Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiem, wiem. U mnie córka od trzech lat leczy się u alergologa więc temat mi znany:) A jakie leki bierze jak mogę wiedzieć?
Ogólnie teraz na jesień lubią się trzymać takie suche kaszelki. A jest dobry syrop w kropelkach sinecod na suchy kaszel. Bo rozumiem, że taki ma?
-
Dzięki urszulka za miłe słowa :*
Dziś poplacze a jutro pewnie będzie juz ok
Iza u nas córka też tak chrzakala. Dostała lek na alergię i przeszło. Ale miała ciągle. Problem z brzuszkiem, ogólnie szczupła jest a brzuch wydety, rzadko kupę robiła. Byliśmy na usg brzucha i okazało się że ma słaba perystaltyke i dostała lek. Bardzo jej nie smakował więc nie miałam kiedy podawać ten na alergię i wyobraź sobie że to wina jelit bo bez lęku na alergię nie chrzaka. A brzuch płaski, kupa codziennie. -
aLunia wrote:Dzięki urszulka za miłe słowa :*
Dziś poplacze a jutro pewnie będzie juz ok
Iza u nas córka też tak chrzakala. Dostała lek na alergię i przeszło. Ale miała ciągle. Problem z brzuszkiem, ogólnie szczupła jest a brzuch wydety, rzadko kupę robiła. Byliśmy na usg brzucha i okazało się że ma słaba perystaltyke i dostała lek. Bardzo jej nie smakował więc nie miałam kiedy podawać ten na alergię i wyobraź sobie że to wina jelit bo bez lęku na alergię nie chrzaka. A brzuch płaski, kupa codziennie.
Wiesz co, ja też kiedyś myślałam żeby iść z moją młodą na usg brzucha bo miała dawniej problem z kupą jak poszła do żłobka, potem doszło do tego że wstrzymywała kupę nawet tydzień! I wtedy dopiero był problem. Ale jakoś od roku wszystko się unormowało i dobrze bo już od zmysłów odchodziłam...
-
nick nieaktualny
-
U nas aeuros nie pomagał. Np moja miała dyslodynę a od dłuższego czasu ketotifen.
My mamy np 3migdałka do wycięcia i boczne do podcięcia. Zrobimy w następnym roku z tym porządek a tylko dlatego te migdałki dają nam się we znaki bo młoda ma przez pół roku katar. Taki normalny (powiedzmy), nie chorobowy czy zielony. Po prostu non stop prawie smarka. No oprócz lata
No ale faktycznie jakby miała trzeciego dużego to mógłby jej przeszkadzac i stąd to charczenie? A ma jakieś inne objawy "migdalkowe"? Chrapie (moja nie może spać na płasko), gardło chore lub zapalenie uszu albo katar po chorobie długo schodzi?
-
aLunia tule
U mnie jeszcze dwa dni z luteina a potem odstawiam i czekam na @. Teoretycznie moglabym zrobic test w środę ale sama nie wiem czy zrobie czy po prostu poczekam na @.
Póki co tylko bol sutkow, w pracy nawet poskakac z maluchani nie mogęa oprocz tego zeeennnn, spokój, spokój, az mi dziwnie
-
DoveLove wrote:aLunia tule
U mnie jeszcze dwa dni z luteina a potem odstawiam i czekam na @. Teoretycznie moglabym zrobic test w środę ale sama nie wiem czy zrobie czy po prostu poczekam na @.
Póki co tylko bol sutkow, w pracy nawet poskakac z maluchani nie mogęa oprocz tego zeeennnn, spokój, spokój, az mi dziwnie
-
Ja w czwartek jeszcze zatestuje o ile nie będzie wcześniej. W zeszłym cyklu o tej porze już mialam plamienia, narazie cisza. Ale jakoś humor mi wrócił. Trzymam kciuki za was dziewczyny :*
-
nick nieaktualnyMy juz 3 migdalka nie mamy ponad rok a niedawno dopiero dreny z uszu powypadaly. Przed zabiegiem katary zielone po 3-4 tyg. I czeste antybiotyki. Pozniej tez chorowala ale katar 1-1,5 tyg. i w sumie bez antybiotykow. A migdaly boczne ma ciagle powiekszone. O pasozytach tez pomyslalam, maz nie dopuszcza takiej możliwości ale jak chodzi do przedszkola to wzzystko jest możliwe. Jak czytam w internecie to przyczyny sa rozne, od alergi, pasozyty po tarczyce, refluks przełyku, tiki i nerwice.
-
aLunia wrote:Ja w czwartek jeszcze zatestuje o ile nie będzie wcześniej. W zeszłym cyklu o tej porze już mialam plamienia, narazie cisza. Ale jakoś humor mi wrócił. Trzymam kciuki za was dziewczyny :*
Ja pomału przestawiam się na myślenie będzie kiedy ma by. Sylwester za pasem to przynajmniej w ten ja sobie wypiję drinka bo odkąd mamy córę to mąż coś sobie wypije, bo mamy zasadę że jeden rodzic nigdy nie pije.
No i nic nie dzieje się bez przyczyny, może w tym wszystkim jest jakiś Wyższy Cel. Wiem, że łatwo się mówi. Wiem o tymAle inaczej bym chyba zwariowała
Noo skończyłam mój wywód
-
Urszulka ja też tak często myślę.
Mnie zastanawia jak to jest przecież niedawno byłam w ciąży. Czy od tego czasu faktycznie coś się zepsuło czy to głowa.
Dzisiaj z mężem ustaliliśmy, że jeśli do marca 2018 nam się nie uda to bierzemy się już za poważne chodzenie po lekarzach.