Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o drugiego maluszka
Odpowiedz

Starania o drugiego maluszka

Oceń ten wątek:
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3234 1353

    Wysłany: 16 lipca 2022, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ah no jeśli chodzi o tą opiekę, to ja codziennie drże, czy czasem nie zadzwonią ze żłobka i co dalej.. Że zaraz problem w pracy zrobie, akurat szefostwem sie nie przejmuje, bo to ciezki temat i jeśli chodzi o nich, to mam gdzieś. Ale o koleżanki które wtedy muszą mnie zastępowac. Mąż ma taki dziwny charakter pracy, że też różnie to bywa. A babcia, temat rzeka... Niby pewnie jakbyśmy zadwonili to by się zajęła, ale czy my tego chcemy.. Koniec końców, jakoś człowiek sobie radzi, bo musi, tylko trzeba wyjść z tej strefy komfortu.

    Co do starań, to myślę nie ma reguły, jedni się badają i leczą inni nie. Innym szybko drugim dłużej schodzi. My też w sumie na luzie od wrzesnia podchodziliśmy do tego. W listopadzie dopiero poszłam na kontrolę do lekarza i badania. Wyszła prolaktyna. AleAle że było przed rozszerzaniem diety więc wszystko może spaść. No ale jak widać nie spadło.. A czy coś innego jeszcze nie wiadomo.. Głębszej diagnostyki nie robiliśmy.

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Iza37 Autorytet
    Postów: 1413 112

    Wysłany: 16 lipca 2022, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka myślałam że tylko ja mam tak ze zmęczeniem. Ale może u mnie to raczej znurzenie i rutyna przytłacza. I brak pomocy. Nie zawsze jej potrzebuje ale wczoraj tak i z nerwów że Ola tylko na rączki a ja miałam pół kuchni zawalone bo robiłam nalewke to aż nakrzyczalam na nią 😳. Trudno coś zrobić jak dosłownie cały dzień dziecko chce na ręce albo na kolana.
    A z przedszkolem to taka bajka że z pielucha nie przyjmują a ja teraz odpuściłam na chwile, spróbuję w sierpniu ale czy się uda?

    P.s. od rana pisze i nie mam jak skończyć.
    Po wizycie mam mętlik w głowie, dziś Ola nie dała się zbadać, wszystko na siłę, pani dr zdenerwowana przez to. I chyba sytuacja podobna jak u Calanthe- zarezerwować termin i decydować tuż przed zabiegiem, na lekach powinniśmy dać radę do lutego chociaż nie powiedziane jak to będzie podczas infekcji. Na dziś na tych lekach jest lepiej.

    Co do pracy po macierzyńskim. My mamy własne gospodarstwo ale tak szczerze to jak wyjdę w to pole to tak chwilę odsapne od dzieci i domu. Tylko teściowa musi chcieć zostać z dziećmi bo ostatnio nie chce. Zostaje bo musi. Musi być chwila przerwy bo tak tylko dom i dzieci to kota idzie dostać. Ja wróciłam też do hobby i mimo że to czas zabiera to tak fajnie mi.

  • Iza37 Autorytet
    Postów: 1413 112

    Wysłany: 16 lipca 2022, 15:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Abilify a nikt ci nie mówił że y nie całować dziecka po szczepieniu na rota? Mnie pielęgniarka ostrzegała że dziecko może mieć lekka biegunkę ale dorosłego może złożyć i to nieźle.

    Opieka trudny temat. Ja właśnie pisałam że przydałaby się pomoc, mąż chętny ale musi pracować, tesciowa też juz wyzej pisałam -niechetna ale jak wyszlam na chwile kwiaty podlać to naskoczyla na mnie że ja w ogrodku lub na balkonie a dzieci same w domu. Dzis też, do kogoś "na służbę" to idzie, ma czas, żeby do nas przyszła żebym ja coś mogła więcej zrobić to już nie ma czasu, nie może a ja prosić się ciągle nie będę.

  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 2936 3125

    Wysłany: 16 lipca 2022, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ech, dziewczyny, to u mnie do opieki tylko ja i maz po pracy. Żłobka nie ma, mieszkamy na wsi, wiec nianie mogłabym starsza panią jedynie, ale takiej nie chce. Wiec maz po pracy bierze małą na spacer albo plac zabaw, żebym mogła coś popracować. Mamy teściowa 10 km dalej, ale ze trzy razy jej proponowaliśmy na początku żeby przyjechała chociaż dwa czy trzy razy w tygodniu, nawet ze zapłacimy, ale nie chciała. Za to z inną wnuczka siedzi ciagle za darmo. Ale tak, jak Wam kiedyś pisałam, nie jesteśmy jej ulubionym synem i synowa co nam powiedziała wprost. Jakieś grubsze sprawy to zawsze odkładam jak moi rodzice raz na kilka miesięcy przyjadą czy to na weekend czy w wakacje w tygodniu. A tak to mała wszędzie z nami bo co zrobisz jak nic nie zrobisz

    preg.png

    🎊 dwie kreski 30.09.2024
    👧2023 córeczka
    👧2021 córeczka
    😢 03.2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • calanthe Autorytet
    Postów: 2834 2859

    Wysłany: 16 lipca 2022, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W kwestii opieki my też jesteśmy zdani na siebie. Teściowie nie żyją, moja mama jest na emeryturze, ojciec jeszcze pracuje. Cieszą się z wnuczek, ale żeby jacyś chętni byli do pomocy nie. Moja mama przyjeżdża na kawę ze 2 czasem 3 razy w tygodniu, ale żeby coś zająć się dziewczynami to nie za bardzo. Oni by chcieli, żeby dzieci siedziały w miejscu i nie trzebaby za nimi gonić. Jak poproszę żeby zostali to ok, ale nigdy nie zaproponowali tego ze swojej strony. Strasznie nie lubię proszenia, nie jestem takim typem człowieka, wolę sama. Nawet jak urodziłam pierwszą córkę, mama jeszcze pracowała, wzięła 2 tyg urlopu (sama od siebie) żeby mi pomóc przy małej i z tej pomocy było tyle co nic. Nigdy nie wzięła żadnej na spacer czy plac zabaw (od urodzenia do dnia dzisiejszego) żebym cokolwiek mogła w tym czasie zrobić. Ja też nie parłam na to, bo jeśli ktoś nie chce, to na siłę nic nie zrobię. Wszędzie dziewczyny bierzemy ze sobą. Większość rzeczy ogarniam sama dopóki mąż nie wróci z pracy. Później pomaga przy dziewczynach, robi zakupy, sprząta. Z jednej strony zazdroszczę takich babć czy dziadków, którzy chcą pomagać, ale wiecie tak od siebie, bo tak czują że trzeba, a z drugiej nawet się cieszę że sami sobie dajemy radę, bo w życiu różnie się układa i nikt nigdy mi niczego nie wypomni.

    Abilify może nie tyle pytanie do mnie, bo ja już po, ale będąc w drugiej ciąży dopóki mogłam, to opieka wyglądała praktycznie tak samo jakbym w ciąży nie była. Zabawy, spacery itp. Wiadomo, że to też zależy jak się czujesz i na ile organizm Ci pozwoli. Gorzej było jak brzuch większy i się okazało, że muszę więcej leżeć, zero jakiejś aktywności (założony pessar i zagrożenie porodem przedwczesnym), to przy wymagającej i mega ruchliwej 2 latce, było ciężko. I tu moja mama też się nie wykazała, bo mimo że przyjeżdżała, ogarniamłam dalej wszystko sama. Na szczęście mąż jak wracał zaraz przejmował pałeczkę i coś nie coś mnie odciążył. Chociaż dziecko takie roczne czy dwulatek, to jeszcze ciągnie do mamy, a zająć się samo sobą na tyle nie potrafi.

    Iza jak leki pomagają, to dobrze. Może się uda go obkurczyć na tyle, że dotrzymacie spokojnie do zabiegu z nfz. Tym bardziej jak piszesz, że Ola do przedszkola nie pójdzie, to też nie będzie tyle łapać. Fakt, faktem Zuzia Wam może coś przynieść ze szkoły, no ale chyba już jest na tyle duża że jednak tych chorób z jej strony macie mniej. Zapiszcie się na zabieg i zobaczysz co będzie.

    Iza37, Abilify05 lubią tę wiadomość

    Kjnfp1.png
    jyXOp2.png
  • Iza37 Autorytet
    Postów: 1413 112

    Wysłany: 16 lipca 2022, 17:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gusia ja jak przyszłam do męża i się trochę ”rozejrzalam" to byłam w szoku że można inaczej swoje dzieci traktować. My też jesteśmy "tymi gorszymi”, tamten synuś zawsze miał lepiej, lżej, z górki, teraz też jemu wszystko (swego czasu jak teściowa miała truskawki to cała kasa szła dla tamtego) a my-szkoda czasu pisać. No i są między braćmi niesnaski, mąż się wkurza i ja go rozumiem. Ja też walczę, dosłownie walczę o swoje. Moi rodzice zawsze traktowali nas po rowno, żadne nie było tym lepszym czy gorszym.

    Abilify05 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 lipca 2022, 18:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza ja Składałam wniosek o dodatek w kwietniu i mój parę dni temu dostał przelew. U mnie to jest tak, że on niczym się nie interesuje. Wszystkie papiery załatwiam ja, ja się podpisuje😉 a on dostaje kasę.
    A mieszkam z teściowa(jest na emeryturze) i czasem trochę pomoże. I jak muszę coś załatwić to zostanie. Ale tylko z jednym. Bo Natala się nie słucha, a ona nie da sobie rady. U mamy nie mam takiego problemu. Tylko do mamy mam 30km, a w dodatku ona jeszcze pracuje. Teraz nawet zaproponowała, że może wziąć Natale na urlop. Jedzie na wieś do swojej siostry. A akurat jest przerwa w przedszkolu więc mi to pasuje.
    Zastanawiam się, czy jak wrócę do pracy to teściowa będzie któreś zaprowadzać czy odbierać, i czy będę musiała brać L4 jak będzie chore🤔

  • Iza37 Autorytet
    Postów: 1413 112

    Wysłany: 16 lipca 2022, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę że to jak my mamy teraz to dużo zależy jak nasze mamy czy teściowe miały za młodu. No bo czym to wytłumaczyć?
    A w ogóle nie sądziłam że na zewnątrz widać jakie są moje relacje z teściową. Ale w całym tym wszystkim na szczęście też widać że mój mąż jest za mną i mnie wspiera/broni (inni mi to mówią). Tak więc mam lepiej niż niejedna bo często gęsto jest tak że kobieta nie ma wsparcia, wręcz nie wolno jej nic powiedzieć o teściowej i do teściowej.

    A ten wniosek jak złożę w sierpniu to muszę podać dochód za 2021r. a wtedy nie brałam już macierzyńskiego z KRUS który wlicza się nam do dochodów i wtedy mamy dużo niższy dochód. Ale emerytom korzystniej wychodzi zlozyc do końca lipca.

  • mamaleonka Autorytet
    Postów: 735 1058

    Wysłany: 16 lipca 2022, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My niestety pomocy nie mamy. Mama i teściowie w Polsce. Syn od rana do 16 u niani (cos jak zlobek, państwowe) a potem jak wracamy z pracy to trzeba zrobić obiad posprzątać pobawić się z małym. Ostatnio tak się zle czułam ze nawet syna nie odebrałam po drodze z pracy tylko od razu do domu wykapać się i spać. Chłopak go odebrał i się z nim bawił. Akurat na mojego nie narzekam bo jest bardzo pomocny i ugotuje i posprząta. Szczególnie jak widzi ze się zle czuje. Chociaż czasami muszę mu jak małemu dziecku mówić co ma zrobić 🤦‍♀️

    Wczoraj układałam puzzle z Leonem na podłodze i przysnelam to mnie budził 😂😂

    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3234 1353

    Wysłany: 16 lipca 2022, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas moja mama około 100.km od nas mieszka. A teściowa jakies 7 km może i bardzoo chętna do pomocy jest, ale wiecie to nie pomoc tylko ona najchętniej to by za nas zrobiła w sensie, że my wszystko nie tak robimy łącznie było niemalże z porodem! Bo jak powiedziałam, że wezmę chyba znieczulenie. To się oburzyła i kłótnia o to była 🤦‍♀️🤷‍♀️ wiec kilka razy została na dwie godziny z małą, ale to na zasadzie, że któreś z nas w domu było. Żeby w razie czego mogła nas zawołać. A tak to wszędzie z nami. Bo my nie tak usypiamy. My nie tak karmimy. Nie tak ubieramy. A w ogóle mała to najlepiej jakby siedziała w jednym miejscu i sie do niej uśmiechała. Bo zaraz gdzies tam włazi, to jest niegrzeczna, zaraz coś chce, to niegrzeczna. Także ogólnie nie chcemy żeby zostawała z nią. A później sie nasluchujemy. Że nie tak to nie tak tamto. Kiedyś chciała mi udowodnić, że ona uśpi po swojemu i my źle usypiamy i co to za wymysły, że 8 miesięczne dziecko będzie nami 'rządzić'. Myślę sobie a prosze bardzo, zobaczymy kto wygra. 3 minuty wytrzymała i oddała mi na ręce z tekstem a bierz ją..

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3234 1353

    Wysłany: 16 lipca 2022, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przepraszam urwało mi. Dokańczam:
    I z tekstem do małej zanim wzięła ją usypiać, że choćbyś miała pęknąć, pamietaj ja tu rządze... 🤦‍♀️ a jak wpada do nas, to bawi się dopóki nie zacznie marudzić, to wtedy jest ' a masz ją' i niegrzeczna jest. Ile sie musiałam na gadać, że to że np w wieku 8 miesięcy pojekuje, marudzi czy płacze, to nie jest kwestia, że jest niegrzeczna i my ją rozpuscilismy, tylko tego że ona się tak komunikuje, że coś jej dolega czy coś chce. Ona twierdziła, że zostawić a niech płacze, naucxy sie, że rodzice nie są na każde zawołanie.
    W ogóle mała była dzieckiem bardzo ulewajacym refluksowym z chlustaniem. Także musiała być podnoszona często, bo jej cofało sie albo sie krztusic potrafila, albo ją piekło. I my się nauczyliśmy odróżniać jej odgłosy kiedy ten płacz jest, że trzeba unieść, żeby jej sie ulało albo odbiło. To nie.. Oni obydwoje z tesciem tweirdzili, że wymysły jakies wymyślam, że to nie możliwe (bo teściowa pielęgniarka to ona przecież wie, że niemowleta nie mają refluksu, tylko dorośli!) i mamy tyle nie nosić, bo się niedajboze przyzywczai i co to będzie, a nikomu jeszcze płacz nie zaszkodził! Także niestety nie byliśmy w stanie im zaufać i powierzyć opieki i to nie tylko ja tak twierdziłam, ale sam mąż nie mógł pojąć jak mogą pozwolić dziecku cierpieć z ulewania w imie 'nie noś bo się przyzywczai'. No i tak zostało, że jedynie zajmują się raz na może 2 miesiace, może na miesiąc. Ale tylko jak my jesteśmy w domu a trzeba nie wiem dom wysprzątać porzadnie a mąż coś na działce zrobić. I to dopuściliśmy dopiero jak 11 miesięcy skończyła. A tak nie zostawała nigdy z nimi sama dłużej niż na 5 minut.

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3234 1353

    Wysłany: 16 lipca 2022, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza37 wrote:
    Gusia ja jak przyszłam do męża i się trochę ”rozejrzalam" to byłam w szoku że można inaczej swoje dzieci traktować. My też jesteśmy "tymi gorszymi”, tamten synuś zawsze miał lepiej, lżej, z górki, teraz też jemu wszystko (swego czasu jak teściowa miała truskawki to cała kasa szła dla tamtego) a my-szkoda czasu pisać. No i są między braćmi niesnaski, mąż się wkurza i ja go rozumiem. Ja też walczę, dosłownie walczę o swoje. Moi rodzice zawsze traktowali nas po rowno, żadne nie było tym lepszym czy gorszym.

    Tutaj jestem w szoku! Jak można inaczej traktować dzieci. .. I to jeszcze jawnie. No nie mieści mi sie w głowie..
    Już pisałam że to jest zła kobieta.. Albo ma jakieś kompleksy czy coś. No nie rozumiem jej postępowania 🤷‍♀️

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • calanthe Autorytet
    Postów: 2834 2859

    Wysłany: 16 lipca 2022, 23:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka to też masz z teściami wesoło nie powiem. Z tym "niegrzeczne" to chyba wszystkie dziadki tak mają. Też to przerabiamy Nienawidzę jak ktoś tak do dziecka mówi. Działa to na mnie jak płachta na byka. I to raczej u nich wynika z tego, że nie mają już tej cierpliwości co kiedyś, no ale mimo wszystko można by się jakoś inaczej do dziecka zwrócić. Wystarczyłoby "nie podoba mi się Twoje zachowanie" i tyle, a jeszcze lepiej jakby milczeli.

    Iza też mi się wydaje, że po części to tak wygląda. Moja mama mi kiedyś powiedziała, że teściowa jej nigdy w niczym nie pomogła, a jej mama (moja babcia) mieszka daleko fakt, ale tylko kiedy była możliwość pomagała, przyjeżdżała, ewentualnie brali nas do siebie na wieś i spędzaliśmy tam ferie i całe wakacje. Moja babcia, kobieta lat 81, ze starego pokolenia, dziwi się że nie mam od mamy pomocy. No, ale cóż ile ludzi tyle charakterów.

    Mamaleonka no tak, chłopom, to trza kawę na ławę. Mój jedzie do sklepu, listę ma, a i tak dzwoni 🤦

    Kjnfp1.png
    jyXOp2.png
  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 2936 3125

    Wysłany: 17 lipca 2022, 07:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka tez przerabiałam od teścia nie nos jej ciagle, jak mała była mała. Wkurzało mnie niemiłosiernie, ale kończyło się już potem na tekście z mojej strony, ze to moje dziecko nie jego i dziekuje za radę. Może trochę wrednie, ale tłumaczenia, ze dziecka nie da się przyzwyczaić do bliskości, bo już się z tą potrzeba urodziło nie działały. Teraz na szczęście rzadko się widujemy i Bogu dzięki. Mąż wczoraj chciał jechać, ale powiedziałam, ze się zle czuje i niestety było to na serio, pierwszy raz wczoraj wymiotowałam.

    preg.png

    🎊 dwie kreski 30.09.2024
    👧2023 córeczka
    👧2021 córeczka
    😢 03.2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • Abilify05 Autorytet
    Postów: 2217 905

    Wysłany: 17 lipca 2022, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jak słyszę od kuzyna, że każą odbierać dzieci po każdym kichnięciu lub bezbarwnym katarze (bo niektóre żłobki czekają do zielonego 😅) to dramat. I wychodzi że płacisz za miesiąc, a dziecko w żłobku jest tydzień.
    A czemu teściowa tak bardzo nie chce posiedzieć chwilę przy dziecku? Ma do tego prawo oczywiście, pytam z ciekawości.

    My z rodzicami partnera mamy trudna sytuację. Chcą pomagać, są wręcz zakochani we wnuku, ale czasem wydaje mi się że postradali zmysly. Bywało, że wyciągali mi go z rąk bez pozwolenia z tekstem "daj mi go", teściowa wózek zabierała, nie lubię takich akcji. Jak sie pokłóciliśmy z partnerem robili nam wyrzuty, że przy dziecku, jego tata się do niego potem 2 dni nie odzywał 🤦 zapomnieli już że sami sie kiedyś kłócili. Ciągła walka o granice, które oni non stop przesuwają.
    Jak moja mama teściowej powiedziała pół żartem, że będą dzielić opiekę między sobą, to ta tak ma serio "ale ty masz już dwóch wnuków!"
    Widzę, że też łatwo nie macie z teściami, chociaż każda sytuacja inna i bardziej rozchodzi się o brak pomocy. Tak to jest, dziadkowie mają prawo do spokoju i swojego życia.

    Iza37 ostrzegano mnie żeby uważać przy zmianie pieluchy, myć ręce itp o pocałunkach powiedziała koleżanka, która szczepiła w innej przychodni i jej za to o pieluchach nie mówili 🤷

    Kropka6 taki sposób wychowania dziadków to chyba naleciałości ich czasów, gdy wkraczali trenerzy snu i tego typu ludzie 🤦🤦 zostawić, dać się wypłakać, nie nosić, nie bawić się. Mam w rodzinie ciotkę, która tak wychowywała syna i dziś 35 latek do matki jak do urzędniczki, dystans ma ogromny, zero więzi. Ciotka przyznała, że żałuje, że takie czasy były i tak każdy radził...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2022, 13:51

    Starania od 09.2018
    💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
    mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
    stymulacja Lamettą i Clo ❌
    06.2019 Jajowody drożne ✔
    06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
    🧬02.2020 Gameta Gdynia
    10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.-<3 przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
    06.2024 naturalny cud ❤️
    I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
    progesteron 30
    preg.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3234 1353

    Wysłany: 17 lipca 2022, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Abilify, tak też uważam, że dziadkowie mają swoje życie, my swoje i nie musimy się nimi wyręczać. Dlatego tez z racji, że moja mama mieszka te niby 100 km dalej i nie pracuje, nam nie pomaga, bo nie chcemy, Jedynie tyle, że jak do nas w odwiedziny przyjezdza z tatą, albo my do nich, to mi coś ugotuje do zamrożenia.
    I w sumie gdyby teściowa nie była taka jaka jest, też za czesto byśmy jej nie wzywali. Ale po prostu są podbramkowe sytuacje. No ale radzimy sobie sami jakoś.

    Aa przynajmniej ta ciotka ma żal i szkoda tamtych czasów.. A u nas nie.. To jest jedyne i słuszne wychowanie! To mamy podobnie, ona też nosić nie.. Ale wyrwać małą nam, bo źle nosimy to już może 🤦‍♀️ przecież sie kiedyś prawie pokłóciłam z nią. Bo mąż ubierałam po kapieli (a mała nie lubiła swego czasu sie ubierać) i był ryk. To ta wyrwała mu z rąk ubranko i powiedziała, wręcz zaczęła krzyczeć, że nie tak! Nie umiesz, zostaw. I zaczęła sama sie z nią szarpać. Wiec wkroczyłam do akcji i mówię spokojnie, ale on umie się zajmowac swoją córką i wie jak sie dziecko ubiera. I spojrzałam jeszcze na mała i mówię. Bardzo dobrze ubrał. A ona wyszła z pokoju i na pięcie sie odwróciła i do mnie 'nie życzę sobię, żebyś podnosiła na mnie głos' 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️

    No ale dziewczyny dziś niedziela, to odpowiadajcie co tam robicie? Jakis odpoczynek?

    Gusia oby tylko jednorazowe te wymioty były.. Ale przynajmniej od tesciowej miałaś wolne 😉

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • mamaleonka Autorytet
    Postów: 735 1058

    Wysłany: 17 lipca 2022, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My wczoraj byliśmy na zakupach i u siostry a dziś leniwa niedziela. Trochę na ogrodzie teraz się zbiera na deszcz to wróciliśmy do domu i pod kocykiem oglądamy bajki 😜

    age.png
  • Abilify05 Autorytet
    Postów: 2217 905

    Wysłany: 17 lipca 2022, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lubię takie leniwe niedziele 😁 my po imprezie, przyjaciółka urodziny miała i wróciliśmy o 2, jeszcze młodego odbieraliśmy od dziadków 😅 ale mały łaskawy, zwykle pobudka o 6 i drzemka najwyżej o 10. A dzis wzięliśmy go między siebie do łóżka, bawił się chwilę sam, my kimka w tym czasie, zasnął, znowu się pobawił, nakarmilam i wstaliśmy wszyscy o 11.

    Niestety od jutra szara rzeczywistość, partner wraca do pracy po 3 tyg urlopie.

    Kropka6 straszne zachowanie teściowej. I potem są takie chłopy (nie mówię, że twój) co to do dziecka się nie garną bo kobiety ich od dzieci odpychają.

    Starania od 09.2018
    💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
    mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
    stymulacja Lamettą i Clo ❌
    06.2019 Jajowody drożne ✔
    06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
    🧬02.2020 Gameta Gdynia
    10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.-<3 przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
    06.2024 naturalny cud ❤️
    I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
    progesteron 30
    preg.png
  • Iza37 Autorytet
    Postów: 1413 112

    Wysłany: 17 lipca 2022, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ha, moja niedziela-wstalam o 7 pełna energii, od razu wstawiłam pranie, potem śniadanko, kuchnie posprzątałam, potem znów pranie, ogarnęłam pokój gdzie mamy "rupieciarnie", obiad byl z lodówki, trzecie pranie, spacer z Ola (tak zasuwa na 3-kolowym rowerku że aż 2 razy się przewróciła), pojechałam do mojej mamy po Zuzię, posiedzialam, pogadałem i po niedzieli. Jedynie czego mi się dziś nie chcialo to iść do kościoła 😳. A jutro idę na tk głowy z kontrastem 😱

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2022, 22:12

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3234 1353

    Wysłany: 18 lipca 2022, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza i jak tomografia? Kiedy wyniki?.

    Czyli w sumie tak do końca leniwa ta niedziela nie była u Ciebie. Bardziej popołudnie.

    Abilify o 11 pobudka to rarytas 🙈

    U nas wczoraj też leniwa niedziela była, mieliśmy drzemke przed południem, bo o 6 mała wstała. A później na piknik pojechalismy gdzie były konie, kozy i alpaki. I córa szalała z radości.

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
‹‹ 2728 2729 2730 2731 2732 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ

10 fascynujących faktów o ciąży, które poznasz dzięki aplikacji OvuFriend!

Jesteś ciekawa co czeka Cię w kolejnym tygodniu ciąży? Jak rozwija się Twój maluszek? A może chciałabyś na bieżąco śledzić objawy swojej ciąży i przyrost wagi na siatkach centylowych dopasowanych indywidualnie dla Ciebie? Sprawdź, co jeszcze fascynującego odkryjesz w trybie ciążowym w aplikacji OvuFriend! 

CZYTAJ WIĘCEJ