Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Robiłam i to z trzy i biel vizira bielsze nie będzie... Chyba że liczyć kreski będące wynikiem reakcji chemicznych to aż dwa razy się pojawiły
także pierwszy raz z utęsknieniem czekam na @ a ona ani myśli przyjść
-
aLunia wrote:Narazie jestem spokojniesza że to nie jest pozamaciczna. Ten czas od testu ciągnie mi się w nieskończoność. Z córką też pamiętam ciągle była za mała bo owu przesunięta też była. Mam nadzieję że to powtórka.
DoveLove wiem co czujesz jednak wynik bety bardzo uspokaja. Często w szpitalach można w laboratorium zbadać sovie betę. Ja teraz dostałam potwierdzenie na kartce i mogłam sovie w necie sprawdzić wynik.aLunia lubi tę wiadomość
YellowAnn
-
nick nieaktualnyJa się zapisałam na kurs od 15 stycznia jeśli się odbędzie. Fajnie by było bo w miarę szybki termin i w ciągu dnia kiedy mały jest w przedszkolu. Oby wypaliło
choroba odpuszcza, odrazu chce się żyć jak można normlanie funkcjonować.
Dziewczyny co takie dlugie te cykle u Was ? U mnie niedługo owu, działać i tak nie powinniśmy, zresztą chyba organizm wie czy może sobie pozwolić na ciążę ? Ja tak myślę że nawet jak by były ♡ to i tak nic z tego nie będzie. Na ta chwile powinnam się skupić na rozwoju a i tak nie umiem jakoś i te starania są gdzieś zb tyłu głowy cały czas. -
Kat, tulę...oby to ostatnia @ w tym roku!
Iza, Lotopalanka chyba nie ma nic gorszego niz dlugie cykle. Moze owu sie poprzestawialy i stąd taka obsuwa. U mnie test wyszedl pozytywny późno, bo i owu byla późna, juz myslalam, ze cykl w nieskończoność sie bedzie ciagnal, no i troche sie nie mylilam.
-
Lotopalanka współczuję kurde to jest takie wkurzajace test negatywny a tej małpy nie ma.
Kat właśnie oby ostatnia @ w tym roku!
YellowAnn Q jakiej wielkości miałaś pecherzyk? Pamietasz może?
DoveLove jak u ciebie sytuacja? U mnie już zero plamien.
Hugolina fajnie że szybko działasz z kursem. Z tych zachodzeniem jest tyle opini a ile babek zachodzi zaraz po porodzie i to przez cc. Ale wiadomo najlepiej iść na kontrolę żeby nie miec sobie nic za złe. -
Nie wiem co z tym cyklem u mnie... Ile można czekać hehehe... Cały gdzieś w tyle głowy nadzieja się tli póki nie ma @...ale negatywne testy plus brak objawów dołują trochę i już lepiej by się zjawiła
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2018, 17:39
-
nick nieaktualny
-
aLunia wrote:Lotopalanka współczuję kurde to jest takie wkurzajace test negatywny a tej małpy nie ma.
Kat właśnie oby ostatnia @ w tym roku!
YellowAnn Q jakiej wielkości miałaś pecherzyk? Pamietasz może?
DoveLove jak u ciebie sytuacja? U mnie już zero plamien.
Hugolina fajnie że szybko działasz z kursem. Z tych zachodzeniem jest tyle opini a ile babek zachodzi zaraz po porodzie i to przez cc. Ale wiadomo najlepiej iść na kontrolę żeby nie miec sobie nic za złe.
-
nick nieaktualny
-
aLunia wrote:Ooo urszulka dzięki za odpowiedź. Sam pecherzyk tak bez zarodka?
było napisane "uwidoczniony pęcherzyk bez cech zarodka" a 1,5 tygodnia później wszystko ok. Także całkiem możliwe, że za wcześnie poszłaś. Ja się nauczyłam po poprzedniej ciązy i teraz byłam później
dokładnie 6+5 i biło już serduszko
aLunia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny dziekuje za milo spedzony czas tutaj. Odchodze, nie chce was zamulac swoimi problemami. Mąż poklocil sie z matka, ja z nim, probowalam rozmawiac, tlumaczyc, prosilam, nic. Trudny temat. to nie pierwsza klotnia o to, w koncu mowie koniec, odchodze, wyszlam, nie zatrzymywal, nie probowal. Wrocilam tylko do dziecka bo na ta chwile nie mam gdzie isc. Jedno jest pewne, nic juz nie bedzie takie same, staran o drugie tez nie bedzie, rozmowy tez nie ma bo po klotni juz nie mowie tak mi gardlo poszlo. Caly czas lzy w oczach...
Serdecznie Was pozdrawiam i zycze powodzenia. Dziekuje za wszystko.
Iza84 -
Iza, nie wiem co powiedziec. To wszystko emocje. Ochłoń Kochana, wiem, ze w tej chwili wszystko wydaje Ci sie skreslone i beznadziejne ale uwierz mi ze spojrzysz na to z dystansu i spokojniej i znajdzie sie wyjście.
Kochana, jestem z Tobąnie łam sie Rybko :*
-
Iza tak jak pisze DoveLove to emocje daj sobie, Wam czas żeby ochłonąć... Porozmawiać na spokojnie bez nerwów...
Jestem z Tobą również... Nie załamuj się na nas zawsze możesz tu liczyć...Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2018, 19:25
-
Iza musisz przemyśleć na spokojnie wszystko. Pisałaś, że Twój mąż nie jest jakoś za bardzo za mamą więc myślę że dacie radę. Pamiętajcie, jesteście razem. Wiem, że cięzko czasami jest - też miałam kilka razy taką sytuację, że najchętniej bym się spakowała. Ale wtedy zastanawiam się czy takiego życia bym chciała, bez tej jednej połówki. Dajcie sobie czas, chwilę odsapnijcie i przemyślcie to jeszcze raz.
-
DoveLovemie też tak właśnie nosi, ale mąż się boi i nie ma opcji żeby go przekonać
Iza ochlon trochę i nie zostawiaj nas. W grupie raźniej. Ale nie dziwie ci się wcale. Mieszkanie z tesciami bardzo psuje relacje. Mam nadzieję że się wszystko ułoży. Lej na babe bo pewnie już się nie zmieni a szkoda twoich nerwów.