie zestresować
Kropka, kurcze, nie zazdroszcze Ci choróbska. I oczywiscie trzymam kciuki, zeby cykle Ci sie szybko uregulowały. Przy kp to moze chwile zajac niestety.
U mnie 4/5 dni po ovu. Ale ostetni dni mam tak zabiegane, ze nawet nie planuje testowania i mało zaglądam tu na forum. Praca, remont, mała marudna w upały. Dzis jej rozłozylismy na dworze mały dmuchany basenik. Popluskała sie troche dla ochłody. Jesli chodzi o temperatury to obie lubimy jednak nizsze
Tak myśle nad tym żeby zrobić w 7, ale pewnie jeszcze mi się plan zmieni ze 3 razy 😂
Gusia do testowania jeszcze trochę ci zostało my i tak bedziemy trzymać kciuki.
U nas dziś w końcu będzie ciepło wiec tez mam zamiar rozłożyć basenik dla małego żeby się popluskał.
Miłego dnia 😘 -
Mamaleonka dzięki! Ale chwilowo mam kryzys macierzyński. Tak to określę. Wczoraj mała złapała kleszcza. Mieszkamy pod lasem, codzień ją smaruje, oglądam… szybko wyciągnęłam, ale mam do siebie żal, ze jej nie uchroniłam przed tym. Cała noc mi się śnił szpital i borelioza… Co za cholerny czas