Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyIza84 wrote:Myslalam ze tylko ja przestałam lubic te starania. Chlop sie stara jak tylko moze a ja najchetniej zawinelabym sie w swoja kolderke i spala.
Tez bym nie wychodzila z lozka gfybym mogla -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZałamana85 wrote:Ja odpuszczam to wsxystko i chyba Was opuszcze.
Zalamana chyba naprawde stracilas moc. Nie opuszczaj nas, no chyba ze z powodu 2 kresek. Odpusc na chwile, 1-2, moze 3 cykle, odpocznij. Ja tez bym tak chciala zrobic ale mąż ma parcie na drugiego bejbika i sie nie zgadza, zgodzil sie na 1 miesiac zebym doszla do siebie po infekcji. Oczywiscie decyzja nalezy do ciebie. Trzymaj sie kochana. -
nick nieaktualnyIza84 wrote:Zalamana chyba naprawde stracilas moc. Nie opuszczaj nas, no chyba ze z powodu 2 kresek. Odpusc na chwile, 1-2, moze 3 cykle, odpocznij. Ja tez bym tak chciala zrobic ale mąż ma parcie na drugiego bejbika i sie nie zgadza, zgodzil sie na 1 miesiac zebym doszla do siebie po infekcji. Oczywiscie decyzja nalezy do ciebie. Trzymaj sie kochana.
Moj maz wlasciwie nie ma juz zadnego parcia...wrecz przeciwnie..wiec....
A po dzisiejszej klotni to czuje ze znow zostane sama a on ucieknie bo mu tak wygodnie -
Mój mnie zaskakująco doprowadza w tych staraniach do szału, zaczął dbać o mnie bardziej
i sam ma więcej energii. Chociaż starszy ode mnie spooooro. Kiedyś się dziwiłam że można zakochać się w starszym mężczyźnie. Dobrze że nie wygląda na swój wiek, ale niestety zachowuje się również nie na swój wiek. Mężczyźni po prostu nigdy nie wyrastają z dziecka
Załamana jak chcesz nas opuścić i wszystko zostawić losowi, to czuję że szybko wrócisz do nas z radosną nowinąobiecaj przynajmniej. Mój jak nie miał ochoty ze stresu przed staraniem,to po prostu mówiłam że owulację już dawno miałam i robiłam jakieś romantyczne wieczory i dawał radę, nigdy nie kumał cyklu kobiety.
DoveLove my też nieraz staramy się i nie staramy z pomocą, kiedyś pożyczyliśmy od znajomych fajną grę planszowa dla dorosłych, było nawet zabawnie.
-
nick nieaktualny
-
Załamana85 wrote:Moj maz wlasciwie nie ma juz zadnego parcia...wrecz przeciwnie..wiec....
A po dzisiejszej klotni to czuje ze znow zostane sama a on ucieknie bo mu tak wygodnie
Faceci inaczej podchodzą do takich spraw. My jesteśmy bardzo emocjonalne, a dla nich to pewnego rodzaju ujma na honorze. Niepowodzenia mogą nadwyrężyć związek, ale tez go scementowac.
Trzymam kciuki za szybkie zażegnane kryzysu
-
nick nieaktualnyPaula_shells wrote:Tylko nie mów że miałaś do czynienia ze zdradą? Przecież macie dziecko. Musisz z nim porozmawiać, daj mu trochę czasu na odpoczynek od wspólnych problemów i wtedy spróbujcie porozmawiać. Cholera... nie wiem.
Nie chce do tego wracać bo to co przezylam wie tyljo ten na górze...
-
Współczuję szczerze. Silna jesteś kobieto. A to się nazywa miłość. Więc walcz o niego, nie poddawaj się
to co między Wami jest to tylko Ty wiesz wogóle i w szczególe więc na pewno będziesz wiedziała co robić. Na pewno wspólne wyjścia dużo dają, my czasami do kina bez dzieciaczka wyskoczymy, albo mały seansik w domu, czasem dla dorosłych.
-
nick nieaktualnyNie...nie jestem silna...moze zbyt slaba by zaczac wsxystko od nowa samej....jedynie co w tej dytuscji robie to wyje...
To mi prl znow podskoczy..
Wlasnie o to chodzi ze on nic nie chcseze mna robić i nigdzie chodzic..
Nawet w ferworze klotni wykrxyczalam ze pewnie znow kogos ma...
Kocham go nsd zycie bo wiele przeszliśmy ale po dzisiejszej olewce na moje zalamanie i jeszcze pretensje o to to doslownie serce mi peklo...