X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o drugiego maluszka
Odpowiedz

Starania o drugiego maluszka

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 listopada 2017, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uwazam ze Vick czy masc borsucza tez dobrze dzialaja. A nie "palic" dziecko konska maścia. Ale to nie wszystko tylko szkoda czasu na pisanie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 listopada 2017, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domyslam się. ..ja to przerabialam z moja mama...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 listopada 2017, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas tez nie jest kolorowo z mieszkaniem. Mieszkamy od 3 lat z tesciowa i jej mężem plus dziadek. Fakt ze mamy do dyspozycji 3 pokoje ale żeby cżuć się swobodnie to niestety tak nie jest. Nie zapraszamy tu nikogo i czekam na dzień kiedy się wprowadzimy.
    U nas to w ogile telenowela. Tesciu został ojcem i dziadkiem w jednym roku. Dziwny układ niestety..Mój M pracował u ojca ale jego żona kazała go zwolnić wiec został bez pracy z małym dzieckiem. Później okazało się ze ma przepuklina na kregoslupie wiec operacja, rehabilitacja.
    Teraz z ojcem się prawie nie widuje,sam zaproponowal rozwiązanie z mieszkaniem. Zobaczymy czy dojdzie do skutku. Sam ma dwa domy bo sobie kupił w Hiszpanii a my mieszkamy u rodziców. Tez nigdy nie liczyłam na coś na tacy. Ale pomoc by mógł a nie zwalniać z pracy i jeszcxe robić schody niestety..nam kredytu nikt nie da tak czy inaczej. Zobaczymy w Nowym Roku jak się sprawy potoczą. Póki co musimy uzbierać na wkład własny i to tyle albo aż tyle.

  • Lotopałanka Autorytet
    Postów: 1459 923

    Wysłany: 8 listopada 2017, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oooo widzę dziś mieszkania na tapecie...to temat rzeka...

    my też wynajmujemy i próbujemy odłożyć coś na wkład własny...ale ciągłe słuchanie że lepiej byśmy sobie kupili mieszkanie zamiast wynajmować bo finansowo wyjdzie podobnie to mnie dobija...moi rodzice nie rozumieją że jasne bardzo chętnie pójdę na swoje, ale niestety nie znalazłam jeszcze z minimum 20 tysięcy na wkład własny, żeby wziąć kredyt na swoje

    3i49cwa1y1soayfp.png
    atdcanli4g0f7t2i.png

    Aniołki:
    Wrzesień 2014 6tc
    Październik 2017 6tc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 listopada 2017, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My mielismy 1 pokój. Pozniej dostalismy od babci meza 2 pokoje i kobietka myslala ze tulk6o pomalujemy i juz a my zerwalismy podlogi (pod stara podloga dol i piach) oraz tynki i sie zaczely narzekamia babci bo nie tak mialo byc. Wlozylismy w remont kupe kasy, bardzo nam pomogl moj tata a teraz zalujemy bo gdybysmy wiedzieli jakie beda stosunki miedzy domownikami to wybudowalibysmy sobie mniejszy domek i z czasem by go wykończył i zamieszkal. Teraz szkoda zostawic to co mamy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2017, 13:21

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 listopada 2017, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do mieszkania to my mamy o tyle dobrze że mamy swój domek na wsi który nałeży do mojego męża ale mieszkamy z ojcem i bratem mojego męża mamy dla siebie 4 pokoje na górze i pokój na dole plus własna kuchnia i łazienka .I nie nażekam choć brat mojego męża pije więc wolała bym go wcale nie oglądać bo nie lubie pijaków a jak w lato śpi pijany na podwurzu przed domem to nie moge nikogo zaprosić bo wstyd mi ..no ale brata nie wyrzuci przecież z domu

  • jangwa_maua Autorytet
    Postów: 3469 2159

    Wysłany: 8 listopada 2017, 13:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prawda taka,że bez pomocy ciężko o własne mieszkanie. Mało komu udaje się tak totalnie bez pomocy innych. Co znam przypadki to albo rodzice dali na wkład własny,albo sfinansowali wykończenie mieszkania. A jedno to duży komfort psychiczny mieć świadomość własnego mieszkania.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2017, 13:34

    Aniołek - 27.11.2014 7/8 tc <3
    km5sgu1r1ftv47br.png
    ex2bupjyemen7jnh.png
  • Kasia 1805 Autorytet
    Postów: 1405 596

    Wysłany: 8 listopada 2017, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ewka1990 wrote:
    Co do mieszkania to my mamy o tyle dobrze że mamy swój domek na wsi który nałeży do mojego męża ale mieszkamy z ojcem i bratem mojego męża mamy dla siebie 4 pokoje na górze i pokój na dole plus własna kuchnia i łazienka .I nie nażekam choć brat mojego męża pije więc wolała bym go wcale nie oglądać bo nie lubie pijaków a jak w lato śpi pijany na podwurzu przed domem to nie moge nikogo zaprosić bo wstyd mi ..no ale brata nie wyrzuci przecież z domu
    Co do brata pijaka - widzę że to w prawie każdej rodzinie :) Mój niestety potrafi być jeszcze agresywny i do tego kretyn się OŻENIŁ I ZROBIL DZIECKO! Po hu... my to było? Nikt nie wie, ale na szczęście nie mieszka z nami, chociaż i w tym szczęściu jest nieszczęście bo mieszka z moimi rodzicami czego mama strasznie żałuje. Bo on ciągle pijany, bratowa to fałszywa suka nie z tej ziemi, żyją za darmo praktycznie i ostatnio jak się piklocilismy i mu to wypomnialam to chciał mnie pobić :) potem nie odzywali się do mamy przez miesiąc i tyle dalej niczym się nie przejmują, za to ja powiedziałam mamie że tam więcej nie zajade. Reszta rodzeństwa też rzadko jeździ przez nich, a mama jak chce z nami o czymś pogadać to musi iść na dwór bo ściany mają uszy.
    Sory że tak się wysypalam, ale jak słyszę o jakimś bracie alkoholiku to nie mogę wytrzymać.

    1usa3e5eqfm95ffb.png
    1usaanlixij2wnrc.png
    km5sdf9hddbxde6t.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 listopada 2017, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie tylko dobijal fakt ze jeśli ktoś ma możliwości pomocy to nie rozumiem takiego postępowania żeby się wypiąć czy robić schody. Sama jestem rodzicem i dla swojego dziecka wszystko bym zrobiła żeby mu to życie polepszac.
    Ja nie należę do osób które żerują na kimś. Mój tata zmarł jak miałam 12 lat, mama została sama z 4 dorastajacych dzieci. Wiec kiedy mogłam odrazu do pracy poszłam. Żona teścia myśli ze my na coś liczymy cały czas bo ona jest taka na kasę cięta. Nigdy tak nie było. Tesciu sam zagadywal ze nam pomoże wziąć kredyt, da nam większą penje cxy coś takiego ale nigdy ze nam coś podaruje,bo nie ma nic za darmo. Ja zawsze sama wolałam liczyć ma sobie. Teraz nie wiem jak będzie. Padło hasło. Będzie super jeśli się zrealizuje. Jeśli nie to będziemy sami zdani na siebie ale wyprowadzić się trzrba żeby właśnie mieć ten komfort psychiczny.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2017, 14:00

  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 8 listopada 2017, 14:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My mamy kredyt, mamy swoje mieszkanie ale jakiś czas przed ślubem mieszkaliśmy z tesciami. Ciężko było i ciągle się klocilismy.

    Hugolina87 lubi tę wiadomość

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • jangwa_maua Autorytet
    Postów: 3469 2159

    Wysłany: 8 listopada 2017, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hugolina dokładnie myślę tak jak Ty. Kredyt chce wziąć z myślą,że Już moje dzieci dostaną w spadku mieszkanie.

    Hugolina87 lubi tę wiadomość

    Aniołek - 27.11.2014 7/8 tc <3
    km5sgu1r1ftv47br.png
    ex2bupjyemen7jnh.png
  • Adele27 Autorytet
    Postów: 5986 1513

    Wysłany: 8 listopada 2017, 14:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nam sie udalo wziac kredyt jak bylo wymagane 5% wkladu. Fajnie nie płacić juz komuś ale perspektywa 30lat z kredytem tez nie brzmi super .. Ale jak inaczej robic skoro na to,ze dostaniemy mieszkanie po babci itp nie mieliśmy szans

    Syn 10.2011 ♥️
    Starania od luty 2016
    25.07.19 - II kreski ♥️
    (wakacje+lametta :))

    mhsv2n0as8v3ms2c.png
  • jangwa_maua Autorytet
    Postów: 3469 2159

    Wysłany: 8 listopada 2017, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiadomo że kredyt to ogromne zobowiązanie,ale jednak spłaca się swoje już.

    Aniołek - 27.11.2014 7/8 tc <3
    km5sgu1r1ftv47br.png
    ex2bupjyemen7jnh.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 listopada 2017, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adele przynajmniej splacasz swój kredyt a nie kogoś :) tez mieliśmy brać kredyt i mieszkając tutaj odkładac na wkład lub remont, no ale nikt się nie spodziewał ze własny ojciec zwolni mojego M za nic w sumie, i to w tedy kiedy nam się urodzi dziecko..słabe to było. Może sumienie ruszyło i stad chęć pomocy dla nas jakas.tyle ze juz dużo razy mieliśmy różne rozmowy i naobiecywane cuda świata; ) no nic pożyjemy zobaczymy.
    Z mojego handlu ciuchami 7 stów mi wpadlo ;p będzie na lekarza i badania haha

  • Ewi28 Autorytet
    Postów: 4140 1601

    Wysłany: 8 listopada 2017, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja jak skończyłam 25 lat, mąż 24 wzieliśmy kredyt i poszlismy na swoje, to fakt spłacamy kredyt kupe lat ale mamy swoje własne 3 pokoje i jestem dumna że nam się udało :)

    Hugolina87 lubi tę wiadomość

    l22nt5odvbtc685m.png
    qb3ckqi1trijedhi.png
  • Ewi28 Autorytet
    Postów: 4140 1601

    Wysłany: 8 listopada 2017, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nie rozumiem takiego podejścia rodziców, mój ojciec tyrał jak wół a sobie nic nie kupował tylko co rusz nam pomógł, czy podrzuciał raz na jakiś czas na rate kredytu a tak to siostrę moją młodsza kształcił bo studiuje dziennie we wrocławiu wiec połowe polski od nas, mieszkanie tam kosztujei życie też...ja swoim dzieciom też wszystkie kiedyś dam na co bedzie mnie stać :) narazie odkładam na inseminację i badania. Muszę wierzyć ze się uda po nowym roku...

    l22nt5odvbtc685m.png
    qb3ckqi1trijedhi.png
  • jangwa_maua Autorytet
    Postów: 3469 2159

    Wysłany: 8 listopada 2017, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój tata też mi pomaga. Płacił mi za studia i może jest trochę zły na to,bo "wpakowalam " się w pieluchy a rozwój zawodowy zostawiłam na później. Jednak dla mnie chęć posiadania rodziny i dzieci było ważniejsze niż kariera. Może nie robię wszystkiego po kolei,ale na wszystko przyjdzie czas. Mam nadzieję ,że jak trochę odchowam następne maleństwo to jednak gdzieś praca w zawodzie się dla mnie znajdzie :) . Może zrobię jakiś kurs czy szkolenie aby móc pracować w żłobku.

    Aniołek - 27.11.2014 7/8 tc <3
    km5sgu1r1ftv47br.png
    ex2bupjyemen7jnh.png
  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 8 listopada 2017, 15:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurde mi już się gesty śluz pojawił. Dzisiaj mam 21dc a przy ciazach mam sucho aż do terminu @

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • Ewi28 Autorytet
    Postów: 4140 1601

    Wysłany: 8 listopada 2017, 15:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jangwa_maua wrote:
    Mój tata też mi pomaga. Płacił mi za studia i może jest trochę zły na to,bo "wpakowalam " się w pieluchy a rozwój zawodowy zostawiłam na później. Jednak dla mnie chęć posiadania rodziny i dzieci było ważniejsze niż kariera. Może nie robię wszystkiego po kolei,ale na wszystko przyjdzie czas. Mam nadzieję ,że jak trochę odchowam następne maleństwo to jednak gdzieś praca w zawodzie się dla mnie znajdzie :) . Może zrobię jakiś kurs czy szkolenie aby móc pracować w żłobku.
    kochana nie robisz po koleji a ja co mam powiedzieć? :) najpierw wzielismy cywilny ślub, później dziecko sobie sprawiliśmyw 1 cyklu starań a później za pare miesiecy mieszkanie kupiliśmy i na końcu gdy synek miał 10 miesięcy wzielismy slub kościelny (ja studiowałam zaocznie wiec szło łatwiej) ale odkąd skończyłam 19 lat sama sie utrzymywałam prawie w 80 % :)

    l22nt5odvbtc685m.png
    qb3ckqi1trijedhi.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 listopada 2017, 15:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aLunia wrote:
    Kurde mi już się gesty śluz pojawił. Dzisiaj mam 21dc a przy ciazach mam sucho aż do terminu @
    Moze teraz jest inaczej...3mam kciuki

‹‹ 537 538 539 540 541 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania prenatalne w ciąży, czym są i czy warto je robić

Pojęcie badań prenatalnych nie dla wszystkich jest zrozumiałe. Często kojarzone jest wyłącznie z inwazyjnymi badaniami prenatalnymi płodu i tym samym utożsamiane jest z ryzykiem utraty ciąży. Postrzeganie to jest zupełnie błędne. Czym zatem są badania prenatalne, kto powinien je wykonywać i czy są one bezpieczne dla dziecka?

CZYTAJ WIĘCEJ