Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Eh, ja nałogowy obserwator prognoz pogody tak się zajęłam przygotowaniami do imprezy dla rodziców, robotą i Wszystkimi Świętymi że zima mnie zaskoczyła 😞. My u rodziców , o 19 mąż odwozil babcie, wraca i mówi że jest -3 st. 🤦, samochody białe, trawa biala. A u nas tunele nie zakryte, kaktusy na werandzie nie zniesione, wbrew pozorom są bardziej odporne na niską temperaturę nic koleusy które sprzatnelam do domu już ze 3 tyg temu ale ten mrozek może im zaszkodzić ☹️, niektóre okazy kilkunastoletnie.
No ale impreza udana, rodzice zadowoleni, my prezenty swoją drogą a moja mama dostała od taty bukiet z 45 róż, tyle ile ich rocznica, coś pięknego 😍. I my szykujące też zadowolone bo każda coś zrobiła i lżej niż jednej osobie.
Ale oczywiście Ola Die uparła że nie jedzie, miała zostać z dziadkami, powiedziałam że nie zostanę z nią w domu bo moi rodzice też są dla mnie ważni. I chyba przykro jej się zrobiło jak wychodziliśmy i w końcu pojechała z nami.
A, i zamiast fajerwerków oglądaliśmy starlinki 🤪. Leciały praktycznie nad nami. Jak nie widzieliście to polecam, dziś też mają być widoczne przy bezchmurnym niebie, od zachodu o 17.44. -
Hej. Wybaczcie mi nieobecność, ostatnio mieliśmy ciężki czas ogólnie i nie miałam głowy. Jak się czujecie, komu się powiodło? ja w tym cyklu wprowadziłam koenzym Q10 i odczułam mega zmiany... Przed owu bolały mnie oba jajniki, dokładnie w 14dc dostałam delikatnego różowego plamienia, testy owu pozytywne 13dnia wieczorem i 14 rano (24.10). Od owu ciągle mnie boli brzuch, jajniki i macica. Wczoraj w 23dc zauważyłam trochę śluzu z taką krwawą nitką... Cały czas mnie boli macica o jajniki. Nie jest to jakiś mocny ból ale jakby na @ ale nie do końca, bo bolą mnie oba jajniki. Nie wiem czy to już na spadek progesteronu czy jednak doszło do implantacji... Teoretycznie @ powinnam dostać 07.11. Czy któraś z Was też miała takie bóle?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada, 18:45
Emma9889 -
Emma9889 wrote:Hej. Wybaczcie mi nieobecność, ostatnio mieliśmy ciężki czas ogólnie i nie miałam głowy. Jak się czujecie, komu się powiodło? ja w tym cyklu wprowadziłam koenzym Q10 i odczułam mega zmiany... Przed owu bolały mnie oba jajniki, dokładnie w 14dc dostałam delikatnego różowego plamienia, testy owu pozytywne 13dnia wieczorem i 14 rano (24.10). Od owu ciągle mnie boli brzuch, jajniki i macica. Wczoraj w 23dc zauważyłam trochę śluzu z taką krwawą nitką... Cały czas mnie boli macica o jajniki. Nie jest to jakiś mocny ból ale jakby na @ ale nie do końca, bo bolą mnie oba jajniki. Nie wiem czy to już na spadek progesteronu czy jednak doszło do implantacji... Teoretycznie @ powinnam dostać 07.11. Czy któraś z Was też miała takie bóle?
-
Iza37 wrote:Emma życzę ci żeby z tych boli wyszły 2 kreseczki i bobasek. Ja miałam silne bóle podbrzusza kilka dni przed termjnem @, czy wczesniej miałam w czasie owulacji to nie wiem bo to był cykl w którym odpuściliśmy a jednak się udało.
Dzięki niedługo się wszystko wyjaśni ja nigdy przed nie miałam nic takiego, ale teraz w tym cyklu się wspomagałem koenzymem. Byłam dzisiaj na zakupach i tak mnie wszystko ciągnęło 🤔Emma9889 -
Ja stara baba, ponad ćwierć wieku mam @ a nigdy nie wiem czego się spodziewać 🤔. Czasami jajnik podczas owu boli że chodzić nie mogę, czasami @ wcześniej (najczęściej jak psychicznie odpocznę), czasami się mocno opóźni, raz skąpa a długa, raz rzeźnia i dosłownie 3 dni. Totalna Kinder niespodzianka.
Tak szczerze to nie pamiętam który jajowód mam niedrożny (muszę sprawdzić) ale chyba prawy i jak owu jest bolesna to właśnie z prawego. Więc nie pocieszałam bo może po tej CC jajowód jest niedrożny 😭. -
Iza37 wrote:Ja stara baba, ponad ćwierć wieku mam @ a nigdy nie wiem czego się spodziewać 🤔. Czasami jajnik podczas owu boli że chodzić nie mogę, czasami @ wcześniej (najczęściej jak psychicznie odpocznę), czasami się mocno opóźni, raz skąpa a długa, raz rzeźnia i dosłownie 3 dni. Totalna Kinder niespodzianka.
Tak szczerze to nie pamiętam który jajowód mam niedrożny (muszę sprawdzić) ale chyba prawy i jak owu jest bolesna to właśnie z prawego. Więc nie pocieszałam bo może po tej CC jajowód jest niedrożny 😭.
Ej, ej, ej 😹 ja mam @ od 12 roku życia to też prawie ćwierć wieku (22 dokładnie) 😹 jeszcze młoda dupa jesteś 😹
Czy słyszałyście kiedyś o takim przypadku, że na teście najpierw pojawiła się druga kreska a potem zniknęła?Emma9889 -
Emma9889 wrote:Ej, ej, ej 😹 ja mam @ od 12 roku życia to też prawie ćwierć wieku (22 dokładnie) 😹 jeszcze młoda dupa jesteś 😹
Czy słyszałyście kiedyś o takim przypadku, że na teście najpierw pojawiła się druga kreska a potem zniknęła?
Tak, ciąża biochemiczna.
Ale na tym samym teście czy kolejnym?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada, 23:22
-
Prawy mam niedrożny, sprawdzałam. I tylko po prawej czuje bóle owulacyjne.
Emma ja już się nie staram więc mi wsio rybka ile mam lat. Co prawda kiedyś chciałam oszukać lekarza na 10 lat, pyta się ile mam a ja zamiast powiedzieć 39 to bach 29 lat 😂. No i tak jak po 33 urodzinach zaczęłam się sypać tak teraz po 40 znów mi organizm odmawia posłuszeństwa. No wkurza mnie to bieganie po lekarzach, nie cierpię tego, nie dociera do mnie że tu piszczy, tam skrzypi i czegoś nie powinnam robic.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada, 23:18
-
Ciężkie życie rodzica 😩. Moja młodsza córka (starszą już z tego wyrosła) to straszny uparciuch, ma "swoje" zdanie i fochy. Codziennie coś. Ale to mówię wam jak złapie focha to zaraz się gniewa i jak do mnie przylgnie to do WC ciężko wyjść. Prawie od tygodnia codziennie coś, o nowe kapcie, o wyjście na cmentarz, o wyjście do babci, wczoraj powiedziałam że chce kupić jej szafę na ubrania i postawić tam gdzie ma skład zabawek. a dziś panna postanowiła nie iść do przedszkola, wstała, wypiła kakao i czas wychodzić a ona w piżamie i spodnie jej się nie spodobały, każde inne też nie, potem bluzki nie pasowały i majtki 🤦 a przecież Zuzia musiala iść na lekcje i czasu już brak. Ja też miałam plany bo chciałam jechać na targ. I tak można sobie uplanować. Mąż zawiózł Zuzię do szkoly i z mamą pojechał na targ a ja zostałam w domu. Dobrze że miał kto zawieźć Zuzię bo czasami jestem sama i mam problem. Wasze dzieci też takie fochy odprawiają? Dzisiaj dałam radę i w końcu mocno spóźniona poszła do przedszkola, wczoraj tak się pogniewała o tą szafę, tak się wtuliła że poszła spać a jak się wyspała to miała inne myślenie i inne podejście do sprawy, ale częściej musi swoje wypłakać, postekac i postawić na swoim.
-
Iza37 wrote:Ciężkie życie rodzica 😩. Moja młodsza córka (starszą już z tego wyrosła) to straszny uparciuch, ma "swoje" zdanie i fochy. Codziennie coś. Ale to mówię wam jak złapie focha to zaraz się gniewa i jak do mnie przylgnie to do WC ciężko wyjść. Prawie od tygodnia codziennie coś, o nowe kapcie, o wyjście na cmentarz, o wyjście do babci, wczoraj powiedziałam że chce kupić jej szafę na ubrania i postawić tam gdzie ma skład zabawek. a dziś panna postanowiła nie iść do przedszkola, wstała, wypiła kakao i czas wychodzić a ona w piżamie i spodnie jej się nie spodobały, każde inne też nie, potem bluzki nie pasowały i majtki 🤦 a przecież Zuzia musiala iść na lekcje i czasu już brak. Ja też miałam plany bo chciałam jechać na targ. I tak można sobie uplanować. Mąż zawiózł Zuzię do szkoly i z mamą pojechał na targ a ja zostałam w domu. Dobrze że miał kto zawieźć Zuzię bo czasami jestem sama i mam problem. Wasze dzieci też takie fochy odprawiają? Dzisiaj dałam radę i w końcu mocno spóźniona poszła do przedszkola, wczoraj tak się pogniewała o tą szafę, tak się wtuliła że poszła spać a jak się wyspała to miała inne myślenie i inne podejście do sprawy, ale częściej musi swoje wypłakać, postekac i postawić na swoim.
Niee... Mój młody nie ma fochów, ale potrafi krzyknąć albo walić pięścią w stół. No ale on ma autyzm i czasem błache rzeczy potrafią wywołać płacz.
Izka, a co się dzieje dokładnie? Nie jestem na bieżąco, wybacz, ale może będę w stanie pomóc, czy polecić kogoś/coś.
Dzisiaj nie wytrzymałam i poszłam zrobić betę oraz progesteron, jest 27dc a na @ nie boli mnie głowa o dziwo. Jestem cała w nerwach. Za dwa tygodnie mąż wyjeżdża w delegację, więc jak teraz się nie uda to nie wiem kiedyż bo wróci dopiero przed świętami i po nowym roku wyjeżdża znowu 😔Emma9889 -
Emma i jak beta?
Teraz zmagam się z kręgosłupem, jestem po wizycie u neurochirurga który sugeruje operacje, nie jest źle, funkcjonuje normalnie, czasami boli ale rezonans pokazuje co inne. Do tego migreny, odpukac trochę ostatnio rzadziej. A w lato zmagałam się z zapaleniem oskrzeli z którego długo nie moglam wyjść i przez które zmarnowala nam się jedną uprawa (za późno posadziliśmy kapustę i niestety nie zdąży urosnąć mimo że w tunelu). -
Hej dziewczyny. Chyba zakończyłam ten rok i jednocześnie rozpoczęłam kolejny sezon 😆. Ostatnią pracą jaka musiałam zrobić przed zimą to posadzić czosnek. Co prawda mam jeszcze w tunelu kapustę ale zbyt późno ją posadziłam i raczej nic z tego nie będzie, nie urośnie 😭. Więc jak już na dobre mróz ją ściśnie to będę tunele wyprzatac a tak to co zrobię to zrobię ale mogę już sobie odpuścic na chwilę pracę w polu.
-
Iza37 wrote:Emma i jak beta?
Teraz zmagam się z kręgosłupem, jestem po wizycie u neurochirurga który sugeruje operacje, nie jest źle, funkcjonuje normalnie, czasami boli ale rezonans pokazuje co inne. Do tego migreny, odpukac trochę ostatnio rzadziej. A w lato zmagałam się z zapaleniem oskrzeli z którego długo nie moglam wyjść i przez które zmarnowala nam się jedną uprawa (za późno posadziliśmy kapustę i niestety nie zdąży urosnąć mimo że w tunelu).
Beta negatywna, prog 10.93. @ nie ma i się nie zanosi narazie, żadnych plamień nie ma, a zazwyczaj dzień lub dwa przed miałam już plamienia z powodu spadku progu... Boli mnie podbrzusze, raz mocniej, raz lżej. Testy też nie wychodzą, dopiero po czasie widać jakiś cień... Poczekam do wtorku i wtedy zrobię znowu betę jak nie dostanę @. W pierwszej ciąży miałam podobnie, że dopiero grubo po czasie zaczęły mi wychodzić testy. Wczoraj sobie to tak analizowałam i wyszło na to: ostatnia miesiączka 17/18.06.2017, owu na początku lipca i w tej okolicy musiało dojść na początku lipca, a ja dopiero potwierdziłam ciążę betą pod koniec lipca (pamiętam, bo wtedy byłam przed urlopem). Byłam na początku sierpnia u gin ale było widać tylko pęcherzyk, 14.08.2017 było widać już zarodek etc. Teraz ostatnią @ zaczęłam 11.10. Tak czy siak muszę poczekać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada, 18:42
Emma9889