Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Adele
Nie myśl tak ,chociaż ja tez tak myslalam moja córcia ma 7 lat teraz od około roku sie staramy jak tao mozna nazwać staraniami bo zawsze w dni płodne mało strzałów padało...ale napewno będziesz miec drugiego dzidziusia...jak ci juz jest tak wszystko jedno to olej i moze sama przyjdzie niespodzianka ))) zawsze tak jest jak czegoś bardzo chcesz to nie masz a jak juz masz wkur@€ na wszystko i olejesz to nagle wychodzi..hehehe co za zycie !!!! W którym dc jestes? Mi wypada na 18/10 małpa ...boje sie testować bo nie chce sie zawieść i znowu to samo....nie wiem czy sie skuszę ....
Deseo
Witam Cie rowniez moja córcia całe wakacje mnie męczyła ze nie ma towarzystwa i kiedy bedzie miec "braciszka" ...ehhhh co zrobic mowie ze Bozia niedługo go ześle ...teraz juz sie nie pyta, ja tez sie poddałam i właściwie nawet mnie nie ciekawi co bedzie nie wsłuchuje sie w każde ukłucie bo zawsze sie nastawialam i miałam wszystkie objawy ciążowe...w tym miesiącu bardziej sceptyczna jestem, wole miła niespodziankę niż znów jedna krechę.
Luccecita
Miałam takiego wkurwa tydzień temu teraz tez mnie łatwo zdenerwować ale jakoś spokojniejsza jestem o dziwo.... -
Minimouse, my już raczej nie rozmawiamy z córką o ewentualnym rodzeństwie. Nie chcę żeby się "nakręcała" i miała jakieś nadzieje. Powiedziałam jej, że jak się okaże, że dzidziuś jest u mamy w brzuszku to na pewno pierwsza <nie licząc męża > się o tym dowie.
Ja co miesiąc mimo iż "strzelamy w te dni" gdy zbliża się @ to wolę się przygotować na porażkę niż myśleć pozytywnie i wymyślać kolejne objawy a potem jak zawsze się rozczarować. Już przeszłam ten etap gdy robiła test tego samego dnia, myślałam jak to będzie... Teraz bardziej racjonalnie do tego podchodzę.
Trzymam za was mocno kciuki, oby tym razem się udało! -
Minimouse
Ja mam 5 letniego syna i tez ciagle mowi o rodzeństwie. Mam jakies przeczucie ze nie wychodzi nam ze względu na mojego partnera. Ma ciezki okres teraz. Duzo stresu itp dlatego dalam troche na luz. Ale znam siebie i jak się wszystko unormuje to znow bede miec ciśnienie ... Meczy mnie juz tez to myślenie czy sie udalo czy sie nie udalo
Luccecita
Jak nie ten cykl to przed nami dwiema kolejny 9 ehhh to chyba nie bylo pocieszające
Deseo
Ja tez czekam zawsze do terminu @ nie lubię robic wczesniej testów a patrzeć jaki jest bialy... W poprzednim cyklu się skusilam.i bez sensu. Ale w tym bede robic betę bo musze wiedzieć czy jestem w ciąży (22.10 mam ślub)
Ide sobie zrobić kawe...
A jak reszta dziewczyn lepsze samopoczucie ?Minimouse lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMinimouse
bardzo bym chciała odpuścić, nie myśleć o staraniach, ale tak się chyba nie da, jakas cząstka mnie zawsze o tym myśli, analizuje, poza tym my niezbyt często serduszkujemy, mój mąż ,nie należy do demonów seksu przed staranami to tak średnio raz na tydzień było , więc muszę sie obserwować, żeby celować w płodne dni..Minimouse lubi tę wiadomość
-
Luccecita u mnie wręcz przeciwnie moj by mogl codziennie po kilka razy co tez nie jest dobre bo plemniki sa slabsze wtedy. Teraz jak ciagle wyjeżdża to jest 1-2 lub max 3 razy (ale to jak mam dni plodne ) na tydzień
-
nick nieaktualny
-
Luccecita u mnie jest dokładnie tak samo raz na tydzień mu wystarczy ale wie ze jak mam płodne to trzeba działać, ja też go aż tak nie zmuszam bo co to za przyjemność jak wie że musi i koniec żadna.
A ja dziewczyny wychodze założenia że jak raz się udało to i drugi się uda. Tylko mnie z kolei zastanawia że przy córce udało się od razu za pierwszym razem a teraz jest inaczej i ile to potrwa, jakos boje sie że potrwa to bardzo długo -
nick nieaktualny
-
Deseo
My tez juz kochana nie poruszamy tematu, nie raz sama sobie cos przypomni co jest łatwe bo większość moich koleżanek właśnie jest w ciąży, dwie praktycznie zaszły w tym samym czasie!!!!
Adele
Właśnie dlatego nie robię testu bo nie chce juz oglądać tego pustego pola i co najgorsze zrobic przed terminem małpy a pózniej przyjdzie wredota i sie okaże ze to była ciąża biochemiczna ...juz raz to przeżywałam...spokojne tyle czekamy to te dni nas nie zbawia ...wogle sie nie nakręcam ...u nas tez duzo stresu i napięć właśnie wczoraj sie scielam z moim m i narazie sie nie odzywamy i jakoś mi dobrze bo mnie wkurzył!!!!!! Ktory to twoj dc?
Luccecita
Moj m wcześniej kilka lat 2 razy dziennie mnie targał do sypialni teraz to ja bardziej chce i tez za duzo nie serduszkujemy i teraz gdy mieliśmy troche stresów w firmie mało co tego było 2 razy w płodnych i niewiele poza..moj za rok bedzie miał 40 tke chyba jakiś kryzys ma....hahahaha...sami sie z tego śmiejemy
Kasiula09
Z moja córcia nawet nie wiedziałam ze zaszłam !!!! Raz nam sie zdarzyło i sie udało i chyba nawet przed plodnymi...skapnelam sie ze cos jest nie tak kiedy przestało mi smakować martini ze Spritem ktore uwielbiałam !!! A teraz ....właśnie a teraz jak widać !
A ja kochane posiedziałam troche w biurze (mamy własna firmę) a potem dałam nogę na kawkę z koleżanka i co sie dowiedziałam ze sie stara ona tez o dziecko a zawsze była taka przeciwna ze slub i to tamto a teraz ze jak by było to by było dobrze....wiec kochane nie tylko my mamy parcie , gdzie juz na szczęście mamy jedno dzieciątko .... -
Hej Kobiety!
Jak tam na froncie? Ktoraś jutro testuje?
Ja już nie mam testów i kupię w razie braku @ w sobotę, będzie na niedzielę, czyli dzień po terminie.
Zasypały mnie dziś pmsowe objawy- ponoć jestem mega wkurzajaca, jeść mi się chce, brzuch boli okresowo, głowa napierdziela (zawsze boli mnie dzień przed okresem).
Także już przeczuwam, że jednak ten cykl nie jest mój... -
Hej. Nie odzywałam sie długo ale wystąpiły u nas niewielkie komplikacje. We wtorek zaczełam krwawić i trafiłam na szpital, na usg nic nie biło widać. Na szczęscie w środę już był widoczny pęcherzyk ciążowy ze słabo widocznym zarysem tkanek płodu. Jestem już w domu, dostałam luteine, leże i odpocywam. Ale jakby tego było mało chyba panuje u nas wirus tzw "żołądkowy". W nocy syn wymiotował, w domu rodzinnym siostra to samo, mam nadzieje ze mnie ominie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2016, 07:43
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Nie wiadomo. Według mojej teorii to stres związany ze żłobkiem małego: rano we wtork odprowadziłam go do zlobka, nie chciał zostać, płakał, miał kryzys, ja bardzo to przezywałam gdy wróciłam do domu poczułam ból brzucha i za chwilkę pojawiło się krwawienie. Inna sprawa to to ze cały czas karmiłam piersią i może organizm stwierdził ze jednak nie da rady. Teraz już nie karmię, biorę leki, krwawienie było jednorazowe, zaczeło sie koło 10 o 12 było już po krwawienieu, teraz jest juz zupełnie czysto
-
Styczniowa leż i odpoczywaj jak najwięcej trzymaj się :* Teraz ciągle słysze że panuje jelitówka, nawet u nas w żłobku kilka dzieci zachorowało na rotawirusa.
Minimouse i tak jest najlepiej jak nie obserwujesz sie, nie wyliczasz kiedy płodne potem nie czekasz żeby w końcu zatestować tylko rach ciach i jest ciąża że nawet sie nie spodziewasz.
Luccecita nie lubie
Ja jeszcze tydzień i wszystko się wyjasni czy ciąża czy @, póki co od wczoraj zaczęłam ćwiczyć, jeszcze jakaś dieta by się przydała ale ja to sie kompletnie do tego nie nadaje.
-
Hej dziewczyny mi of wyznaczył owulke na 14dc dzis mam 23dc rano czułam bole @powe ale lekkie i przez chwile. Cyce bola dalej bardzo mocno
Santocha a kiedy termin @ ?
Styczniowa trzymam kciuki żebyś spokojnie przeszla ta ciaze
Luccecita moze jeszcze nic straconego ? Do terminu @ masz jeszcze w sumie 3 dni
Kasiula to tak jak ja do ćw jestem ost choc moj jest trenerem personalnym ha ! Ale za nic w świecie nie udaje mu się mnie zmotywować ciezki przypadek -
Chociaż nie tak dawno ćwiczylam 2 tyg regularnie hehe tyle wytrwalam pozniej same wymówki byly a ze to okres a ze to owulacja i jajnik mnie boli a ze glowa boli ze zmęczona itp itd ja to cwiczylam sobie takie na ujedrnienie ciała bo schudnąć nie mam z czego i na rwe kulszowa co by sie znow przydalo bo zaczela sie odzywać