Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEwi28 wrote:nie rozumiem takiego podejścia rodziców, mój ojciec tyrał jak wół a sobie nic nie kupował tylko co rusz nam pomógł, czy podrzuciał raz na jakiś czas na rate kredytu a tak to siostrę moją młodsza kształcił bo studiuje dziennie we wrocławiu wiec połowe polski od nas, mieszkanie tam kosztujei życie też...ja swoim dzieciom też wszystkie kiedyś dam na co bedzie mnie stać
narazie odkładam na inseminację i badania. Muszę wierzyć ze się uda po nowym roku...
Ile.kosztuje inseminacja ?orientuje się bo może mnie też to czeka
Rozczarowana lubi tę wiadomość
-
Mój M za kawalera wybudował dom, zawsze o tym marzył. Wujek Mu dużo pomagał, niestety nie zdążyłam go poznać. Zmarł zaraz jak poznałam mojego męża. Mąż był dla niego jak syn. I przyszłam na gotowe. Więc mam o tyle dobrą sytuację, że nie martwię się o kredyt na dom czy mieszkanie.
Wczoraj dzwonili do mnie z firmy, gdzie miałam rozmowę i zaprosili do podpisania umowy. Jestem w szoku! Jutro jadę na zlecone badania. Kurde nawet zapomniałam o tej rozmowie,bo stwierdziłam że i tak nie dam tam sobie rady, teraz muszę spróbować dać z siebie wszystko.jangwa_maua, Rozczarowana lubią tę wiadomość
-
Załamana przyda się dzięki :*
Paula moje gratulacje! Coś się w końcu ruszyło. Zazdroszczę ja nawet nie miałam żadnego tel w sprawie rozmowy
-
Paula super że ją dostałaś.
Jangwa jak tata nie chce ponosić kosztów za wynajem to zawsze może zrobić umowę użyczenia. My tak z rodzicami zrobiliśmy, zostaliśmy na ich większym mieszkaniu abin kupiliśmy mniejsze i płacimy kredyt i spisaliśmy umowę użyczenia bo za nią nie odprowadza się żadnych podatków a jak rodzina to bezpiecznie -
My też wynajmujemy. Ale marzy nam sie własne M, bo teraz mieszkamy w kawalerce i miejsca coraz mniej...
Ja z Młodym spedzilam pierwsze 3lata, później poszedl do przedszkola a ja zaczęłam szukac pracy. Bylo ciężko. Zwątpienie, złość i poczucie beznadziejnosci. A potem nagle- bach! Znalazłam miejsce w którym się rozwijam, jest swietna atmosfera i do pracy chodze z usmiechem. Także cierpliwości, nic nie dzieje sie bez przyczyny...
-
Dziewczyny dzisiaj mija ok 16 dni od owulacji. @ brak. Dwa testy pokazały negatyw.
Jeden 6 dpo, drugi dziś rano 16dpo.
Tak się nakręcił ze to juz na pewno ciąża, że jak zobaczyłam 1 kreskę to mi się słabo zrobiło!
Co o tym myśleć. ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2017, 17:34
Ponad rok starań o 2 bobasa - udało się
Tsh i prolaktyna ok
2 Cs z luteiną
1 Cs z clostilem
Syn 2011 -
nick nieaktualny
-
Adele27 wrote:Tylko jak tak sie zamkniemy,zalamiemy i będziemy myśleć negatywnie to w ta ciąże nie zajdziemy.. Ja sie zastanawiam nad sposobami pozytywnego myślenia.. Ale tak troche ze sobą walczę.. Raz mysle ze koniec nigdy sie nie uda a za chwile,ze musze się ogarnac i kiedys sie uda.. Teraz mnie przytłacza ciaza przyjaciolki ale mam nadzieje,ze z czasem będzie mi łatwiej...
U mnie owulacji przesunęła się o ok 10 dni. Za dwa tyg. Mam wizytę u gin. A jak tak dalej będzie mi się @spóźnia to dostaneczne @ przed samą wizytą, a miałam nadzieję że jak się teraz nie uda to będzie w okolicach owulacji!Ponad rok starań o 2 bobasa - udało się
Tsh i prolaktyna ok
2 Cs z luteiną
1 Cs z clostilem
Syn 2011 -
Dzięki dziewczyny! Tu jest naprawdę mega!!!
DoveLove ja chcę takiej pracy!w poprzedniej szefowa cruella de mon, ale koleżanki do rany przyłóż.
aLunia widocznie szykują się dla Ciebie inne plany, ja to patrząc na czas starania o synka nie liczę na rychłą ciążę więc może rzeczywiście wezmę się za karierę.
aLunia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCo do rodzicow- moi rodzice nigdy nie dali odczuc ze wyróżniają któreś z nas, zarowno mnie jak siostre i brata traktowali i traktuja jednakowo i jednakowo staraja sie nam pomagac. Z kolei rodzice męża to zupelnie inna historia, liczy sie starszy syn, tam laduja (doslownie ładuja) wszystkie pieniadze a tu tylko wymagaja, mieszkamy w jednym domu który wymaga szybkiej wymiamy dachu i ocieplenia a oni nawet 1zl dolozyc nie chca a mają pieniadze. Jak powiedzielismy ze dach przecieka i trzeba wymienic to uslyszelismy "a po co?". Az kiecys maz sie wkurzyl i powiedzial swojej mamie "jak wy tu rzadziliscie to nic nie robiliscie, jak przepisaliscie to ciagle wymagacie, a to rynny, a to kostke na podworku a nas na to nie stac".
-
nick nieaktualny
-
Hugolina87 wrote:Ile.kosztuje inseminacja ?
orientuje się bo może mnie też to czeka
lekarz mówił że 3 razy jak coś bedziemy poschodzić do inseminacji...a pozniej jzu tylko in vitro zostaje chyba...ale wierze że się uda...23 listopada mam wizyte u lekarza i powie co i jak kiedy robić i badać...u mnie wizyta 100 zł narazie...a za usg 80 złWiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2017, 19:01
-
nick nieaktualny
-
Hugolina87 wrote:A inseminacje nie są po części refundowane ?
Paula gratulacje nowej posAdysuper wiadomości.
ale zastanawiam się czy nie warto zrobić najpierw drożność jajowodów...mój gin mówił ze skoro mam jedno dziecko to nie trzeba...dlatego ide jeszcze na konsultacje do kliniki OVUM -
nick nieaktualny