Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDzisiaj poraz kolejny doszłam do wniosku, że jak sam czegoś nie zrobisz to ktoś inny jeszcze może spier.....
Poszłam z dziećmi na dwór a teściowa z garnka kamiennego wylewala kwas z ogórków. I nie wiem czy tak wylewala, że jednak gdzieś kwas dostał się do zmywarki ale nie działa. Ponoć coś zasyczało, panel zaczął migać i wyłączyła korki. Zgłosiłam reklamację, zobaczymy co będzie.
Wczoraj zapalił jej się uchwyt od garnka.
A dziś od rana palił się palnik na kuchence.
Jakby tego było mało, niedawno zadzwoniła do mnie babcia. Czy nie mam jakiegoś pomysłu, bo jej się wydaje, że wątroba jej wysiadła. Nie może produktów mlecznych, bo ma takie dziwne uczucie na wątrobie, wzdęcia i biegunki. Wiecie co, córka pielęgniarka w domu. To przeciez pobiera jej krew i zawozi na badania? Chyba najprościej tak się dowiedzieć? Normalnie odkąd przepisala jej dom(w zamian za opiekę) to w nosie ja mają. Zakupy też wnuczka przyjeżdża jej robić, bo Babci sama nie pójdzie do sklepu.
Czasem mnie krew zalewa. Mój tata jakby żył to pewnie zrobił by porządek. A mi tak trochę głupio jest się odezwać,bo jeżdżę tam raz na jakiś czas.
Już rozmawiałam z moim,ze na początku miesiąca pojadę tam na 3 dni, i spróbuję jej wytłumaczyć zasady diety przy cukrzycy. Moja Natala jedzie z moją mamą na wyjazd, to z jednym dzieckiem może będzie mi tam łatwiej się ogarnąć.
Sorki za taki żal post. -
Czyli rozumiem, że Ty jako wnuczka mająca dwójkę dzieciw tym jedno 7 miesieczne pomagasz babci, a jej córka ktora z nią mieszka i ma sie opiekować, olewa sprawe..?
Kurcze nie wiem jak sie do tego odnieść, bo przykre to trochę. W stosunku do babci i Ciebie. A chyba przede wszystkim babci. Tak nie powinno być. Przepisany dom za opiekę, to powinna się opiekować. I już nie pisze tutaj jako, że babcia się opiekowała nią jak była mała, ale dostała dom czyli jakby zapłate za to, że teraz będzie sie opiekować i nic z tym nie robi.
A co do teściowej, to tak często jej sie zdarza te palniki zostawić włączone? Albo coś przypalić? Może jakieś zaniki pamięci...Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2022, 23:02
-
A nie musisz przepraszać za żali post, tutaj chyba i tak jest wątek o wszystkim i o niczym o staraniu się i o mydle i powidle, czyli jeśli czujesz potrzebę wyżalenia sie i ma Ci ulżyć, to proszę bardzo.
-
U nas sobota leniwa, natomiast niedziela aktywnie. Długi spacer, kawa u szwagierki. Przejażdżka autobusem. Starsza córka zachwycona. Już zapomniałam jak to jest busem jeździć, człowiek się odzwyczaił, bo wszędzie autem.
Dziś byliśmy z młodą u kardiologa. Napiszę krótko. Mała dziura w sercu. Nie spodziewałam się usłyszeć takiego czegoś. Miały być tylko szmery jak to opisał szpital, a według "naszej" pediatry (przychodnia kosmos, ciągle ktoś inny nas prowadzi) ona nic nie słyszała. Powiedzmy, że niby nic takiego, ale jako matka wiecie swoje myślę i muszę sobie to przetrawić.
Piszczak uważaj żeby teściowa Was z dymem nie puściła.
Odnośnie babci, zwyczaj jest tak, że ktoś jest dobry tylko jak ma mieć korzyści, a później olewka. Ludzie sumienia nie mają...
Iza jaki z Ciebie ranny ptaszek, że też Ci się chciało w niedzielę tyle rzeczy ogarnąć. Właśnie, jak tomograf?
Abilify taki to pożyje. Moje dziewczyny wstają max 7:30, był czas, że wolne, weekend a tu pobudka 6 rano. Doceniam to, że teraz dają trochę więcej pospać. U Ciebie to dopiero luksus.
Kropka też lubimy takie wypady. Wszystkie dzieciaki lubią zwierzaki. Dla nas to tylko koń, a dziecko ile radości. Nie ma nic lepszego niż widzieć uśmiech na ich twarzy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2022, 23:58
-
Poprostu miałam przypływ energii i skorzystałam. Nie zawsze tak mam.
A tk ok, najbardziej obawiałam sie tego kontrastu. Wyniki w środę ale odbiorę w poniedziałek bo będę znów u lekarza, po co mi specjalnie jeździć tyle km.
Wczoraj przez to badanie wypiłam ponad 4 litry płynów, miałam co robić 🚽
My w tym tygodniu planujemy jechać do Majalandu koło Warszawy ale jak mąż nie skończy pilnej pracy w polu to odkładamy na kolejny tydzień i najwyżej ja pojadę z dziewczynami na alpaki albo do Sadów Klemensa, śmieje się że są prawie za płotem u sąsiada a my nie mamy kiedy tam jechać. To jak ci gorale-cale życie w górach a na Giewoncie nie byli 😛.
Piszczak to teściowa zalała ci panel sterujący? Niedobrze.
A jak malutki, lepiej zdrówko u niego?
Gusia, Mamaleonka jak u was?
-
nick nieaktualnySzczerze to nie wiem czy tylko panel czy poszła cała zmywarka. Bo wiecie mam ściągnięty ten górny blat zmywarki(a tam o ile dobrze pamiętam są jakieś przewody) i wsunięta ja pod blat przy zlewie. I niby tam są uszczelki, ale jak wczoraj wycierałam to na uszczelkach było mokro więc pewnie po tej uszczelce tam wleciała woda. Muszę mojemu jak wróci z pracy powiedzieć żeby ją wysunąl i sprawdzil.
Kropka to raczej nie zaniki pamięci tylko roztargnienie. Odkąd wróciła do Polski to non stop ktoś do niej wydzwania, i ona non stop z tym telefonem lata. Ja też pomimo dużo używam telefonu, ale czy gaz, czy żelazko to dwa razy sprawdzam czy wyłączyłam.
A co do lekarzy, to są lekarze i lekarze. I chyba nigdy się to już nie zmieni.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2022, 11:32
-
Piszczak teoretycznie blat kuchenny powinien osłonić. No chyba że chlusnela tak że poleciało pod blat prosto na zmywarkę. Ja tak miałam zmywarkę, i ta też tak zamierzałam zrobić czyli wsunąć pod blat bez obawy o zalanie.
Moja teściowa też taka ”zawiana" chodzi, dziś się o coś pyta i prawie pewne że jutro spyta o to samo 🤦.
A mi mąż sparzył opryskiem roślinki 😭😱😡. Miał opryskać na robaka i nie wiemy dlaczego ale i robak i roslinki padły, no roślinki tak nie do końca bo jest szansa że przeżyją ale tak ładnie teraz urosły, cześć miałam wystawić już na olx, a 90% to z mojego siewu, chodzę koło nich od lutego.
P.s. dlaczego niektóre rzeczy wychodzą same a z niektórymi tyle zachodu? Bo chciałam wyrzucić już albo w końcu butelki że smoczkiem. I pewnego dnia podałam Oli butle, mleko chlusnela jej do nosa, w oczy, na czoło tylko nie do buzi i po butelce. Teraz króluje kakao ze szklanki z rurka 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2022, 08:38
-
Cześć dziewczyny, pisałam mniej, bo ostatnie dwa dni moja mała miała gorączkę i był w domu szpital. A ja się zle czuje, to włączyłam tryb przetrwać. Ale dziś już noc miała lepszą wiec jest okej.
Byłam na wizycie w poniedziałek i był zarodek i już biło serduszko ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2022, 07:58
Iza37, Kropka6, calanthe lubią tę wiadomość
-
Gusia super! No to już nie taki mały ten zarodek jak serduszko jest ❤
Eh ale to zęby czy raczej infekcja?
A rodziców Twoich już nie ma?
Piszczak oby się dało naprawić zmywarkę, bo powiem Wam, że ja się zakochałam w zmywarce odkad mamy bąbla 🙈 kiedyś uważałam, że mi zmywarka nie potrzebna, bo lubię zmywać. Ale odkąd mała jest i od nowego roku mamy zmywarkę, to niebo a ziemia, jaka ja glupia byłam, że takie rzeczy mówiłam 🤣
Iza czyli intensywny weekend sie szykuje pełen atrakcji dla dziewczyn. Nie znam się na opryskach, ale tylko przyszło mi na myśl, że za duże stężenie zrobił i popaliło te roślinki.. Ale może jeszcze się od ratuje.
A ja po cytologii a w sumie nawet nie cytologi, bo to jest jakis program na tego brodawczaka (bardziej dokładne badanie, które pokazuje czy sie go ma i czy z niego moze byc rak) w sumie pierwszy raz słyszę o tym programie, ale i tak fajnie, że wykonują takie badania i sami dzwonią. -
nick nieaktualnyNo zmywarka fajna sprawa. Chociaż ja mogę myć ręcznie. Ale wiadomo oszczędność wody. A po drugie, od kiedy jest teściowa, to wolę jak rzeczy są umyte przez zmywarkę. Ona myje talerze, garnki tyłki po tej stronie co się ich używa. A mnie wtedy coś bierze jak wyciągam takie, zatłuszczone pokrywki, albo pozasychane garnki na zewnątrz. Kończyłam gastronomik i mam strasznego fioła na tym punkcie, bo w szkole zawsze były brudne garnki.
Ja się ostatnio przeziębiłam, i chyba zaraziłam małego bo widzę, że z nosa woda mu leci. Jedno się skończyło, to nastepne -
Kropka moi rodzice byli tylko na 4 dni... A u małej to niestety infekcja. Jak jutro nadal bedzie rano goraczka to skocze z nią do lekarza chyba, bo to juz dzisiaj trzeci dzien jak ma goraczke. Niby poza katarem nic jej nie ma, ale wyznaje zasade, ze jednak takiego malucha po trzech dniach nie zaszkodzi jak zobaczy lekarz.
Piszczak bo ta pogoda taka do dupy. Raz zimno, raz goraco, organizmy wariuja. U mojego meza w pracy to masa ludzi na chorobowym z tego, co mówił. Moze on cos przyniósł z firmy, cholera wie -
Kropka my w weekendy omijamy takie miejsca bo są tłumy. Pracujemy dla siebie i u siebie i ten 1 dzień wolnego na tyg raz na jakiś czas możemy sobie pozwolić.
Mój mąż zna się na tej chemii, dla niego to chleb powszedni, on bez kalkulatora przelicza stężenie. Może teściowa wcześniej na chwasty pryskała? Tego nie wiemy. Sąsiad jak źle beke po chwastach wypłukał to sparzył całą plantacje truskawek i nie mial co zbierac. Na razie i na szczęście kaktusom nic nie jest, moje kilku i kilkunasto letnie okazy.
Ja bardzo się boje kolejnej infekcji w taki gorac, do tego stopnia że za bardzo nie chcę baseniku rozkładać. Boje się że na słońcu się dzieci nagrzeją, wejda do chłodnej wody i gotowe. Może pod tym wzgledem nie mam racji ale nigdy nie byłam zwolenniczką pluskania. A w domu mamy tak chłodno że mi zimno w stopy jak jestem bez skarpet.
-
Piszczak przekichane dosłownie. Ciepło, a tu się gile plączą. Oby Wam szybko przeszło.
Iza jak dasz basenik na słońce to się woda nagrzeje i będzie cały czas ciepła, nic się dziać nie powinno. Nie musisz mieć dużo wody, chociaż tyle żeby nogami potaplać mogły. Frajda murowana.
My byliśmy wczoraj na wodnym placu zabaw. Niby w tygodniu, to wyszliśmy z założenia, że mniej ludu będzie, a guzik prawda. Naprawdę spore oblężenie, to co musi być w weekend w takim miejscu... Mimo wszystko fajnie było, tylko jeden minus - woda zimna. Cały czas w obiegu, to nie miała jak się nagrzać, ale dziewczynom tonie przeszkadzało na tyle.
Gusia rośnijcie zdrowo! Nudnej ciąży 😊 -
nick nieaktualny
-
A u nas gorączka... W nocy 39. Teraz 38.3.. Mąż pojechał do lekarza, a ja w drodze do pracy na drugą zmianę.. I serce mi sie kraje że tam jadę. Ale może uda mi się, że chwilę sie pokręce i wrócę. Zobaczymy jeszcze co lekarz powie. Trochę zęby podejrzewamy, bo ma taką czwórkę napuchnięta (innych nie dała mi w ogóle sprawdzić). A wczoraj wieczorem mężowi tak marudzila, jeść i pić nie chciała. A jak dał ibuprom, to nagle zaczęła jeść.
-
Kropka wiem jaki to stres, u nas do wczoraj wieczorem była gorączka i już chciałam dziś jechać do lekarza. Ale wyszło, ze typowa trzydniówka i już w nocy było okej.
Moja przy czwórkach trochę tez gorączkowala i chciała jest tylko zupy krem, także może to te zęby?
Iza my basen mieliśmy rozstawiony jeden dzień w tym roku, tez jakoś nie jestem zwolenniczka tych basenów 😂 -
Iza37 wrote:Szybkie pytanko-basenik to lepszy dmuchany czy rozporowy? Jak dziś zamówie to w sobotę będzie.
Ojej nie wiem.. My mamy z castoramy taki mikro dmuchany.
Ja Wam się przyznam, że dolewam wody z czajnika, żeby na szybko ocieplić tą wodę 🙈
Dostała leki jakieś neosine i ibuprom i nie to dziecko. Więc chyba to zęby. Sam doktor nie wiedziała, czy to infekcja czy zeby, ale taka bardziej właśnie 3 dniówka. Jeszcze mocz kazał zbadać. -
Kropka my to kiedyś nalewalismy ciepłą wodę z kranu, mąż nosił, ja to nie miałam siły nosić. A moj brat zrobił "fotowoltaike" do nagrzewania wody do basenu - włożył czarny wąż do wody w taką skrzynie z pokrywą ze szkła, ustawił to jak panel fotowoltaiki na słońce i woda sama się nagrzewa 😁.
Głowa mała i tego jeszcze nie grali. Teściu pożałował mi paru litrów wody do podlania kwiatów bo biorę wodę z kranu, puszczam kilka litrów i przez to pompa się co kawałek włącza i wyłącza. Bo powinnam brać wodę z beki (nieważne że mam 2 razy dalej). Chyba go słońce dziś za bardzo przygrzalo. Przez takie coś tym bardziej tracę energię.
W ogóle ciężki dzień bo Ola w dzien nie spała, dopiero nie dawno poszla na noc, z kolei mąż spał i nie mogłam poodkurzac, wzięłam się za żelazko -tez nie skończyłam, Zuzia dziś płaczek i maruda niewiadomo o co, tesciowa jak zwykle się czepia. I taki flak po dzisiejszym dniu się że mnie zrobił 😩Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2022, 21:48