Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
karo2 wrote:U nas syn był totalną wpadką w ogóle nie spodziewaliśmy sie że będzie Jak rozpoznajecie u siebie dni płodne? Jak oprocz kwasu foliowego sie przygotowujecie? Bede wdzieczna za wszystkie rady Obawiam się ze teraz sie nastawimy i nie bedzie wychodzic
Oprócz kwasu biorę wit. B12, a dla męża E i narazie tyle bo doktor powiedział żeby starać się przez 3mc. naturalnie, bez wspomagaczy(jestem świeżo po laparoskopii), to już drugi taki cykl, a potem pewnie clo. I duphaston, luteina.
-
karo2 wrote:Jak szybko Wam się udało ?
Po drugiej ciazy po 10mcach od porodu wtocil @ i w drugim cyklu pyklo.syn 03-2014
syn 03-2016 kp do 13tc
syn 11-2017 kp do 13tc
'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'. -
Hej, ale naskrobałyscie ja dziś czasu nie miałam, dopiero teraz usiadlam:)
Magdis mój mąż wychodzi z tego założenia, że skoro tyle jest ludzi na świecie to łatwo zajść w ciążę i ma nadzieję, że sie udało, ojj żeby jeszcze się nie zdziwił, ja będę testować na początku sierpnia.
A co do tego co biorę to narazie tylko kwas foliowy.
Ja przed ciąża wazylam 56 kg w ciazy 75kg obecnie 66kg ciężko mi zrzucić pomimo ćwiczeń, biegania itd przez niedoczynność. Ale i tak już sporo za mną kiedyś cwiczyłam duzo i raz dwa chudlam ew.utrzymywalam stałą wagę a teraz jest ciężkomagdis lubi tę wiadomość
-
Hej,
co do mówienia o staraniach,to nikomu nie mówiliśmy- uważam że to tylko nasza sprawa, zresztą denerwowałoby mnie jakby ciągle ktoś się pytał, czy już zaszłam,czy mam jakies problemy itp.Wiem jak teściowa przeżywała,jak męża brata żona nie mogła zajść w ciąże. Nie by denerwowały takie rozważania na nasz temat. Teraz jestem w 7tc i jak się uda to powiemy po usg genetycznym (czyli jakiś 14tc). Powinno się udac,bo rodzinę najbliższą widzimy raz na miesiąc. Ja tam się nie przejmuje,co mi ktoś mówi o liczbie dzieci-mama ogólnie jest przeciwnikiem dzieci,ale ja mówię że mam bo chciałam i tyle-nie ma tematu. Teściowie to by chcieli żebym rodziła jedno po drugim, nawet i dziesięcioro.
Co do wagi w ciąży, pierwszą zaczęłam ważąc 62,5 a skończyłam 81kg. Przytylabym mniej,bo się pilnowałam z jedzeniem, ale 3 mce przed porodem zaczęłam mi się zatrzymywać woda w organizmie, poza tym jak rodziłam to były upały i byłam cała spuchnięta. Po wyjściu ze szpitala miałam już 9kg mniej. Po 2 miesiącach ważyłam już 63,5. Niestety,jak przestałam karmić małą,to zaczęłam jeść słodycze (wcześniej podczas kp ich nie jadłam,bo mała miała zaparcia). No i w druga ciążę zaszłam z waga 67 kg, jestem z tego powodu zła na siebie. Nie jestem jakaś gruba,bo mam prawie 180cm wzrostu, ale lepiej się czułam z wagą 63kg. Teraz też mam zamair się pilnować i nie przekroczyć tych 81kg. Może się uda. Dodam,że w pierwszej ciaży na półmetku miałam tylko 1kg do przodu i nie było widać że jestem w ciąży. Tylko mi piersi z B do C urosły. -
majamia wrote:Ja na razie w polowie ciazy i na plus mam 2kg. Zobaczymy na ilu sie skonczy, bo poprzednie 11kg i 13kg.
Adele, kiedy planowo u Ciebie @? Ktora oczywiscie nie przyjdzie
Ty moja optymisko! Haha no planowo chyba za tydzień bo obstawiam,ze owulka byla w Sb lecz pewności nie mam ale oczywiście,ze nie przyjdzie! a tak na poważnie na bank przyjdzie bo wszystkie objawy jak zawsze ale trudno najwyżej dalej bede rzeźbić brzuch haha mąż mi nie wierzy,ze wytrwam oczywiście sie do tego nie przyznaje ale widze po nim no i się zdziwi tyle zaparcia dawno nie miałam -
ja zaszlam w ciaze wazac 57 kg, dobilam do 70 a 3 miesiace po porodzie wrocilam do wagi sprzed ciazy, pozniej przez antykonceocje przytylam 3 kg i tak trzymalo sie az do odstawienia tabletek, bo w ciagu 2 miesiecy przytylam 8 kg i za nic nie moge zrzucic, sport dieta nic nie pomaga, ewentualnie uda sie schudnac ok 2 kg, ktore po chwili wracaja.
-
Ja przytylam w ciąży 9 kg. Szybko po porodzie zgubiłam, a nawet ważyłam mniej o 2-3 kg. Teraz te 2-3 kg doszło. Po urlopie boje się wejść na wagę. Był moment,ze już wazylam z 75 kg przy wzroście 169. Schudłam 10 kg po poronieniu i w czasie ciąży,bo miałam zapalenie żołądka i moim głównym posiłkiem były flipsy ewentualnie kisiel. Ciągłe wizyty na SOR i bieganie po lekarzach. W 10 tc lezalam w szpitalu. Ogólnie miałam niezłe przeboje.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2017, 22:38
-
Adelcia jak to mama jest przeciwniczką dzieci? :o sama ma a jak ktoś ma to źle?
Co mówi?
Tak to jest, że nikomu się nie dogodzi, najlepiej żyć w zgodzie ze sobą. Ja uznałam, że jak moi coś będą gadać, to powiem, że mogliby mnie wspierać a nie negowac moje decyzje. Niech każdy ma tyle dzieci ile chce i będzie zadowolony .
Zazdroszcze tym co po ciąży ważą jeszcze mniej niż przed. A ponoc w drugiej ciąży nie tyje się tak jak w pierwszej. -
Adele27 wrote:Ty moja optymisko! Haha no planowo chyba za tydzień bo obstawiam,ze owulka byla w Sb lecz pewności nie mam ale oczywiście,ze nie przyjdzie! a tak na poważnie na bank przyjdzie bo wszystkie objawy jak zawsze ale trudno najwyżej dalej bede rzeźbić brzuch haha mąż mi nie wierzy,ze wytrwam oczywiście sie do tego nie przyznaje ale widze po nim no i się zdziwi tyle zaparcia dawno nie miałam
Za tydzien sie pochwalisz dwoma krechami! Nie ma to tamtosyn 03-2014
syn 03-2016 kp do 13tc
syn 11-2017 kp do 13tc
'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'. -
Adele27 wrote:Ty moja optymisko! Haha no planowo chyba za tydzień bo obstawiam,ze owulka byla w Sb lecz pewności nie mam ale oczywiście,ze nie przyjdzie! a tak na poważnie na bank przyjdzie bo wszystkie objawy jak zawsze ale trudno najwyżej dalej bede rzeźbić brzuch haha mąż mi nie wierzy,ze wytrwam oczywiście sie do tego nie przyznaje ale widze po nim no i się zdziwi tyle zaparcia dawno nie miałam
-
dysiak wrote:Hej, ale naskrobałyscie ja dziś czasu nie miałam, dopiero teraz usiadlam:)
Magdis mój mąż wychodzi z tego założenia, że skoro tyle jest ludzi na świecie to łatwo zajść w ciążę i ma nadzieję, że sie udało, ojj żeby jeszcze się nie zdziwił, ja będę testować na początku sierpnia.
A co do tego co biorę to narazie tylko kwas foliowy.
Ja przed ciąża wazylam 56 kg w ciazy 75kg obecnie 66kg ciężko mi zrzucić pomimo ćwiczeń, biegania itd przez niedoczynność. Ale i tak już sporo za mną kiedyś cwiczyłam duzo i raz dwa chudlam ew.utrzymywalam stałą wagę a teraz jest ciężko
Adele, a można spytać na co chorujesz przewlekle? Ja też choruję,teoretycznie teraz jest to unormowane ale zastanawiam się czy mimo wszystko nie wpływa to jednak jakoś pośrednio na płodność
-
u mnie końcówka tego cyklu bardzo dziwaczna. Zawsze jak spadła temp to już byłam zalana krwią (a czasem nawet nie było jeszcze spadku na wykresie a @ przyłaziła) a teraz wczoraj spadek a @ jak na razie ni widu ni słychu. Nigdy tak nie miałam. Myślicie że może mieć to związek z tym że brałam w tym cyklu pierwszy raz luteinę od 5 do 10 dpo? Ciążę oczywiście wykluczam z taką temp.
-
majamia wrote:Haha maz wie, ze przerwiesz cwiczenia przez ciaze ale samo zapravie icjec zmian, to dobra odskocznia od myslenia o dzidziusiu. Skupisz sie na czyms innym, a zycie zweryfikuje te plany hihihi
Za tydzien sie pochwalisz dwoma krechami! Nie ma to tamto
Grunt to pozytywne nastawienie hehe
Kasia po czym masz pewność,że nic z tego?
magdis z luteiną niestety nie pomogę. Choruję na zapalenie jelit ale u mnie nie ma to wpływu na zajście w ciążę tzn.gdybym miała zaostrzenie choroby to jakiś wpływ by był bo organizm jest wtedy wykończony ale jak mam remisję już od długiego czasu to wpływu nie ma. Nie szkodzą też leki które mam przy zaostrzeniu mogę je też brać w ciąży wręcz muszę gdybym się źle czuła -
Kasia 1805 wrote:Adele
Po pierwsze sucho, a wszystkie które zaszły pisały że miały bardzo obfity śluz, po drugie cycki małe ,miękkie i nie bolą no i po trzecie - przeczucie
A jak u Ciebie?
A widzisz ja co miesiac mam sluz przed @ a i tak nic z tego wiec to raczej kazda ma inaczej mnie cyce bola ale zawsze przestają w dniu @ choc czasem na 2-3 dni przed @ bola mniej. Wiec pewnie gdyby sie udalo to bolały by bardziej.. A przeczucie tez mam,ze nie wyszlo ale ja w sumie jestem do tego juz przyzwyczajona -
Adele27 wrote:A widzisz ja co miesiac mam sluz przed @ a i tak nic z tego wiec to raczej kazda ma inaczej mnie cyce bola ale zawsze przestają w dniu @ choc czasem na 2-3 dni przed @ bola mniej. Wiec pewnie gdyby sie udalo to bolały by bardziej.. A przeczucie tez mam,ze nie wyszlo ale ja w sumie jestem do tego juz przyzwyczajona
-
Adele, a to zapalenie jelit masz na tle autoimmunologicznym? Miałaś też przed pierwszą ciążą? Bo ja się tak ciągle zastanawiam nad tą immunologią, mam chorobę autoagresywną tarczycy, która ujawniła mi sie po pierwszej ciąży, teraz jest opanowana i teortycznie też nie utrudnia mi zajście w ciążę, ale jak jest jakaś dysfunkcja układu immunologicznego to często idzie w parze z jakimiś dodatkowymi odchyłami, np. agresja na zarodek, podwyższone NK i w ogóle cała masa dziwnych rzeczy może się dziać na tym tle
-
magdis wrote:Adele, a to zapalenie jelit masz na tle autoimmunologicznym? Miałaś też przed pierwszą ciążą? Bo ja się tak ciągle zastanawiam nad tą immunologią, mam chorobę autoagresywną tarczycy, która ujawniła mi sie po pierwszej ciąży, teraz jest opanowana i teortycznie też nie utrudnia mi zajście w ciążę, ale jak jest jakaś dysfunkcja układu immunologicznego to często idzie w parze z jakimiś dodatkowymi odchyłami, np. agresja na zarodek, podwyższone NK i w ogóle cała masa dziwnych rzeczy może się dziać na tym tle
Ogólnie przyczyny choroby nie są znane. Moze byc na tle nerwowym,zle żywienie a i o przyczynach immunologicznych tez czytałam ale nie są one potwierdzone... Choroba ujawnila mi sie w 6 miesiącu ciąży... A dowiedziałam sie o niej dopiero po ciąży gdy zrobiono mi kolonoskopie. A tak w ciąży nikt nie wiedział co mi dolega... Mam czasem wrażenie,ze przez to,ze zaszlam w ciąże to choroba sie ujawnila.. Teraz zaczelam troche rozmyślać czy to nie przez chorobę nie moge zajść... Ale lekarka ktora mnie prowadzi twierdziła,ze dziewczyny normalnie zachodzą z ta choroba i ze mam sie nie przejmować ..