Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Iza37 wrote:Emma i jak beta?
Teraz zmagam się z kręgosłupem, jestem po wizycie u neurochirurga który sugeruje operacje, nie jest źle, funkcjonuje normalnie, czasami boli ale rezonans pokazuje co inne. Do tego migreny, odpukac trochę ostatnio rzadziej. A w lato zmagałam się z zapaleniem oskrzeli z którego długo nie moglam wyjść i przez które zmarnowala nam się jedną uprawa (za późno posadziliśmy kapustę i niestety nie zdąży urosnąć mimo że w tunelu).
Gdzie chodzisz do lekarza? Co się dzieje dokładnie z kręgosłupem?Emma9889 -
Emma9889 wrote:Gdzie chodzisz do lekarza? Co się dzieje dokładnie z kręgosłupem?
Wypukliny w 3 miejscach czyli rwa kulszowa. U neurochirurga byłam w Radomiu na NFZ. Chodzę do neurolog tu na miejscu ale tak naprawdę przydałby mi się jakiś neurolog który ogląda płytę z rezonansu a nie opiera się na opisie. Bo chodzi mi o rezonans głowy bo wyszły mi zaniki korowe, internety mówią o poważnych chorobach neurologicznych a moja neurolog twierdzi że taki urok mojego mózgu. I komu wierzyć? -
Iza37 wrote:Wypukliny w 3 miejscach czyli rwa kulszowa. U neurochirurga byłam w Radomiu na NFZ. Chodzę do neurolog tu na miejscu ale tak naprawdę przydałby mi się jakiś neurolog który ogląda płytę z rezonansu a nie opiera się na opisie. Bo chodzi mi o rezonans głowy bo wyszły mi zaniki korowe, internety mówią o poważnych chorobach neurologicznych a moja neurolog twierdzi że taki urok mojego mózgu. I komu wierzyć?
Jeśli możesz dojechać gdzieś dalej to polecam profesora Marka Harata z Bydgoszczy. Uratował mojej mamie życie, bo nikt nie chciał się podjąć operacji kręgosłupa szyjnego. Ma przepukliny praktycznie na całej długości kręgosłupa, ale te w odcinku szyjnym groziły śmiercią, przez odcięcie ośrodka oddechowego. Długo się czeka, ale warto. Raz przed operacją była u niego na wizycie, potem wziął ją do siebie do szpitala na oddział, już bez żadnych opłat etc. Mojej mamie w Poznaniu neurolog wypisała jakiś lek, po którym będzie lepiej spała, bo migreny i bóle głowy rzekomo były ze zmęczenia, wysiłku i bezsenności... 🤦Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada, 20:38
Emma9889 -
Witaj Tirill. Co tam u ciebie?
U mnie po staremu. Praca-harowka, dzieci - prawie ciągle z glutem, jak nie jedna to druga, czasami tesciowie podniosą ciśnienie, ostatnio coraz czesciej teść niż teściowa, zdrowie raz lepiej raz gorzej, tu strzykanie, tam zaboli, szara codzienna rzeczywistość. Wiadomo, czasami mam gorsze okresy, byle co wyprowadza mnie z równowagi ale mija i dalej do przodu.
A dziś miałam babski wypad do teatru na Klimakterium. Babski- ja, moja siostra i moja mama. Wszyscy pojechaliśmy do siostry, my poszłyśmy do teatru a mąż i moje dziewczyny poszli do kina. I taki mieliśmy dzień 😀 -
Iza to faktycznie u Ciebie stara bieda 🙈
U nas ogólnie wszystko dobrze. Ale teraz też mamy ciężki czas. Córka od połowy października jest zapisana do przedszkola. Ale wiele się nie nachodziła, bo już drugi raz złapała przeziębienie 🙄. No niby człowiek wiedział że tak to będzie wyglądało, a jednak się łudziliśmy 😅. Tak ze jak do tej pory chorowała nam raptem 2 razy (w ciągu prawie 3 lat - serio!) tak teraz dwa razy w przeciągu 3 tygodni 🫣. No musi chyba nabyć trochę tej odporności. Sama adaptacja w przedszkolu też tak sobie wygląda… niby na początku był entuzjazm, teraz nie bardzo chce do przedszkola iść (buczy żeby jej nie zostawiać), ale jak już wejdzie do sali to zostaje. Póki co odbieram ja po 3-4 godzinach, może powoli się przyzwyczai.
A narazie ciężko… oprócz tego że młoda przeziębiona i siedzi w domu, to jeszcze zaraził się mały. I też zakatarzony. Żeby było weselej to jeszcze ząbkuje będą wychodzić górne jedynki).
No mega marudy 😅 a i jeszcze bunt trzylatka wjechał na pełnej, więc jest baaardzo wesoło. -
Tirill to twoja zaczęła przygodę z przedszkolem a jak moja drugi rok już chodzi a w sumie nie chodzi bo w październiku była raptem 4 dni 🤦. Dziś płaciłam za obiady za listopad (płatne z góry po odliczeniu nieobecności z poprzedniego miesiąca) to zapłaciłam aż za 1 obiad 😩. Już mi ręce opadają do tego chorowania.
A ja dziś prze... cały dzień przed kompem. Najpierw opłaciłam rachunki, poszlo kasy że ho ho. I idąc za ciosem porobiłam różne zakupy przez internet, m.in.kupilam sobie zielona marynarkę do czarnej sukienki (mamy 18-stke i na czarno nie wypada). Fajnie wogole że na Al.... zrobili darmowa dostawę do paczkomatu od 30 zł. Tylko trochę zniesmaczona jestem bo mamy pod sklepem paczkomat a jak zamawiam to nie ma go na liście punktów odbioru i muszę gnac po paczki do sąsiedniej miejscowości. A wogole potrzebuje kupić szafę na Oli ubrania i tak się miotam gdzie kupić. Czy kupić po taniości przez internet bo jak byśmy robili Oli pokój to chcemy kupić jakiś fajny komplet a szafę wstawić do przyszłej garderoby czy wybrać coś droższego może lepszego. Tak się miotamy.
Tirill dobrze że u mnie stara bida a nie nowa 😆.
Z nowych to mamy 2 małe psiaki i przez nie pogniewane koty aż 1 chyba się już wyprowadził od nas, nie ma go już 3 dzień. Mąż kupił im budę, ja kombinuje z jedzeniem dla nich a dzieciaki po 2 razy dziennie wychodzą się z nimi bawić .Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada, 19:42
-
Hej Tiril ja Cię pamiętam 😃 fajnie że do nas zajrzałas. Chociaż przyznam się, że ja juz jestem tutaj gościem a nie bywalcem jak kiedyś 🫣 bo mnie córki chyba wykończą.. a dokładnie młodsza z niespaniem.. juz zachodze w głowę dlaczego ona nie śpi. Coś boli? Może malo żelaza i zrobić badania? Moze jakis skok i regres przyszedł.. no ogólnie aż mi sie cisnie na jezyk Ch*uj wie.. lulamy z mężem na zmiane po godzinie, półtorej w nocy. I w międzyczasie po 3 /4 pobudkie plus pobudki y stareszej bo nie lubi sama spać u siebie (ale nie chce spać u nas). Także kolorowo..
No i moja malutka juz żłobkowicz też trochę giluje. I siedziała 2 tyg. Starsza też 2 tyg. Ale wrzesien i prawir cały październik przechodziła.
A no i pracuje. Wiec u mnie nowa bida ,😜
A jak Twoj mały ile ma już? Zbyś czy podkręciłam z imieniem u innej forumowiczki 🫣
I jesli sie pojawiasz, to czy starcie sie o 3 bobasa ? Czy z sentymentu wróciłaś?. -
Aaa Iza miałam odpisać, uważam jak Emma jak masz możliwość to poszukaj innego neurologa. W takich sprawach zawsze warto zasięgnąć opinii innego lekarza . Tylko skad znaleźć dobrego specjalistę 🤷♀️
-
Kropka6 wrote:Aaa Iza miałam odpisać, uważam jak Emma jak masz możliwość to poszukaj innego neurologa. W takich sprawach zawsze warto zasięgnąć opinii innego lekarza . Tylko skad znaleźć dobrego specjalistę 🤷♀️
Chyba psychiatrę 😩. Osiwieje. Pisałam wam już że będziemy mieli 18-stke chrześnicy męża. Nie pytamy co chce dostać bo nie ona decyduje tylko jej mamusia, postanowiliśmy kupić jej srebrny komplet biżuterii, do tego dużego pluszowego misia i dołożyć 💵 tak żeby było ok. 1k. Wydaje mi się że to będzie już duży prezent. A moja teściowa co- postanowiła że da 2k i nic i nikt jej nie przekona że to przesada. Jak uważacie, ile się teraz daje, jaka wartość prezentu jest ok?
A co do neurologa z prawdziwego zdarzenia to nawet nie wiem gdzie szukać. Chyba zapytam na grupie o rwie kulszowej.
Powiem wam że jeśli chodzi o pamięć i prezenty to taki mam żal do teściowej o jedną sprawę (jedna ale powtarzająca się co rok) że jak o tym pomyślę to coś mi się robi w środku. Niesprawiedliwość i nierówne traktowanie naprawdę boli.
No i jest nowa bida- samochód do naprawy. No mam już dość, sypie się i już. Już mieliśmy ten problem, mechanik dłużej szukał co to jest niż naprawiał, mamy nadzieję że pamięta co to było bo my nie a samochód potrzebny bo od poniedziałku zaczynam rehabilitację i muszę jakoś tam dojeżdżać. -
Iza, hmmm mój chrześniak za 3 lata będzie mieć. Ale tez jakos wydaje mi sie że tysiąc jest ok. I w sumie ta biżuteria, fajny pomysł. Dla mnie to dobry prezent. A co do teściowej, rozumiem że.babcia, no to babcie różnie dają i czasem przesadnie za dużo, a czasem xa mało.. zależy z ktorej strony na to spojrzeć. Ale chyba ciut przy dużo, bo ile wtedy da na ślub?. Jak teraz juz 2 tys daje. Ja wiem że inne stawki inne czasy itp. ale czy właśnie nie rozpieszczamy zbyt tym wszystkim mlodzież, że jej sie należy i wszystko ma. I nagłe później sciana i zderzenie z rzeczywistością. Po xa tym czy taki 18 latek potrafi docenić taką wartość.
Ale kazdy ma inny pogląd, a Twoja teściowa już w ogóle. A niech daje ile chce,.ale żeby Wam nie mówiła, że wy za mało daliscie,.bo ona tyle i tyle. Wy dajecie ile uważacie i ile Was stać. Niektórych to pewnie i 500 zł może być majątkiem. Także ja bym z nią nie dyskutowała na temat ile Wy dajecie.
Aporpos niesprawiedliwość pamietam cos z prezentami chyba na święta dla dziewczyn było, że jakis wspolny prezent i jeszcze nie dała pelnej kwoty..a dla drugiegoe syna każde dostało oddzielny?.czy to o to chodzi? Czy coś podkręciłam. -
Kropka nie staramy sie o trzecie bobo, nic z tych rzeczy 🫣 dwójka nam w zupełności wystarczy (przynajmniej na ten moment). Choć nie powiem, gdzieś tam w głębi serducha chciałabym trzecie, ale rozum mówi: puknij się w łeb 🤪. Po prostu dostałam w końcu pierwszego okresu po porodzie (Zbysio dzisiaj kończy 9 miesięcy) i z powrotem zainstalowałam aplikację ovu, żeby cykle śledzić (co by koncertowej „wpadki” nie zaliczyć 😂). No i tak stwierdziłam, że się odezwę 😊
Kurcze, postaram się jakoś odnieść do Waszych wpisów, ale na razie nie mam czasu 🙈 -
Skasowało mi 😩. A tak się napisałam.
No właśnie teściowa wymaga żebyśmy dali tyle co ona albo nawet więcej. Mąż się wkurzył, powiedział że jak nie ma wydatków (nie płaci za prąd, gaz, telefon, węgiel, za wszystko my płacimy) to niech sobie daje ile chce. Ostatnio pieniądze to u nas punk zapalny. Teściowa chce żebyśmy wszelkie zakupy, inwestycje, wydatki omawiali z nią, mamy przyjść, powiedzieć że coś chcemy kupić, zapytać o zdanie, może poprosić o pozwolenie. Niedoczekanie i totalna paranoja. Już kiedyś nas upokorzyła wykorzystując pieniądze, na więcej nie pozwolimy. Z resztą to nasze, zarobione ciężką pracą pieniądze i to my decydujemy.
Kupiliśmy dziś tą biżuterię, srebrny łańcuszek z zawieszką i kolczykami - skrzydła anioła z kolorowymi drobniutkim cyrkoniami, delikatne, dziewczęce, inne niż wszystkie. A jak bardzo spodobały się Zuzi.
Kropka chodzi o to że teściowa ma dwóch synów a celebruje tylko i wyłącznie rocznicę ślubu tamtego. My mamy rocznicę 5 dni po ich rocznicy, tam idą prezenty, życzenia, śpiewanie "sto lat", nie raz jechała do nich w odwiedziny w tym dniu. O nas nigdy "nie pamięta". Jak teść się za nami upomnial że jak jednym prezent to i drugim to burknela że nie potrzeba, i ja to słyszałam. Więc jak my mamy się czuć, ja jak ktoś kogo się nie chce, nie akceptuje.
A my w czerwcu będziemy obchodzić 15 rocznicę ślubu 😀. Szkoda że czerwiec i truskawki bo byśmy pojechali w Bieszczady.
O prezentu na święta też wiecznie są zgrzyty.
Byłam dziś u pulmonologa. Mam astmę ☹️.
P.s. wracając do prezentów i biżuterii. Ja teraz na urodziny dostałam 3 różne komplety i jestem mega zadowolona, bardziej niż z pieniędzy.
A, i sprawdzałam teraz symbolikę skrzydeł anioła. Trochę po czasie źle wybór świetny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada, 18:14
-
Kropka6 wrote:Emmma i jak sie ma sprawa?.@ przyszła czy może robiłaś betę?Emma9889
-
Iza biżuteria na prezent super pomysł. Praktyczne i zawsze jakaś pamiątka. A co do kasy to myślę że i tak dużo dajecie 😳. A te urodziny to w lokalu czy w domu?
Ps. Teściowa widzę, że nadal w „formie”, a nawet coraz lepsza z pomysłami na wasze życie 🤦♀️
Kropka a to wróciłaś do swojej dawnej pracy? Czy coś nowego, bo pamiętam że coś z programowaniem chyba się doszkalasz? -
Iza37 wrote:Skasowało mi 😩. A tak się napisałam.
No właśnie teściowa wymaga żebyśmy dali tyle co ona albo nawet więcej. Mąż się wkurzył, powiedział że jak nie ma wydatków (nie płaci za prąd, gaz, telefon, węgiel, za wszystko my płacimy) to niech sobie daje ile chce. Ostatnio pieniądze to u nas punk zapalny. Teściowa chce żebyśmy wszelkie zakupy, inwestycje, wydatki omawiali z nią, mamy przyjść, powiedzieć że coś chcemy kupić, zapytać o zdanie, może poprosić o pozwolenie. Niedoczekanie i totalna paranoja. Już kiedyś nas upokorzyła wykorzystując pieniądze, na więcej nie pozwolimy. Z resztą to nasze, zarobione ciężką pracą pieniądze i to my decydujemy.
Kupiliśmy dziś tą biżuterię, srebrny łańcuszek z zawieszką i kolczykami - skrzydła anioła z kolorowymi drobniutkim cyrkoniami, delikatne, dziewczęce, inne niż wszystkie. A jak bardzo spodobały się Zuzi.
Kropka chodzi o to że teściowa ma dwóch synów a celebruje tylko i wyłącznie rocznicę ślubu tamtego. My mamy rocznicę 5 dni po ich rocznicy, tam idą prezenty, życzenia, śpiewanie "sto lat", nie raz jechała do nich w odwiedziny w tym dniu. O nas nigdy "nie pamięta". Jak teść się za nami upomnial że jak jednym prezent to i drugim to burknela że nie potrzeba, i ja to słyszałam. Więc jak my mamy się czuć, ja jak ktoś kogo się nie chce, nie akceptuje.
A my w czerwcu będziemy obchodzić 15 rocznicę ślubu 😀. Szkoda że czerwiec i truskawki bo byśmy pojechali w Bieszczady.
O prezentu na święta też wiecznie są zgrzyty.
Byłam dziś u pulmonologa. Mam astmę ☹️.
P.s. wracając do prezentów i biżuterii. Ja teraz na urodziny dostałam 3 różne komplety i jestem mega zadowolona, bardziej niż z pieniędzy.
A, i sprawdzałam teraz symbolikę skrzydeł anioła. Trochę po czasie źle wybór świetny.
Jakbym czytała o swojej teściowej... Masakra, współczuję, że musicie się ciągle użerać z nią... Jak ona śmie w ogóle mówić wam dorosłym co macie robić...Emma9889 -
Emma9889 wrote:Wczoraj dostałam plamienia, @ nadal nie ma, ale mam od wczoraj bóle głowy, więc czekam... już się poddałam, mam dość tego wszystkiego. Mąż i tak wyjeżdża niedługo do Niemiec, więc mogę zapomnieć o wszystkim. Chyba zacznę znowu brać tabletki anty żeby wyciszyć organizm, bo zwariuje.
A na długo mąż wyjeżdża? Kurcze, trudna sytuacja ☹️. -
Ja trochę ochłonęłam. Olać to co tesciowa uważa za słuszne, to ile chce dać na prezent. Ja jestem bardzo zadowolona z zakupu tej biżuterii, wczoraj zamówiłam dużego miska (pan szyje specjalnie dla mnie bo w ofercie nie ma teraz takiego koloru jaki mnie interesuje), będzie dobrze. A dzisiaj mają w końcu przyjść marynarki co zamawiałam, strach się bać co to będzie.
Tirill masz takie podejście do 3 dziecka jak ja. Może by się chciało ale rozsądek i zdrowie mówią stop.
18-stka w lokalu. Nawet wiem ile płacą od talerzyka, teściowa za nas zapłaci 🤣. Ale tak na serio 1 tys.zl wystarczy za talerzyki i jeszcze coś zostanie.
Emma jak się czujesz? -
Iza37 wrote:A na długo mąż wyjeżdża? Kurcze, trudna sytuacja ☹️.Emma9889